Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość balentajs

nie moge znaleźć pracy więc postawię teraz na dziecko

Polecane posty

Gość balentajs

proszę Was o opinie (bez wyzwisk). nie mogę znaleźć pracy, jak już to proponują 1000 pln i umowę zlecenie...nie mam znajomości, więc widoków na sensowną prace zero. mam męża i 26 lat. powoli oswajam się z myślą ze zawodowo nie osiągnę spełnienia, powiem więcej- czuję się przegrana. pomyślałam ze może skoro w tej dziedzinie życia jest jak jest to moze to jest dobry moment na dziecko? spróbuję spełnić sie jako żona i matko czyli postawie na rodzinę. po co mam być wiecznie sfrustrowaną szukająca pracy? może lepiej przechylić szalę na macierzyństwo i szukac spełnienia i satysfakcji w tej (najważniejszej dla mnie) dziedzinie zycia. mąż zarabia 4pln. co sądzicie o akim podejściu? czy jestem godna potępienia bo nie mam pracy a chce mieć dziecko?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie jesteś godna potępienia ,dlaczego tak pomyślałaś 26 lat to dobry wiek na dziecko ,jeżeli dacie radę z pensji męża to trzeba działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
ale otoczenie (rodzina męża zwłaszcza) patrzy na mnie krzywym okiem ze nie pracuje. a po drugie czy później- z taką luką w CV kiedykolwiek znajdę pracę?:( mam ogromny dylemat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dopiero 26 lat i dużo czasu an dziecko.Ja bym poszukała pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na dylemat
Na Twoim miejscu znalazlabym sobie jakas prace. Nawet jesli wynagrodzenie marne. Po pierwsze nie bedziesz miec luki w cv. Po drugie dziecko moze Cie chwilowo odseparowac od innych doroslych, wiec moze dobrze byloby nacieszyc sie towarzystwem ludzi spoza swiata pieluszek Wiele matek na to narzeka. No i nikt nie bedzie na Ciebie krzywo patrzyl. A w miedzyczasie staraj sie z mezem o dziecko, jesli czujesz, ze juz pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
ale ja szukam, naprawdę i nic...ostatnio na piątkowej rozmowie kwalifikacyjnej było 50 osób:( aż mój mąż zrobil wielkie oczy (podwoził mnie). jakie jest prawdopodobieństwo ze znajde pracę?:) a nie ukrywam ze mój instynkt jest tak głośny ze nie potrafię myśleć o dziecku w perspektywie za rok czy dwa....mąż też ma już 30 lat...nie wiem co robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaBritta
Ja jestem w podobnej sytuacji jak Ty. Postanowiłam poświęcić ten czas na zastanowienie się nad tym co tak naprawdę chcę robić w życiu i douczanie się. Moja ciocia zajmowała się córkami do 12 roku życia! (to już trochę za długo jak dla mnie;)) W wieku 39 lat poszła na studium dla pielęgniarek i teraz pracuje w szpitalu. Więc jeszcze się dość napracujesz! Najlepiej skupić się na dzieciach zanim są małe, ich umysły są chłonne jak gąbka i można je wiele rzeczy nauczyć (i siebie też), niż zrezygnować z tego dla 1000 zł w niepewnej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
no właśnie też mam takie wewnętrzne przekonanie że rezygnacja z dziecka na rzecz tego tysiaka to absurd, ale z drugiej strony boję się że później z taka luką w cv nikt mnie tym bardziej nie zatrudni...i tak żyję w zawieszeniu- mieć to dziecko czy nie a czas leci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie mam znajomości,a pracuje na 2 etaty,jedni moga znależć prace drudzy nie?! Może region jest mało atrakcyjny,ja jestem z trójmiasta tu nie ma problemów z pracą,trzeba byc mobilnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest prawda ze jak kobieta nie ma pracy to sie wszyscy krzywo patrza;(niestety ale nie mozna sie nimi przejmowac.to dobry wiek na dziecko.z pensji meza dalibyscie rade.chyba ze zatrudnij sie gdzies na chwile zeby miec macierzynskie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaBritta
Jeżeli firma potrzebuje w danym czasie pracownika o takich kwalifikacjach jakie posiadasz (czy to ze szkoły, kursów, czy dotychczasowego doświadczenia), to "luki w CV" nie są najważniejszym czynnikiem przy rekrutacji. Jeśli będziesz zmotywowana do pracy to szybko te "luki" nadrobisz! Jest naprawdę wiele kobiet z takimi lukami, które dostają pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
to gratuluję Ci zaradności, widocznie nie wszyscy sa aż tak obrotni. ja chodze na rozmowy, codziennie wysyłam i roznoszę cv i jakoś nie wychodzi. a pragnienie dziecka coraz silniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
a gdzie mam się zatrudnić na chwilę? wszędzie proponują umowę zlecenie lub o dzieło wiec żadnego macierzyńskiego i tak by nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
no krzywo patrzą krzywo a mnie to wkurza bo naprawdę się staram...a najwięcej ma do powiedzenia szwagierka której pracę załatwiła kuzynka...ciekawe czy gdyby szukała sama, bez protekcji byłaby taka mądra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie dlatego proponują zlecenie zeby takie jak autorka nie poszły za chwile na L4 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
ja to rozumiem, ze dla pracodawcy kobieta w ciąży to wrzód na tyłku, nawet im się szczególnie nie dziwię. ale co ja mam zrobi w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez pracuje na zlecenie za najnizsza krajowa i zyje. Jak ktos chce pracowac, to nie wybrzydza. A skoro Tobie proponowali zlecenia to znaczy tylko jedno-ze Ci sie d**y ruszyc nie chce. Ja od listopada dostane juz normalna umowe. A Ty jestes leniwa i roszczeniowa-bo tylko fajnej pracy szukasz. I uwazam, ze jesli teraz zajdziesz w ciaze to potem bedzie Ci jeszcze trudniej znalezc cokolwiek-po pierwsze nie majac doswiadczenia a po drugie majac male dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a jakie masz wykształcenie ,gdzie tej pracy szukasz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co napisali poprzednicy. Szukać dalej, do skutku pracy. Mam wrażenie, że tylko dlatego, że jej nie chcesz znaleźć uczepiłaś się łatwiejszego rozwiązania czyli zajścia w ciążę. Czy jest to rozwiązanie lepsze dla przyszłego potomka? Na pewno nie. Dla Ciebie też nie, bo mając malutkie dziecko pogarszasz swoje szanse na znalezienie pracy. Chyba, że ma to być Twój sposób na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja juz czaje :P Na zlecenie nie pojdziesz, bo nie bedzie macierzynskiego? To zycze Ci bys pracy w ogole nie znalazla, bo przez takie cizie, ktore maja szal macicy, normalnym, chcacym pracowac kobietom, odbiera sie szanse. Bo prawie kazdy pracodawca boi sie, ze taka lala od razu pojdzie na L4-stad zlecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
a jeśli to mi zajmie jeszcze rok albo dwa? i też nie mam gwarancji że jeśli już sie gdzieś zaczepię to coś wymiernego mi to da... umowę zlecenie za 1000zł. pytanie, które sobie zadaję- czy warto rezygnować z macierzyństwa którego pragnę na rzecz małoplatnej, niestabilnej pracy? maz też chce już dziecko, ja też...to nie jest takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
to nie jest tak ze ja zlecenia nie wezmę! wezmę tylko niech ktoś mi je zaproponuje. zdajecie sobie sprawę jakie jest bezrobocie? jak idę na rozmowę to jest po 30-50 chętnych! wykształcenie wyższe, kierunek(niestety) humanistyczny raz dostałam propozycję pracy ale 1200 zł i zlecenie przy 12 h harówy do tego nocki...nawet mąż stwierdził ze skoro z głodu nie umieram to mam się tak nie poniżać. takie są realia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma wspólnego praca na zlecenie z ciaza? Jak bedzisz pracować na zlecenie to juz nie możesz zajść w ciaze? bo nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty napwde myślisz ze jak masz jakies tam studia to dostaniesz super z******ta prace za kilka tysięcy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety to jednak mają fajnie;) zawsze brak ambicji mogą przykryć macierzyństwem. Niezła wymówka. Ja bym w ciążę nie zachodziła mając jedne źródło utrzymania. Co w sytuacji, kiedy mąż straci pracę? Szukałabym do skutku, w końcu cały czas nie pracuje się na umowę zlecenie. A po macierzyńskim czy nie daj boże wychowawczym to już w ogóle o pracy możesz zapomnieć bo z luką w cv i bez doświadczenia to jest zawodowe harakiri...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady. Rodzić dzieci możesz spokojnie do 30kilku lat. Masz jeszcze sporo czasu. A dziecko to nie zabawka. Zacznijcie o nim myśleć wtedy, gdy będziesz miała pracę. Jeśli zrobisz to w odwrotnej kolejności szanse na znalezienie pracy w przyszłości spadają do minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na dylemat
Znajdz prace, nawet jesli jest marnie oplacana. Nie bedzie przerwy w zyciorysie. Nikt Ci nie zarzuci, ze jestes obibokiem i wisisz na swoim mezu. A tymczasem mozecie sie starac o dziecko, jesli jestes przekonana, ze to juz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli oboje chcecie dziecko to olej macierzynskie i bierzcie sie do roboty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyśl o dziecku kobieto a nie osobie bo Ci hormony buzują,jak mąż straci prace co temu dziecku zapewnisz?suchy chleb z wodą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×