Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majowoczerwcowa

LIPIEC 2014

Polecane posty

Gość hmmmmmmmhmmm
nie wiem jak poinformować męża , co dalej iść do lekarza odrazu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapakuj mu test w torebeczkę ozdobną lub zawiąż kokardkę :) Może macie jakąś rocznicę teraz lub urodziny, imieniny Jego ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmhmmm
Ninna dziękuje:) cieszę się jak małe dziecko , teraz czekamy na wasze 2 kreseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmhmmm
rocznicę ślubu 1;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) u mnie bez zmian, @ brak zero jakichkolwiek objawów ani na okres ani na ciążę. Cisza, czekam do poniedziałku i potem zrobię enty z kolei test jeśli oczywiście @ nie przyjdzie. Jestem trochę chora i może to spowodowało opóźnienie miesiączki. Nina pamiętam, że tobie też się spóźnił ostatnio nie? hmmmmmmhmmmmmm -> szczęściara :):):) trzymaj za nas kciuki, trzymaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katherina90
hej dziewczyny, gratuluje wszystkim dwóm kreseczek:) ja robilam pare dni test i rowniez ukazala sie druga slaba kreska:) co prawda termin wychodzi mi na przelomie czerwca i lipca ale wasze wątki mi sie lepiej czyta, moze dlatego ze nie mam jeszcze potwierdzenia od lekarza a tam wszystkie dziewczyny cieszą sie juz rosnacym zarodkiem i biciem serducha a ja sobie jeszcze na to troche poczekam:) licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki zaczął mi sie juz 5 tydz:) przyjmiecie mnie tutaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rainbowrain
hmmmmmmmhmmm gratulacje :) katherina90 witamy :) majowoczerwcowa możliwe że okres opóźnia ci się przez infekcje, ale dla pewności zrób test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmhmmm
witają::D Katherina:) który okres starań ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angry_bird
katherina, hmmmm gratulacje!!! ja dzisiaj też powtórzyłam test (1 dzień przed spodziewaną miesiączką) i kreska ciemniejsza niż ostatnio choć jeszcze nie tak wyraźna jak ta kontrolna). ja ostatni @ miałam 22/09 więc teoretycznie tez jestem „już” w 5tym tyg. pierwszy test od razu pokazałam mężowi i jak zobaczył słabą kreskę to się śmiał, że to ciąża urojona :P ale za dwa dni planuję zrobić kolejny to mu udowodniębo wiem to na 99% :))) a do lekarza umówiłam się na 13/11 czyli wizyta w spodziewanym 8 tyg. nie wiem czy nie za późno, ale z drugiej strony jak mam pójść i po tygodniu wracać bo nie będzie jeszcze biło serduszko itd. to wolę poczekać chwilkę dłużej i już mieć wszystko jasne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmhmmm
majowoczerwcowa trzymam mocno kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja równiez trzymam kciuki :):) Ja jestem teraz trochę podłamana i powiem Wam, że już sama nie wiem czy w mojej obecnej sytuacji starać się w tym roku o dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angry_bird
Ninna a co się dzieje? dlaczego się wahasz? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmhmmm
Ninna a co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam umowę na czas określony, która kończy się ostatniego lutego. Wczoraj dowiedziałam się, ze zostanie mi przedłużona na 1,5 roku. Jeśli będę w ciąży to nie wiem jak pracodawca do tego podejdzie...może lepiej odłożyć starania na przyszły rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmhmmm
a ją pracuje nie zarejestrowana ... ale jakoś nie wiem nie przejmuje się , coś tam się wymyśli ... jak by każdy się przejmował takimi rzeczami to dzieci by wcale nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To racja tylko, że nie jest to do końca takie proste...mamy kredyt na dom, jedno dziecko które też wymaga ponoszenia wydatków. Z jedną pensją nie damy rady... ehhh sama nie wiem co myśleć. Może to dlatego do tej pory się nie udawało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angry_bird
Ale z tego co wiem to powinien CI przedłużyć umowę do dnia porodu, a później obowiązywałby Cię zasiłek w tej samej wysokości co chorobowe w ciąży (o ile pracodawca nie zdecydowałby się na przedłużenie Ci umowy). Sytuacja trochę rzeczywiście trudna, ale myślę, że dużo zależy też od tego jak sytuacja wygląda u Twojego męża/partnera bo jeśli przy ewentualym nieprzedłużeniu umowy byłby on w stanie Was utrzymać na czas Twojego ewentualnego szukania pracy po macierzyńskim to chyba nie ma się czym tak bardzo martwić :) Ja właśnie m.in. ze względu na moja pracę zdecydowałam (-liśmy:) o dziecku akurat teraz bo ja mam akurat umowę na czas nieokreślony, ale pracuje w jednej firmie już bardzo długo, w ogóle się już nie rozwijam (czego mogłam się nauczyć już się nauczyłam, awansować już też raczej nie ma gdzie – no chyba, że wygryzienie dyrektora :P więc doszłam do wniosku, że albo zmiana pracy albo dzidzia teraz. W ten sposób troszkę sobie jeszcze odpocznę, wykorzystam urlop macierzyński – dłuższy na nowych warunkach (zanim się rozmyslą i coś poskracają znowu;) a w czasie przed powrotem do pracy będę szukać coś nowego :) Co do Ciebie to faktycznie, albo trzeba byłoby zadziałać już albo poczekać aż przedłużą Ci umowę – choć zajść w ciązę zaraz po tym.. tez pewnie będziesz miała dylemat... a co Twój mężczyzna na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie w tym sęk, że on chce zaczekać do przyszłego roku. A tak jak pisałam z jednej pensji ciężko będzie się utrzymać. Szkoda też stracić pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmhmmm
kurcze sorki , no po prostu mój mąż ma firmę a ją zarabiam tak tylko dla Sb , nie pomyślałam:/ a tak mniej więcej z punktu prawnego ? sprawdzalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rainbowrain
U mnie w pracy też nie za ciekawie było i troche nadal jest, wszechobecny kryzys - najlepsza wymówka. Ja ma umowę na czas nieokreślony zero perspekty na jakiekolwiek awanse a już nie mówiąc o większych pieniądzach, od 4 lat zarabiam tyle samo :/ Dlatego teraz chcę się skupić na rodzinie i maleństwie, maksymalnie wykorzystać urlop macierzyński, i w międzyczasie szukać nowej pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angry_bird
rainbowrain to dokładnie tak jak u mnie w pracy - mamy kryzys, kryzys, kryzys hehe i dlatego planuję tak samo. teraz dzidzia a później w między czasie przed powrotem szukanie nowej pracy :) Ninna rozumiem Twoje obawy jeśli z jednej pensji byłoby Wam ciężko.. z drugiej strony jeśli już chciałabyś dzidziusia, a miałabyś jeszcze czekać z pół roku + kolejne nie wiadomo ile bo przecież nie od razu się zachodzi w ciążę (a przynajmniej nie zawsze jest tak łatwo..) to troszkę jeszcze minie... wiesz chyba najlepiej zrobić tak jak mówisz - zdać się po prostu na los, a co ma być to będzie :) rainbow - a Ty już z kreseczkami czy jeszcze w oczekiwaniu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rainbowrain
angry_bird ja dopiero będę się starać na dniach :) 10.10 miałam okres a z uwagi że mam 35 dniowe cykle swoje musze odczekać. Co do pracodawcow to taki u nich kryzys ze mój szef w ciagu dwoch lat wystawil dom i sie wprowadzil poza tym to firma rodzinna wiec dzieci na poziomie zyc musza niewazne jakie maja obowiazki w pracy a ty szaraku zapitalaj na nich. Taki ten swiat niesprawiedliwy powiedzenie "masz miękkie serce miej twardą du..ę" doskonale sie sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rainbowrain
Takie tam moje żale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angry_bird
no to u mnie całkiem podobnie i taktyka "na kryzys" taka sama... ciekawe jak długo będą się tym tłumaczyć ;) ale ostatnio mniej mnie to "obchodzi" odkąd zaczęliśmy się starać. A Tobie i reszcie staraczek życzę powodzenia!!! :-) ja też mam długie cykle (33dni) i zawsze się z tego cieszyłam, a jak przyszło do starań to miałam nerwy, że tak długo muszę czekać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rainbowrain
Mnie też cieszyły te długie cykle do tego czasu, teraz mnie denerwują, jestem strasznie niecierpliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katherina90
dziewczyny ja nie mam problemów ani z pracą ani z długimi cyklami bo te u mnie zawsze były po max 25 dni a pracować narazie nie pracuje.. Studiuje stomatologie więc zawód po studiach w miarę pewny, czasem mi jedynie szkoda że nie wykorzystam tego macierzyńskiego ale może przy drugim się uda :P u nas będzie na początku trochę ciężko, zwłaszcza przez pierwszy rok, dopoki ja nie skoncze studiow... Zresztą w sumie narazie nie mysle jak to bedzie bo jak tylko zaczne to nachodzą mnie czarne myśli... W sumie to my narazie nie jesteśmy małżeństwem, właściwie to ledwo co sie zareczylismy... No i mój ukochany ma prace 80 km ode mnie, wiec narazie mieszkamy na dwa mieszkania i nie wiem jak to wszystko bedzie wygladalo z dzieckiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katherina90
angry_bird ja też planuje dokładnie tak samo, chce się umówić na 14 i to tez bedzie 8 tydzień:) a i co do zadanego pytania to wyszło po drugim cyklu, tylko u nas to tez bylo troche inaczej bo najpierw po zareczynach stwierdzilismy ze czas porodu na wakacje to dobry czas i że nie bedziemy sie tak szalenie zabezpieczac, wtedy sie nie udalo a w sumie oboje sie nakrecilismy, a w drugim cyklu mielismy troche problemów i już o tym poprostu nie mówiliśmy, w ogóle jak bym wtedy usiadła spokojnie na tyłku to wytłumaczyłabym sobie że dobrze się stało że pierwszy cykl chybiliśmy i że nie ma sensu sie teraz starac.. No ale nie usiadłam, chyba wziął górę instynkt macierzyński i to że chwile wczesniej oboje mówiliśmy sobie że chcemy i że to dobry czas.... Ech trochę się rozpisałam ale taka po krótce moja historia... W sumie czasami sie jeszcze zastanawiam czy dobrze zrobilismy ale teraz to juz bez znaczenia... Ale chyba nie cieszę się tym wszystkim tak jak powinnam... wiecej sie martwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×