Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość makarona

teściowa chce moje pierwsze dziecko gdy urodzę drugie

Polecane posty

Gość gość
moja to jeszcze lepsza byla, jak mnie nie bylo, to mojemu synowi mowila, zeby do niej "mamo" mowil... Kiedys przez przypadek uslyszalam, jak go poprawia, ze nie ma mowic "babciu" tylko "mamo", wtedy tez zauwazylam jak probuje mnie odsunac od mojego wlasnego dziecka. To byla wlasnie na takiej zasadzie "murzyn zrobil swoje, murzyn moze odejsc". Bylam najgorsza, wszystko robilam zle, mojego meza podburzali przeciwko mnie, synowi powoli prali mozg, robili wszystko, zeby mnie odsunac od meza i syna, zeby czula sie jak smiec nic nie warty, mezowi nawet podsuwali kuzynki (w naszym wieku) "pod opieke" i przy mnie zadawali mu pytania, kiedy sie ze mna rozwiedzie.... Znosilam dlugo te obelgi, ze wzgledu na meza, ale co za duzo "to i swiania nie zezre" jak to mowia. Mieli calkowity zakaz wejscia do naszego domu, syn i maz do nich przyjezdzali, ale oni nie mogli do nas przyjechac. Z czasem jak zobaczylam, ze podburzaja syna przeciwko mnie, to zabronilam mezowi brac syna do nich. 14 lat walczylam z mezem, zeby zobaczyl kim sa jego rodzice i co z nim zrobili. przejrzal na oczy, jak w koncu stracili cierpliwosc widzac, ze potrafie przejrzec ich wszystkie sztuczki i wyzwali go od debili. Maz nie rozmawia z nimi juz 2 lata, wyszlo to nam wszystkim na dobre. Odmlodnielismy...nawet moj maz stal sie bardziej pewnym czlowiekiem, mowi normalnym tonem glosu, a nie unizonym, cichym, bo tak go traktowali jego wlasni rodzice. Ich coreczka byla zawsze najwazniejsza, a ich syn to taki przydupas, ktorego mozna wykorzystywac na wszystkie strony i pomiatac, ale skonczylo im sie... Uwolnilam go od jego toksykow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OCZYWISCIE, ZE DZIADKOWIE ROBIA OGROMNA ŁASKE JESLI ZAJMUJA SIE WNUKAMI.Bo to zaden ich obowiazek. Patrzcie na siebie ksiezniczki, jak gnoicie TESCIOW a ciekawe jakie macie zdanie o swoich rodzicach ??? okrope baby, po prostu okropne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no dziadkowie tylko są od przerządzania i doradzania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość "mila" tesciowko laski nie robisz, ze zajmujesz sie wnukami, krwia z twojej krwi, jak nie chcesz to powiedz swojej synowej zeby sie od ciebie odp******ila raz na zawsze, ale za to, jak wuki podrosna, a tobie sie trafi udar, ze d**y sama ze umyc nei bedzie umiala, a na pielegniarke calodobowa cie nie bedzie stac, to lepiej wykup sobie eutanazje w Holandii. Ja bez tesciowej jestem 8 lat, trzecie juz dziecko sama wychowuje, bez laski pseudo dziadkow i babc, ktore mysla, ze jak maja emeryture zagrabiona z komuny, to moga sobie fikac. Zobaczymy jak nie zejda odrazu tylko trafi sie jakis niedowlad, to wtedy prosic Chinczykow o opieke, bo ja srodkowy palec pokaze... ----------------------------------------- widze dziecko ze jestes oblakana..... wogole nie wiesz co napisalam nie rozumiesz tekstu. renty po komunie nie otrzymuje poniewaz jestem czynna zawodowo ,mam dopiero 54 lata i jeszcze nie widze siebie na emeryturze:) a jak mi sie wydaje to wasze pokolenie bedzie zalezne dla wytarcia dopy przez chinczyka-widzac co piszesz juz jestes niepelna rozumu-slabe pokolenie. Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny za wsparcie, będę wychowywała oboje moich dzieci osobiście, to pewne. Jeśli chodzi o wsparcie, to jest przecież drugi rodzic - mój mąż, a także osoby w moim otoczeniu, które nie mają takiego chorego podejścia. Jak czytam te niektóre historie, to naprawdę włos się jeży, jak ludzie (w tym przypadku niektóre teściowe) mogą sobie stworzyć swój mały chory świat i później jeszcze być oburzone, że reszta świata nie chce się do tego dostosować. Żenada ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie to nasze pokolenie zero zrozumienia przez starszych bo oni wszystko wiedzą a tak właściwie g***o wiedzą hit mojej teściowej jestem prawie w szóstym miesiącu niedawno temu urodziłam martwą córeczkę teściowa strasznie się cieszyła bo to byłoby moje kolejne dziecko na cholerę ci to lepiej się stało tak i po temacie ale widziałam tą ulgę i radość kiedy ja z żalu mało nie padłam ale co życie dalej się toczyło miałam problemy z hormonami to dostałam tabletki potem miałam operację lekarz powiedział że na 100% ja już dzieci mieć nie będę wyobrażacie sobie moje zdziwienie i lęk jak test i usg potwierdziło ciążę i lekarza zróbmy wszystko żeby doprowadzić ciąże do końca mimo wielu znaków że nie powinnam nawet przez chwilę nie pomyślałam że nie luteina bóle rany po operacji ból głowy do szaleństwa zniosę wszystko tym razem dzidziuś zdrowy cudny nie może być inaczej na mieście spotkałam siostrę męża matko jak ty wyglądasz mama miała rację myślę ale ż czym a ona na to że spasłaś się w brzuchu jak świnia od tych hormonów no ale ja jestem w ciąży to jak ma mi się brzuch nie zaokrąglić i po tym popatrzyła z zatkaną miną jeszcze chwilę i poszła bez słowa następnego dna teściowa zadzwoniła do męża stwierdzając że ona ma mnie i moje zdrowie gdzieś jest zmęczona ma dość i że mam szopki nie robić na początku się zastanawiałam a teraz po prostu wyszło że jestem kłamczuchą bo mamusia wszystkim opowiadała co i jak ze mną tylko w sumie to zapomniała mnie zapytać co i jak z moją d**ą się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie jako babcię wpieprzają codziennie w opiekę wnuka, gdzie ja nie chcę, owszem raz na ileś sie mogę zaopiekować a nie codziennie, zrobili sobie dziecko to ich problem a nie mój,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to czytam to sie cieszę, że mam normalna teściową:) Ogólnie jest bardzo uparta i lubi postawić na swoim ale do wychowania córki się nie wtrącała nigdy. Co prawda jak wiozła mnie na porodówkę zaproponowała abyśmy po wyjściu za szpitala zamieszkali na tydzień czy dwa u nich żeby mogła mi pomóc, ale grzecznie podziękowałam i powiedzialam, że sobie poradzimy (grzecznie bo mile mnie zaskoczyła tą propozycją). Dzis córka ma 14mc i nocowała u teściów raz jak byliśmy na weselu. Teraz kolejny raz będzie w listopadzie, teściowa się zgodziła aby mała u nich nocowała i jestem bardzo wdzięczna choc staram się jak najmniej obciążać teściową swoim dzieckiem, bo na codzień zajmuje się dwójka wnuków już i wiem, że w weekend chciała by odpocząć a nie bawić jeszcze nasze dziecko. tym bardziej, ze moja córa do grzecznych nie należy. Dlatego autorko jakoś pojąć nie mogę co siedzi w głowie twojej teściowej za cholerę tego nie pojmę. A swoją drogą z tego co wiem moja teściowa nie zajmowała się swoimi dziećmi (mężem i jego bratem) bo jak tylko wróciła ze szpitala obowiązki przejęła babcia teścia:) Teściowa zawsze opowiadała, że dla niej było oczywiste, że to matka kapie dziecko więc zabiera syna na piętro a tamkąpiel przygotowana babka zakasa rękawy i kąpie teściowej dziecko:) Na początku teściowa sie burzyła a póxniej było jej to na rękę, bo nie musieli rezygnować z rzadnych przyjemności zawsze babcia się dziećmi zajęła. Dziś teściowa boi się malutkich dzieci, noworodków ale z takimi juz kilkumiesięcznymi radzi sobie świetnie. Ze spokojem zostawiem jej moją corcię gdzie na przykład mojemu tacie bała bym się ją powierzyć (moja mama nie żyje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za analfabetki tu siedzą, nie mówi się" powiedz dla teściów" debilko,tylko "powiedz teściom!!!" zapamiętaj sobie to raz na zawsze tępa pało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje takiej tesciowej.ja jestem w 2miesiacu ciazy tesciowa wie od niedawna i wiecie co ona powiedziala do mnie ze jak bede lezec odpoczywac to urodze chore dziecko ,plakalam poprostu czekalismy rok na ciaze biore leki zeby ok bylo a ona tak do mnie mowi.maz jej powiedzial ze ma swojego jednego synka i wnuka a my to ch*j.powiedzialam mezowi ze tesciowa na rece niewezmie dziecka a jak bedzie trzeba to moja rodzina pomoze mi w opiece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość wspolczuje takiej tesciowej.ja jestem w 2miesiacu ciazy tesciowa wie od niedawna i wiecie co ona powiedziala do mnie ze jak bede lezec odpoczywac to urodze chore dziecko ,plakalam poprostu czekalismy rok na ciaze biore leki zeby ok bylo a ona tak do mnie mowi.maz jej powiedzial ze ma swojego jednego synka i wnuka a my to ch*j.powiedzialam mezowi ze tesciowa na rece niewezmie dziecka a jak bedzie trzeba to moja rodzina pomoze mi w opiece. -------------- j******a jakaś jestes ????? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslalam ze tylko ja mam takie problemy. Moi tesciowie wymyslili ze nie poradze sobie jestem młoda (mam 21 lat) i po porodzie mam im dac mała nawet na 3mce poki ja nie dojzeje do bycia matka. A gdy nie zgodzilam sie i zamieszkalismy z nimi by mogla mi pomoc to robiła wszystko za mnie. Myslalam ze zwariuje. Gdybym nie karmila piersia to nawet spalabym w osobnym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bardzo przepraszam, nawet jakbyś wpadła na tak dziwny pomysł i oddawała im starsze dziecko, to powiedz mi jakie relacje się zawiążą między starszym a młodszym rodzeństwem, jak to starsze dziecko będzie się czuło? - odrzucone, niechciane, będzie myślało,że mama mnie nie chce bo ma nowe dziecko - przecież możesz w tak łatwy sposób popsuć relacje z tym starszym - tak mogła powiedzieć tylko osoba, która kochać zbytnio nie potrafi. Ile kobiet ma dwójkę dzieci, już niech nie przesadzają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja żadnego z moich dzieci nikomu ni oddam, to jasne. Ale przeraża mnie skala tego zjawiska, mojej siostrze, która jest po rozwodzie, teściowie też chcą odebrać dziecko, mimo, że zgadzała się dotąd na ich kontakty. Mam już alergię na tego typu teściowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisilka
Jestem w takiej samej sytuacji. Tesciowa mnie nienawidzi bo pokazalam jej ze sa granice wtracania sie do naszego zycia. Nie spodobalo sie jej to. Zaczela nas traktowac jak g.......no. jej coreczka odwalala numer za numerem i nic. Niestety sytuacja sie pogorszyla gdy kilka miesiacy pozniej tesciowej ktos z rodziny zwrocil uwage ze nastapila pomylka na zaproszeniu. Niestety wypisywalismy je z mezem bo tesciowa nie chciala poniesc zadnych kosztow nawet na glupie znaczki. Zgodzila sie tylko na to aby ona byla jako nadawca zaproszen aby rodzinka potwierdzala jej przyjazd. Niestety tesciowa o tym zapomniala i robiac mi awanture straszac mnie policja prokuratura itd. Od tamtej pory widujemy sie tylko przez przypadek na miescie. Teraz jak jest dziecko w drodze tesciowa powiedziala mezowi tylko jedno Myslala ze nie jestem w pelni kobieta ktora moze urodzic dziecko. Fajnie poczulam sie jak tredowata, pewnie za dziure ozonowa tez mnie obwinia. Niestety nie widze sposobu pojednania sie z nia. Mezowi mozg lasuje mam wielkie wsparcie od mojej rodziny ale niestety tesciowa ma zakaz wstepu do nas do domu a dziecko zobaczy na zdjeciach. Wyobrazcie sobie jak to wyglada ale moj maz sie ze mna zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasrane lochy myślą że im wszystko wolno- ja bym takiej teściowej zrobił taką masakrę że by się zesrała<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisilka
Wiecie dzxiewczyny nie ma co sie denerwowac bo w naszym stanie to nie wskazane. Gdy dowiedzialam sie o ciazy ze sie nam udalo, pomyslalam ze dziecko powinno znac druga babcie. Bedzie jezdzilo tam z mezem a ja bede miala chwile dla siebie. Ale po tych slowach boje sie o dziecko. Pewnie to glupie bo na pewno nie zrobi mu krzywdy. Ale jestem juz tak nastawiona negatywnie ze malo co moze mnie sklonic na zmiane zdania o tesciowej. Skoro traktuje syna tak jakby nie mial zony, to nie sadze aby miala zamiar poprawic nasze relacje. Moja mama zabiega o zaufanie mojego meza wspjiera go np. W poszukiwaniu pracy. Moich rodzicow tez nienawidzi, twierdzac ze maz ich uwaza za rodzicow a ja skreslil. Nic nie widzi, wszystkie swieta robimy pod nia. Ale poza corka juz nikogo nie uwaza. Dlatego tesciowe, ktore to przeczytacie nie dziwcie sie nam. Nie wysluchacie, nie liczycie sie z nami i naszymi uczuciami wiec nigdy nie bedziemy was uwazaly za kogos bliskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże jak to wszystko czytam, to szczerze wam współczuję i jednocześnie dziękuję Bogu ze moja tesciowa jest w porzadku ;) Być może to dlatego, ze sama ma dziecko w wieku mojej córki, ale kiedy potrzebuje pomocy to zawsze mogę na nią liczyć ;) Akceptuje moje decyzje, mimo ze nie zawsze się z nimi zgadza. Raz się jej zdarzyło na mnie powiedzieć parę nie miłych słów, mianowicie chodziło o wszystkich świętych...kiedy zadzwoniła do męża powiedzieć o ktorej jest msza, on powiedział ze nas nie będzie bo ja i córka jesteśmy chore, a ona do niego ,,to sam przyjedź" to on jej powiedział ze nie bo ja mam wysoką temperaturę , jestem osłabiona, córka tak samo i ze on nas nie zostawi....ta do niego ,,no tak, bo ona Ci nie pozwala...itp". Maz oczywiście obronił mnie, i nie odzywał się do niej przez parę dni. Mi się zrobiło glupio i przykro, mowilam do męża zeby pojechał ze jakoś dam sobie rade, a on się uparł i został z nami, bo byłyśmy ważniejsze a na grób zawsze możemy pojechac później. Z drugiej strony się jej nie dziwilam bo to bylo pierwsze wszystkich świętych od śmierci dziadka mojego męża ( ojca teściowej), wiec była w żałobie i ze tak to nazwę działała w amoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×