Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niagara 2000

Uwikłana

Polecane posty

Gość kobieta zamężna
masz racje, ale ja bym tego nie wytrzymała- co to za życie!!!?? Wolalabym byc sama niz w takim czyms!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta zamężna a moze tak w ogole byc? Ze ze soba nie gadaja prawie, nie interesuja sie, nic razem nie robia? Zeeo sexu? Wierzycie w takie malzenstwo? x nie, ale na pewno może być tak, że świadomie godzą się na to, że każde z nich prowadzi podwójne życie do rozwodu nigdy nie dojdzie, bo taka jest między nimi umowa znam takie pary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta zamężna
Jesteś pewna że NIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
istnieją takie związki, że czekają aż dzieci trochę podrosną, albo nie chcą dzielić firmy, majątku żyją razem ale osobno, każdy ma na boku kogoś tam i na papierze dalej są małżeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko dziwię się trochę, czy ta jego żona jest taka głupia, czy taka zakochana, czy może ślepa albo chce byc ślepa, albo sama ma kogoś, jak można nie zauważyć, że mąż ma kogoś na boku. Albo ta kobieta się na to godzi albo sama postępuje jak jej mąż. Za dużo osób wkoło wie o nich i dziwne, że do żony to nie dotarło. nie pojmuję tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem pewna że nie z jednym zastrzeżeniem. Że nic ich ze sobą nie trzyma na siłę. Mogą to być dzieci, mogą pieniądze. x To zastanówmy się na co nasz Misio potrzebuje teraz czasu? Rozumiem, rozwód wymaga czasu, ale odejście od żony, skoro NIC ich nie łączy i ma chętną kobietę która go tak bardzo kocha? Chyba, że nasz cudowny Misio właśnie wyprowadza majątek tak, aby z większym "posagiem" wić sobie nowe gniazdo. Albo dzieci - tylko pytanie ile mają lat. I dobrze by było o tym otwarcie powiedzieć - do ich pełnoletności nie rozwiodę się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo ta kobieta się na to godzi albo sama postępuje jak jej mąż. Za dużo osób wkoło wie o nich i dziwne, że do żony to nie dotarło. nie pojmuję tego x dokładnie albo bajką jest to, że kochankę zna całe otoczenie, albo żona o wszystkim wie i miewa się całkiem dobrze chciałabym zobaczyć podział majątku przy rozwodzie :) rozwodzie z jego winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona zwiała z forum, bo zorientowała sie, że prowadzi dyskusję z samymi mezatkami + jakąś tam jedną, co ciągle wyzywa tą nieswiadomą niczego żone - może to nawet sama tchórzliwa niagara pisze jako gość, żeby wyżyć sie na żonie kochasia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie jestem mężatką :), choć nie jestem sama. A to ja podejrzewam, że to jest prowokacja. Nie uznaję małżeństwa jako instytucji, ale mam jedną zasadę: żonaty facet dla mnie nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość521521
oczywiscie, że może być tak, że zona głupia nie jest :) może i ma go w czterech literach ale jezeli sie nie rozwodza, to sie nie rozwioda :) tak im dobrze, wygodnie, bezpiecznie finansowo - nie zakładajcie od razu, że zona nieswiadoma. najbardziej smiac mi sie chce, z tego "nic ich nie laczy, nie sypiaja" etc, autorka jest tak glupia, ze az wszystko opada :D to, ze on tak mowi nie oznacza ze tak jest a jezeli nawet tak jest to jeszcze gorzej dla autorki: nawet bedac z ta "wstrętną zołzą-zoną" nie chce sie dla autorki rozwieść :D to chyba wymownie pokazuje kim ona dla niego jest p.s. moja kuzynka ma szefa, szef ten mial 10 lat (sic!) romans z pewna babka, tak samo malo lotną jak autorka, łykała wszystkie wymówki: nie rozwiodę się bo dzieci, bo kredyt, bo reka mnie boli, 10 lat czekała mimoza po czym koleś kopnął ją w tyłek dla nowej kochanki; do dziś ma dziewczyna depresję, ale ta nowa była już z innego kruszca :D powiedziała, że albo rozwód albo niech zmyka i po 3 miesiącach pozew był złozony, nigdy tej pierwszej nie kochał to oczywiste, jak widać jak się zakocha i chce się rozwieść to się szybko rozwiedzie ale to nie jest przypadek autorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ja też miłe panie twierdzę, że jak się na prawdę kogoś pokocha, jest to ta prawdziwa strzała amora z obu stron i do tego kiepskie relacje małżeńskie to taki delikwent w mgnieniu oka jak ma poważne zamiary się rozwiedzie i poleci do kochanki, dlatego Niagarze polecam odsunąć go i powiedzieć przyjdź jak będziesz wolny i wtedy by miała jasność kogo wybierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonatakiegopana
No to ja wam powiem tak. Jestem zona takiego czlowieczka. Ma kochanke mlodsza odemnie,calkiem wzgledna. Juz kilka lat. Wiem o tym bo czytalam smsy,mam ich zdjecia. Pokazalam mu to nieraz. Nasza rozmowa polega np.on -zrobisz cos jesc? Ja-idz do ....tu wpiszcie co chcecie...niech cos ci zrobi. On-przestan,to tylko kolezanka. Rozmawiamy czesto tez normalnie,o wszystkim. I co wiecej ...kochamy sie ,nie bzykamy,nie seksimy,tylko kochamy. On mowi mi czule slowka,przytula. U niej nigdy nie nocowal,zawsze wraca na noc,wiem kiedyy byl u niej. Wiem tez jakie bajki jej wciska. Da sie tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niagara twoj kochanek to nieudacznik zyciowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ty tak możesz żyć?Co to za życie wiedząc że kochał się z inną,a potem z to tobą.Ja już chyba jestem za stare na te historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego kochanka moze a zona nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego, że kochanka dołącza do istniejącego układu, więc wyboru nie ma. Temat tego topicu jest zły - autorka nie jest uwikłana, a dała się uwikłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnazona
A ja się z moim już nie kocham.Nie mogę na niego patrzeć.Kłócimy się prawie codziennie i jak mam się położyć do łózka to przeżywam katuszę.Czekam jak zaśnie wymyślam różne zajęcia.Albo ja się kładę i udaję że śpie.Nie kochaliśmy się już parę miesięcy.Jesteśmy po ślubie 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I odpowiada to twojemu mężowi czy bzyka na boku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo, nie lubie meza i nie robimy nic razem, nie spimy od 2 lat. Staz 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wytłumaczcie mi żony, dlaczego godzicie się na takie układy, mąż-żona-kochanka, ja swojego od razu wywaliłabym na zbity pysk, albo ja albo tamta, nie umiałabym położyć się do łóżka jak wiedziałabym, że wrócił od tamtej. Czym się kierujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnazona
Nie rozmawiamy na ten temat szczerze to nieraz bym chciała aby kogoś sobie znalazł. Czyli można się nie kochać i żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozmawiacie, nie sypiacie i pewnie miłość wygasła, to dlaczego sie nie rozstaniecie, bo co się męczyć tak we dwoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistaka
Ja z moim nie śpię nawet w jednym łóżku,staż małżeński 10 lat wymyślam różne powody jak wyżej.Kłótnie,troski dnia codziennego widok mojego starego tak mnie drażni,ze jak mnie chce dotknąć to ciarki mnie przechodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozchodzą się bo:nie wypada,co ludzie powiedzą,co powie rodzina,podział majątku,dzieci,przyzwyczajenie i tysiące innych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego, że kochanka dołącza do istniejącego układu, więc wyboru nie ma. x Co ty ględzisz? To żona nie ma wyboru, bo jest postawiona przed faktem dokonanym. Kochanka ma wybór. Może nie pakować się w cudze małżeństwo. Przecież robi to świadomie, bo chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnazona
A po co się rozstawać jestem już za stara na takie rzeczy ślubowałam że aż po grób.Na dobre i na złe.Nadeszły te złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam to i teraz się wcale nie dziwie,że niektórzy panowie szukają towarzystwa i miłości gdzie indziej.Jestem przerażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiem historię z nieswojego życia. Ona ma dowody jego zdrady i on o tym wie. Powiedziała mu, że w każdej chwili "da" mu rozwód z orzeczeniem o jego winie. Konsekwencje finansowego dla niego będą dramatyczne. A dlaczego ona w tym tkwi? Bo ma wygodne życie, utrzymanie, nieograniczony dostęp do jego kasy i robi co chce. On w jej życiu jej w niczym nie przeszkadza, to ona trzyma go "za jaja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe mnie tez ciarki przechodza na sama mysl o sexie z nim, fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×