zdrada

Dokładnie tak jak wyżej , dlatego ZDRADZENI głowa do góry dajcie sobie czas przeżyjcie pierwszy rok po zdradzie bo on jest najtrudniejszy i wiedzcie ,że to wasz partner jest nie w porządku i tylko on razem ze współzdradzaczem ponoszą winę za takie NIKCZEMNE CZYNY i to ich do końca ich dni będzie dręczyło sumienie a wy możecie być dumni z tego ,że byliście wierni . I tylko nie dajcie sobie wmówić , że to wasza wina , że doszło do zdrady . Bo mi już niedobrze robi się jak czytam , że ktoś zdradza bo WINA PINGWINA .

Już przestań wreszcie drukowac jakbys analfabetów miał gosciu. A juz mówienie(gdzie?kiedy ktos mówił,ze zdrada to takie niby nic?) w kontekście pingwina poszerza zakreś słowotwórstwa hihi. To hicior kafe nic nie wnoszacy w temacie uporczywego krasomówcy.

Ty powyżej - ty to jakaś głupia jesteś i nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Przeczytaj jeszcze raz to co nad tobą napisano (i na co się powołujesz) i MYŚL! Intensywnie!!

chodzi o slowotworstwo i wciąż drukowane wybrane przez goscia slowa!! Tu nie trzeba zrozumienia ,wystarczy przeczytać by sie usmiać jak nazywa się .Juz były gnidy czy cos podobnie,zarzynane kwiczące świnie,teraz pingwin. No naprawdę hicior kafe.

Ty NAPRAWDĘ jesteś tak głupia że myli ci się słowo drukowane od pisanego WIELKĄ literą? Mam podejrzenia graniczące z PEWNOŚCIĄ, że tak :D:D:D Nie jest ŻADNĄ tajemnicą, że qrwy (nie mylić z prostytutkami) są głupie i prymitywne. Zazwyczaj...

W ostatnim poscie znow drukujesz (4 razy,to się w slangu netowym nazywa 'krzyczysz'.Po co?duzo zlości w sytuacji banalnej czy jak?niewazne)a nie piszesz slowo literą wielką!Wiec nim kogoś wyzwiesz,wez słownik i sprawdż. Ooo,teraz już i na k..ach widać znasz sie pierwszorzednie haha.

No. Na QRWACH (nie mylić z prostytutkami) to ja sie znam jak mało kto... Jesteś jedną z nich? To SIEMKA :D

Przepraszam ale ja nie mam zamiaru brać udziału w bezsensownych utarczkach typu dlaczego duże litery - a to nie jest zabronione a dlaczego takie słowo a dlaczego taka forma itd itp na to nie mam czasu

Człowiek dorosły świadom tego co robi jeśli przyrzeka czy to w urzędzie czy kościele że uczyni wszystko aby małżeństwo przezeń zawarte było szczęśliwe i trwałe a ma chociaż odrobinę szacunku do samego siebie i słów które wypowiada w obecności świadków tej przysięgi nigdy nie zdradzi. Zdradą taki człowiek pokazuje jak wiele warte są jego słowa i on sam skoro nie potrafi ich dotrzymać. Jeśli ma odrobinę sumienia ono zawsze będzie go męczyć ale z drugiej strony czy taki człowiek ma sumienie... śmię wątpić

Oj,znów te idylliczne teksty,filozofia od 'kafe-księdza'lub "zakonnicy''.

A jednak rusza sumienie ?

22"57, ŚMIEM

Zdrajca już do końca życia musi dźwigać ten ciężar i nie ma metody aby się tego pozbyć no cóż prosta i słuszna zależność jest wina musi być kara .

Nikt nic nie musi,jedynie może dokonywać wyborów.Więc przestrzelona opinia kafeteryjnej mądralińskiej lub mądralińskiego,który uparcie wkleja swoje filozofie z d..y wyjęte,jakby znal wszystkich i cały świat, i był uprawniony do wygłaszania nieoczywistych prawd.

Byłam kochanką przez kilka lat , zaczęło się niewinnie , ale tak naprawdę moje sumienie jest w złym stanie, nie potrafię sobie tego wybaczyć .

Dlatego głoś swoje tezy wyłącznie w swoim imieniu a nie niemal wszystkich zdradzajacych. Z tym sumieniem-wyluzuj,bo gdyby to był jednorazowy wyskok,to może i sumienie by szarpnęło,bo to niesmak dla zdradzacza,ale jeśli przez kilka lat byłaś w relacji z żonatym to nie jest z Toba tak żle jak piszesz. Od siebie:osobiscie nie wyobrazam sobie.Nogi za pas gdyby wyszło na jaw,że on jest żonaty lub ona mężatką w przypadku mężczyzny.Bo zajętej osoby(mężatka,żonaty) kijem się nie rusza a ty tu o kilku latach mówisz,ech.

On żonaty a ja mężatka , nikt nie chciał nic zmieniać w swoim życiu, to nie powinno nigdy się wydarzyć. Zaczęło się niewinnie, zakazany owoc tak zasmakował że nawet nie wiem jak minęło mi na relacjach z nim 4 lata. Ale nic nie trwa wiecznie, moje sumienie zaczęło mnie dręczyć i postanowiłam to wraz z starym rokiem zakończyć. Analizując to wszystko , po prostu byłam głupia i mogłam sobie moje małżeństwo zrujnować, chcę wymazać ten ukad z mojej pamięci, czy mi się uda? tego nie wiem, ale wiem jedno, że teraz kiedy uwolniłam się jestem szczęśliwa.

W moim otoczeniu zdradzacze są bardzo w pogardzie . Pomimo upływu wielu i bardzo wielu lat jak jest mowa o tych osobach to bardzo często pojawia się podtekst związany z ich nikczemnym czynem no i sypią się epitety typu Q d***** szmata itp

Zapomniałam dodać , że to jest moja mroczna tajemnica , z którą przyjdzie mi już żyć do końca.

Gość 15.30 czy zdradzający mają zdradę wypisaną na twarzy?

Odpowiem tak wiedza sąsiedzi kto na czym siedzi . A czasami oni sami lub ich partnerzy czy znajomi o tym mówią .

Te mroczne tajemnice często niespodziewanie stają się albo już są tajemnicami poliszynela

Mój znajomy też miał super sekretną tajemnicę , tylko że jego kokoto-pracownica już po zakończeniu schadzek zaczęła opowiadać wszem i wobec jakiego to miała kochanka i aż dotarło to do żony a finał był taki że gach wyleciał z domu i teraz tuła się zszedł na tzw dziady .

Nigdy nie powinno wybaczyć się zdrady, bynajmniej mało kto potrafi. To rana na zawsze. Czy potrafiłbyś takiej osobie jeszcze raz zaufać? Czy masz pewność ,że nie zrobi tego poraz kolejny? :(

"dziś Gość 15.30 czy zdradzający mają zdradę wypisaną na twarzy? " Tak.

Gość 16.58 Dlaczego tak uważasz? . Myślę że że z tą tajemnicą poniszynela , to czasami tak bywa, choć mam nadzieje że mnie to nie spotka.

16"54,juz ty nie pouczaj co kto powinien lub nie.

17;13 bo tak w życiu bywa . Kobieta dopuściła się zdrady , w pewnym momencie wycofała się by ratować rodzinę i podobnie jak ty postanowiła , że będzie żyła z tą tajemnicą a lekko nie było . Pomimo tego uważała , że w postanowieniu wytrwa . Ale najbardziej zaskakujące scenariusze pisze kto ? życie i po iluś tam latach jej córka przyprowadza do domu chłopaka z którym ma poważne plany i co się okazuje że ten chłopak to nikt inny jak syn jej byłego gacha . Matka wpada w niekontrolowaną furię i mówi po moim trupie i nie pozwolę żeby on zdradzał moją córkę tak jak jego ojciec d****arz . Zadyma trochę trwała i ogólnie wszystko się wysypało i posypało . Za jednym zamachem wydała się tajemnica i mamusi i tatusia . Zycie jest nieprzewidywalne .

I na tym polega jego urok także zdradzeni ZDRADA może być punktem zwrotnym w waszym życiu i to w dobrym kierunku . Pierwszy etap to przeżycie tego koszmaru ale proponuję bez większego żalu bo na zdrajców szkoda sił i środków a potem proponuję miły dystans do niegodziwców i skupienie uwagi na sobie .No i oczywiście pozytywne myślenie , bo to co złe już za wami , przed wami dobre dni bo wasza karta i sumienie są czyste , a myślę że los wam wynagrodzi tą krzywdę którą wyrządził ktoś komu ufaliście . Takie życie bilans musi wyjść na zero .

17.45 gość dobrze napisane:-) kobieta sama się wkopała, w takich przypadkach trzeba niestety zachować zimną krew. .