Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Miraga 1987

in vitro co mnie czeka

Polecane posty

Słomeczko, może lepiej było zrobić bete? zawsze to większa pewność... Magdalena witaj ponownie :) ja nie rozumiem co to znaczy, że lekarka nie dała ci zaświadczenia do ivf? Przecież żadnych zaświadczeń nie potrzeba, wystarczy mieć udokumentowane leczenie i już. Przejdź się do kliniki która wykonuje ivf na refundacje to się dowiesz jakie macie szanse. Ja bym odrazu poszła do źródła a nie traciła czas na jakiś innych lekarzy - z doświadczenia wiem, że szkoda czasu! Ja dziś miałam po raz pierwszy od nie pamiętam kiedy sen a na dodatek erotyczny ;) dziwnie mnie boli podbrzusze, jakoś tak głeboko i nisko, na dodatek czuję ucisk na pochwę i kłucie... Na szczęscie wszystko przechodzi jak chwilę poleżę :) Emek mi cały czas powtarza, abym się nie nakręcała, ech... We wtorek test a w środę ewentualnie beta... No chyba, że w między czasie krew mnie zaleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka000
A kto to miał sny erotyczne przed testem?? Tola?:D czytalam sobie o tym właśnie wczoraj mniej więcej na 40str:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak juz ustalicie termin i miejsce spotkania to dajcie znać ;) U mnie spokojnie ostatnio. Piersi lekko bolą, czasami zmuli od jakieś zapachu. Brzuch tak mocno już nie boli. Ogólnie luz :) Dzisiaj jedziemy do Katowic odwiedzić znajomych a wieczorem do strefy kibica, i będziemy kibicować naszym wspaniałym siatkarzom ;) Krysiulkb trzymam kciuki, objawy dają dużo nadziei. Ja Czułam się jakby mnie czolg przejechal nim okazało się ze jestem w ciąży ;) Miłego weekendu wszystkim ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaktaOla
Krysiu objawów w tym cyklu mnóstwo, kurczę może rzeczywiście się udało....Ale byłaby radość. HiHi Wszysko się w sumie zgadza, każdy objaw, choć wiadomo, że z tym różnie bywa. Trzeba czekać, niestety. Magda witaj ponownie, mojemu emkowi androwid nic nie pomógł, choć warto próbować. Staracie się stosunkowo krótko, dlatego lekarze paniki nie sieją, do refundacji musi być udokumentowane 2 lata, lub bardzo słabe parametry nasienia, wykluczjące naturalną ciążę, ewentualnie stw. niepłodność u kobiety. Jeśli masz dopiero 31 lat , tak jak ja to paniki nie ma. Troszkę czasu jest, choć nie ukrywam, że należałoby się śpieszyć. Z osłabionymi parametrami emka musicie walczyć naturalnymi sposobami i próbować. Różnie bywa i wam też może się udać. Powodzenia. Ja dziś się z moim emkiem pokłociałam jak nigdy, nawet go obrzuciłam butami, czym popadnie. Wpadłam w szał a potem popłakałam się i tak głowa rozbolała, że cała sobota stracona. Kłótnia o zakupy, mąż był na gieldzie po pomidory, będę robiła przeciery domowe i marchew do soków. Spytałam co kupił na obiad, a on naskoczyl na mnie, że mogłam mu powiedzieć, że nic nie ma, że siędze w domu to mogę zakupy robić, znosić po trochu, bo za badzo nie wolno mi ani dzwigać ani chodzić daleko. Nie dociera, że nie będę zapasów robić i mrozić, bo lepiej świeże kupować. Jak wraca z pracy i ciepły obiad czeka na stole to nie pyta skąd się wzięły produkty. Zdziwił się, że skoro był na zakapach ja oczekiwałam, że kupi coś na so i nd. Masakra. Wpadłam w szał i po prostu awanture zrobiłam jak w jakieś patologii, zwyzywałam od podłych wieśniaków i prawie pobiłam. Reakcja nieadekwatna do sytuacji, ale ostatnio nie radze sobie z emocjami, nawet dr T zauważył, że nie mam humoru i coś jest nie tak. Muszę wyglądać jak zgoszkniała star****** A mąż przeprosił ale nie wiem czy szczerze, wziął się za jakieś tam sprzątanie, umyliśmy okna, popralismy firanki, wszystko z bólem głowy, że masakra. Teraz leżę i odpoczywam, wieczorem trza się pomidorami zająć. Pozdrawiam dziewczyny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) wg mnie parametry emka są bardzo słabe i to wszystkie 10 x mniejsze niż być powinny ... dzwonilam do salve w lodzi i gdyby bylo zaswiadczenie od anrdologa ze inaczej sie nie da niz in vitro to moglibysmy przystapic do programu juz teraz...nie stac nas na in vitro zeby placic wiec jak dla mnie stracony rok...u mnie nie stwierdzono zadnego problemu wiec chociaz dobre tyle..ale na naturalsika nie licze wiec powli godze sie z mysla ze w ogole nie bedziemy miec dzieci...wiem ze moze nie staramy sie za dlugo ale dla mnie to wiecznosc...siostra emka urodzila w kwietniu a nie chciala miec dziecka w ogole i kolezanka w maju ... slodkie szkraby ale patrzec na nie nie moge nie wspominajac o braniu na rece tez tak macie? :( milego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomeczka85
Magda u nas tez slaba armia ale sie nie poddajemy i walczymy.lekarz od razu postawil sprawe jasno.inv prywatnie bo nie mamy 2lat leczenia. Czuje juz@ za rogiem.jutro rekreacyjna wycieczka do warszawy.dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slomeczka ja tez @ juz czuje ...w pon powinna juz byc...mam nadzieję, że niedługo wszystkie doczekamy się naszych małych skarbów :-) spokojnej nocy życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaktaOla
O takie zaświadczenie, że nie ma innej możliwości jak in vitro bardzo bardzo trudno.Musiałby emek mieć zero plemniczków, inaczej lekarz nie wypisze....Chyba że po znajomości. Znajomy z rodziny mówił, że lekarze nie dają na piśmie tego typu zaświadczeń, bo gdybyś jednak zaszła w ciążę mogłabyś rościć sobie pretensje dotakiego lekarza. Zauważyłam, że nawet w słowach oszczędzają, i starają się omijać słowa typu - nie będziecie mieli dziecka naturalnie itp. Dziwne, że wymagali takiego papierka od Ciebie, przecież to oni są specjalistami od niepłodności i to oni powinni wydać opinię. Spychologia weług mnie. :( NIE poddawaj się, nie gódź z tym, że nie będziecie mieli dziecka, próbujcie dalej. Ja żałuję np tych inseminacji ze względu na kasę i czas stracony, ale gdybym nie wykonała tych 3 zabiegów w Opolu nie dostałabym się do programu, lekarz po prostu zorientował się, że inseminacje nic nie dają, miałam udokumentowany nie cały rok leczenia. Natomiast dr wziął pod uwage badania, które robiliśmy dużo wcześniej. Lekarz we Wrocławiu namawiał mnie na in vitro niemal od razu, coś nie dawał nam szans - miał rację. Powiedział, że nie muszę mieć nie wiadomo jakich dokumentów, wystaeczy, żeginekolog wypisze mi zaświadczenie, że byłam 2 lata temu z problemem. Powiedział, że nie musi być jakiegoś wielkiego leczenia w opisie, wystarczy, że np. korzystałam z monitoringu owulacji w tym czasie, brałam duphfaston czy coś w tym stylu. Zasugerował mi, że powinnam bez problemu dostać takie zaświadczenie. Ja jednak byłam przeciwna,cały czas myślałam, że uda się dzięki inseminacji, byle owulacja była z dobrej strony, był z tym problem. Przeniosłam się do opola, tutaj lekarz kazał odstawic leki na owulację, bo mam ją naturalnie i w ciągu 4 cykli miałam aż 3 razy od strony zdrowego jajowodu. Podczas brania leków w ciągu roku tylko 2 razy. Po 3 nie udanych w Opolu, 2 we Wrocławiu nie było wyjścia dr musiał przyznać, że niec nie wskura, że tylko in vitro zostało. Ja nigdy bym się nie poddała. Szukaj wyjścia, dowiedz się w innych klinikach, próbuj. Poza tym nie jesteś jeszcze stara, ani za stara. Zegar tyka ale bez przesady :) Co do dzieci to ja miałam podobnie. W mojej rodzinie mnóstwo dzieci, są 7 misieczne dwieślicznotki, roczna jedna, 3 tygodniowa, oprócz tego 3 latek, 5 latka i 6 latka. WSZYSTKO W najbliższej rodzinie, (o dalszej nie wspominam) więc znam Twój ból. Podczas starań co chwila dowiadywałam się o kolejnych ciążach. Szwagierka podzieliła się z nami nowiną jakieś 3 dni po tym jak okzało się, że kolejna inseminacja była lipna. Nacierpiałam się i nasmuciłam. Ale nigdynie pomyslałam, żeby się poddać. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Wytrwałości i siły życzę. Powodzenia. jednak z bawieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaktaOla
To ostatnie zdanie to nie moje, cosik się wkradło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola8712
Hej dziewczynki, niedawno wróciłam z 50 teścia, fajnie bylo, ale padam juz. Zaraz ide do łóżka :). Oluś hihi z tego zdania ostatniego sie uśmialam, ale skąd sie to wzięło hahaha :). Przykro mi z powodu kłótni z mężem, ale myśle że to wszystko hormony. Doka napewno damy znać co do terminu spotkania. Fajnie ze tez przyjedziesz :). Kaśka000 dokładnie, mialam pare dni po transferze sen erotyczny, ze obudził mnie ogazm , i prawdopodobnie w tym dniu zagniezdzal sie moj Kubuś :). Dlatego Krysiu mam mega dobre przeczucie co do Ciebie a juz jak napisalas ze mialas sen erotyczny to dobrze to wróży. Moze to i głupie ale znam duzo przypadkow dziewczyn ktore mialay nocny orgazm i sie udalo. Kciuki zaciskam najmocniej jak potrafie. A dziś jak sie czujesz ?? Pozdrawiam cieplutko Was wszystkie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia nie przejmuj się kłótnią ja z moim emkiem non stop się kłócimy, mamy oboje trudne charakterki a na dodatek ja mam ciągle huśtawki hormonów a co za tym idzie przeróżne nastroje. Ostatnimi dniami jestem jakaś wyjątkowo nadpobudliwa ;) Powiem wam szczerze, że coś mi się zdaje że chyba nic z tego cyklu nie będzie bo objawy mi wszystkie minęły... czuję się normalnie i nic mnie prawie nie boli. Tylko piersi mam nadwrażliwe i czasem zaboli podbrzusze... Jutro ostatni dzień na @... Testy mi negatywne wychodzą, a ten sen wczoraj no cóż też miałam nadzieję, że dobrze wróży a to by wyjaśniało czemu mi test nie wychodzi bo dzidz jakiś powolny ;) no nic zobaczymy... nie chce się jednak nastawiać bo mi przykro będzie! przed chwilą mnie napadło na słodkie, zjadłam bułkę z dżemem i już mi lepiej ;) aaa w południe dziś zasłabłam jak prasowałam bluzkę... ech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaktaOla
To Krysiu trzymamy kciuki!!!! Brak objawów to też w sumie objaw. Tylko testy negatywne - kurdę lipka. Ja nadal kciukam i mam nadzieje. Z emkiem już się pogodzilsmy, te huśtawki nastrojów mnie wykończą. Czuję się kiepsko, brzuch boli. No jutro muszę łazienkę posprzątać, bo nie da się wejść. Pozdrawiam was. : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też kiepsko :( znowu mdłości non stop bez przerwy... no chyba że jem to jest idealnie musiałabym 24h jeść...wiem ze słodkiego nie mogę odpycha mnie... co do nastroju dzisiaj mi się płakać cały dzień chce jakiegoś doła mam a nawet nie wiem czemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, czuje sie dzis jak na okres a na dodatek temperatura mi spadla, boje sie ze nic z tego... Chyba pozostaje mi juz tylko czekac na @ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka000
Krysiulk, kochana pamiętaj że objawy na @ są takie same jak na ciąże, dopiero po terminie @ można dostrzec zmiany ktore świadczą o ciąży, więc puki nie ma francy jest nadzieja, a termometr do kosza a to już! Kiedy w ogóle testujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka000
Chodzi mi o test z krwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krysiu poczekaj. Stres tylko zaszkodzi! Sama pewnie wiesz najlepiej, że test warto zrobić dopiero po 10 dniu. Poczekaj:) Mamy nadzieję, że niedługo się nam pochwalisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis mam 16 dzien fazy lutealnej czyli teoretycznie ostatni na @ (nie zakladajac bledu w dacie owulki, nie mam pewnosci kiedy byla dokladnie) jutro zrobie sikanca a w srode bete jesli mnie nie zaleje. Narazie cisza wiec jest mala iskierka nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomeczka85
Hej :) krysiulk i u mnie na razie cisza...u mnie dziś mi 14 dzien od owu, tak mniej wiecej bo tez dokladnie ciezko mi stwierdzic. Biust osiagnal chyba maks wrazliwości, czasami pobolewa tak od srodka. Ja juz jedno testowanie mam za soba, w sobote byl negatyw. Mysle ze jutro franca nadejdzie. A pytanie do dziewczyn po inv, słuchajcie w drugim dniu cyklu mam jechac zrobic badanie progesteronu i dac znac o wyniku lekarzowi. Moje pytanie brzmi czy to badanie musi byc z rana i czy wynik jest tego samego dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słomeczko ja wszystkie badania robię z rana, raz że wygodniej bo przed pracą a dwa mam większą pewność że wyjdą bo na czczo :) Wynik w ten sam dzień. No narazie mega bóle mi ustąpiły, małpy nie ma a za to mam dużo śluzu jakby płodnego?! Oszaleję... Dziewczyny ile w Opolu kosztuje beta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola8712
Krysiulk kuźwa mam nadzieje że to nie nadchodzi franca ;/. Choć powiem Ci że taki śluz a'la płodny często mialam właśnie przed @. Na ciąże jest biały, gesty. Staram sie patrzec realistycznie na Twoje obajawy i nie chce tez CIe nkrecac ze sie uda, czy sie nie uda. Mam ogromną nadzieje ze bedzie pozytywnie ;). Słomeczka to wy z Krysią na tym samym etapie. Więc i za Ciebie kciuki. Co do badania progesteronu to nie musi być na czczo, a to czy dostaniesz wynik tego samego dnia zalezy od labolatorium. Ja zawsze robię wyniki w Diagnostyce i wyniki mam tego samego dnia na internecie. LaBrise ciesz sie z tych mdłości, w końcu tyle sie na te objawy czekało hihi. A co najważniejsze mdłości świadczą ze ciąża przebiega prawidłowo, wiec ja mimo iz mialam mdlosci calusieńkie dnie to bylam spokojniejsza ;). Oluś fajnie ze pogodzilas sie z męzem. A ty jak sie czujesz? Ja mam w przyszlym tyg wizyte i juz odliczam dni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tola cieszę się cieszę tylko troszkę ciężko cały dzień noc z mdłościami ... wytrzymam wszystko :) tak długo na to czekałam :) a Ty jak się Tolu czujesz ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomeczka85
U mnie z rana w najblizszych dniach oznacza ze bede musiala sie zamienic bo o 6 mam prace. A badania bede robila w labo przy szpitalu. Krysiulk praktycznie kazdy objaw mozna sobie tlumaczyc...trzeba czekac :) u poki co śluz taki białawy ale wiem ze on do konca taki jest :( ehhh ciezki nasz zywot :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny łączę się z Wami w bólu bo od rana czekam na @...póki co plamienia jasno brązowe i przeokropny ból jajników do tego zawroty głowy i tysiące innych objawów ciąży :( niech już @ przyjdzie i będzie spokój !! trzymam za Was kciuki !! oby Wam się udało :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annas111
No to dziewczyny z invitrovego zrobilo nam sie @ siaczkowe forum, ale licze ze to chwilowo i kto wie moze bedzie pare niespodzianek w tym tyg ;) ja tez czekam na @ w srode juz 4 tyg od laparoskopi wiec mysle ze i ona na dniach sie pojawi. Dyskutowalismy ostatnio z emkiem co mamy zrobic. Nie powinnam zajsc w ciaze w ciagu kilku miesiecy i teraz dylemat- olac zalecenia i przytulac sie normalnie kiedy chcemy bo i tak nic nie wyszlo przez 5 lat a teraz jeszcze jeden jajowod wiec i tak napewno nie zajde czy uwazac i omijac dni plodne... Chyba wybierzemy pierwsza opcje ;) Trzymam kciuki za jutrzejszy dzien dziewczyny, oby same pozytywy wam wyszly ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annas słonko ja po pozamacicznej też niby nic nie mogłam :) przytulaliśmy się normalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola8712
Krysiu i jak tam testowałaś dziś?? Kciuki ciągle zaciśniete :). Annas ja bym moze przez 3 miesiące uwazala, a potem poszla juz na calość :). Z jednym jajowodem masz rownież szanse. Znam kilka osób którym udało sie zajść w ciąże własnie z 1 jajowodem. Przesylam fluidki ciążowe dla Was dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomeczka85
Hej :)Dziś 30 dzień cyklu, brzuch boli bardzo :( złe samopoczucie, ogólnie strasznie mi źle :( aż mi nie dobrze :( no nic czekam. Krysiulk jak tam u Ciebie? A za chwilkę temat forum bedzie moim przewodnim wiec wszystko wroci na własciwy tor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaktaOla
Dąłączam się dokciukasów. Krysiu napisz jak tam test, chciaż jesli tempka spadła, to szanse zmalały bardzo. :( Słoneczka,Magda za was też kciukam. Krysiu beta w Loma 25 zł, wynik po około 7 godzinach na necie. AnnaS ja bym się nie przejmowała zaleceniami, olej je. Po co liczyć, stresować się, cudować, skoro przez 5 lat nic nie wyszło. Trochę luzu się wam przyda wreszcie, bez myślenia o ciąży. Poza tym mogę Ci napisać,że moja najlepsza niegdyś koleżanka, teraz już niestety w UK mieszka i lipka, zaszła w ciążę 2 miesiące po laparatomi, laparaskopowo nie udało się znaleźć zmiany, musieli ją całą rozciąć, nie była to ciąża pozamaciczna ale guz- nie złośliwy i duży, na jelicie i trochę na jajowodzie. Lekarze kazali rok uważać, brać tabletki itp. Ona się już rok starała i olała ich totalnie, zaszła w ciążę w pierwszym cyklu w którym zaczęli przytulanki, a do lekarza poszła dopiero w 10 tygodniu, bo była pewna, że wszystkie objawy są spowodowane operacją, czyli brak @, bóle z boku, ucisk w brzuchu, zasłabnięcia itp. Mdłości nigdy nie miała, więc tylko brak @ ją wygonił do dr. A lekarz ginekolog powiedział, żeby się nie martwiła, zanim maluch urośnie brzuszek się zagoi, a lekarze muszą tak straszyć na wyrost, żeby mieć w rzie czego dupochron. Powiedział, że ten miesiąc wystarczył. Tak jak po cesarce, mówią 2 lata bez ciąży, a moja siostra ma 3 rok po roku, wszystkie cesarką. W prawdzie, po trzecim dostała juz opr porządne i zakaz, bo macica może jej pęknąć. Na szczęście więcej dzieci nie chce i wreszcie zaczęli uważać. Skoro dzieci ma rok po roku, to znaczy, że 3 miesiące po cesarce była juz w kolejnej ciąży. Dlatego ja sądzę, że trzeba iść na żywioł, nie zawracać obie głowy zakazami, bo natura i tak za nas decyduje. Po co się męczyć? Teraz o mnie!!! Jestem przeziębiona, katae, ból głowy, kaszel i ból gardła. Mam jakieś tam naturalne leki, trzeba w wyrku leżeć a mam sporo roboty. Oczywiście młody mnie zaraził, non stop choruje, bo leków mu się nie chce wziąć - alergik. Trzeba go pilnować jak dzidziusia, potem zachoruje, kicha wszędzie, smarka, rąk nie myje, jak tu nie złapać czegoś. Nastroje u mnie też szaleją, smutno mi bez powodu, humor mam do kitu, na przemian z dobrym. Do tago nie wyjaśnione napady agresji. Burza hormonalna. Masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech dziewczynki, negatyw... Czego ja się spodziewałam? Nie ma cudów, nie daję sobie szans na ciążę... W prawdzie okresu dalej nie ma, ale czuję się normalnie - ani an okres ani na ciążę... Wczorajsze bole po nospie przeszły i ciiisza... Boje się iść na betę a poza tym z kasą krucho :( Temperatura w zasadzie taka sama jak wczoraj a maluszek potrzebuje ciepełka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×