siwe włosy moj koszmar

O co chodzi z ta szalwia i ponawiam pytanie czy ktoś brał ten resweratrol?

To może farbnij się całkiem na srebrno? Tak jak tu: http://haircolorgeek.net/silver-hair-dye - to teraz wręcz modne, czemu nie wykorzystać "naturalnych warunków"?

O płukanki chodzi.Robisz wywar z szałwi.Kiedyś czytalam taki artykuł o siwieniu,więc szczegóĺów nie znam.

puff:oczywiście warzyć.

z szalwia to bzdury. plukalam i zero efektu. przez dlugi czas farbowalam wlosy u fryzjerow wiec chyba wiedza jaka farbe dobrac a itak kiepsko sie trzymala. henne stosowalam na poczatku siwienia ale nie sprawdzila sie na moich wlosach. juz mam wszystkie siwe wiec nie interesuja mnie specyfiki opozniajace siwienie z natury jestem szatynka i w takim kolorze bylo mi do twarzy. w tych wszystkich blondach wygladam strasznie mdlo. no i te siwe odrosty. jednym slowem porazka. wygladam gorzej od niejednej 50latki

Szukałam o tej szałwi i natknełam się na taki dziwny przepis,który uwaga przyciemnia siwe włosy.To zwykła woda po ugotowanych ziemniakach.

HENNA KHADI to ci pomoże, jest stosunkowo droga - ok. 25 zł ale jest w 100% naturalna i po za tym jeżeli masz krótkie włosy to starczy na długo. Niestety tylko czysta henna czyli (rudy kolor) chwyta siwe włosy. Ja też jestem naturalnie już bardzo siwa, a mam długie ciemne włosy (zawsze o takich marzyłam, jestem na etapie zapuszczania i siwizna mnie od tego nie odwiedzie) - opowiem ci jak ja robię.Kupuję zawsze dwie paczki czystą hennę i ciemny brąz. Najpierw farbuje czystą henną (w sumie to najczęsciej właśnie odrosty- zeby przykryło tą siwiznę, chociaż co któreś farbowanie nakładam na całą długość włosów) Po spłukaniu i wysuszeniu tam gdzie nakładałam hennę, mam rude włosy. Kolor taki nosze 2-3 dni - kolor się utlenia. Potem farbuję na mój ukochany ciemny brąz, żeby mieć włosy tak ja na całości - ciemne. Tak robie już od 3 lat (tzn. mam na myśli bez chemii) włosy są lśniące, nie widać, że farbowane - ten kolor jest taki naturalny, farba nie śmierdzi tym amoniakiem ani niczym, włosy nie wypadają tak jak po chemicznych farbach, farba jest trwała - tam gdzie juź raz pofarbowałam na rudy a potem ciemny brąz to one są już takie na zawsze, na skórze ani wokół uszu nie mam żadnych reakcji alergicznych, na prawdę polecam. Oczywiście odrost pojawia się szybko i znów trzeba farbować, ale mam pewność że nic się moim włosom od tej farby nie przytrafi - one stają się grubsze od henny, a poza tym zawsze uzyskuje ten sam kolor. Są te farby troche droższe, ale odkąd zaczełam dbać o włosy (bo miałam zniszczone i bardzo wypadały) i odkąd przerzuciłam się na henne khadi to już wiem, że nigdy nie wróce do farb chemicznych. W trakcie farbowania pachnie tak jakby świeżym siankiem (ja akurat lubie ten zapach). Jedyny minus to to, że po zmyciu farby mokre włosy są tępe w dotyku. Mimo to polecam

Co z ta woda po ziemniakach ? Plukac i potem splukiwac woda?

Słyszałyście może o nafcie kosmetycznej?

A ja mam 38 lat, mam pojedyncze siwe włosy ale jest ich tak mało, ze wcale ich nie widać. Szczerze Ci współczuję.

Słyszałyście może o nafcie kosmetycznej?

nie jetem siwa, ale jak miałam kaprys posiadania włosów w zupełnie innej tonacji czyli rudych, to odrost był mocno widoczny już po.. tygodniu. i mniej więcej co 7-10 dni farbowałam odrost. farbować co m-c to można, gdy różnica poziomów nie jest większa niż 1-2 tony, a tonacja podobna albo jak komuś bardzo wolno rosną włosy. Gwen stefani farbuje swoje platynowe włosy co tydzień i łysa nie jest, ja też nie miałam problemów z włosami. dobra- macie pod górkę, ale są gorsze problemy, wystarczy wybrać dobrą farbę i często robić odrost i możecie wyglądać jak wszyscy. w jakichś awaryjnych przypadkach jakaś mascara/puder itp do włosów, żeby zamaskować skronie. moja kuzynka w wieku 24 lat ma 40 % siwych i nikt nie wie

tylko co z podstawową zasadą, żeby absolutnie nigdy nie farbować włosów farbowanych henną normalną farbą? jakoś przeraża mnie ta rada

Ja mam 27 lat, pierwsze siwe włosy znalazłam ponad 11 lat temu. Przypadłość genetyczna, nie zmienię tego. Mam ich sporo, znacznie więcej niż starsze kobiety ode mnie. Nie jestem szpakowata co prawda, ale ich dużo. Farby unikam jak ognia, ale niedługo będę musiała zacząć. Nie wiem jak włosy ją przyjmą, bo nigdy nie farbowałam ich.

uzywalam tej henny. pokrywala pierwsza siwizne.potem bylo coraz gorzej i zrezygnowalam bo dosc droga.tyle roboty przy tym a efekt marny. ja stosowalam henne na wlosy farbowane i jakos to im nie zaszkodzilo

Kornelio ja w twoim wieku bylam juz cala siwa

Muszą być jakieś sposoby na to. Ktoś pisał o nafcie kosmetycznej. Na siwe włosy to nic nie da, ona wzmacnia włosy, to fakt, ale trzeba kilka miesięcy stosować, żeby zobaczyć efekt. No i jakby nie było, włosy są po niej strasznie tłuste i ja musiałam włosy myć 4 razy, żeby ta nafta zeszła, ale jeśli chodzi o samo wzmocnienie, to warto.

Siwienie to po prostu nie wytwarzanie melaniny. Więc może jest jakiś sposób, ktoś słyszał o tym jak można pobudzić wytwarzanie melaniny?

niestety nie ma sposobu na to tak samo jak nikt jeszcze nie wynalazl skutecznego specyfiku na pogrubienie cienkich wlosow

Z tego co czytałam kiedyś o resweratrolu, to ten związek może spowolnić siwienie co najwyżej, dlatego, że po prostu opóźnia starzenie.

Chyba po prostu pozostaje opóźnianie samego siwienia i tyle i dbanie o włosy. I naturalne płukanki albo naturalne farby, można sprawdzić w sklepach/hurtowniach fryzjerskich. Tam na pewno mają lepszy asortyment niż w zwykłych drogeriach.

Co do tej płukanki to wydaje mi się,że nie można tego spłukiwać.

niestety zadne plukanki nie zahamuja siwienia

czuje sie okropnie w tych wlosach jak taka fleja:-(

estyl pl./blog.Tam są porady na temat waszego problemu.

przeczytalam juz chyba wszystko na temt siwych wlosow. nie ma dla mnie ratunku i tyle

ja mam 21 lat i tez mam pojedyncze siwe wlosy ale to z genow, mama tez wczesnie zaczela siwiec no ale kolo 30, tata nie wiem bo zmarl.. ale napewno to z genow nie ma innej przyczyny

tak to wina genow a na to nie ma lekarstwa

Wiecie co, ja nie wiem jak to jest z siwieniem, czy na 100% nie jest odwracalne. Jestem po trzydziestce, mam długie, dosyć ciemne włosy. Jakiś czas temu zaczęły się mi pojawiać siwki. Było ich na tyle mało, że je wyrywałam, ale przybywa i muszę dać sobie z tym spokój. Ale co chciałam Wam powiedzieć... Wyrwałam kiedyś kilka włosów, które od końca (od starszej części) były siwe, a im bliżej w stronę cebulki - zdrowe i ciemne. Jak więc to jest? Czy cebulka, która nie produkowała włosa z melaniną nagle zmieniła zdanie?

u mnie się zaczelo kolo 35 roku zycia, jak u większosci kobiet w rodzinie