Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zdrada

Polecane posty

Gość gość
Świadczymy profesjonalne usługi detektywistyczne. Posiadamy licencjonowaną siatkę wywiadowczą na terenie całego kraju, dzięki czemu jesteśmy skuteczni, a zarazem konkurencyjni cenowo. Dzięki nam uzyskasz niezbite dowody, które rozwieją Twoje wątpliwości. Każda sprawę traktujemy indywidualnie. Zapewniamy dyskrecję. Kontakt - 575 727 666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej jakie biedne Misie Pysie to my mężowie przeważnie zdradzamy,ranimy. Wiecznie tylko słyszycie od nas d..a wyżej. Posłuchajcie mojej historii. Jestem WIERNYM mężem od 9 lat (do ślubu nikt nikogo nie zmuszał), trzy lata po ślubie pojawił się upragniony syn a po nim upragniona córka. Bywało chyba jak w zwykłym typowym małżeństwie. Zawsze dbałem o żonę. Mam dobrą prace i od 2 lat pracę dodatkową, dobrze płatną, stać mnie na wiele życzy. Zabieram rodzinę na wakacje itp. Żonie też nie żałuję. Zawsze starałem się ją zadowolić. Jak dla każdego faceta ważny jest dla mnie sex lecz nie jestem egoistą i moje poczynania w tych sprawach były skupione także na żonie. Od około roku żona nie chce uprawiać seksu, wiem że mnie nie zdradza (nie pracuje,zajmuje się domem i naszymi dziećmi). Próbowałem z nią rozmawiać na ten temat ale zbywa mnie wymyślając, że jest zmęczona i takie tam wiecie. Nigdy nie zdradziłem jej i kocham ją. Mówiłem że seks jest dla mnie ważny niestety nie przyniosło to żadnego skutku. I WIEM ŻE TERAZ PRZY PIERWSZEJ OKAZJI ZDRADZĘ ŻONĘ I POWIEM WIĘCEJ NIE BĘDĘ MIAŁ WYRZUTÓW SUMIENIA. A moja żona może będzie pisała na posobnym forum jaki to z jej męża drań i jaka podła kobieta odebrała innej męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Jak bym czytał swoją historię . moja radą albo twoja zona jest chora lub ma depresję , ale jest tez inny powód ten pewniejszy nudzi się i robi z ciebie rogacza a ty jesteś frajerem (sory ale to bardziej prawdopodobna przyczyna że kogoś ma) może to banał i frazes ale wiem ze kobieta jak ma za dobrego faceta to zdradzi szybciej . Ale mogę się mylić i jest chora pamietaj depresja tez jest choroba nie lekceważ takiej opcji. W moim przypadku była zdrada i to wielokrotna i też dbałem o rodzinę nie bałem sie sprzątać czy gotować co zreszta uwielbiałem , wyjazdy weekendowe czy wczasy były tylko tam gdzie chciała nie potrafiłem jej odmówić niczego i za to zapłaciłem juz kilka lat jestem po rozwodzie , dzieci odchowałem są już samodzielne (jako nastoletnie zostały zemną to była ich decyzja ) przechodziłem różne etapy samotności po zdradzie chyba wszystkie , zal , nienawiść, bezsilność ,zła samoocena , miłosc , wybaczenie , wrogość czy izolacja ,unikanie HE i chyba niektóre kilka razy na przemian teraz jest bezgraniczny spokój i wyciszenie po prostu inne spojrzenie jak by z boku , o dziwo była jest obcą mi osobą i jak by nawet dzieci mnie z nia nie łacza to taki paradoks ale tak jest po prostu nie istnieje dla mnie , może dzieci maja lekki problem przy uroczystościach rodzinnych ale to ich wybór ich decyzja ja się nie mieszam nie wymuszam akceptuje ich decyzje a oni szanują mój punk widzenia . PS zachowaj się jak mężczyzna i zapomnij o zdradzie to nie wyjście bądź wzorem ojca dla dzieci a sprawę zony wyjaśnij może jest ratunek dla was a może nie ale najpierw rozwód później znajdziesz sobie kogoś Pamietaj szacunek u dzieci też jest wazny a łatwo go stracić i niełatwo odbudować, chyba niechcesz dać im przykładu bardzo blisko ze ten swiat jest do bani i nawet własny tato też . mimo wszysto pokaż im ze jesteś wzorem do naśladowania ze miłość trzeba budować co dziennie i ze mają zawsze oparcie w zaufanie wtobie ze rodzina to świetość a zdrada to nóż w plecy zdrady nie można cofnąć mozna wybaczyc ale nie można zapomniec z czasem zniszczy wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zdradził mój narzeczony. Mam 24lata. Mamy wspaniałego 4ro miesięcznego synka, mieszkamy razem. Wszystko ukladało nam się świetnie. Mój facet to straszny zazdrośnik, ostatnio posprzeczaliśmy się, bo zaczął gadać że mój kolega niby coś do mnie. Wyszedł z domu trzaskając drzwiami. Jak się okazało noc spędził ze swoją ex w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sądzicie o facetach, którzy przyznają sie do zdrady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda to najsilniejszy argument .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraźcie sobie, że facet przyznaje się żonie, że ja zdradza i kocha inna, tuż po tym kochanka informuje go, że ma kogos innego co jest tylko manipulacja by go wkurzyć . Oczywiscie, ze facet obrywa za swoje, a co sądzicie o zachowaniu kochanki, "materiał" na zonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradziłam męża. Tak. Bo byłam dla niego nikim, przedmiotem. Po prostu byłam. Rozmowy nic nie dawały, ciągłe kłótnie nawet o drobiazgi w końcu przestaliśmy ze sobą rozmawiać. Pojawił się T. Byłam pewna ze jest sam(nie ma żony) ale prawda okazała się inna. Romans trwał rok. Po roku wszystko wyszło na jaw. T wrócił do żony , ja do męża. Jest źle. Minęło 5 lat ale nie poradziliśmy sobie z tym. Czy żałuję? Tak. 5 zmarnowanych lat. Do zdradzonych: obwiniacie partnerów/partnerki za zdradę, a ja sie pytam gdzie Wy byliście wtedy? Bo gdy jest kryzys to się naprawia a nie olewa ... wina zawsze lezy po 2 stronach. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" wina zawsze lezy po 2 stronach." Masz rację w 100%. W twoim przypadku winna jest łajdaczka (czyli TY) i łajdak (czyli twój kochanek). Tylko nie próbuj wmawiać że ty to w zasadzie jesteś bardzo przyzwoitą kobietą, tylko masz peesde łajdaczkę !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróciłaś do męża? I ten mąż cie roocha?? To ty chyba masz żonę, a nie męża!! Bo mąż (sprawdź etymologię tego słowa) powinien urwać ci łeb i wsadzić granat w doopę (dla rozrywki). Czaisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za przejęzyczenie (sic) - granat powinien zostać umieszczony w peeździe. Żeby rozrywka była zaje/bista!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada to zdrada. Zdradzał wiele razy . Kochałam , wybaczałam. Jeden romans - rok. Potem kolejne koleżanki . Az trafiła się taka , która zrobiła wszystko. Kilka lat. Sama się przyznała swojemu mężowi - wyrzucił ją z domu , a potem do mnie zadzwoniła opowiedziała i przepraszała. Myślała pewnie , że ja też go wyrzucę ... a że tego nie zrobiłam to tak koło niego chodziła , dopóki nie miałam dosyć tego ratowania związku i go nie wyrzuciłam. No i są sobie razem. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9'03, a to 'bohaterka'z ciebie - iles lat wybaczac zdrady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnia zdrada się wlekła przynajmniej jakieś cztery lata . Od tylu byłam tego pewna. Wcześniej to tylko podobno "aseksualna koleżanka"... Tak , bohaterka,. Sama się sobie dziwę.... Ale inne sprawy się na to złożyły , że nie byłam gotowa żeby to zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksykologia te trwajace latami i wybaczane zdrady...Zwykle znajduje sie wytłumaczenie,że nie teraz to zakonczę,bo cos tam.W efekcie zgliszcza,zrujnowane zdrwie,podupadłe poczucie wartości,itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie "bo coś tam ". Ratowałam życie córki.... To było ważniejsze niż jakiś związek z facetem. Kiedy córka zmarła pozbierałam się i zrobiłam porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę sobie poradzić. .. po 14 latach mąż mnie zdradził. .. najgorsze ze Ona się przyznała. .. widziałam wiadomości potwierdzające zdradę a On idzie w zapatre. ... czuję wstręt do niego... obrzydzenie. .. nie chcę go znać. ... nie mogę funkcjonować normalnie. Tylko dziecko daje mi siłę do życia. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to Ona się przyznała?? A On zaprzecza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziw mu się, że sie miota. Zdrada to nie przelewki. Próbuje sobie wszystko poukładać i widac z opisu , że chce walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, pisałam już na innym forum moją historie i chce z Wami się też nią podzielić odcinek I 28 lat razem, 25 lat po ślubie, 4 dzieci i nagle moje życie przez wszystkich znajomych i rodzinę uznawane za pełne miłości, zrozumienia i poświęcenia runęło jak domek z kart Na moje 45 urodziny mój mąż zrobił sobie prezent- rozciągnął ekspedientke ze sklepu na jej toyocie i rżneli się jak zwierzęta w ciemnym zaułku na parkingu pod sklepem. On twierdził że to tylko byle jaki i nic nie wart sex z kobieta która nic dla niego nie znaczyła, dla mnie to zdrada. Gdy znalazłam jego drugą komórkę a w niej wiadomości na WhatsApp-ie jak jej było z nim cudownie a jemu z nią myślałam że dostanę zawału, w środku czułam jak wszystko płonie i się wypala, jeszcze nigdy tak bardzo mnie nie bolało życie. Zaczęłam przeszukiwać komórke a w niej obrzydliwe p****le od których myślałam że zwymiotuje. A w głowie myśli - za co? dlaczego? jak mógł? Mąż pracował w delegacji w Żorach, a tam koledzy jeden albo drugi opowiadali jak to skakali z kwiatka na kwiatek, jakie to baby są głupie te które dają facetom z delegacji więc żal nie skorzystać no i głupie ich żony bo nigdy ich na niczym nie umiały nakryć, więc mój powiedział "że też chciał zobaczyć jak to jest z inną kobietą, no i jeszcze że miał nadzieje że się nie dowiem", Teraz po 4 miesiącach już jakoś to poukładałam, poprosiłam o rozwód, jeszcze z nim mieszkam albo raczej obok niego, widzę jak on sobie z tym nie radzi i wcale nie jest mi go żal. Żal mi jedynie tego , że co dzień słyszę " kocham cie, żałuje że cię skrzywdziłem, przykro mi że cierpisz, błagam wybacz mi to, błagam daj mi szanse jakoś to naprawić, pozwól mi pokazać jak bardzo cię kocham, błagam cię nie wymykaj się z moich rąk daj mi szanse" a ja wiem że już nic od Niego nie chce i już nic nie muszę Mu dawać Oto moja historia, historia mojego życia pełnego miłości, zrozumienia, wsparcia i zaufania, które zmieniły 3 numerki na parkingu Teraz został tylko żal i straszny ból tam gdzieś w środku odcinek II Dla jednych 4 miesiące to długo dla innych krótko, dla mnie to nocy kiedy nie umiałam zasnąć a jak już zasnęłam zrywałam się zlana potem, przerażona z ogromnym ciężarem w piersiach i dni kiedy nie umiałam się podnieś z łóżka myśląc Boże daj siłę ze sobą skończyć albo daj cholerną siłę żyć. Płakałam, krzyczałam, piłam, paliłam, garściami łykałam leki na uspokojenie i nic nie pomagało..... Dopiero rozmowa z facetem którego zdradziła żona, powiedział jedną ciekawą rzecz "chcesz mu dokopać żyj tak jakby świat należał tylko do ciebie nie myśl o nim myśl o sobie - kochaj i pozwól się kochać bądź szczęśliwa niech wie że zniszczył siebie nie ciebie" i od kilku dni wstaje z łóżka, zawsze jest coś po co muszę wstać, sprzątam, gotuje, wyszywam, chodzę na długie spacery z psami lub sama a w domu wieczorami odpalam kompa włączam muzykę i tańczę, powoli zaczynam się uśmiechać do ludzi. Teraz już mogę na niego spojrzeć i nie widzę jej na tej toyocie wypiętej a jego ze spuszczonymi spodniami sapiącego i śliniącego się nad nią jak pies nad suką. Jedyne czego żałuje to to, że zaraz jak się dowiedziałam o tym co, z kim i gdzie to robi nie pojechałam pod ten sklep i nie namierzyłam jej męża żeby wiedział jaka kobieta całuje jego dzieci na dobranoc. Ale niech ta suka Ewa wie, że kiedyś ktoś ....... to się chyba karma nazywa odcinek III Zdradzeni nie dajmy sobie wmówić ,że jesteśmy współwinni bo to bzdura cytat "Zdrada jest zdradą i człowiek który nie potrafi dochować wierności jest żałosny czy to kobieta czy mężczyzna skoro decydują się na związek i przyrzekają wierność to powinni jej dotrzymać. Niestety niektórzy są zbyt głupi żeby ogarnąć jak wielką krzywdę wyrządzają swojej rodzinie nie tylko żonie czy mężowi ale również swoim dzieciom które powołali do życia. Po to człowiek ma rozum aby z niego korzystać umieć ocenić co jest dobre co złe, głowa powinna panować nad resztą ciała." Czytam różne fara od 2 miesięcy i nie umiem pojąć jak co niektórzy mówią że w zdradzie nie ma nic złego - nic złego dla zdrajcy który mówi "daj spokój to tylko sex nic więcej - czy ty nie rozumiesz że to tylko sex z kimś kto był łatwy, prosty, nic nie wymagała tylko dała co chciałem " a ja jakoś nie umiem sobie przypomnieć w naszej przysiędze małżeńskiej " bede dawał i brał od innych, bo przyrzekam ci życie w wolnym związku, ty wychowuj nasze dzieci, gotuj i sprzątaj boś nie godna żebyś była jedną jedyną którą chce kochać i szanować i przyrzekać ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską.....no i skąd miałam wiedzieć że mój mąż woli na parkingu w ciemnym zaułku na toyocie jak nigdy mi o tym nie powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jeden cytat z innego forum który pomógł mi podnieść głowę i przestać myśleć o tym że to ja jestem winna, mam go zapisanego na pulpicie na kompie i jak tylko dopada mnie zwątpienie, że nie dam rady w tym wszystkim wytrwać otwieram plik i czytam ...aż uwierzę w siebie "Powiem tyle jak ktoś urodził się gawronem to kanarkiem nie umrze . Uważam ,że zdradzają ludzie słabi , o zaniżonej samoocenie , ludzie z zaburzeniami osobowości i mający skłonności do kłamstwa . Zdrajcy to ludzie bez charakteru , tchórze , bardzo wygodni chcą mieć i rodzinę i kochankę a czasami kilka . A gdy prawda wyjdzie na jaw to i wychodzi na jaw ich prawdziwy egoistyczny charakter . Te szmaty nie kochają nawet siebie i nie mają szacunku nawet dla siebie tylko że nie potrafią się do tego przyznać . Takie ścierwo to tylko na stosie palić ." ot i prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do zdradzona 40: Również zostałam zdradzona kilka lat temu, płakał, żałował romansu, kajał się, a po cichu dalej się z kochanką spotykał. Rozwiodłam się, a ex znalazł następną i zrobił jej dziecko,a o własnym synu zapomniał. Po 19 latach małżeństwa okazało się, że żyłam z kłamcą i nieodpowiedzialnym człowiekiem. Porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak byl dobrym mezem,kase przynosil,na wakacje zabieral to bylo kochany misio. Jak zdradzil (zdrada to skutek,przyczyny bywają wczesniej) ,to szmaciarz,k****arz,kategoria czlowieka nizsza,itd,itp. Pomyslcie ile macie udzialu w tym,ze on /ona zdradzi.To nie jest zerojedynkowy problem tylko sprawa obojga malzonkow. Ku przemysleniom dedykuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu miły przeczytaj uważnie co napisałam, tam ani jednego słowa nie ma o tym że mój mąż był złym człowiekiem, jest tam że mnie zdradził, oszukał i poniżył, że chciał spróbować jak to jest z inną i że teraz bardzo tego żałuje, Ja też do domu przynoszę pieniądze(mam firmę) na wakacje nie jeździmy mieszkamy na wsi 500 metrów od domu rzeka 2 km do lasu wiec po co jeździć na wakacje, w domu mam konie więc jak chce ubieram konia w siodło i jade w teren. To do nas znajomi wpadają wypocząć, a my jeździmy na krótkie wypady w góry nad morze bo nie chcemy zostawiać naszych zwierząt pod czyjąś opieką (nasze hobby nasz obowiązek nasz wybór) Nie umiem znaleźć w sobie winy za zdradę ani nawet przyczyny, i naprawdę wkurza mnie to, że zdrada to skutek a przyczyny bywają wcześniej jaka mogła być przyczyna u mnie nie wiem i co gorsza mój mąż też nie wie, mówi tylko, że był strasznie głupi i jest mu strasznie za to wstyd, przyczyny wcześniejsze ale jakie chyba tylko to że spotkał łatwą kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyscie szczerze ze soba porozmawiali i oboje umieli przyznac to bys wiedziala,ze wina jest zwykle po obu stronach,tylko moze w mniejszym po jednej,w wiekszym po drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż bidulek nie wie dlaczego zdradził,ty też,no to najprościej zgonić na kobietę,bo ... byla łatwa ha ha. Biedny misio,chroń go,otaczaj szczególną opieka,zeby znów sie nie zagubił .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu czytasz ale nie umiesz czytać ze zrozumieniem , radze czytać powoli lub po 2 razy wtedy coś zrozumiesz, a i zanim napiszesz komentarz zastanów się 2 razy bo nie wiem czy ty dajesz wszystkim którzy ci się nawiną czy może twoj partner tyka co popadnie i już sam nie wiesz kogo bronić kogo ganić Na początek definicja zdrady Zdrada – świadome złamanie przysięgi lub odstępstwo od przyjętych (przez siebie, najbliższe osoby lub daną społeczność) norm czy wartości, działanie przeciwko tym normom i wartościom, zaparcie się ich, a także jawna lub skryta ich negacja. Człowiek dopuszczający się zdrady określany jest mianem zdrajcy. Zdrada może dotyczyć poszczególnych osób lub całej społeczności, wobec których zdrajca ma trwałe zobowiązania lub ponosi za nie odpowiedzialność W różnych kulturach, religiach i systemach prawnych zdrada jest czynem moralnie złym, chociaż niekiedy odmiennie rozumianym, w zależności od uwarunkowań historycznych i społecznych W sensie psychologicznym zdrada jest skutkiem wolnego wyboru, opierającego się na niewierności wobec siebie samego, najbliższych czy całej społeczności. Jednakże przyczyną zdrady może być także lęk przed zagrożeniem, a w skrajnych przypadkach jej wymuszenie, na przykład torturami. W sensie społecznym zdrada jest jawną lub skrytą odmową uczestnictwa we wspólnocie, której człowiek jest członkiem i jednocześnie działaniem przeciwko normom i wartościom tej wspólnoty- więc gdzie tu moja wina :) teraz to co napisałam wcześniej "Teraz po 4 miesiącach już jakoś to poukładałam, poprosiłam o rozwód, jeszcze z nim mieszkam albo raczej obok niego, widzę jak on sobie z tym nie radzi i wcale nie jest mi go żal. " - gdzie się nad nim lituje opinia facetów którzy pracują w delegacji "jakie to baby są głupie te które dają facetom z delegacji więc żal nie skorzystać no i głupie ich żony bo nigdy ich na niczym nie umiały nakryć," - ja taka mądra nakryłam A na koniec przysłowie PIES NIE WEŹMIE JAK SUKA NIE DA więc wina na pewno jest po dwóch stronach suki która dała i psa który wziął :)) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka24
zdradzona 40 wiesz strasznie poruszyła mnie twoja historia to jest okropne ze całe życie mu poświęciłaś dałaś dzieci a tu takie coś przykre to. Opowiem moja historie dwa lata temu urodziłam pierwsze dziecko byliśmy tylko 2 lata po ślubie on zaczynał spotykać się z żoną swojego kolegi zdradzał mnie zaledwie jak dziecko miało 3ms zrobił jej dzieciaka był placz totalnie zawiodłam się na nim ehhh poroniła dałam mu szanse on wtedy mnie okłamał ze to tylko raz było a ja po 2 latach dowiedziałam się ze kilka razy kochanka mi wysłała zdjęcia i zaznacze że zaszłam z nim w ciąże 6ms urodziłam mu dziecko i później dostałam zdjęcia ze jak byłam w ciązy to się z nią spotykał jestem w tak trudnej sytuacji mam malutkie dzieci on ciagle mówi że kocha ja mu nie wieże jeszcze te kłamstwa najgorsze są kłamstwa i jak tu sobie poradzić z tym nie potrafię też zaczęłam palić straszne mi cięzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradzona40,życie płynie a definicje to teoria.Możesz sie nimi posilkować jeśli ci łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×