Zszokowało mnie czym bratowa karmi dzieci

ocet jest niezdrowy i juz

zaraz mi sie przypomniał syn kuzynki który zjadł chipsy i napił sie gazowanego na jakiś urodzinach i miał takie rozwolnienie że trafił do szpitala.....bo mamunia tylko EKO!!! Nawet pediatra stukałą się w głowe..

do tej z 21:38 półmózgu ja w przeciwieństwie do ciebie myślę kretynko, idź walnij głową w ścianę- na pewno pomoże głupia pindo

chyba nie wiecie dzieki komu dzieci maja problem z waga i jej nadwaga;) geny genami ale jest pelno ludzi ktorzy nie moga liczyc na dobre geny i co wtedy... pozwalasz dziecku jesc fast itp produkty bo przeciez w przyszlosci i tak pewnie wybierze sprite ;D niezla logika hahahahaha pewne jest że wzorzec miało i wie co może byc lepsze a co gorsze i bardziej dla niego szkodliwe ,pozniej ma szanse samemu to zweryfikowac wystarczy wskazac mu droge a dalej to juz jego sprawa Kobity

jestescie kur wa tak glupie ze az zal. napisalam juz sto razy ze gotuje sama, nie jemy fastfoodow ani gotowych dan tylko nie pieke ciast. a te dalej swoje. jestescie tak ograniczone ze az mnie to przeraza. musi byc zawsze tak jak wy uznalyscie za stosowne, innych opcji nie ma. tylko ze zadna normalna matka nie jest az tak pomylona zeby sie sugerowac radami gupio-madrych matek polek, zwlaszcza stad. dlatego moja rada jest taka zeby kazda z was sie porzadnie jeb la w łeb, moze sie ogarnie bo jestescie ZALOSNE do szpiku kosci normalnie. a w domu nie przeklinam bi nikt mnie w nim tak nie WKUR WIA jak te tutaj namadrzejsze gwiazdy po zawodowkach

p******o się w głowach idiotek eco , placek z buraków ? i co jeszcze bezmózgowce wymyslą ? próbowałam to g***o u nawiedzonej znajomej wege , tego nie da się jeść bez grymasu wykrzywienia na twarzy wstretne niejadalne ale idiotki zapychaja się bo niby eco

To ty jesteś głupią ignorantką, nie wiesz co to jest eko, napisała wyżej eko, to wolne od zanieczyszczeń a jak to się ma do ciasta :D

03.11.13 [zgłoś do usunięcia] blondynka nie jestem moze wytlumacz mi jasniejsmiech.gif 2 razy w miesiacu czyli 2 razy w rokusmiech.gif xxxx jesteś blondynką z dowcipu napisałam, że piekę 2 razy miesiącu ale nie jest to za każdym razem ciasto czekoladowe z burakiem (bo chociażby najlepsze to znudzi się, jak najlepszy obiad), mało tego wymieniam w jednym zdaniu chociażby jeszcze ciastka owsiane, odnoszę się do wypowiedzi, którą zamieściłam wcześniej tam dla przykładu jest jeszcze chociażby jabłecznik a to tylko przykłady, więc ciasto z burakiem wśród różności wychodzi 2 razy w roku. xxxx jeszcze jedno moje starsze dziecko woli ciasta, bo nie ma ich na co dzień a batona czy wafla może kupić sobie kiedy chce, bo ma kieszonkowe.

Pierwsza napisałam że piekę ciasto z burakiem ale chyba wiecie, że nie każdy gość to ta sama osoba :D bo ta od Snickesów chyba nie wie...

Jakie to szczęście ze moje dzieci nie maja takich matek. Podziwiam was ktore wmawiacie sobie ze wasze dzieci nie lubią napojow gazowanych, chipsow i burgerow. Dlaczego wmawiacie sobie? Organizujemy urodziny i imieniny naszej córki. Na tych imprezach serwujemy dzieciom słodycze, napoje itp. Wiele dzieci z tzw. domów Eco opycha się zawsze najwiecej. Jak poprosiliśmy aby trochę zostawiły innym, to odpowiedziały ze w domu nie mogą takich rzeczy jeść takich rzeczy bo mama by nakrzyczala. Jak to wiec wyglada na prawde? Ano tak, ze żałośnie mamusie odmawiają swoim dzieciom prawa do dziecinstwa i tego co należy do dzieciństwa. Zostawcie wiec swoje chore zachowania i pozwólcie dzieciom być szczesliwymi. Bo z mojego doswiadczenia i z moich obserwacji wynika jasno ze nie są w imie zasad mamusi.

kolejna nie wie co to eko. Dajesz dziecku fast foodu zamiast obiadu, czy serwujesz dodatkowe kalorie? Nie wiesz że dziecko potrzebuje określonych porcji składników odżywczych? Uważam, że jak ktoś zje 2 razy w roku coś z niezdrowych rzeczy, to krzywda się nie stanie ale kilka razy w miesiącu to przesada.

całe szczęście, że moje dziecko ma tyle lat, że samo już potrafi wybrać, co chce zjeść i byś się zdziwiła nie jest to pizza 2 razy w tygodniu a w szkole to nie napój gazowany a jogurt co prawda owocowy ale zawsze lepszy niż cola.

taki durny temat a tu taaaaaaaka długa dyskusja :D Wy się leczcie kobiety! Kogo to obchodzi jak kto karmi dziecko? trzeba być kretynem żeby w to ingerować! Jesli dziecko nie jest głodzone, albo przekarmiane to mu się krzywda nie dzieje. Nie każdego stać na "zdrową" (bo to ściema tak naprawdę) zywność, nie każdy lubi wcinać sałatę jak królik. Zajmijcie się swoimi rozpieszczonymi gnojami, bo wam oborę wszędzie robią a nie czepiacie się kto ile razy dziecku frytki dał!

smacznych frytek na obiad życzę

od dawna wiadomo ze cola ma wlasciwosci "zrace".Podobno ktos zrobil eksperyment i wrzucil mlecznego zeba do szklanki z cola i zostawil na kilka dni i zab sie rozpuscil :-P Paradoksalnie spozywanie tego napoju,raz na jakis czas jest wlasnie wskazane gdyz oczyszcza organizm,zlyszalyscie pewnie nieraz ze na zatrucje pije sie cole??Zaraz pewnie uslysze ze gadam glupoty,ale tak nie jest,pamietam ze raz pani w aptece powiedziala mi czy probowalam cole podac kiedy przyszlam po jakis srodek na wymioty

Jestem facetem tak na marginesie i to tuż przed 40. więc trochę tych rewolucji zywieniowych. I co? Ma to zdecydowanie związek z modą a nie zdrowiem. Całą wasza dyskusja tutaj pokazuje że żadnej z was nie zalezy na szczęściu i zdrowiu, ale tylko na tym która z was ma bardziej nasrane we lbach. Chcecie tylko udowadniać jak to na forum, którą jest oczytana. na szczęście to nie moj problem. tylko waszych chorych glwek.dyskusja o ciastach była tak zenujaca że gdyby to nie było forum, to polała by się krew. Wszystkie jestecie siebie warte. nasze.dzieci jedzą normalnie. mają dużo energii do w zabawy i to jest najważniejsze. wy możecie paść rzekomymi burakami w cieście. nikt wam nie broni. ale nie oklamuicie siebie że wasze dzieci sa happy. Widać to podczas wycieczek szkolnych. wszyscy na sheaki, frytki a tylko jedno po wodę . zejdzcie na ziemię.

Facet, który przesiaduje na babskim forum w dziale Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci :O całe szczęście, że mój mąż ma normalne męskie zainteresowania.

Czyli wychodzi na to zeby nie zapraszac swoich szwagierek z dziecmi do siebie. :D

matko same garkotłuki tutaj siedzą,nie znosze takich bab,dla mnie kobieta spełniajaca się w gotowaniu i sprzątaniu jest nic g***o warta oczywiście tepaki nie mylcie gotowania pomidorówki z prawdziwa pasja do gotowania i robieniem wykwintnych dan,bo akurat taka pasje cenię

żeby jeść zdrowo, to nie wystarczy pomidorowa. Sama wystawiasz sobie świadectwo, bo jesteś ignorantką.

wychodzi na to zeby nie zapraszac do siiebie szwagierek ktore strzelaja wrednymi ślipiami po katach, obserwuja kazdy twoj ruch azeby potem szeroko to komentowac w gronie rodzinnym i na kafeterii. bo same sa tak kur wa puste zalosne i nudne ze swoj dzien poswiecaja na rozmyslaniu o innych i o rąbaniu im d**y. a wszystko tylko po to zeby moc sobie pomyslec w duchu "jestem do niej lepsza". bo pieke ciasta hehe ;p

Trzeba mieć coś nie tak z głową, by przez tyle stron, z taką zajadłością, kłócić się o pieczenie ciasta. Dotyczy to tych piekących i nie piekących ciast :P Lepiej zastanówcie się czy wszystko z wami w porządku :O

Mogę dla was być stukniętą eco paniusią, szczerze, w ogóle mnie to nie interesuje. Od zawsze przygotowuję obiady i desery w domu: Codziennie jest zupa, drugie danie i dwa razy w tygodniu deser. Kupuję żywność organiczną, nie kupuję słodyczy (poza 70% czekoladą), parówek, dań z torebki, maggi, kostek rosołowych, gotowców. Jak chcecie żywić swoje dzieci całą tablicą mendelejewa, proszę bardzo. Grunt, że to nie będzie moje dziecko.

The good wife - tak z ciekawości możesz mi podać co jedzie np dzisiaj na obiad?

tak mnie zastanawia, czy mamy które karmią byle czym czytają, interesują się tematem, czego potrzebuje dziecko, jakich składników odżywczych? Czy wiedzą ale idą na łatwiznę albo nie stać ich urozmaiconą dietę.

dziecko i człowiek dorosły też.

Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka Wprowadzanie warzyw do diety dziecka, które ich nie lubi, może być dość długim procesem. Jednakże, warto pamiętać, że nie będzie to konieczne, jeśli od samego początku będziemy malucha do ich jedzenie przyzwyczajać. Bardzo ważną role odgrywa to kuchnia domowa - gotowe kaszki czy kleiki, a nawet dania (quasi) warzywne zawierają w sobie niezwykle dużo cukru, który pobudza w mózgu te same ośrodki, co twarde narkotyki. Krótko mówiąc, cukier uzależnia. Co więcej, uznaje się, że żywieniowe przyzwyczajenia dziecka kształtują się już w łonie matki. Pamiętać powinny o tym kobiety w ciąży: zachcianki na słodycze uznaje się w tym okresie za coś normalnego, a jedzenie ponad miarę jest społecznie akceptowane. Zbilansowana dieta jest jednak niezwykle ważna w okresie ciąży, gdyż ma ogromny wpływ nie tylko na zdrowie nienarodzonego dziecka, ale również na to, jakich smaków będzie „poszukiwać”. Winą za fakt, iż dzieci preferują słodkie przekąski od ich zdrowych alternatyw, obarcza się często media czy wpływ środowiska (inne dzieci jedzą kolorowe pyszności, więc nasz maluch również chce je jadać). Jest to jednak myślenie nie do końca poprawne. To w domu dziecko próbuje nowych dań, poznaje nowe smaki; to w domu kształtują się jego przyzwyczajenia i upodobania. Nie idźmy więc na łatwiznę i róbmy wszystko, by wyrobić w naszym dziecku zdrowe nawyki żywieniowe, a będzie prawidłowo się rozwijać.

zobaczcie jak obrzydliwie wygląda ciasto z burakiem https://www.google.pl/search?q=ciasto+czekoladowe+z+burakami&client=firefox-a&hs=gTy&rls=org.mozilla:pl:official&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=X3l3UoC2L6uX5ATt94Eg&ved=0CAkQ_AUoAQ&biw=1600&bih=770

dobra, wystarczy wrzucić w wyszukiwarkę bo link rozwalił sie

celem autorki akurat bylo skrytykowanie bratowej ktora nie jest taka "perfekcyjna" jak ona. a tak po polsku- chciala poprostu ja obgadac i tyle. nie chodzilo jej ani o zdrowe jedzenie, ani o to wasze zasrane eco. chciala zrobic z kobieto wielkiego nieroba zeby jej ulzylo i tyle. a wy tu wojna o te wasze z*****e wyroby