Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy jest czas aby dziecko dowiedziało się co to śmierć

Polecane posty

Gość gość

Kiedy mówić dzieciom o śmierci? Kiedy przejechało nam kotka, powiedziałam synkowi, że kotek wyjechał na wakacje nad morze i tak mu się spodobało, że nie wróci. Syn miał wtedy 2,5 roku i uznałam, że to odpowiednie tłumaczenie. Teraz syn ma 3 lata, a my mamy już starego chomika, który w najbliższym czasie pożegna się z życiem. Czy syn jest gotowy na informację, że chomik umarł i na pochowanie go? Czy jeszcze zbyt wcześnie na takie informacje? Poradźcie, bo nie mam pojęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm wydaje mi się że dobrze ten temat zacząć właśnie od zwierząt. Z czasem nie unikniesz tego tematu no bo jak wytłumaczysz dziecku skąd się bierze mięsko na obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violka_fiolkauuuuu
Moja ma 5 lat i juz wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak , kotka czy chomika wytłumaczysz . Gorzej z babcią czy dziadkiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja nie chcę unikać tematu bez końca. Wiadomo, że może nagle umrzeć ktoś z rodziny i będzie problem. Chciałam tylko wiedzieć czy 3 lata to już dobry wiek. Nie chciałabym go jakoś wystraszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katolicy mają do pomocy Bozię i Aniołki , innym trudniej ale śmierć bliskich przewija się w życiu i 3 letnie dziecko powinno już wiedzieć że istnieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn pierwszy raz ze śmiercią zetknął się jak miał 2,5 roku i odszedł nasz pies. Dziecko widziało, że zwierze choruje. Wytłumaczyliśmy mu, ze pies był bardzo chory i umarł i już do nas nie wróci. Nie widziałam potrzeby, żeby wymyślać inne wytłumaczenia chociaż ja myślę, ze tak małe dziecko i tak do końca tego nie ogarnia. Smutno mu było, że nie ma zwierzaka- więc nawet gdybym wymyśliła jakąś bajeczkę on i tak by tęsknił. Śmierć to trudny temat i dziecku trochę trudno zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi- mam wrażenie, że dociera to do niego jakby etapami. W ogóle rozmowy o tym, że ludzie odchodzą zaczęliśmy już od wizyty na cmentarzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
Ja chyba nie jestem do końca konsekwentna bo mówie im co to śmierć, odwiedzamy groby prapradziadków i innych zmarłych z rodziny. Ale to są dla nich osoby hmm których nigdy nie poznali wiec może mi latwiej. Natomiast kiedy zdechł chomik powiedziałam ze zachorował i musialam go odwieść do weterynarza i tam został. To bylo kilka miesięcy temu i czasem któreś zapyta kiedy chomik wróci ze szpitala. Zbywam temat bo jakoś nie mam odwagi im powiedzieć ze nigdy. Nie wiem czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cztery z plusem- zastanów się czy to jest dla nich dobre. Mi rodzice wcisnęli kiedyś podobną bajkę o psie :( Czekałam na niego codziennie. Później jeszcze często sobie o nim przypominałam, podpytywałam jak Twoje dzieciaki- tęskniłam bardzo. Gdyby powiedzieli mi od razu popłakałabym trochę i przełknęła stratę- a tak żal rozciągał się w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwierzęta idą za Tęczowy Most - tak to się mówi wśród miłośników zwierząt jak ukochane zwierzątko odejdzie. Tak samo można też dziecku wytłumaczyć, że piesek, kotek czy chomik odeszli za Tęczowy Most, tam sobie biegają beztrosko po łące, mają zawsze swoje ulubione jedzonko, są inne zwierzątka z którymi się bawią, biegają itp. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
Pewnie dobre nie jest, ale i tak by rozpamiętywali. Raz zdechla rybka - 3 lata temu to bylo a oni od czasu do czasu potrafią o tej rybce opowiadać że "mini mini umarła". Kurcze syn miał wtedy 2 lata wydawało mi się że nawet nie zauwazyl kiedy to się stało a tu jednak mocno w nim to utkwilo. Córka przeżyla strasznie. Pewnie dlatego tego chomika chce im oszczędzić. Skoro tamto rozpamiętują to to pewnie też, a tak to może zwyczajnie zapomną, albo po jakimś czasie sami zrozumieją co się stalo i przyjmą to lzej niż gdyby informacja padła dosadnie wypowiedziana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak ja się w końcu zorientowałam, że pies już dawno umarł to byłam trochę zła na rodziców. Wiedziałam dlaczego to zrobili ale i tak czułam się oszukana. Ja naprawdę żyłam nadzieją, ze on wróci- a na to nie było szans. Uważam, ze takie kłamstwo jest trochę nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×