Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Miraga 1987

in vitro co mnie czeka

Polecane posty

Gość JAKTAA
Dziewczyny dziekuje za pomoc i opis co mam robic...Estriadol rzeczywiscie ok ale kluczowe wyniki robi sie po piku, czyli po zastrzyku na pekniecie...jutro powtorze badania, lub pojutrze...Dzieki krysiulk ze mnie pocieszylas, dobrze, ze wiem, ze ten bol normalny. wzielam apap i lepiej.Najgorsze ze mam goraczke 37, 8 wprawdzie, jak bedzie 38'5 to koniec.... Juz wiecej mam optymizmu.... Krysiulk Twoja sytuacja rzeczywiscie bardzo trudna....Kurde najlepiej by bylo jakbys szybciutko zaszla w ciaze.....Ale nie mamy wplywu na to....Smutne.... Fasolka Tobie tez dziekuje za inf, wiesz jak nmi humor poprawilas??Az dziwne... Kus kus w Bialym trzeba miec koszule nacna jak widac w Opolu nie trzeba...Wev wroclawiu tez dawali swoje.... Katia dobrze ze lepiej sie czujesz, trzymam kciuki mocno.... Zeby tylko wgrzebali jakas ladne komorki i zaplodnili.... Dzis bylam chcwile w pracy i moja ni9ekolezanka bardzo mnie zwyzywala ze przynosze zaraze i w ogole po co przylazlam, myslalby kto ze mam tyle pracy itp. Az sie poplakalam, nie umiem sie przed nia bronic. Musialam wyslac kilka mailow, ale jak widac zawsze zle robie......Szefa nie bylo, o 11 pojechalam do domu...maz po mnie przyjechal i on tez mial awanture u swego szefa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAKTAA
katia o tym grzebaniu to noczywiscie o sobie pisalam, haotycznie sie wypowiadam przez goraczke chyba... Trzymajcie sie cieplutko, POZDRAWIAM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za wredna baba! Nie przejmuj się nią, teraz musisz myśleć o sobie a skoro zamierzasz się w jakiejś tam perspektywie zwolnić to tym bardziej wrzuć na luz. Ja tam nikomu źle nie życzę, ale wierzę w to, że takie rzeczy do ludzi wracają więc ona też pewnie kiedyś ucierpi tak jak Ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
krysiulk dzieki za zrozumienie... ona bardzo duzo juz w zyciu przeszla, kiesdys jak rozmawiala ze mna opowiadala mi o naglej smierci meza, ona maluskie dzieci miala wtedy, straszne...Nie wiem czemu mnie tak nienawidzi, nigdy jej nie skrzywdzilam, nie zrobilam specjalnie na zlosc....Mnie zycie kopie po d***e bardzo. Ciezkie dziecinstwo, anoreksja, nazeczony, ktego bardzo kochalam ale mnie zdradzal wiec muialam zerwac, wyjazd z rodzinnego miasta zeby wszystko poukladac i o nim zapomniec,potem guz na piersi, biopsja - komorki nowotworowe, leczenie - naszczescie bez chemi, problemy w pracy, slub, starania o dziecko - nieplodnosc... ...Po drodze jeszcze podejrzenie guza mozgu, okazalo sie ze winien juest kiel ktory sie zatrzymal nie urosl i jnaruszyl nerw, 2 operacje na zeba i od 5 lat proby wyciagniecia go zebym mogla miec zeba, aparat oto - szukanie sppecjalistow, lipny ortodonta przewiesil mi szczeke, znowu operacja - potem leczenie na nieplodnosc....Czasem mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewne przez swoje przejscia taka jest, ludzie tak czasem maja. Jakta to straszne co przeszlas, wspolczuje. Ale pomysl sobie tak, ze teraz moze byc juz tylko lepiej ;) ja w takich chwilach tlumacze sobie, ze co mnie nie zabije to mnie wzmocni! Uszy do gory, bedzie dobrze :) trzymam mocno kciuki za jutro, jak bede jechac do pracy to Ty juz pewnie w domciu bedziesz ;) pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiia ja specjalnie na punkce kupowalam sobie w Bialymstoku koszule:-) Po wczorajszej wizycie mam na razie wyznaczona punkcje na niedziele. Jutro kolejna wizyta i zobaczymy co bedzie. Mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok. A widzialas dzisiaj w dzien dobry tvn dr M.? Wypowiadal sie na temat nieplodnosci. Taki inny-w garniaku nie fartuszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola87123
Jaktaa kochana to strasznie przykre co musialas przejsc w życiu. Az mi sie smutno zrobilo, dlatego teraz nie ma innej opcji jak ta że musi sie w koncu udac ivf Tobie, zycze Ci tego z calego serducha. Nalezy Ci sie po tylu przejsciach. Pewnie jestes juz po punkcji. Mam nadzieje ze wszystko poszlo sprawnie i że pobrali duzo wartościowych komórek. Odezwij sie jak bedziesz dobrze sie czula. Kuskus 83 to najblizsza punkcja u Ciebie :), to bedzie Twoje 1 podejscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAKTAA
Dzewczyny dziekuje za kciuki i pamiec. O 8 juz bylo po wszystkim, znieczulenie i sen bardzo przyjenby - nic nie pamietam. Dr mowil, ze podczas zabiegu Pani Beata musiala mi podac druga dawke leku, bo czulam naklowanie, zaciskalam piesci i podskakiwalam...Na szczescie nic nie pamietam...Po obudzeniu odrazu okropny bol brzucha, dostalam kroplowke i przeszlo. Dr pytal czy mam bolesne miesiaczki, jak powiedzialam ze bardzo, to pokiwal glowa. Opieka bardzo mila, az do przesady nawet. Pobrali duzo pecherzykow i plynu z jajnikow pol litra, ale bylo tylko 7 rokujacych komorek, pozniej okaze sie ile nada sie do zaplodnienia. Niestety jesli do poniedzialku sie jnie wylecze to z transferu nici, nawet jesli nie bedzie hiperki. Lekarz powiedzial, ze z takim przeziebieniem nie ma sensu, bo moge poronic, pochorowac sie bardziej itp. Powiedfzialam, ze sprobuje sie wyleczyc. Ogolnie czuje sie dobrze, brzuch pobolewa ale troche narazie, na wkladce mialam odrobine krwi - mam nadzieje ze to normalne... Traz musze sie chorobska pozbyc...Mam nadzieje, ze bedzie o co walczyc... Dziewczyny punkcja to najlepszy moment calego leczenia- najprzyjemniejszy.... hehe...Humor mi dopisuje... A jak zasnelam na dyzurce to mi mkoj narzeczony przysnil, ze tak normalnie z nim rozmawialam, opowiadalam co u mnie itp... Wczoraj sobie troche powspominalam nasze wspolne 7 lat - maz by mnie zabil- hyihhi. Uswiadomilam sobie, ze mialam wielkie szczesnie, ze zorientowalam sie, iz on nie kochal mnie tak bardzo jak ja jego... Gdybym za niego wyszla i z nim borykala sie z nieplodnascia, nie dala bym rady, nie wspieral by mnie. Moj M bardzo wspiera i pomaga, jego spokuj i cierpliwosc daja mi sile.... jutro bede wiedziala czy sa zarodki.... Oby byly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAKTAA
sorry za byki Oczywiscie byly narzeczony mi sie snil.... hehe...Tak niezrozumiale napisalam, jeszcze zakrecona jestem. Kus kus - kciukam za punkcje. Uwierz to najlatwiejszy etap leczenia.... Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAKTAA
aha....jeszcze dodam, ze moj kierownik juz do mnie dzwonil czy do pracy przyjde.....Masakra jakas....Powiedzialam, ze owszem, ale w pon. za tydzien.... Potem drugi raz dzwonil, zeby dopytac o sprawozdania.... No nie wolno zachorowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie mowilam! Punkcja jest fajna ;) jakta lez w lozku pod kolderka, nic nie rob! Pij duzo cieplej herbaty z miodem i cytrynka, jedz duzo czosnku i cebuli a bedzie dobrze. Masz motywacje, musisz to wylezec bo dzidzi nie bedzie! Zdrowka kochana duzo Ci zycze! Musze sie pochwalic, schudlam dwa kilo i cala jestem w skowronkach ;) nie bierz zadnych grypexow ani innych takich bo one szkodza a nie pomagaja, musisz to wylezec. Masz w domu Amol? Posmaruj nim gardlo i owin szalikiem oraz wypij 10 kropli z lyzeczka cukru dwa, trzy razy na dzien - bardzo pomaga!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa lykaj duuuzo wit.c mozesz nawet potroic dawke na te pare dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaktaa dobrze ze juz po punkcji. Teraz musisz cierpliwie czekac na zarodeczki ale dotego czasu musisz sie wykurowac.dlategotez tak jak poprzedniczki polecam wylezec, wygrzac sie i zaapliklwac jakas bombe witaminowa np. Sok z pomaranczy grejpfrutow swiezo wyciskany najlepiej. Kuskus ja tez specjalnie kupowałam koszule w Bialym. Punkcje masz w niedziele czyli transfer we srode badz piatek. Jak Ci sie podoba Biały? Ja leze cały czas czasem wstaje troszke posiedziec i pogadac z domownikami. Ciezko mi wytrzymac w jednym miejscu. Do tego mam zgage niewiem moze to po tych roznych lekach? Bierze ktoras z was glukophage? To jest na ustabilizowanie cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biore siofor ale to to samo co glukophage :) mam insulinoopornosc... Pomaga ustabilizowac cukier i schudnac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
Krysiulk idziesz jak burza, super, ze chudniesz....:) Bardzo sie ciesze, ze dietka dziala... ....Oby tak dalej... :) Moj emek poszedl do pracy, ale zaopatrzyl mnie we wszystko co trzeba, mam herbatke z imbirem, syropek z cebuli i czosnku juz sie robi, pij***ardzo duzo,,,, Amol zaraz kupi mi M, napisze mu smsa... Katia raczej za wczesnie na ciazowa zgage, to pewnie przez leki.... Wypoczywaj i trzymaj sie mocno..... Niedlugo bedziemy wiedzialy jaki wynik , 10 dni, to nie dlugo. Oczywiscie mocno trzymam kciuki.......... Kus Kus niedlugo Twoja kolej....:) za 2 dni, szybko zlecialo,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
Tola milo mi, ze trzymasz kciuki...Bardzo fajnie, im wiecej tym lepiej.... Co tam u Ciebie???Wiesz corcia mojego brata bedzie miala na imie Tola, bardzo mi sie podoba....Jest juz Hania, Celinaka, 2 malenstwa, teraz bedzie Tola. Od szwagra jest Oliwcia - tez ladnie. Ze starszych dzieciczkow arletka, amelka, arturek, a te wyrosniete to Tomaszek, Szymonek, Ada i Agata - blizniaczki, Ewa oraz Marek - wszystko to dzieci mojego rodzenstwa. Z jednym takim ancymonem nawet mieszkamy- on mnie wlasnie zarazil. Teraz biedny spi, bo tez chory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaktaa ja nie mowie ze to ciazowy objaw. Ale skoro mnie meczy od dłuzszego czasu to pewnie od lekow. Znacie jakis naturalny sposob na pozbycie sie zgagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
ja tez mam imiona upatrzone -cglownie dla synka - bo mi sie marzy synus.... Wrozka mi wywrozyla kiedys 1 dziecko i to syna wlasnie....Oby nie miala na mysli spiacego wlasnie i chorego syna mojej siostry. HEHE Wiadomo, marze o wlasnym, wspolnym z moim emkiem...Hehe... Mlody za dwa lata mature bedzie pisal, za stary na synusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
Katia wiem wiem, ze nie mowisz..Sama tak sobie pomyslalam, a potem sie zreflektowalam, ze nie mozliwe :) Tak to jest, o czyms innym trudno nam myslec. Moj maz pil na zgage sode, odrobine, rozpuszczal w szklance cieplej wody, tak 2 lyki - szczerze watpie, zeby to bylon zdrowe... Moj tata stosowal maslanke - chlodna - pil jej b. duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez pomyslalam przy zgadze odrazu o ciazy, nie znam niestety zadnych sposobow. Mnie sie od zawsze marzy corcia, albo dwie nawet. Imiona od lat wymarzone i teraz tylko sie modle aby zaskoczyc kiedys w koncu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny ale ani sobą ani maślanka nie pomagają, próbowałam też mleka i kiszonych ogórków. Już sama nie wiem co robić a jest to cholernie męczące i nie przyjemne. _______________________________ Co do wróżki mnie też kiedyś wywróżyła chłopca, ciekawe tylko kiedy?? Imię już dawno wybrane ale mój M niestety nawet nie chce go słuchać bo jemu nie odpowiada. A jak teraz czasem o tym wspomnę to mnie upomina żebym nie zapeszała i poczekała jeszcze tych kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
Katia - w takim razie zycze Ci nie tylko plusika :) ale jeszcze wymarzonego imienia, zeby maz sie z tej radosci zgodzil sie na wszystko... Krysiulk w wiekszosci dziewczyny marza o coreczkach...A ja wole synka... PO przejsciach z mlodosci, kiedy borykalam sie z kompleksami, z anoreksja z nerwica....Corce moglabym przekazac te kompleksy....Nie wiem dokladnie jak to napisac - cale zycie matka wpajala nam ze mamy byc szczuple, ladne, idealne.... Caigle konkurowalysmy ze soba....Teraz widze ze moje mlodsze siostry robia to samo....Ich corki w przyszlosci tez moga miec problemy - sa wprawdzie sliczne- ale ciagle slysze a ta ladniejsza, a ta ma dluzsze rzesy, a ta wlosy geste, ta to ta tamto....Chlopca to nie bedzie dotyczyc...Poza tym moj emek chatakter ma super, ale wyglad....ups...Jakby corcia byla do niego podobna - szczerze u mnie w rodzinie by ja zjedli...A ja moglabym jej nie uchronic przed kompleksami - bo wiem, ze to we mnie siedzi...Maz tez chce synka....Oczywiscie najlepiej podobnego do mnie :) A z charakteru do niego...Dla mnie wazne zeby miec synka, potem zeby byl zdrowy, pozniej madry i silny... Dziewczyny musi nam sie w koncu udac.... A jak by byla corcia to swzczescie takie samo - musialabym zrobic wszystko zeby dobrze i madrze wychowac - uchronic przed tym skupianiuem sie na wygladzie Krysiulk juz zapodalam amol - mam nadzieje, ze pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
katia ogorki kiszone to moga pogorszyc sprawe, sprobuj siemienia lnianego - ochyda ale podobno pomaga - tata stosowal - wrzody na dwunastnicy mial i zgaga to zmora jego Jakos zalewal siemie przegotowana woda czekal az sie sluz wytworzy i to pil... czasem sobie na patelni podpikal, bez tluszczu siemie i jadl Migdaly tez mu pomagaly - zawsze mial paczke przy sobie i tak podjadal zamiast papieroska Ta zgaga to pewnie przez konska dawka progesteronu - dyphaston lub luteine na pewno bierzesz - oslabia miesnie przepony czyb cos w tym stylu...nie chce glupot pisac.... Trzeba uwazac co sie je, nie przyprawiac za mocno, jesc po troszeczku....Wiem jakie to okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola87123
Co do zgagi to ja sie nie wypowiem, bo nigdy mnie ten problem nie dotyczyl. Ja to kiedys marzykam o corci, a teraz szczerze powiem ze jest mi obojetne, byle by byla niunia zdrowa. Jaktaa co ja sie usmialam jak napisalas zeby dziecko nie odziedziczylo urody po mezu, smiesznie to ujelas hihi. A dziecinstwo to faktycznie mialas nie za fajne, byc ciagle pod presja. Dziewczyny mam nadzieje ze kazdej z nas w koncu sie uda. ja juz nie wiem jak mam sobie wspomoc, lykam d3, feminovit+dha, lepiej sie odzywiam, mojego eMka tez teraz odzywiam dobrze, warzywa, ziarna typu dynia, witaminki. Ehh mam nadzieje ze teraz zaskoczymy z ciaza hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
Tola fajnie, ze napisalas...Mysle, ze dieta pomoze, zdrowe odzywainie to wedlug mnie podstawa. Wlasnie popijam szpinak, sok ze szpinakiem, burakiem, marchewka....Na wzmocnienie... Oprocz tego w lodowce czeka z ananasa i cytrusow... Masz bardzo dobra kombinacje tych witaminek- kwasy sa b. wazne.Napisz prosze kiedy planujecie dzialania....Na pewno pisalas, ale zapomnialam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola87123
Jaktaa myśle że już w przyszłym tygodniu szanowna pani @ powinna sie pojawić ;). Daje jej czas do soboty 24.05 hihi. A 2 dc mam sie pojawic u doktorka ;). Czekam na nią wyjatkowo z utęsknieniem hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
hej dziewczyny...czekam na telefon od doktora....Jak narazie cisza.... Nie bede3 sama wydzwaniala, powiedzial ze okolo 11 bedzie tel. jestem cala w stersie....Wy to oczywiscie swietnie rozumiecie....Same to przechodzilyscie... ... ... walcze z pzreziebieniem ze wszystkich sil...inhalacje, amol, wit. C, imbir, sok z malin. W sumie tylko mi kaszel i katar dokuczaja, katr mija.... Mam ogromna nadzieja ze walcze z chorobskiem dla mojej dzidzi....Oby!!!! Zeby chociaz 4 zarodki sie zaplodnily, kurcze..... ..... .....Tak sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola87123
Jaktaa czekamy z niecierpliwościa na wiadomości od Ciebie. Trzymam kciuki &&&&&& za jak najwiecej zarodeczkow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktaa
dziewczyny mysle, ze nic z tego. Nikt doc mnie nie zadwonil...Dzwonilam do kliniki nikt nie odebral, dzwonilam tez na komorke do dr i po 3 sygnalach sie rozlaczyl... Podejrzewam, ze sa bardzo zle wiesci i dlatego nikt nie dal mi znac.... Nie jestem bardzo zaskoczona...Maz chce wyjsc z siebie, nie daje rady ze stresem, az mnie wkurza... ... NIC NIE PORADZIMY.... ... ...Pewnie sie nic nie udalo zaplodnic i nie wiem czy bede jeszcze probowala.... ....Oczywiscie dr powinien mimo wszystko zadzwonic, nie wazne z jaka informacja.... .... trzeba sobie z tym poradzic... ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×