Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość balentajs

nie moge znaleźć pracy więc postawię teraz na dziecko

Polecane posty

Gość balentajs
kredyt na auto to nasz sprawa, niedługo się kończy a my mamy fajny samochód i wcale nie załujemy tej decyzji-ale temat nie o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaBritta
Siedząc w domu niekoniecznie trzeba żyć w monotonii i nudzie! Można się rozwijać, chodzić na kursy, uczyć się nowych rzeczy, odkrywać nowe pasje! Poza tym jako dziennikarz można pracować online. Ja od roku jestem bez pracy i w tym czasie nauczyłam się nowego języka obcego, piecznia chleba na zakwasie i tortów, na co nigdy nie miałam czasu pracując, a co zaowocuje w przyszłości, kiedy już będą dzieci i kiedy już będę mogła wrócić do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena15
to twoje życie twoja decyzja,jeśli oboje z mężem chcecie mieć dziecko,to wam nikt tego nie zabroni,zrobićie jak chcecie,urodzisz dziecko podrośnie i znajdziesz prace albo wyjedziecie za granice i tam wam sie życie ułozy lepszy zarobki możliwość lepszej pracy niż w tej polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AnnaBritta - jakiego języka się uczyłaś i chodziłaś na kurs czy sama w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a samochodem nigdy nic nie wiadomo ja zawsze kupuję za gotówkę, wolę poczekać rok i nie sponsorować banku:) rób jak chcesz tylko po co się pytasz a to na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem: 1. Szukaj ciagle pracy jakiejkolwiek (nawet sprzatanie) byle cos zarobic i moc odlozyc 2. Idz na jakis kurs/studium, zdobadz jakies umiejetnosci ktore ci sie przydadza do znalezienia pracy 3. Odczekaj rok albo chociaz pol, w tym czasie odkladajcie z mezem ile sie da (na tzw czarna godzine) 4. Jesli za ten czas nie bedziesz miala pracy, staraj sie o te dziecko. Przynajmniej bedziecie jakos zabezpieczeni a i zobaczycie co to znaczy zyc oszczedniej i czy tak potraficie/ czy wam to odpowiada. A kursy zapelnia ci luke w cv-pracodawca bedzie wiedzial, ze pomimo problemow ze znalezieniem pracy, nie siedzialas na tylku i nie czekalas na manne z nieba, tylko dzialalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaBritta
Uczyłam się szwedzkiego, chodziłam na kurs + dużo sama w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
dziekuje za wszystkie opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytałam całego tematu, tylko 1 stronę sama mam 29 lat,mąż 39, z tym, że mój mniej zarabia ja po studiach czekałam rok na staż, po stażu mnie nie zostawili, znowu czekałam rok na pracę, dopiero teraz znalazłam, najniższa krajowa, ale normalna umowa o pracę wolę być zapobiegliwa i w ciążę nie zachodzić bez pracy, w życiu różnie bywa, samą miłością dziecka nie nakarmisz jestem od Ciebie starsza, są kobiety które rodzą przed 40, niestety takie czasy, że nie można mieć 5 dzieci i wyżywić a jak mąż straci pracę ? poza tym jak pracujesz to masz płatne l4 i macierzyński, potem wychowawczy owszem bezpłatny, ale jest to okres nieskładkowy, potem możesz wrócić do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze sie nauczylas jezyka w rok to chyba za duzo powiedziane, chyba nie da sie nauczyc perfect (a nauczylam- czas przeszly dokonany) zadnego jezyka w rok. Ale idea dobra i sama tak robie majac dziecko w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaBritta
Perfekt nie da sie nauczyc żadnego języka obcego. Nauczyłam się na poziomie wystarczającym w mojej pracy - tłumacza pisemnego i dziennikarza. Chodzi mi poprostu o to będąc w ciąży (lub z małym dzieckiem) bez możliwości zatrudnienia (ja zaszłam w ciąże akurat w momencie braku pracy spowodowanego przeprowadzką do innego kraju, a w ciąży ze względu na komplikacje nie mogę pracować) niekoniecznie trzeba spisywać swój rozwój na straty, można robić wiele rzeczy, które później zaowocujują w postaci lepszej pracy czy pensji, kiedy już po okresie "luki" wrócimy na rynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko. Pracowałam za umowę zlecenie za mniej niż najniższa, mój mąż zarabia mniej niż Twój i zdarzyła nam się miłą niespodzianka w postaci dziecka:) Wiadomo w związku z tym że na umowie zleceniu byłam nie dostałąm ani macierzyńskiego ani L4 było mi zbędne( z pracy musialam zrezygnować w 3 miesiacu ciazy ze wzgledu na szkodliwe warunki). Po urodzeniu dziecka masz 2 opcje W PUP dadza Ci staż (przysługuje kobiecie po porodzie dziecka która nie pracowała) pójdziesz sobie do lokalnej gazety.. pogadasz czy przyjeliby Cie na staż , ewentualnie w jakiej innej instytucji... Możesz też starać się o otwarcie włąsnej dzialalnosci(rowniez dofinansowanie z PUP) Pozatym oczywiscie standardowe poszukiwanie pracy Takze nie jest tak zle:) pozdrawiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tego bełkotu,jak bieda zaglada w oczy nie jest tak kolorow,a jak dziecko jeszcze do tego dochodzi to w ogóle porażka,wasz zwiazek moze nie przetrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram Cie w 100% autorko, tym bardziej, ze maz dobrze zarabia. ja mam 29 lat. przez 4 lata odkładałam decyzje o dziecku ze wzgledu na prace i tylko tego w zyciu załuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS :) Dacie rade. Ja też jestem od 3 lat PUP zarejestrowana - musiałam ponieważ miesiąc przed zajściem w ciążę zwalniali u mnie w pracy pracowników i padło na mnie bo pracowałam najkrócej. I dałam radę, nie miałam też macieżyńskiego. Utrzymujemy się tylko z męża pensji i jesteśmy na kupnie mieszkania, a jeśli Wy macie gdzie mieszkać to zazdroszczę :) Bierz się do roboty :) będziesz super mamą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati1222
Jeżeli czujesz, że to ten moment,a wcale taka młoda już nie jesteś jak to sugerują niektórzy, że masz mnóstwo czasu a dziecko(kobieta nie ma tak dużo czasu jakby się wydawało, a potem mogą być różne problemy i np. bardzo kosztowne leczenie) to uważam, że powinnaś się zdecydować. Tak jak niektórzy piszą, potem może być jeszcze gorzej znaleźć pracę, bo pracodawcy wiedzą, że im starsza kobieta tym głośniej zegar biologiczny tyka. Będąc w domu można uczyć się języka lub robić inne pożyteczne rzeczy. A tak naprawdę rodzina jest tym co w życiu najważniejsze, a czym jest rodzina bez dziecka? Uprzedzając tych, którzy napiszą, że pewnie jestem "krową rozpłodową" i inne tego typu "komplementy", nie namawiam autorki do zachodzenia w ciążę 5 razy pod rząd, ale uważam, że warto mieć chociaż jedno dziecko. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że autorka już decydowała tylko potrzebuje potwierdzenia ;) także ja życzę powodzenia, na pewno odnajdziesz się w macierzyństwie a i złośliwe uwagi też powinno to ukrócić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytajac wasze wypociny widać że masa plaków klepie biede z własnego wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w styczniu stracilam prace. Do lipca szukalam nowej, a niby mam juz dosc duze dziecko-ma 5 lat. Wszedzie byla ta sama spiewka-ze dziecko male jeszczee, ze bede brala zwolniienia w razie chorob, a oni chca osoby dyspozycyjne. dopiero w wakacje znalazlam prace-niestety w markecie, ciezko, malo placa (1200 na reke) i juz jade na 4 zleceniu. Teraz ponoc mam dostac um. na okr. probny na 3 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
jeszcze decyzji nie podjęłam, ciągle się miotam...ale mój zegar biologiczny faktycznie coraz mocniej tyka, boje się ze marnuję czas a z drugiej strony ta robota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa co leci na 4 zleceniu - nikt cię nie zatrudni na umowę o prace bo masz JEDNO dziecko i to akurat 5 letnie więc każdy się boi że będziesz chciała drugie, jedno dziecko nic nie daje, właśnie dwójka dzieci to jest dopiero spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie dasz rady mieszkać z rodzicami z małym dzieckiem, wtedy zaczną się kłopoty, uwierz mi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balentajs
dlaczego? z rodzicami świetnie się dogadujemy ( a mieszkamy razem od 2008r.!) i nie było ani jednej kłótni nawet...serio. a rodzice bardzo czekają na wnuka. nie sądze aby było źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, gdzie mialas rozum jak szlas na studia humanistyczne? Mozna było ruszyc tyłek do pracy, teraz na pewno mialabys juz stałą pracę :) Praca tylko po znajomosci? Bzdura - u mnie w otoczeniu każdy pracuje bo przeszedł normalną rekrutację.. :) Nie dostajesz pracy? Kto zatrudnia osoby po humanie? bez doświadczenia? NO KTO??!!! Masz 26 lat i nie masz pracy - naprawde źle to o Tobie świadczy, bo albo nieźle wybrzydzasz albo jesteś jakaś lewa.. Uwierz nikt z nas nie zaczynał od super posady za 2500 zł, tylko od umowy śmieciowej by osiągnąc lepszy poziom.. Rozumiem, ze dziecko w twoim przypadku to jedynie przykrywka na brak ambicji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snickersikone
tez sie dolacze, prawda jest taka autorko, ze zadna decyzja nie bedzie idealna, musisz sama wybrac. Pamietaj tylko, ze moze sie okazac ze nie zajdziesz tak od razu w ciaze - i trzeba bedzie sie starac i starac - wiec moze zaczac juz probowac? a czasy mamy takie, ze pracy nie ma i warto zadac sobie pytanie, czy warto rezygnowac z rodziny badz odkladac ta decyzje, po to zeby tylko dla swietego spokoju pojsc do pracy. I za marne grosze harowac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaBritta
Rany! Skąd u Was wszystkich tyle jadu i złośliwości?! Pierwszy raz napisałam coś na tego typu forum i chyba ostatni. Ktoś wchodzi tutaj o poradę, a Wy piszecie że jest beznadziejny, nie poradzi sobie w życiu ( np. mieszkając z małym dzieckiem z rodzicami-absurd), zmarnował kilka lat życia... Wszystko o czym ta dziewczyna tylko wspomni jest złośliwie komentowane. Zamiast się wspierać jako kobiety i dawać innym nadzieję i otuchę potraficie tylko ziać ogniem! Zamiast porady, dziewczyna dostanie tu depresji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snickersikone
i nie moge patrzec na te durne komentarze ze nie chce ci sie tylka do pracy ruszyc, ze brak ambicji - rozumiem cie. Czlowiek konczy studia i panstwo powinno mu zapewnic prace, i to nie twoja wina ze pracy nie masz. Tylko wina chorego systemu kapitalistycznego. W moim otoczeniu (pisze do osoby wyzej) wiekszosc mlodych osob ma prace po znajomosci. Bezrobocie siega zenitu i tyle. A ludzie daja sie wycyckać za 1000 zł na zleceniu pracujac po kilkanascie godzin dziennie. A to jest brak honoru. Trzeba sie szanowac. Glowa do gory. Nie przejmuj sie durnymi komentarzami. To nie Twoja wina, ze nie masz pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaBritta
Zaczyna mi się wydawać że te negatywne komentarze piszą osoby zatrudnione przez O2 w celu prowokowania dyskusji, rozwijania wątków, a co za tym idzie osiągnięcia większej ilości wejść...Nie mogę sobie nawet wyobrazić, żeby jakaś osoba którą znam weszła na takie forum i komuś tak dogryzała przez pół dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czlowiek konczy studia i panstwo powinno mu zapewnic prace, i to nie twoja wina ze pracy nie masz. - zaraz umrę ze śmiechu :D powiem tak: fajtłapa zyciowa zawsze znajdzie usprawiedliwienie swojej niezaradności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba sie szanowac. - wyżej sram niż d**ę mam? :) jakby co zawsze możesz wpierdalac tynk ze ścian, jeśli lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×