Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Miraga 1987

in vitro co mnie czeka

Polecane posty

Hej. Miło że pytacie o moje samopoczucie. Ale niestety jest kiepskie humor do d..py do tego ból podbrzusza i piersi. Niewiem czy tak powinno byc ale jest ogolnie fatalnie. Najbardziej dobijaja mnie rodzice i tesciowie ktorzy mysla ze napewno sie udało i juz gadaja tak jakbym była w ciazy a JA niestety mam inne przeczucie i strasznie boje sie ze ich wszystkich rozczaruje. Jesli tak bedzie to niewiem jak sobie z tym poradze. Miejmy nadzieje ze sie udało i bedzie szczescie mi sprzyjac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super info z tym dofinansowaniem lekow, oby oby!! Ja dzis mialam pomiary rano, w tydzien ubylo mi prawie 3,5kg w pasie 5 cm jestem zachwycona!! _ Katia nie zalamuj sie, moze to samopoczucie to akurat dobry objaw?! Glowa do gory a rodzinka bardzo mocno wiedzy, ze wam sie uda to tez dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki krysiulk i przy okazji moje gratulacj****ardzo duze uznanie dla wytrwałosci i niesamowitych efektow w tak krotkim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakta jak zdrowko dzisiaj? Nic sie nie odzywasz... Bardzo Wam dziewczyny dziekuje za wsparcie!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
czesc dziewczyny...A boli mnie brzuch-0 w sensie jajniki i to mocno, poza tym kaszel katar masakra..l.A ten bol jajnika prawego to juz taki bardzo dokuczliwy...Az tak to mnie nie bolalo.... maz wlasnie wrocil z komunii i wsciekly jest jakis... ...juz ja i mlody zebralismy opr...cos mu podogryzali chyba.... ... katia to samopoczucie to od chormonow na pewno, tyle tego jemy, ze az czlowiek chce peknac.... 3 razy na dobwe po 2 tabletki ja np. i fatalnie sie czuje.... Nie martw sie, takie humory to moze byc serio dobry znak...Choc musisz tez przygotowac sie na porazke.... Absolutnie nie mysl, ze kotgokolwiek rozczarujesz jesli sie nie uda....no co ty...to od ciebie nie zalezy, zalezy od was obojga, od genow - sily zarodka- a przede wszystkim od szczescia... udaje sie 30 procentom par trzeba miec tego swiadomosc. Ja tak sobie mysle, ze Twoi bliscy biora pod uwage ze sie moze nie udac...Oni po prostu chca Cie w ten sposob pocieszyc....Takie pozytywne wzmocnienie....Na pewno uwazaja, ze w ten sposob dodaja Ci sily itp. Wiem jakie to denerwujace - po inseminacjach malam takie przeboje z siostra.... Ale wytlumaczylam, ze mnie to jeszcze bardziej stresuje i przestala tak mowic... Krysiuk serdecznie gratuluje swietnego wyniku - rewelacja Tola fasolka pozdrawiam - no niedlugo wasza kolej.... Ja troszke jutrem sie stresuje - ciekawe jak nasze pierunki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
dzis sobie picie odpuscilam i to moze byc powod ze jajcory bola, raz jeden raz drugi Dziewczyny napiszcie jak u was bylo 2 dni po punkcji - dodatkowo jeszcze gazy....no masakra.... .... moze to sprawka progesteronu w konskiej dawce??? Obawiam, sie hiperki.... Dobranoc dziewczyny - aha super z tym dofinansowaniem by bylo.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze wzgledu na hiperke bol jajnkkow mialam koszmarny zwlaszcza za pierwszym razem. Mialam je tak spochniete, ze chodzic nie moglam bo mnie do ziiemi ciagnelo. No i mialam dusznosci. Dopiero po miesiaczce wszystko schodzi. Jakta wazysz sie i mierzysz codziennie? Ja przy hiperce mialam kontrolowac czy cos nie przyrasta. Podejrzewam ze samopoczucie Twoje w glownej mierze ma tez zwiazek z tym przeziebieniem, jakos tak pechowo Ci sie trafilo... Trzeba wierzyc ze bedzie dobrze, kciukam za pierunki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
krysiulk dzieki za odpowiedz., napisalam bardzo dlugi post ale nie pozwolili mi wyslac bo uznali ze to SPAM. a ja tyle baprodukowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
Dostalam tabele, w ktorej musze wpisywac wymiary brzucha, wage i tempke... Jak dotad ok wsjo... ... ... Maz najadl sie pysznosci - nic nie dostal dla mnie na wynos - w zemscie... ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola87123
Jaktaa ja po punkcji podobnie jak Krysiulk mialam takie bole ze ciężko było mi sie wyprostować, też cieżko mi sie oddychało a do tego bolały jajniki bardzo i byłam mega nadęta. Wazylam sie i mierzylam i tez bylo OK, lekarz powiedzial ze to lekka hiperka. Ze jakby bardziej mi dolegliwosci dokuczaly to mam sie zjawic, ale pilam duzo wody ok 2 l dziennie i jadlam same jogurty i sery i jakos przeszlo ;). Powiem Wam dziewczyny ze troszke boje sie podejscia teraz w naszej klinice, na innym forum dziewczyna napisala ze miala teraz in vitro w GMW i ładnie sie wystymulowala, pobrali 7 pecherzykow z czego do 4 doby wszystkie były piękne jak to lekarz jej powiedzial, w 5 dobie pojechala na transfer a lekarz mowi ze nie bedzie transferu bo wszytskie obumarly zarodki a 1 przetrwal ale jeszcze w 5 dobie nie osiagnal stadium blastocysty i ze jest slaby i musza przetrzymac do 7 doby. Chyba kazdy sie spodziewa jaka bedzie koncowka. I kasa stracona na leki do stymulacji i czas, dziewczyna jest zalamana. I ja również boje sie co to bedzie teraz ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tola nie strasz :( _ Jakta Ty to masz ta rodzinkie, nic tylko pozazdroscic... Ja tez mialam taka tabele, kciukam za dzisiejszy telefon. Z tego co pamietam to embriolog mi mowila ze zarodki sprawdzaja rano ok. 10-11.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
dziewczyny, lekarz wlasnie dzwonil. Sa trzy zarodki, wstepnie umowilismy sie na srode....Lekarz jakis dziwny powiem szczerze...Powiedzial, ze sa trzy, ze w srode rano sie umowimy na transfer ale tylko wstepnie bo nie wiadomo czy do piatej dotrwaja....Skoro nuwazaja, ze nie dotrwaja do piatej,b dlaczego nie podadza mi w trzeciej????jesli mam je stracic, wolalabym miec swiadomosc, ze dalam choc jednemu szanse rowoju w naturalnym srodowisku.... Zapytalam czy jesli trzy prezyja to 2 mrozimy, dr stw., ze nie co planowac, bo nie nic nie wiadomo i jutro zadzwoni powiedziec ile jeszcze zostalo... Dziewczyny odnioslam wrazenie jakby juz je powoli spisywal na strate... Mialysce takie wrazenie, jak z wami dr rozmawial???? Podawal wam ile zarodki maja komorek????jakiej jakosci sa, bo mi nic nie powiedzial....???? Cos musze sie szykowac chyba psychicznie na porazke....Szczerze - sama nie co o tym myslec.... ..... Nie wydaje mi sie to normalne....skoro sa slabe i podejrzewaja ze nie rozwina sie do blastocysty, to niech mi w 3 dobie podadza.... Aj!!! Napiszcie co o tym myslicie....Skad to sugerowanie, ze w ogole moze nie byc transferu...???W szoku takim bylam, nie zapytalam jaka jakosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
slowa cos mi poucinalo, ah nie lubie pisac na tym telefonie....a do kompa to ja nie podchodze w domu....W pracy mam kompa az za duzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam dokladnie taka sama syruacje, podejscie do zarodkow maja fatalne. Ja tez nie mialam zadnych konkretow, o wszystko trzeba dopytywac samemu. Jakta na Twoum miejscu bym sie uparla aby mi dzis lub jutro podali nawet slabo rokujace! Ja juz podjelam decyzje ze maja mi nastepnym razem w trzeciej dobie bez wzgledu na wszystko podac dwa zarodku, bede tego zadac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
Tola to trzymanie do 7 doby to mnie przeraza....Co z tego, ze nie byl blastocysta???Trzeba bylo dac mu sznse w organizmie matki... Nigdzie w innych klinikach na innych forach nie ma mowy o przetrzymywaniu. Pewnie stwierdzili, ze nic z niego nie bedzie.... Tylko, jesli medycyna nie daje rady, trzeba dac szanse naturze...zarodek zawsze u mamusi bedzie mialb wieksza szansa niz na szkielku.... Mowienie, ze chca oszczecidz nerwow kobiecie, podajac jej zarodek, ktory i tak sie nie przyjmie, jest wedlug mnie nienormalne. Przeciez wystarczy po transferze poinforomwac pare ze zarodeczek slaby, ze pod szkielkiem by sie nie rozwinal dalej ale moze u mamusi bedzie miec wieksza szansa itp...Ale to psulo by statystyki...Na dana ilosc transferow bylo by duzo mniej udanych... Powoli musze sie szykowac, ze nic z tego nie bedzie....Probowalam, zrobilam co mogglam, to najwazniejsze dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
Krysiulk, sama nie wiem, co robic... Pytalam doktora czemu nie podajemy w trzeciej dobie??? Powiedzial narazie trzymamy sie planu, ze sroda...Jutro bede dzwonil co dalej i jest z czego wybierac.....Nic z tego nie rozumiem... Bardzo sie boje co bedzie dalej....Przez telofon nic nie wskoram...Poczekam na jutrzejszy telefon.... Jesli nic z tego nie bedzie, to po prostu dam w pracy wypowiedzenie i poddam sie....Zobacze co dr nam powie jak sie w cztery oczy zobaczymy... ... ...podpytam o to czemu trzymali do 5 doby...aj do kitu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie poddawaj sie, caly czas jest szansa! Faktem jest ze final maja tragiczny bo tym slabszym nie daja szans a przeciesz natura czasem jest nieprzewidywalna :( jedz jutro rano osobiscie do kliniki i ustal cos konkretnie. Ja bym powiedziala ze nie wyjde bez transferu ijuz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
krysiullk doktor jutro przyjmuje od 16 dopiero. Zadzwonie o 11 do P. embriolog moze mi cos wiecej powie... o 10 spr. zarodki jak wygladaja. Jeszcze sie we mnie tli nadzieja. Nie poddalam sie calkiem, ale musze juz powoli sie nastawiac na no ze nic z tego. Jesli za bardzo sie nakrece ze oki to potem duzo placzu bedzie....Nie podniose sie po prostu....zarodki sa slabe, wiec moze taka jest przyczyna ze dzieci nie mamy. Moze w moim brzuszku tez sie nie rozwijaja jak trzeba, dlatego 5 inseminacji na nic.... sama nie wiem co o tym myslec... ...Ah te nerwy... Rozmawialam z mezem, powiedzial, ze wedlug niego musimy zaufac lekarzom... Skoro sie zdecydowalismy na te klinike musimy dotrwac do konca... ... ... M stwierdzil ze nie zmusimy lekarza zeby nam podal jutro zarodek skoro sie nie zgodzil przez tel. jesli jeszcze sprobujemy to musimy umowic nastepny raz ze w 3 i juz... ... Tylko ja nie moge czekac tych paru miesiecy - nie dam rady w tej pracy... ... Krysiulk jak to u Ciebie wygladalo....Twoje zarodki chyba ladnie sie na pczatku rozwijaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
krysiulk juz sobie przypomnilam, ze raz w 3 dobie przestaly sie rozwijac, raz w 6 chyba.... No coz musimy byc silne....Gdyby nie tak praca, ktorej nienawidze na spokojnie podeszlabym do sprawy... ...Aj do kitu to wszystko - czekam na jutrzejszy telefon... dobrze, ze sa jeszcze 3...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj sie cieplo, musicie byc z emkiem dobrej mysli. Nic innego jak nadzieja nam nie pozostalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
dziekuje Ci krysiulk za to wsparcie...Zaluje ze wczesniej dr nir przycisnelam....Moglam dokladnie go wypytac co zrobimy jesli slabe beda zarodki itp. a nie wypytalam Jak wczesniej pisalam ciezko mi sie dogadac z dr, ogolnie nie mam smialosci do lekiarzy, nie umiem sie tez wyklocac o nic...dlatego tez w pracy moja niekolezanka traktuje mnie tak jak traktuje a ja sie nie zale na nia, nie donosze i nie kloce sie z nia.... chyba nic nie wskuram... ... narazie czekam do jutra zeby pierunki wytrzymaly!!!! Ryba napisz jak dokladnie bylo u Ciebie z informacjami na temat zarodkow. Dzieki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ginekolog podstawowe badanie krocza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ryba
Dziewczyny tak nie może być! Musicie to zgłosić do Departamentu Zdrowia. We wcześniejszych postach wam wkleiłam list co i jak. Jaktaa bardzo mi przykro ale mam nadzieje, że jeszcze nic straconego i że podadzą ci zarodek. U mnie było tak, że w pierwszej dobie po punkcji miałam telefon że z 6 zapłodniło się 5, i że transfer w trzeciej dobie. Moje komórki od razu były słabej jakości i lekarz od razu wspominał o 3 dobie. Pojechaliśmy po trzech dniach od punkcji na transfer i długo czekaliśmy w poczekalni na transef bo lekarz powiedział, że jeszcze decydują który mi podać. Jak już leżałam na stole to się pytam jak się rozwinęły moje fasolki, za chwilę przyszła pani embriolog i dr T do niej mówi że bym chciała wiedzieć co z zarodkami. ona powiedziała, że są średniej i słabej jakości i że wybrali i podadzą mi najlepszy a resztę będą obserwować do 5 doby. Jak później dostałam wydruk z transferu to było zdjęcie zarodka miał 4 kom a w 3 dobie powinien mieć 6-8, więc nie był najlepszy ale dr T nas pocieszał żeby się nie stersować bo tak czasami bywa że "taki brzydki zarodek a póxniej takie ładne dziecko się rodzi"- chyba trafił w 10. Ale miałam też dużo szczęścia, ze tak wszystko się potoczyło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
Ryba dziekuje Ci za wiadomosc...Ja na razie nie mam co zglaszac do MZ bo narazie nic nie wiem, dr powiedzial, ze nie ma pszeslanek zeby podac w 3. A w so jak rozmawialismy powiedzial, ze nie sa rewelacyjne ale bedziemy obserwowac i ze dzis cos wiecej mi powie. A dzis w sumie zadnych szczegolow...bardzo sceptyczny byl. Pozostaje mi czekac i sie martwic. Punkcja byla wspaniala, opieka super, lekarz bardzo byl opiekunczy. Nie wierze, ze na etapie rowoju zarodka tak by sobie bagatelizowali. Byle jutro zadzwonili z dobrymi wiesciami. Rybka jak Ty sie czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
Prawdziwa szczesciara jestes... ... ... kurde w czepku urodzona....Powodzonka Rybka....Trzymam kciukasy za dzidzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ryba
To nie w czepku urodzenie tylko Głupi to tak mają! Ja się czuje dobrze, czasami mi coś tam doskiwiera ale dla mojej Kropki wszystko zniosę. Robiłam wyniki ( mocz + morfologia i coś tam jeszcze) to trochę limfocyty mam podwyższone i coś tam jeszcze. Jade w środę do lekarza to zobaczę co powie. Trochę się obawaim że za często to USG ( co 2 tyg) ale nie mogę sobie odmówić żeby sprawdzić czy wszystko Ok. Czasami mnie trochę mdli i jestem strasznie zmęczona a szczególnie wieczorem to odpływam. A tak poza tym to wszystko dobrze. Najlepsze jest to że chyba moja starsza siostra wpadła (ma 35 lat i 2 dzieci 7 i prawie 2 latka) i się śmiała że babcia będzie prawie jak bliźniaki chować bo między nami będzie gdzieś 3 tyg różnicy... Dzieki za pamięć; cały czas myślami jestem z wami trzymam kciuki za Was. Mam nadzieję że niedługo znów się posypią dobre wieści. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola87123
Gość Ryba gratuluję ci mamusiu i trzymam kciuki by wszystko było dobrze.Jesteś żywym przykladem ze jednak słaby zarodek, podany w 3 dobie daje szansę na ciąże. Więc nie wiem dlaczego GMW dąży do podania zarodkoww 5 dobie, a czesto w 5 nie osiagaja blastocysty. W naszej klinice to nie są pojedyncze przypaski tylko stało sie regułą ze przetrzymuja zarodki. Szczerze chce mi sie płakać bo gdzies za tydzien zaczynam, ale jestem w takim stresie ze szok. Boję sie porażki. I tego że nowu nie bede miec zamrozonych zarodkow. Jeśli teraz sytuacja sie powtórzy ze beda przetrzymywac zarodki do 7 doby i suma sumarum nie bede miec fasolek do mrozenia, to obiecuje sobie ze sie przeniose z kliniki. Sory ale mimo wszytsko nie placimy malo za stymulacje, a dodatkowo odbija sie to na naszym zdrowiu. Ehh przykre to naprawde. Jaktaa ja na Twoim miejscu jesli okaze sie ze beda trzymac zarodki do 7 doby i okaze sie ze nie przetrwają pfu pfu, to dzwonilabym do MZ. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i mam nadzieje ze sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko mialas mnostwo szczescia, ja sie strasznie boje ze za trzecim razem znow szczescie nam nie dopisze... Duzo zdrowka dla was oboje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolkaa
Kurcze denerwują mnie w tej klinice. Jak widza, że zarodki słabe albo średnie powinni zapytać pacjenta czy chce transfer w 3 dobie czy czekamy do 5. Przecież bardzo dużo ciąż jest z zarodków 2 i 3 dniowych. Jakta mocno trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×