Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaskoczona tesciowa

Moja przyszla synowa obrazila sie na mnie Czy miala powod

Polecane posty

Ta wypowiedź powyższa traktuje o twojej głupocie. Ja tak nie oceniam ludzi jak ty, dlatego nie skreślam synowej, ale też nie uważam, że syn autorki to nie wiadomo jaki gość! Sama mam zapis od rodziców, ale uważam, że to też forma uzależniania dzieci od siebie i na pewno nie siedzę z założonymi rękami, aby tylko dary przyjmować! Robię coś, aby ten dar pomnożyć, zamienić na większy i piękny dom dla SWOJEJ rodziny, swoich dzieci. Niektórzy rodzice nie są święci i autorka topiku moim zdaniem nie jest bez winy, bo źle na starcie ocenia matkę swego wnuka, a synusiowi czas powiedzieć, aby brał się w garść i zaczął zarabiać sam na siebie! Jak dziecko podrośnie i małżeństwo się sprawdzi, niech wtedy zrobi zapis ... A tak wygląda niestety na to, że autorka jest zakładnikiem synusia i coś chce udowodnić światu. Żenadka po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego traktuje o mojej głupocie? Wyrażenie odmiennego zdania od Twojego świadczy już o głupocie? Ciekawe. Synowa również, tak jak Ty może zakasać rękawy i powiększać majątek rodziny. To mieszkanie jest NA START. Co ONI razem potem wytworzą to już ich osobna sprawa. Teściowa chce im zapewnić START. Pojmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Syn synowa i wnuk są już odrębną rodziną. Tu żadna teściowa nie może powiedzieć, że zapisuje za SWOJE SWOJEMU dziecku! To jest nowa RODZINA. " :D Czyli, w momencie kiedy ty wychodzisz za maz, majatek twoich rodzicow jest z automatu majatkiem twojego meza, tak? :D Jak sie wam malzenstwo sypnie, to facio wezmie sobie polowe krwawicy twoich rodzicow i z kasa w kieszeni pojdzie do nowej panny? :D Paradna jestes :D Ja tez dostalam od rodzicow mieszkanie, maz ma odziedziczone po swojej babci. Kazde z mieszkan zapisane jest jako majatek odrebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby autorka założyła topik o temacie ,że kupiła mieszkanie i zapisała na syna i synową, a oni teraz się rozwiedli i synowa do mieszkania przyprowadziła nowego faceta.....to komentarze tych samych osób, które bronią stanowiska synowej byłyby w stylu...a dobrze ci tak , kto tak robi, masz za swoje itp..Są ludzie i ludziska,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, ale oni się nie rozwiedli, póki co chcą ślub brać ... tylko oboje ciapowaci, a mamusia nadgorliwa, polski model wychowania! Więc po co te dywagacje o ich rzekomym rozwodzie tu niektórych osób, hę? W głowach macie nasrane, pełne złych myśli i przepowiedni! Niech mamusia im wynajmie swoje mieszkanie i cześć. Jak nie ufa synowej to i synowa jej nie zaufa, bo nie musi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu powyżej: większość osób popiera Autorkę, bo KAŻDY ma prawo dysponować SWOIMI pieniędzmi. Autorka była tylko nadgorliwa w tym, że chciała pomóc - powinna ich zostawić samych sobie i niech się dorabiają, skoro mieszkanie powoduje taki ferment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedz co szkodzi zeby synowa mieszkala w mieszkaniu meza a nie wspolnym? To takie typowo zasciankowe i polskie ze w malzenstwie wszystko Musi byc wspolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo teściowa nie musi się wpierdalać ze swoim mieszkaniem skoro to już na starcie rodzi konflikty!!!! Obudzcie się, wasza pazerność i chamstwo rodzi konflikty. Pewnie jeszcze katolik pisze dlaczego w małżeństwie coś jest wspólne...Ja z góry mówię, do kościółka nie chadzam co niedziela a wspólność uznaję, jeżeli jest miłość między dwojgiem ludzi to na kasę się nie patrzy. List do koryntian sobie poczytajcie durne katole!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie kup na siebie, kiedyś syn dostanie i wnuki w spadku, Synowa po teściowej nie dziedziczy. Gdyby coś było nie tak z synem, syn by nawalił, zdradził to wtedy możesz dla wnuków to mieszkanie przeznaczyć, czy sprzedać i kupić wnukom i synowej 2 pok i synowi 2 pok, zawsze będzie jakieś wyjście. A zresztą gdyby zakładać że będą żylki zgodnie razem to jakie ma to znaczenie na kogo jest w paierach? Niech idzie do pracy i uskładają w kilkanaście lat nawet , wezmę kredyt i kupią sobie własne, wspolne jak jej na papierku zależy i na tym by coś było jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej co wyjechala z tymi katolami. Katoliczka nie jestem mieszknie jednego z mas konta osobne rozdzielnosc majatkowa a nikt nikomu nic nigdy nie wyliczal co czyje bo wlasnie dla nas liczy sie milosc a nie glupowate papiery i kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, niech sobie młodzi ciułają, ale nie musisz teraz być taka rozrzutna i zapisywać mieszkanie na syna, tylko niech rachunki płacą, a mieszkanie będzie na ciebie. Jak syn jest mądry to i tak doceni, że ma gdzie mieszkać :-) Po owocach ich poznacie. A synowej nie będzie głupio, będzie jeszcze ci wdzięczna, że się od ciebie wyprowadzi z mężem na swoje - nie swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skoro papiery się nie liczą i kasa się nie liczy TO CO TO ZA RÓŻNICA na kogo będzie zapisane? Niech będzie ku uciesze na dwojga. Wilk syty i owca cała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego synowej ma byc glupio? To jak mieszkanie bedzie matki to juz sie poczuje jak u siebie? Smieszne jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelinji
Najlepiej powiedz synowi i przyszłej synowej, że skoro nie chcą byś kupiła na siebie i by poszli tam mieszkać, bo nie będą się czulki jak u siebie to nie kupisz jednak wcale, że przemyślałaś... Że zresztą jak teraz też się nie czuje jak u siebie to niech sobie idą i wynajmą, czy do jej rodziców pójdą... Że ty jednak nie kupujesz!!!!!!!!!! Powiedz,że rozważyłaś, nie masz tyle kasy, kredytu strach brać czy coś.... Zaraz zobaczysz że sami przemyślą i będą prosić byś kupiła na siebie i ich tam wpuściła. Co za niewdzięczność ze strony przyszłej synowej!!! Ja bym była przeogromnie szczęśliwa gdyby mój mąż miał mieszkanie na siebie i cieszyłabym się że wprowadzę się na gotowe do niego. Moja siostra poszła mieszkać do męża, na 2 pok małe mieszkanko i była wdzięczna losowi,że on już coś ma, że nie muszą się martwić gdzie będą mieszkać. Z jakiej racji mialaby się domagać by zrobił ją współwłaścicielem? Często rodzice dają SWOJEMU dziecku ziemię, auto, mieszkanie jak jest kawalerm/panną i to jest odrębny majątek. Nic wtym dziwnego. Zdarza się, że nawet jak w małżeństwie się dziedziczy to też tylko na siebie, nie do wspólnoty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tej "synowej ' autorki to głupia pipa . Sama pewnie nic nie dostała a po obce ręce wyciągać to pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widac synowa bardziej interesuja papiery niz milosc. A jezeli pijesz do mnie ze nie mamy w sumie nic wwspolnegoz mezen to powiem tyle ze w sumie to nic nam wspolnego Nie jest potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SYNOWA mając już dziecko ma prawo czuć się z mężem jak u siebie, to on ma dbać o swoje stado. Instynkt każdej kobiety jest taki i nie p********e, że tak nie jest ....! Że rozdzielność majątkowa jest najlepsza! Bo tak robią ludzie, którzy się czegoś boją! Synowa ma pewnie do niego ukryty żal, że mu obojętne czy będzie dopisana czy nie... Też bym wolała bardziej rozgarniętego samca, a nie teściową co za niego sprawę załatwia i jeszcze swoją postawą osłabia to małżeństwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"SYNOWA mając już dziecko ma prawo czuć się z mężem jak u siebie, to on ma dbać o swoje stado" To nie jest synowa tylko KONKUBINA U siebie to ona może być jak sobie mieszkanie kupi a nie jak mieszka katem u rodziców jej faceta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok podsumujmy: - Przyszla synowa juz mieszka u autorki i nie ma innej mozliwosci - Nie pracuje ani nie ma zamiaru - Planuje kolejne dziecko - Maz zarabia niewiele I - Zada zapisania na siebie nowego 4 pokojowego mieszkania z wyposazeniem ktore autorka chce kupic synowi za swoje pieniadze bo ona nie bedzie czula sie "u siebie" :D O czym tu dyskutowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"SYNOWA mając już dziecko ma prawo czuć się z mężem jak u siebie" :D No, tak......udzielna ksiezna urodzila. Dokonala wielkiego czynu - urodzila :D Teraz tesciowa juz musi z kasy wyskoczyc i na synowa zapisac bo ona.....urodzila :D Jakby moj syn tak zglupial, ze wzialby sobie za zone tak glupia babe to grosza by nie zobaczyl :P Moje pieniadze i moja decyzja czy dam je synowi, wnukowi czy bezdomnemu pod dworcem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Synowa ma pewnie do niego ukryty żal, że mu obojętne czy będzie dopisana czy nie... Też bym wolała bardziej rozgarniętego samca, a nie teściową co za niego sprawę załatwia i jeszcze swoją postawą osłabia to małżeństwo!" Autorka kupuje mieszkanie za swoje pieniądze i ma prawo zapisać na kogo chce. Nie wiem czego ty tutaj nie rozumiesz? ps to nie jest małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No k****, synowa wyrachowana już sama se dziecko zrobi, tak????? A gdzie jest ON, ten synek mamusi, bezwolny na postronku czy co? Synowa samo zło, ale niech matka napisze kim jest ten dzieciorób na maminym garnuszku... pewnie jakiś mały szanatażyk w grę wchodzi. Trudne dzieciństwo, coś z tych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego ze maja dziecko ? Co to ma za znaczenie ? Autorka kupuje mieszkanie za swoje pieniądze i ona decyduje na kogo je przepisać . Naprawde kobieto nie rozumiesz tak prostej rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak posuwa kobietę to chyba nie po to, żeby się potem z nią rozwieść i dzieciom mieszkanie odebrać, wyrzucić ich na zbity pysk, nie? To co to za różnica czy ona jest dopisana czy nie skoro i tak mają dziecko i chcą żyć razem? Normalny facet nie boi się wspólnoty majątkowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś jest chytry to nie zmyje tego zapisem na swoje dziecko. Bo w tym jest i tak UKRYTE STAWIANIE WARUNKÓW. Niektórzy rodzice to potworni egoiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka różnica ze to jest mieszkanie kupione za pieniądze teściowej i to ona decyduje kto będzie jego właścicielem . Przyszła synowa powinna dziękować ze ma taka zaradna teściową a nie jeszcze stroić fochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelinji
Odczepcie się od syna, bo ona przecież chce dać swojemu synowi coś, automatycznie dzieci syna oddziedziczą po nim. Natomiast przyszła synowa niech woła czegoś do wspólnego majątku od swoich rodziców, a jak jej rodzice nie mają co dać, to musi przełknąć że pójdzie na mężowskie, teraz też jakoś zamieszkała u teściów i nie płacze że nie jest u siebie. Może iść dpo rodziców, skoro tam się jej należy i tam będzie się czuł a jak u siebie to czemu tam nie mieszka? I tak dobrą ma teściową co ją pod swój dach przyjeła, z reguły teściowe umywają ręce i wolą by syn poszedł do żony mieszkać ;-) Syn zrobił dziecko to niech syn zarabia i zapewnia warunki swojej rodzinie, tak samo jak przyszła synowa niech odchowa dziecko i pójdzie do pracy a nie już o drugim myśli, niech sami do czegoś dojdą. A jak mamusia synka coś kupi na siebie i im pozwoli mieszkać i im to nie pasuje, droga wolna, nie kupuj wcale, niech żyją na kupie u ciebie lub niech idą do niej, do jej rodziców, tam się będzie czuła jak u siebie :-) No albo niech idą, wynajmą, zobaczą jak zaraz minie myśl o drugim potomku i siedzeniu w domu bez pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnej kobiecie jest wszystko jedno czy mieszkanie jest ich wspolne czy jego. Wspolnote to moga miec po slubie a z tego co zrozumialam to tesciowka chce kupic mieszkanieprzed slubem. Wiec co ma zapisac je oobcj z prawnego puntu widzenia osobie? Nie wiem czy synowa jest swiadoma ze od tej darowizny bedzie musiala spory podatek odprowadzic jako obca osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie ukryte stawianie warunkow? Czy ty kobieto znasz znaczenie slow ktorych uzywasz? Co jest chytrego w kupnie mieszkania dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez nie rozumiem tego oburzenia, zarowno tu na forum, jak i przyszlej synowej. Mieszkanie w ktorym mieszkamy jest na meza, bo kupil je jeszcze przed slubem i to on splaca kredyt. Ja mam dom od mamy, w ktorym jeszcze dziadkowie mieszkaja, a maz ma dzialke po swoim tacie. Kiedys to wszystko bedzie nalezalo do naszych dzieci. Gdyby tesciowa chciala nam sprezentowac mieszkanie, przyjelabym to z pocalowaniem reki, niewazne czy to by bylo na meza czy na nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×