Przykre jest to że przeciętni faceci mają małe szanse na seks bez związku

Może jakbym się zaczął z jakąś umawiać, to bym zaczął inaczej gospodarować czasem i nie brakowałby mi go na spotkania z dziewczyną. Poza tym nie pisałem, że ja oczekuję że dziewczyna pójdzie ze mną od razu do łóżka (nawet nie wiem czy byłbym zdolny do szybkiego seksu), tylko że nie chciałbym być gorszy od jej byłych partnerów, z którymi poszła do łóżka od razu, a ja bym musiał czekać. Nie byłoby dla mnie problemem wyprowadzenie się od rodziców i zamieszkanie z dziewczyną. Ale budowa odpada. Tym bardziej, że w pracach fizycznych liczą się fachowcy. Ja po LO i studiach humanistycznych w pracy fizycznej byłbym na równi z kimś kto skończył samą podstawówkę, moja wartość byłaby taka sama.

Ja p*****le, to w końcu nie widzisz problemu w zamieszkaniu z dziewczyną, czy nie chcesz rzucać się na głęboką wodę, czyli związek?

zlot koorewek? to ze chce miec partnera jak najbardziej atrakcyjnego pod kazdy wzgledem to koorestwo? :O jesli tak to jestem k****a przyznaje :O ty zapewne jestes tak szlachetnym i krysztalowym czlowiekiem, ze umawiasz sie z kazdym pasztetem po zawodowce z rozstepami na 90% powierzchni ciala i 3 tlustymi wlosami na krzyz, bo przeciez patzrenie na atrakcyjnosc to wedlug ciebie koorestwo... jesli myslisz jakby tu wyrwac niezla laske na widok ktorej ci staje, a jednoczesnie uwazasz, ze jesli ona bedzie wymagala czegokolwiek od mezczyzny albo uzna ze jestes dla niej za cienki to ona od razu stanie sie wedlug ciebie k****a to raczej slabo :O zajezdza z******ta hipokryzja :O

Jak się człowiek zakocha, to wiele rzeczy zaczyna się wydawać realnych i zaczyna się pragnąć bliskości tej osoby. Natomiast jak już pisałem, dla mnie straszne by było jakbym musiał czekać na seks, podczas gdy z innymi dziewczyna poszła do łóżka, bo np. byli opalonymi przystojniakami z dyskoteki z włosami na żel.

idz do seksuologa i psychiatry bo jestes p******y i masz jakas obsesja na punkcie seksu :O

No nie wiem, nie wiem. Sama jestem kobietą,w dodatku z rozstępami i włosami z tendencją do szybkiego przetłuszczania się, więc w pewnym sensie miałaś intuicję.

A i jeszcze jedno. Nie wiem czy jestem pasztetem, ale z pewnością nie jestem koorevką.

no to gratuluje zaniedbania :O

zgadzam się, autor tematu ma jakąś obsesję i problemy :o ile można roztrząsać jakąś hipotetyczną sytuację? ty się tu wyżywasz i produkujesz, a tymczasem świat ma to w doopie i życie się toczy...

po prostu zal ci d**e sciska, bo inne laski moga wybierac, a ty jak sama napisalas jestes brzydula z tlustymi wlosami i rozstepami :D :D i z zawisci nazywas zinne koorewkami :O idz nakarmic koty, bo zdechna :D

Zaniedbania? To są geny, geny i jeszcze raz geny. Włosy muszę myc częściej niż inni czy to oznacza że jestem zaniedbana? A rozstępy ma nawet mój szczuplutki ojciec - od młodości. I co na to powiesz, tępa materialistko?

nie jestem materialistka :O nie lece na kase :O polecam maść na ból d**y :D :D

Nie jestem brzydulą.

Pewnie jesteś z tych, które uważają że pryszcze biora się od niemycia, a niski facet jarał szlugi za małolata.

tja :D

oczywiscie ze u niektorych biora od niemycia skory :O mam w grupie na studiach laske, ktora unika wody i mydla jak ognia i ma pryszcze na calej mordzie i na ramionach :O a z wlosow to mozna smalec zdrapywac :O

Facet zarabia 2500 a wy się s*acie, że to za mało. W dobie takiego bezrobocia, kiepskiej koniunktury, cwaniactwa pracodawców... Poza tym co wam do czyichś zarobków? chcecie być utrzymankami? Bozia sprawnych rączek poskąpiła?

W takim razie idź do dermatologa i powiedz, ze każdy pryszczaty, to po prostu osoba, która nie używa mydła i wody. Zobaczysz, co na to odpowie...

A obsesję na punkcie seksu mam z niewyżycia.

Zakochanie zakochaniem, ale przecież ty chcesz dupczyć bez zobowiązań 'fajne, modne studentki', czy nie taki był twój temat? Nie chodzi ci o kobietę, która jest obiektem zakochania, tylko o seks, który jest pewną wymierną korzyścią. A kiedy jest mowa o korzyściach, które to ty możesz zaoferować, to nagle powołujesz się na jakieś wznioślejsze idee o tym, że ludzie nie są przedmiotami i nie można patrzeć na tę kwestię w kontekście opłacalności.

Seks za seks. Piszecie jakbyście nie lubiły seksu...

Tak więc autorze, sam widzisz, że masz rację. Nie jesteś przystojniakiem, wysokim, cwaniakującym, pewnym siebie brunecikiem, to płacz lub płać.

Seks za seks, spoko. Ale seks układ z facetem, który w tym seksie nie ma żadnego doświadczenia jest nierówny i żadnej kobiecie do szczęścia niepotrzebny. To tak jakby być w takim związku z facetem, który w łóżku jest do d**y. Co byś o takiej kobiecie pomyślała? Że jest z tym facetem z innych powodów. I o to chodzi.

Uwierz, że bywają faceci mocno doświadczeni i beznadziejni w łóżku, a bywają niedoświadczeni którzy szybko załapuja o co chodzi i umieją docenić kobietę. Znam typowego roochacza-przystojniaka, który jest do kitu w te klocki.

Temat był trochę napisany z frustracji, chodziło o to że jedni muszą na seks czekać dłużej, a inni z tą samą kobietą mogli iść do łóżka od razu. :O

No niestety, musisz czekać. Takie życie.

Nie byłoby problemu, jakby ta panna z innymi wcześniej nie chodziła od razu.

A wiem, że masz rację, bo widzę co się dzieje, jak też znam sytuację z własnej perspektywy. No co tu duzo mówić, sama szybko uległam typowemu przystojniakowi. Ot, silny pociąg fizyczny, instynkt wzięły górę. Umiem się do tego przyznać.

boże... po killu postach autora moge śmialo stwierdzić, ze w życiu nie poszlabym z nim do lozka nawet jakby wygladal jak ósmy cud swiata, a dlaczego? bo jest jęczącą mameją, fuuuuu, wyglad to nie wszystko, jak jęczysz jak baba to nic dziwnego, ze na dziki seks z nieznajomą nie masz żadnych szans

A skąd wiesz, ze w kontakcie ,,na żywo" też taki jest? Topik został załozony w celu wylania UZASADNIONEJ frustracji. Jak facet nie jest przystojniakiem, to żeby sobie pouzywać, musi się postarac, podczas gdy przystojniakowi tabuny lasek SAME wskakują na...