Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są na tym forum jacyś ateiści

Polecane posty

Gość gość

ale tacy prawdziwi a nie udawani, którzy na codzień nie chodzą do kościoła, mowią ze nie wierza a jak przyjdzie co do czego to lecą do księdza po chrzest/ślub czy świetowac boże narodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kafeteria to forum katolickie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są prawiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnostyk777
Nie wiem czy akurat na forum, ale ogolnie w polsce na pewno wielu by sie znalazlo, chociaz zdecydowana wiekszosc sie deklaruje do czasu slubu :) Ja akurat jestem agnostykiem, do kosciola nie chodze, ale w jakiegos Boga wierze. Wychowany bylem w wierze katolickiej, ale kler mnie do siebie zrazil. Nie zgadzalem sie z tym, ze w KK niewazne jest jak zyjesz, tak dlugo jak chodzisz do kosciola i spowiedzi, na codzien mozesz byc s*********m, ale po puk puk w konfwsjonale jestes czysty jak łza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce jest TYLKO 3% ateistów wierzących w Boga ale nie uwazających sie za katolików jest ok 10% Reszta to ''katolicy'' Ludzi innych wyznać jest garstka, głownie prawosławni, protestanci i kilkuset muzułmanów i żydów 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym mieszkała w Polsce w teorii byłabym "katoliczką" bo jestem na papierach jako ochrzczona, pomimo, że od lat nie byłam w kościele, nie przyjmuję żadnych sakramentów, nie mam i nie będę mieć ślubu kościelnego. stąd się biorą statystyki. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnostyk777
w "papierach" tez jestem katolikiem, ochrzczony, wybierzmowany. Slub koscielnego nie mam i nie bede mial. Jest w sumie apostazja, ale do szczescia mi nie jest potrzebna. Liczy sie dla mnie co ja czuje i uwazam, a nie co bedzie myslal ktos, kto swierdzi, ze jestem katolikiem bo gdzies tam w ksiedze parafialnej jest to zapisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w sumie chętnie bym się wypisała. Problem w tym, że w tej chwili nie należę do żadnej parafii więc nie wiem nawet od której strony to ugryźć, po prostu się na tym nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1000
masa osób figuruje w papierach jako katolicy bo byli ochrzczeni ale ani sie nie modla ani w kosciele nie byli od lat, wiec trudno powiedziec czy te osoby faktycznie uwarzaja sie za katolików, czy tylko z przyzwyczajenia okreslaja sie jako katolicy:o to samo z "wiara" masa osób mowi ze sa wierzacy ale ten ich Bóg jest jakis inny niz ten o którym mówia księża katoliccy, wg tych wierzących ich Bogu nie przeszkadza np seks przedmałżeński, antykoncepcja czy in vitro, nie wymaga też chodzenia do kościoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
agnostyk777 A jak przyszla zona zechce koscielnego;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnostyk777
Nie wiem czy jest potrzena jakas konkretna, czy nie mozna tego zrobic gdziekolwiek. W sumie tez nie mam parafii, z rodzinnej mnie rodzice wypisali, a ja sie nigdzie sam nie zapisalem. Znajoma dokonala apostazji, w rodzinnej parafi, w sumie ksiadz jakies szopki jej robil, zniechecal, musiala swiadkow zaprowadzic (w sumie nei wiem swiadkow czego? niewiary? :D ) Ja sobie podziekuje takie atrakcje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do parafii się chyba nie zapisuje tylko przydzielana jest według miejsca zamieszkania. PS; też nie wiem do której należę po przeprowadzce (która miała miejsce 3 lata temu) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że moja rodzinna parafia jest na drugim końcu Europy :P Myślałam, żeby wypisać się na miejscu, tylko szczerze mówiąc nigdy nie zebrałam się żeby sprawdzić jakie kościoły mam w okolicy i jakie są parafie. Jak będę miała czas to się wygooglam sobie pierwszy lepszy kościół i zapytam, ewentualnie pójdę do polskiego księdza (niby jacyś są w okolicy), może będzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra jest ateistka, ale nie ma potrzeby sie wypisywac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnostyk777
Jakies ksiegi parafialne sa, zdaje sie,z e sie do nich trafia jak ksiadz odwiedza po raz pierwszy po koledzie. A ze za kolede zawsze grzecznie i zdecydowanie dziekuje, to do zadnej z takich ksiag nie trafilem. Po ostatniej przeprowadzce dopiero mnie pierwsza koleda czeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
agnostyk mi na pytanie nie odpowiedzial :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widzę że największy problem z kościołem mają "ateiści" a'la Gazeta Wyborcza. nie chcecie chodzić to nie chodźcie tak jak ja i tyle, to nie jest obowiązkowe. niektórzy to chyba poszliby się wypisać tylko dlatego, żeby zrobić na złość księdzu i go zbluzgać na koniec i powiedzieć że na pewno jest pedofilem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym też nie słyszałam. Szczerze mówiąc, ja nie mam bladego pojęcia jak to działa. Kolędy nie miałam od momentu wyprowadzenia się z domu rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnostyk777
umknelo, przepraszam :) zona obecna nie nalegala (sama jest ateistka), innej nie planuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to juz masz zone ;) Ok, ok, dzieki za odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnostyk777
ale zawsze jest mozliwosc slubu jednostronnego, zona slubuje przed Bogiem, Ty statystujesz - wysluchujesz przysiegi i tyle. Wszyscy zadowoleni, zona ma koscielny, Maz nie ma koscielnego, ksiadz dostal koperte. Kazdy wygrywa. Tylko chyba jest jeden warunek, niewierzacy malzonek musi wyrazic zgode na wychowanie dzieci w wierze katolickiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dave - nie wiem jak u innych, mnie to po prostu jakoś drażni. Nie jest to wielkie problem, po prostu taka rzęska w oku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem ateistką[nie żadną agnostyczką]. byłam ochrzczona i byłam u komunii, mimo że nawet wtedy mnie, to nie interesowało. później już nie chodziłam na religię, nie mam bierzmowania ani ślubu kościelnego, dzieci nie ochrzciłam. z rodziną nie mam problemów, bo to w większości agnostycy, ateiści i "katolicy" niepraktykujący[np moi rodzice nie chodzą do kościoła nawet w święta]. mąż pochodzi z rodziny niepraktykujących protestantów i sam jest niewierzący. święta polegają na wspólnym spędzaniu czasu i obżarstwie- nie mają żadnego wymiaru religijnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnostyk777
Dave chcoiaz sam o wypianiu za czesto nie mysle, to nie do konca sie zgadzam, ze to tylko moja sprawa. Owszem tak jest, ale niestety Biskupii lubia uzasadniac swoje rzadania wzgledem prawa stwierdzeniem,z e w polsce jest 9x% katolikow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jakos zawsze wierzylam w Boga i przestac nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland co Ciebie drażni, że jesteś na jakiejś liście ochrzczonych osób? Pewnie jesteś w wielu bazach danych o których nawet nie masz pojęcia (banki, NIPy, BIKi, firmy usługowe itp). Póki nie ma z tego konsekwencji to bez sensu się denerwować. ja jak mam kolędę to nawet mu grzecznie nie odmawiam, po prostu udaję że mnie nie ma w domu i w tym roku będzie znowu to samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dave - no drażni, takie "pet-peeve", coś jak ulotki z pizzeri jak jesteś na diecie. Może nie robiłoby mi to takiej różnicy gdyby nie to, że mam strasznie wierzącą rodzinę więc ktoś cały czas mi upierdliwie o tym przypomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnostyk777
Nie no, we wlasnym domu to ja sie przed nikim nie bede chowal, baaa jak by chcial normalnie pogadac, bez agitki, swiecenia domu i koperty to bym go nawet wpuscil, wsrod wikarych/proboszczy jeszcze sie poczciwi ludzie potrafia znalezc, tylko wyzej sie wszystko zepsulo (Ryba psuje sie od glowy). Mi przeszkadzaja jedynie rzadania kosciola wobec prawa. Bo dlaczego to prawo ma decydowac np. o mozliwosci dokaniana zabiegu in vitro jezeli moje sumienie mi na to pozwala bo katolikiem nie jestem? Brak wiary we wlasne owieczki? Przeciez skoro to grzech to zaden katolik nie wykona takiego zabiegu niezaleznie od tego co na to prawo mowi. Ludzie sie jakos nei potrafia zorientowac, ze Bog dal im wolna wole, a kosciol ja odbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×