chętnie porozmawiam z jakąś dziewczyną

nic Cię nie wzywa,kłamczucho :D A gdzie lepiej i wygodniej Ci się żyło,w domu czy teraz w bloku?

Wzywało, wzywało ,moje łóżeczko potrafi krzyczeć całkiem głośno ;) i tak od klamczuch mnie wyzwac :p Z mieszkaniem w bloku i w domu to wszystko ma swoje plusy i minusy, obecnie mieszka mi się lepiej w bloku, ale kiedyś chciałbym mieć własny domek :)

Twoje łóżko nie krzyczy.Jeśli już to trzeszczy,gdy się na nim.......wiercisz :D

A coś Ty w takim...zbereznym nastroju? :p Jeszcze o spaniu- jak księżyc jest na niebie to kiepsko śpię (czyli teraz). Potrafię wiercic się do 3.00 albo obudzić się o 2.00 i nie spać juz do rana. Jednym słowem - do niczego.

nie zbereźnym,nie miałem nic nieprzyzwoitego na myśli :p Ja 2 lub 3 dni temu zasnąłem dopiero o 6:30 ,przejeeebane :) A co ma księżyć do snu?

Niby nic nie ma,ale na mnie sama...hmmm...aura(?) działa . Od dziecka tak mam. A Ty nie spales,bo tak Cię bolało? W ogóle to o której zwykle zasypiasz?

ej,a może Ty jesteś...wilkołakiem? :D

Taaa....wilkowilczyca w 7 pokoleniu....

zwykle idę spać około 00:00, Nie mogłem zasnąć z powodu bólu zęba. Jest zdrowy,ale jest tam trochę odsłonięta szyjka(może źle to tłumaczę) i chyba przez to czasami boli. Szczególnie podczas jedzenia czegoś ciepłego.

no co :p podczas pełni wyrasta Ci sierść,kły,ogon. A Ty zamiast spać wychodzisz na łowy :D

I nic z tego nie pamietam ;) szkoda,ze mi jeszcze kolec jadowy gdzies nie wyrasta :p I kogo/co ja bym miala lowic w tym elektronicznym swiecie? . Zeba nie zazdroszcze...bidulku :) mi stomatolog lakierowala czyms przy wlasnie odslonietej lekko szyjce zeby zmniejszyc wrazliwosc, chyba nawet cos pomoglo, moze tez sie przejdz, szkoda zycia na bol :D

ja nie mam pojęcia na czym żerują wilkołaki :p A do dentysty pójdę,dokończyć ostatnie ubytki i mieć całkiem zdrowe już te zęby :)

a Ty sie czasami jakimis nadprzyrodzonymi rzeczami nie interesujesz? mi sie chce zawsze smiac u dentysty,bo jesli ide do kogos nowego to zawsze jest mocno zdziwiony i slysze "ojej,ale ma pani wysoki prog bolu" :) jak dotad nigdy nie mialam dawanego znieczulenia bo nie bylo potrzebne,ale tez nic dramtatycznego nigdy nie mialam robionego.

A tak z innej beczki-zauwazyles ze juz dokladnie za 2 tygodnie bedzie 1stycznia :) I znowu nowy rok :) Dzisiaj zrobilam juz stroik swiateczny, wyszedl troche pokracznie,ale...jest moj wiec zostaje :D Zmyslu artystycznego i zrecznych raczek to ja nie posiadam ;)

wilkołakami się nie interesuję,bo w nie, nie wierzę :p A jak np wyrywają zęba to od razu bez pytania znieczulenie wbija na starcie :) Tobie nie wyrywali?

Nie, nigdy nie mialam nic wyrywanego. Zadnych dramatow stomatologicznych jak na razie ;)

a co z "zębami mądrości",nie usunięto Ci ich?

nie,bo u mnie leza- dramat dopiero sie szykuje... dentysci mowia,ze moze byc tak ze bedzie potrzebna operacja zeby je wyciagnac jesli zaczna bolec a jak nie zaczna to moge przezyc cale zycie nawet o nich nie pamietajac :D

a mi je wyrwała i mam spokój. Jeszcze tylko "ostatni szlif" jest potrzebny do tego bym miał zdrowe zęby. Oby długo się nie psuły,bo jak boli to ani spać ani nic :D

W takim razie swiatecznie zycze Ci "zdrowych zebow" :D

"zdrowych zębów" hmmm,dość oryginalne,świąteczne życzenia ;)

Jak sie rozkrece to Ci bede zyczyc takich rzeczy ze ho ;) np. nieprzypalajacych sie garnkow :D :D

hahahaha,to też dobre :D ale mi akurat niezbyt często się przypalają :p

To czego mozna Ci zyczyc?

wygodnej trumny :D haha. Nie wiem czego :p może odrobine farta w życiu by się przydalo :p

w trumnie to juz Ci wszystko jedno bedzie ;) W takim razie: Zarabistego farta w 2014 roku !!!

dzięki. Ale ten rok jeszcze trwa :p

Jakos te kilka dni bez farta sie przemeczysz :p Tym bardziej,ze ponoc nie wychodzisz,bo lezysz.

ale na Sylwestra wyjdę :p A Ty jak masz plany na Sylwka?

Wyjezdzam na kilka dni ze znajomymi.