Poszukiwany mężczyzna po 40 mądry dobry delikatny pracowity

Dzień dobry wszystkim, dziś mamy Andrzejki wszystkim solenizantom najlepsze życzenia spełnienia marzeń tych najpiękniejszych ,pogody ducha,radości i uśmiechu na co dzień.Miłego weekendu .

A ja mam brata Andrzeja i nie wiem czy dzwonić do naiego z życzeniami. Niedawno były moje i on nie zadzwonił... I tak co roku.. Zaczynam mieć tego dość..Mieszkamy w jednym mieście... to jakaś porażka .

Gościu 22.42, ale wcześniej napisałam że wolność jest przeciwieństwem ignorancji i ulegania namiętnościom.My decydujemy o nas samych a nie pozwalamy rządzić namiętnościom nami. Pozdrawiam :)

Ja do niego dzwonie a on nie ... Czy to jest fair?

Dzwoń nie czekaj ,dobro wraca.Stań ponad to,okaż mu serce.:) pozdrawiam.

Ale sytuacja powtarza się każdego roku, nie może być tak, że on pamięta o mnie tylko wtedy, gdy trzeba odpisać podatek na jego niepełnosprawne dziecko :-(

i juz wszystko jasne nic dziwnego, ze jestes sama i zdesperowana :D

nie jestem sama, mam męża i dzieci :-)

Nie jestem też zdesperowana, dziwi mnie to, że brat nie pamięta o jedynej siostrze, a wiele innych osob tak...

Do życzeń Andrzejowych dołączam piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=5boRQcTvnwU

chwilka - Ty byś dzwoniła co roku, nawet gdyby on miał Twoj dzień imienin gdzies?

Gościu dzwoń ,to nic że nie dzwoni.Ktoś kiedyś powiedział spieszmy się kochać bo ludzie tak szybko odchodzą,pamiętaj o tym!

Tak bym dzwoniła ,mimo wszystko.:)

Ok. Wiem o tym, moja siostra odeszła nagle i strasznie to przeżyłam,,, ale prosiłam niedawno brata zeby podwiozl mnie pare km, bo nie mogłam się niczym dostać,a on na to, że nie da rady, bo jest w domu, ale mnie nie zawiezie.

A bylismy na komunii u bratanka i dałam 500 zł w prezencie i nie chodzi o to ze czekam na rewanz, tylko trochę dobrej woli.. to wszystko ...

Chwilka - ludzie umieraja na potęgę, sama mam problemy z sercem i silną nerwicę, nie wiem ile jeszcze pożyję...Nie sądzę, że doczekam emerytury ;-)

Pamiętaj, kochamy pomimo wad,dajemy nie oczekując nic w zamian wtedy to co ofiarujemy ma wartość.

Dobra - wcisnęłam się w czyjś temat, sorry :-) Te życzenia dla Andrzeja tak mnie zainspirowały ;-)

chwilka - jak można kochać kogoś, kto ma nas gdzieś? Nawet jeśli chodzi o rodzonego brata? To nie ma sensu... Ja, po iluś tam latach, w końcu czuję się upokorzona, bo mieszkamy w jednym mieście i nie dosyć, że nie przyniesie 1 głupiego kwiatka, to nawet nie zadzwoni... Czy to takie trudne? :-(

Gościu medycyna idzie naprzód,więcej optymizmu radości wewnętrznej,naucz się cieszyć z drobiazgów a wtedy ten świat będzie piękniejszy.Pamiętaj nawet w pochmurny dzień słońce świeci :)

Czy Ty masz rodzeństwo?

chwilk - to znaczy, że mam łykać Prozac i udawać że jest okey i ze nie mam brata? :-D

Lubię pochmurne dni ;-)

Więcej radości jest w dawaniu aniżeli w braniu.Stań ponad swoje uprzedzenia,przecież jesteś jego siostrą .Skoro już straciłaś kogoś bliskiego (wyrazy współczucia)tym bardziej powinnaś docenić to co masz.:)

Ale dlaczego On nie doceni mnie? Nosiłam kwiaty, prezenty i dla niego i dla bratowej, a oni nic... jakby mnie nie było...

Mam siostrę ,którą b.kocham.I nawet gdy milczymy obydwie wiemy że jedna kocha i pamięta o drugiej.Czasami nawet nie trzeba słów,wystarczy po prostu być przy kimś obok niego(niej).I świadomość tego już pomaga.

Są różni ludzie,o różnych charakterach i w różny sposób okazują lub nie okazują swych emocji,uczuć.Każdy jest inny i ta inność ma też swoje plusy.Nie możemy wymagać od innych zachowania takiego jak nam odpowiada,prosty przykład masz do wyboru różny zestaw ubrań każdy wybierze to co jemu odpowiada.Niby zestaw ten sam a dodatki mogą zmienić ostateczny wizerunek.Nie wiem czy zrozumiałaś to co chciałam c***owiedzieć?

Moja siostra była moją największą przyjaciółką, rozumiałyśmy się bez słów., ale zmarła.. Dobrze, że Ty masz ukochaną siostrę :-) Moj mąż jest jedynakiem...

zmienię ostatnie dwa wyrazy na Tobie powiedzieć,bo gwiazdki się pojawiły.

Rozumiem... ale czy Rodzina nie powinna sobie pomagać? Ja nie odmawiam pomocy, a poprosiłam tylko raz o podwiezienie pare km i ... pudło ... mysle, że predzej jakis sasiad by mnie zawiozl... ;-)