nie moge znaleźć pracy więc postawię teraz na dziecko

ale ja nie szukam tylko nie wiadomo czego...aplikuje tez do sklepów a co tam słysze? ze mam za wysokie wykształcenie:D

I co ma tak szukac pracy do 30? Przepracowac rok na tą umowę na stałe i dopiero potem zacząć myśleć o dziecku, kiedy już pierwsza ciąża coraz bardziej może się wiązać z komplikacjami? Ja mam teraz 29 lat, jestem w 1 ciąży i żałuję że nie chciałam tego wcześniej. Poświęcałam się studiom i pracy, a macierzyństwo odkładałam na później jak już będę kiedyś gotowa. I tak można czekać w nieskończoność, aż ta idealna sytuacja nastąpi - kiedy ma się już tą pracę i poczucie spełnienia zawodowego...Teraz myślę inaczej, dzieci są priorytetem

Ty masz 26 l a mąż 30 l . Jesteście jeszcze młodzi i macie dużo czasu na dzieci.

Nie wiem na co czekasz :) Tracisz czas na szukanie pracy tak naprawdę a mogła byś mieć już dziecko przecież. Praca nie jest najważniejsza w porównaniu z zegarem biologicznym który tyka tyka i się wypala. Na pracę zawsze przyjdzie czas, a na dziecko - może być tak, że będziesz je chciała a nie będziesz mogła zajść ciążę, będziesz wtedy na siebie zła, że zwlekałaś... nie chciałam Ci dobić lub obrazić, po prostu tak niestety czasem bywa. Działaj i życzę powodzenia! :)

już nie wspominając ze wszędzie szukają studentów lub osób z orzeczeniem o niepełnosprawności...ma sobie oko wydłubać żeby mnie zatrudnili? zawsze jest jakieś ale a chętnych wielu

właśnie tego się boję...naprawdę trudny dylemat:(

Nie zgadzam się z tymi którzy piszą Ci, że masz czas na dzieci. Wyżej przedmówczyni właśnie napisała Ci, że żałuje. Życzę jej wymarzonej ciąży i dziecka pomimo wszystko :) Ktoś kto pisze, że na dzieci jest czas jest w głębokim błędzie, im jesteś starsza tym więcej komplikacji może ciąży się pojawić, nie koniecznie ale jak się pojawią?! Chcesz też urodzić dziecko w wieku np 43 lat i nie doczekać nigdy wnuków? I to tylko dlatego że np kariera była ważniejsza?! Uwierz, dziecko to Dar od Boga. Jak urodzisz nie pożałujesz :)

nie. praca nawet na zlecenie, nawet 1000zł ale twoje.

Teraz Cie nie zatrudniają bo sobie myślą: mężatką 26 lat zaraz zajdzie w ciążę i pojdzie na L4 i roczny macierzyński. nie zatrudniają cię dla bezpieczeństwa. A jak będziesz już miala dziecko to większe szanse.

Wiem, studentów teraz wszędzie chcą! Cos okropnego, zaniżają oni nam zarobki. Dla studenta 6zł/h to rarytas, bo on jest sam i jeszcze rodzice się dokładają im do czynszu. A my mamy rodziny na utrzymaniu...

co żescie sie tych studentów uczepiły,a kobiety zaraz po zatrudnieniu zachodzace w ciąże nie blokuja nam rynku pracy,nikt potem kobiet w wieku rozrodczym nie chce zatrudniac,teraz jeszcze doszedł roczny macierzyński

a ty autorko jak chcesz to rób to dziecko i klep biede jak wiekszosc tutaj obecnych na forum,w sumie to mam to gdzies

Niestety zarobki i warunki pracy w naszym kraju są śmieszne. Kierownictwo dużych korporacji, które mają swoje fabryki w Polsce śmieje się że w Polsce pracownik jest tańszy niż "Murzyn w Afryce" (w dodatku sami płacą pracownikowi tylko niedużą część wypłaty, bo otrzymują dodatki z funduszu europejskiego za wspieranie zatrudnienia w regionie) I tak milionowe konsorcjum płaci pracownikowi najniższą wypłatę na którą w Polsce prawie każdy się zgodzi...Już prawie zostaliśmy drugimi Indiamii....Ale to chyba temat na inny wątek:) A my przez to że chcemy za wszelką cenę zrobić karierę i pracować za te grosze odsuwamy macierzyństwo... Myślę że jeżeli Twój mąż też chce mieć dziecko i bierze na siebie odpowiedzialność z zapewnieniem Wam środków do życia to jest to idealna pora! Nie martw się lukami w CV, bo skoro masz wykształcenie humanistyczne, będziesz pewnie dążyć kiedyś do znalezienia pracy w zawodzie, to praca w sklepie Ci nie zapełni tej luki... Sympatka28 - Dziękuję:) Już jestem w ciąży :))

nie chce mi się czytać wszystkich postów, autorko, ja zrobiłabym tak: zdecydowała się na dziecko, a w tym czasie zapisała się na studia/ kursy żebyś nie miała poczucia, że ten czas, gdy siedzisz w domu jest zmarnowany (oczywiście zakładam, że poradzicie sobie finansowo). Nie każda kobieta musi od wczesnej młodość robić karierę zawodową, nie słuchaj bredni, że jak tylko pozwolisz sobie na przerwę to od razu wypadasz z rynku pracy, bo tak naprawdę niedużo jest zawodów, które wymagają bieżącego śledzenia postępów w ich dziedzinie.

ale bzdury piszecie,w kazdym kraju jest tak że w fabrykach zarabia sie najnizsze krajowe,no roy np nie słyszałam aby w UK płacili w fabryce 2000 tysiace funtów

Nie zasługujesz na potępienie, jesteś normalną mądrą kobietą!!! Co to się porobiło w naszych głowach? Czy matkami zostają tylko kobiety, które nic nie osiągnęły w życiu, czy matką zostaje się za kare? Za brak sukcesów zawodowych ? Biedne dzieci się będą rodziły w takich związkach, w których najpierw kocha się karierę zawodową, a na drugim miejscu stawia się rodzinę i dzieci.

no bez przesady, z 4 tyś biedy klepać chyba nie będziemy? wspomnę ze mąż ma możliwość dorobienia gdyby zaszła potrzeba. tez mi się wydaje ze nigdzie mnie nie chcą bo jestem meżatka i kobieta w wieku rozrodczym..

to wyżej to ja

Nie zasługujesz na potępienie, jesteś normalną mądrą kobietą!!! Co to się porobiło w naszych głowach? Czy matkami zostają tylko kobiety, które nic nie osiągnęły w życiu, czy matką zostaje się za kare? Za brak sukcesów zawodowych ? Biedne dzieci się będą rodziły w takich związkach, w których najpierw kocha się karierę zawodową, a na drugim miejscu stawia się rodzinę i dzieci. x x x jasne tak sobie tłumacz fakt kupowania dziecku uzywanych rzeczy

Najniższa krajowa UK - EUR 1189.92, PL- EUR 368,87, ale jak już wspomniałam to nie temat na ten wątek.

Nie zasługujesz na potępienie, jesteś normalną mądrą kobietą!!! Co to się porobiło w naszych głowach? Czy matkami zostają tylko kobiety, które nic nie osiągnęły w życiu, czy matką zostaje się za kare? Za brak sukcesów zawodowych ? Biedne dzieci się będą rodziły w takich związkach, w których najpierw kocha się karierę zawodową, a na drugim miejscu stawia się rodzinę i dzieci. . Nie chodzi o pogoń za karierą tylko zapewnienie dziecku godnych warunków do życia,no ale jak ktos mysli tylko o swoim instynkcie a nie o przyszłości swojego potomka to co sie dziwić,kolejna opinia z typu "dziecko wykarmie miłością"

ale mój maż zarabia 4 tyś, uważacie ze będziemy klepać biedę?! i ma możliwość dorobienia w razie potrzeby. nie wydaje mi się abyśmy byli biedakami- z tym bym nie przesadzala

Według mnie najbardziej godne warunki do życia jakie możemy dziecku zapewnić to oddanie im siebie - swojego czasu i energii. Nie nowe zabawki, ale nasz czas i uwaga. Spędzając z nimi czas, poświęcając go na czytanie i uczenie się z dzieckiem, pomagając mu w poznawaniu świata, dajemy mu więcej niż nowe ubranka. ''Dziecko trzeba nauczyć pływać, a pan mu chce zostawiać koła ratunkowe?'' (Dzień Świra)

Wiem, że kasa jest potrzebna, a autorka z mężem mają jeszcze oprócz tej miłości do karmienia, dochód i to nie mały... ja z mężem mamy 4500 i jest dobrze. Jestem w takim wieku jak autorka. A pracę można stracić zawsze.... Autorce chodzi o samorozwój bo skoro myśli o dziecku to wie, że byłoby ją stać na nie. Myśli, że przez to, że zostanie mamą to jest już stracona, a tak nie jest. Jest młoda i dużo jeszcze w życiu może osiągnąć.

Nie zasługujesz na potępienie, jesteś normalną mądrą kobietą!!! Co to się porobiło w naszych głowach? Czy matkami zostają tylko kobiety, które nic nie osiągnęły w życiu, czy matką zostaje się za kare? Za brak sukcesów zawodowych ? Biedne dzieci się będą rodziły w takich związkach, w których najpierw kocha się karierę zawodową, a na drugim miejscu stawia się rodzinę i dzieci. x x x jasne tak sobie tłumacz fakt kupowania dziecku uzywanych rzeczy x x A co jest złego w kupowaniu używanych rzeczy ?

powiem Ci szczerze autorko, że marne szanse że ktoś Ciebie zatrudni na umowę o pracę bo jesteś po ślubie i masz 26 lat, odchowaj dwójkę dzieci do trzydziestki i wtedy szukaj pracy, najlepiej od razu pisz w CV: stan cywilny: mąż + dwójka dzieci. Pomyśl sama, czy Ty byś zatrudniła kobietę taką jak Ty? Z tykającym zegarem biologicznym czy taką co ma odchowane dzieci? Ja się zajmuję zatrudnieniami w firmie, przeszkolenie nowego pracownika, bhp, stworzenie stanowiska pracy to kilka tysięcy zł, jeżeli pójdziesz na L4 to za pierwszy miesiąc płaci pracodawca.... To jest jest nawet 10 tys kosztów, to nie wina pracodawców, ale Państwa że są takie przepisy a nie inne.

Ja się zdecydowałam na dziecko w wieku 21 lat, broniłam licencjat z brzuchem potem za 2,5 roku następne (szkoda że taka przerwa). Ponad 8 lat siedziałam w domu i całkowicie poświęciłam się dzieciom!!! Teraz mam 30 lat dzieci są w szkole (2 klasa i zerówka)a ja znalazłam super pracę pomimo takiej dziury w cv i tylko dlatego że pracodawca wie że mam "odchowane" dzieci . Czuje się jeszcze młoda i wiem że żyję

balentajs ale mój maż zarabia 4 tyś, uważacie ze będziemy klepać biedę?! i ma możliwość dorobienia w razie potrzeby. nie wydaje mi się abyśmy byli biedakami- z tym bym nie przesadzala x Chyba jednak przesadzasz uznając, ze jedyny ciężar utrzymania Waszej rodziny spoczywać ma na mężczyźnie, który z tego powodu będzie musiał "dorabiać". Idziesz na łatwiznę. Bzdurne są twierdzenia, że w przypadku autorki chodzi o miłość do kariery zawodowej - chodzi o jakąkolwiek pracę.

szczerze? nie zatrudniłabym młodej mężatki, rozumiem obawy pracodawców:( z drugiej strony panicznie boję się ze po tylu latach przerwy całkowicie wypadnę z rynku pracy...pracodawcy tez krzywo patrzą jak ktoś ma dziurę w cv...

a i jeszcze jedno w cv pisałam w tej dziurze 8 letniej ze w tym czasie wychowywałam dzieci do czasu aby być w pełni dyspozycyjnąi tak dalej