Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość balentajs

nie moge znaleźć pracy więc postawię teraz na dziecko

Polecane posty

Gość gość
balentajs nie- teraz możesz mnie zjechać x Czyli tak naprawdę pracy nie szukasz, nic w tym kierunku nie zrobiłaś. Wszystko zwalasz na brak znajomości, co jest brednią. Z 4.000 zł zrobiło się 2.200, kredyt, życzę Ci naprawdę powodzenia. Z takiej nieodpowiedzialności biorą się ludzkie dramaty i głodne dzieci, ale każdy żyje jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a konkretnie co to za studia? Bo jak polonistyka to nie jest źle ale jak pedagogika, filozofia albo co gorsza kulturoznastwo to decyduj się na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
gościu wiem, że ostateczna decyzja należy do mnie, nikt mi nie powie jak żyć...mam wrażenie ze jestem w patowej sytuacji: teraz nikt mnie nie zatrudni bo jestem młodą mężatką, z drugiej strony z kilkuletnią przerwa tez to czarno widze...tak źle i tak niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena15
jeśli mąż dobrze zarabia to czemu nie,wiem jak ciężko jest z pracą też szukam i nie mogę znaleść,a zegar biologiczny tyka,urodzisz dziecko pożniej jak będziesz chciała poślesz je do przedszkola,i wtedy bedziesz mogła szukać jakieś pracy nawet na pół etatu,jesli bardzo myślisz o dziecku i założeniu rodziny to czemu nie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie macie warunki mieszkaniowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
no zrobilo się 2200 bo jest coś takiego jak opłaty, wiesz? a może być więcej niż 2200, nawet 2800, to chyba nie tragedia? skończyłam dziennikarstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
warunki mieszkaniowe są, dziecko będzie miało swój pokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziennikarstwo to nie jest zły kierunek przecież! Mam kumpelę po tym kierunku pracuje w gazecie bez znajomości, ale ona dużo się zawsze udzielała już na studiach, za darmo w ośrodku kultury itp i prowadziła bloga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhhhggh
mam 25 lat. Pracę za 1600 netto ale niestety (i stety), dużo nadgodzin tak więc wychodzi mi 2000 - 2200 na rękę i tu pojawia się ,,ale"... Przez to, że często mam wyjazdy, delegacje to zwlekam z macierzyństwem. Nie wyobrażam sobie mieć dziecka w tych warunkach. Tak źle i tak niedobrze. Jest czas to nie masy, jest kasa to nie ma czasu na dzieci, a młodość ucieka zegar biologiczny bije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy macie kredyt na mieszkanie czy wynajmujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no w rodzinie twojego męża? skoro tak się mądrzą a wszyscy mają pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
mieszkamy u rodziców w dużym domu (to był ich pomysl żeby "uchronić nas" przed dobrodziejstwem pętli kredytowej na 30 lat). zgodziliśmy się na takie rowiazanie i nie załujemy, żyje nam się ok. dzięki temu mamy więcej kasy a będzie jeszcze więcej w 2014 kiedy skończymy spłacać kredyt na samochód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto o czym ty mowisz tez mam wykształcenie wyzsze humanistyczne teraz robie mgr, mam 24 lata również mloda mezatka od marca 2013 kiedy skonczyla mi sie umowa nie pracowalam chociaż tyle ze studia miałam bo bym wogóle zbzikowała w domu, we wrześniu znalazłam praca 3x w tyg za uwaga 750 zł! i jeszcze do pracy mam 35 km w jedna str. Ale ciesze sie ze pracuje nie zwariuje w domu bo ja tak siedziec w domu nie potrafie, w pracy zawsze jest kontakt z ludzmi , rozwijam się i nie biadole ze po odliczniu kosztow dojazdu zostaje mi 550 zł .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
tak, w rodzinie męża pracują, ale kobiety (siostra i matka) mają prace po znajomości bo bez nich tez by siedziały na tyłku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny wy macie 25, 26 lat - ja w tym wieku nie miałam myśli o dziecku więc miałam problem z głowy, wręcz bałam się że w ogóle się nie zdecyduję na dziecko bo praca mnie pochłaniała, mocno angażowała, uczyłam się jeszcze języków no i dużo z mężem podróżowaliśmy (normalnie mieliśmy nałóg obserwowania tanich lotów i kilka razy lecieliśmy nawet za symboliczną złotówkę ;) ) ale w wieku 28 lat zegar zatykał, na szczęście miałam już przepracowane 4 lata więc nie martwiłam się że nie mam gdzie wrócić no i całą ciąże pracowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
wiesz, ja w domu nie wariuję jak to nazywasz. ale pracować bym chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To cie podziwiam ze cie nie dobija ta monotonia w domu, do pracy trzeba wyjsc ogarnac sie zawsze nowych ludzi poznasz a jak patrze na kolezanki ktore odprowadzaja i zabieraja dzieci ze szkół i wlasnie siedza w domu to ciagle sfrustrowane nie ma z nim o czym porozmawiać bo jesen z ich ciekawych tematów to najlepszy proszek do prania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli mieszkałabym u rodziców, miała kredyt na samochód i brak pracy a mąż zarabiałby 4000 tys w życiu nie zdecydowałabym się na dziecko, ale to moje zdanie, wiem że wielu ludzi żyje w gorszych warunkach i mają np. 2 dzieci i są szczęśliwi, ale ja bym nie była. ale nie masz co sie sugerować moim zdaniem bo jestesmy kompletnie rózne ja bym np. nigdy nie wzieła kredytu na samochód, nigdy. i nigdy bym nie poszła mieszkac do rodziców chociaż jestem u nich co drugi dzień w odwiedziny a z mamą gadam przez tel nawet 2 razy dziennie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D Brak własnego lokum, brak woli autorki znalezienia pracy (teraz pracy się nie dostaje, trzeba jej szukać) - nie dziwię się, że autorka wpadła na "cudowny" pomysł na resztę swojego życia. Jestem pod wrażeniem pomysłowości. Zawsze jest to łatwiejsze niż włożenie wysiłku w znalezienie pracy i własny rozwój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
z pokora przyjmuję wszystkie opinie. ostateczna decyzja i tak należy do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wpisujesz w cv studia, a idziesz na rozmowę do marketu to normalne, ze cię nie przyjmą poza tym kredyt na samochód......życzę wam żebyście się nie rozbili/żeby się powaznie nie zepsuł przynajmniej do końca spłacenia:) lepiej wyglądałoby cv z jakąkolwiek pracą ale rób jak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
balentajs ciesz się że ci ludzie szczerze piszą, sama zadecydujesz, ale przynajmniej masz jakieś opinie które mogą ci pomóc przy decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
raty kończą się już w marcu więc spokojnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmnażajcie się na potęgę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto bierze kredyt na samochód przy zarobkach 4000??? chore, głupie, dziecinne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
dokładnie, dziękuję za wszystkie opinie, także te mocno krytyczne. przyjmuję je z pokorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o raty ale o samo podejście do gospodarzenia kasą, bank za darmo kredytu nie dał, nadpłaciliście z nawiązką, szkoda tej kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×