co myslicie o kobietach które lubią seks bezzobowiązań

tak Ty ;) Ja przy twoich wyobrażeniach jestem zakonnicą.

jasne, że są tacy ludzie. są nawet tacy co zachowują się tak już będąc w "oficjalnym" związku. I co to ma do rzeczy?

co to znaczy?:) no, masakra, całować się z kimś, kto regularnie ma czyiś kał lub spermę w ustach:(

Myślę, że jeśli osoba mająca partnera bez zobowiązań umawia się z nową osobą na pierwsze randki, to na tym etapie jeszcze z seksu bez zobowiązań nie rezygnuje.

ehhh te chore wizje maniaka p***ografii :O

jedni nie rezygnują, a inni tak. Większość osób które znam jednak rezygnuje, z tej prostej przyczyny, że jak się już chcą z kimś umawiać to dlatego, że im zależy.

Moorland, czasem jednak na randkę, czy do kina idzie się bardziej z ciekawości. Jednak drugiej osobie już można zależeć. Ta pierwsza bez większego spięcia idzie do kina, a po kinie jedzie do niezobowiązującego partnera na całonocny seks po miło spędzonym wieczorze z inną osobą. Tymczasem ta druga już może być zauroczona i traktować osobę pierwszą jak kogoś wyjątkowego.

Moorland, ja idąc na randkę z dziewczyną oczekiwałbym, że skoro ona jest singielką, to jest też aktualnie abstynentką seksualną, a nie kobietą która dzień przed randką była z kimś na rozbieranym spotkaniu.

oczywiście, że tak może być. Powiem więcej, osoba która nie lubi seksu bez zobowiązań może jednego dnia iść do kina z kimś kto się w niej zauroczył, a następnego spotkać się z kimś innym ;) Prawda jest taka, że albo się spodobasz, albo nie...jak nie to nieważne co zrobi potem Ty i tak jesteś na straconej pozycji.

nikt sie nie zakochuje na 1 czy nawet 2 randce po 1 jesli ktos juz sie z kims umawia i chce zbudowac z kims blizsza relacje niz tylko seksualna to raczej nie ma juz ochoty na tego rodzaju kontakty bo tak jak moorland powiedziala sue angazuje natomiast nie znaczy to ze ktos umawiajac sie dopiero co z kims z kim niewiadomo czy sie jeszcze zobaczy kolejne razy ma juz rezygnowac z tego co robil wczesniej umawianue sie z kims nie oznacza od razu ani bycia z kims ani tez wymogu "wierności" itd nie wiem po cholere rozkminiasz te tematy ciagle, chore to juz jest jaki% prawdopodobienstwa masz ze poznasz dziewczyne ktora ma partnera od seksu bez zobowiazan? a jaki % masz ze nawet jesli na taka trafisz to sie kiedykjolwiek tego dowiesz? naprawde daruj sobie myslenie o takich bzdurach bo szkoda czasu

Ale sam fakt, że dziewczyna z jednym chodzi na "początkowe" randki z jednym, jednocześnie jeszcze równocześnie sypiając z innym jest dość niesmaczny. Na dodatek wątpię, że w seksie bez zobowiązań pozwala sobie na mniej niż w związku. Jak lubi np. anal to pewnie z niezobowiązującym partnerem też go sobie nie odmawia.

Ale sam fakt, że dziewczyna z jednym chodzi na "początkowe" randki z jednym, jednocześnie jeszcze równocześnie sypiając z innym jest dość niesmaczny. Na dodatek wątpię, że w seksie bez zobowiązań pozwala sobie na mniej niż w związku. Jak lubi np. anal to pewnie z niezobowiązującym partnerem też go sobie nie odmawia. x Patologiczna sytuacja.

Jeśli ja już mam ochotę się umówić np. z fajną koleżanką, którą trochę znam to znaczy, że jednak mnie sobą oczarowała i mi zależy. Oczekiwałbym wzajemności z jej strony.

patologiczne to są niektóre wyobrażenia na temat seksu. Tak jak ja to widzę u znajomych to z zasady nie mają kilku kochanków na raz. Są osoby które praktykują jednonocne przygody, ale wtedy w ogóle z nikim się nie umawiają...więc trochę przesadzacie.

oczkujesz oczarowania swoją osobą? Nie jest Ci ciężko dźwigać takie wielkie ego?

Jedno nocne przygody są niebezpieczne,szczególnie z przygodnym partnerem.Niestety,tego też nie uznaję jako coś normalnego.

Osoba chodząca do klubów, poznająca tam partnerów do przygodnego seksu również może np. poza weekendem chodzić na randki, czy na kawę z interesującymi ją przedstawicielami płci przeciwnej, bądź nawet tej samej.

ale co ci to obchodzi co kto robi w lozku? to sprawa intymna miedzy dwojgiem ludzmi a nie twoja ciebie powinno interesowac czy jesli osoba z ktpra sie spotykasz dluzej jest zaangazowana tak samo jak ty i traktujecie to jako zwiazek jest ci wierna ,a trudno zebys umawiajac sie z kims 1 raz czy 2 bedac na etapie wstepnego poznawania sie mieszal sie do jej zycia prywatnego kazdy jest inny,sa takie ktore beda czuly sie juz glupio uprawiajac seks z kims jesli doszlo juz do kilku spotkan, sa takie co poki nie poczuja ze to jest cos powaznuejszego nie beda widzialy w tym problemu.to nie etap gdzie sie prosi o chodzenie,ciezko okreslic granice od ktorej ludzie zaczynaja byc ze soba a nie tylko sie spotykac

oczywiście, że bycie jednocześnie w takim pseudozwiązku i w normalnym związku to zdrada i patologia. osoba w tej formacji tylko dla seksu powinna uprzedzać z góry o swoim drugim prawie-że-k***wskim życiu:)

Nie mam wielkiego ego, po prostu chcę być traktowany jako ktoś poważny, a nie jak ktoś z kimś się dziewczyna umówiła z braku laku, na zasadzie: nic nie stracę jak z nim pójdę na randkę.

no oczywiście, że może, ale z tego co widzę to większość osób tak nie robi. Jak są kimś zainteresowane to uwagę skupiają na tej osobie. Również te biseksualne ;)

to wybieraj poważne dziewczyny, nikt Ci w tym nie poradzi;) nie musisz być z taką "wyzwoloną" tak samo jak ja nie muszę być z r****czem. i wszyscy będziemy happy;)

Myślę, że Broken najlepiej podsumowała temat :P

Dlatego mnie interesują tylko singielki będące aktualnie abstynentkami seksualnymi. Za panie, które są wolne jednocześnie prowadzą życie seksualne dziękuję.

jesli faktycznie sie z kims spotykaja i dwie strony chca kontynuacji bo nie ma co sie oszukiwac, mozna sie spotkac, spedzic fajnie czas a nic z teo wyjsc nie musi z roznych powodow dlatgeo kazda sytuacja jest inna natopmiat ty sie prawdy nue dowiesz tak czy siak raczej

to pytaj się ich na pierwszej randce o to, tylko weź pod uwagę, że nikt Ciebie poważnie po czymś takim brał nie będzie.

no bo tez z pewnoscia bedziesz wiedzial cz jakas woln laska ktorej nie znales wczesniej prowadzi zycie seksualne bedac singielka o naiwnosci!!!!!!!! zejdz na ziemie

I jak dla mnie jeśli panna z kimś się spotyka, ale jednocześnie sypia np. z kumplem bez zobowiązań, bo relacji z facetem od randek nie traktuje za oficjalne chodzenie za rączkę ma dość luźne obyczaje. Idąc dalej - panna może powiedzieć, że póki facet nie zamierza się oświadczyć albo przynajmniej czegoś z nią planować to związek nie jest związkiem i ona może rozkładać nogi przed innym bez zobowiązań.

a niby dlaczego? to chyba normalne pytanie sprawdzające partnera. ja takie pytanie bym zadała, gdybym kogoś chciała.

do moorland _ do ostatni gosć - każdy może wszystko, nie rozumiesz tego?!?! musisz sobie wybrać partnerkę dla siebie, to dlaczego Cię interesują takie, które na partnerkę dla Ciebie się nie nadają?