czy sa tu 50 cio latkowie i plus chetni do dyskusji

takie normalne bezpasjowe życie :) nic nie jest warte waszym zdaniem ?:) koniecznie trzeba sie czymś interesować choćby jkaiego koloru jest guma w majtakch prezydenta Chile ale to juz ise liczy do pasji?:D

2013-12-14 18:49:16 [zgłoś do usunięcia] rozsąkowa jakaś tam pisze ,ze ma 56 lat a wyglada na 36 usmiech.gif i to jest włąśnie durnote tego stnu . Przesajemy p atrzeć na isebie realnie a zaczynamy żyć mżonaki usmiech.gif No i wlasnie- to jest odpowiedz:-D Wiecie...ja tez się lepiej czuje niż 15 lat temu- pewna siebie, swojego ciala, możliwości itp...tylko w przeciwieństwie do wielu kobiet , od kilku lat łykam hormony, które nie pozwalają mi na sfiksowanie i mordowanie otoczenia swoja menopauza:-D

Jesteście trochę przepraszam ograniczone. Kobieta nie powiedziała, ze wygląda młodziej, tylko LEPIEJ Wiele kobiet z wiekiem wygląda lepiej. Ja na przykład znalazłam fryzurę w której mi najlepiej, swój styl ubierania, kolory itp. Stać mnie na lepsze, gustowniejsze ciuchy i dodatki. uśmiecham się częściej bo nie jestem tak zmęczona jak 20 lat temu gdy miałam małe dzieci. i WYGLADAM LEPIEJ

to ja jakas co tam pisze,Burze hormonow mialam dziesiec lat temu,mam tez zajecia domowe typu ugotowanie ,sprzatniecie,a wygladam mlodziej poniewaz zaczelam dbac o siebie ,schudlam,ubieram sie gustownie,nie mam zmarszczek,nie siedze pod blokiem ,nie plotkuje nie obchodzi mnie zycie innych dobrze czuje sie ze soba.

allium, no, Ty to jesteś ...

no , jestem :) Ale metrykalnie jeszcze sie do tematu nie zaliczam to tak tylko z doskoku piszę :)

All, z przykroscia stwierdzam, ze jest nudne, szczegolnie dla otaczajacych cie ludzi

nigdy nie łykałam hormonów a nie fiksowałam i nie męczyłam otoczenia swoją menopauzą. Nawet nikt nie wiem, że ją kiedykolwiek przechodziłam. To dowodzi, że nie wszyscy są jednakowi i może się zdarzyć młodo wyglądajaca 50 tka.

z wypowiedzi niektórych osób wnioskuję że dopiero teraz odkrywają pasje. Ludzie. Czy wy do tej pory niemieliście czasu na swoje pasję?

a ja stwierdzam , ze teraz panuje dyktat " pasji ". Koniecznie trzeba sie czymś interesować bo bez tego jesteś niczym :) a im egzotyczniejsza p asja tym lepiej :) oczywiście sam zainteresowany często ma d***e swoją pasję ale " nurkowanie z delfinami " brzmi lepiej niż " hodowanie ogórków " :DC

mieli :) oczywiście , że m ieli ale to była raczej hodowla ogórków ale w wyścigu szczurów jaki rozgrywa sie i na tym polu lepiej jednak wygladaja delfiny :) No i teraz każda starsza pani , która nie ma pasji to .............no słó mi brak :) a to nieczęsto sie zdarza :)

Arecki- przecież caly czas to pisze: dopiero teraz maja kryzys wieku średniego!:-D Gosc51...coz...oczywiście, ze każdy jest inny, ale to , ze nie zwrocilas uwagi na zmiany w twoim organizmie, nie odczulas braku pewnych hormonow, byłoby dla mnie oznaka do przebadania się...:-)

Nastepna...;-) All to nie jest tak , ze TERAZ panuje jakis dyktat czy moda na cos. Jedni sie rozwijaja, inni nie, i wlasnie ci, ktorzy nie wprowadzaja do swojego zycia zadnych nowosci skupiaja sie na krytyce tych, ktorzy to robia

nie ma dyktatu pasji. Tylko tak Ci się wydaje. Po prostu ludzie z pasjami są ciekawsi. Nie wyobrażam sobie funkcjonować w ten sposób :wstaję,, sikam, jem , gotuję, sprzątam, znów wydalę, pogapię się na durną TV potem pościelę wyrko i pójde spać. (czasem jeszcze ktoś pracuje zawodowo ale beznamiętnie) O czym tu myśleć przed zaśnięciem?

Rakieta to powiedz co to znaczy rozwijać się, bo ciągle czytam i słyszę tę frazę. Czy robienie jakiś dodatkowych kursów, które nie będą mi do niczego potrzebne, ale za to wypełnią mi czas i trzepną po kieszeni, do nich się zalicza? Bo pochwalę się znajomym, rodzinie, że coś mi się jeszcze chce?

Zmiany są, oczywiście. Ale nie na tyle uciążliwe, żeby biegać po lekarzach i badać się. Przecież to wszystko naturalne. Kiedyś rozkwitłam, to kiedyś też przekwitnę. Naturalna kolej rzeczy.

jakichś*

Otoz to! Ludzie, ktorzy maja zainteresowania wykraczajace poza bazowe;-) sa zdecydowanie ciekawsi, bardziej energetyczni;-)

na tym etapie to już powinno być obojętne co o nas myśli rodzina i znajomi. To wszystko robi się DLA SIEBIE , dla siebie trzeb być dobrym wreszcie.

teraz pasję? Będąc dzieckiem kształtujemy sobie zainteresowania i co chcemy w życiu robić. Mnie się udało spełnić to co lubiłem i co chciałem robić. Nawet więcej

glownie chodzi mi o to ze wygladam lepiej,przejezyczylam sie,,zmnienil mi sie tez charakter stalam sie z osoby niesmialej,zastanawiajacej sie czy wypada czy nie wypada,osoba bardziej otwarta,latwo nawiazuje kontakty z innymi ludzmi,

Gość 19:11--------- rozwijac sie- doswiadczac, sluchac, wsluchiwac sie;-), analizowac i wyciagac w wnioski

hej Arlecki nie kazdy bedac dzieckiem mial mozliwosci odkrywania swoich pasji,zainteresowan,Robilo sie co matka nakazala i chooj. Pozniej praca pielucy,brak kasy akurat bylo to w stanie wojennym.Czy myslisz ze nawet jak ktos mial kase to mogl kupic gazete ktora teraz mnie interesuje,nie mogl bo nie bylo a matka spod lady w kiosku ruchu kupowala 'Kobiete i zycie

Arecki cale zycie mozemy sie wzbogacac, dorzucajac do zrealizowanych marzen- kolejne. Co cie tak dziwi w tym, ze ludzie zaczynaja fascynowac sie jazda na nartach po czterdziestce na przyklad, albo uwielbiaja nurkowac chociaz dwa lata temu nawet o tym nie snili

odczuwam zmiany hormonow jednak lekow nie moge brac,trwa to dosc dlugo zmniany nastrojow bezsennosc,leki wiem ze byc musi i tyle

hej Arlecki nie kazdy bedac dzieckiem mial mozliwosci odkrywania swoich pasji,zainteresowan,Robilo sie co matka nakazala i chooj. Pozniej praca pielucy,brak kasy akurat bylo to w stanie wojennym.Czy myslisz ze nawet jak ktos mial kase to mogl kupic gazete ktora teraz mnie interesuje,nie mogl bo nie bylo a matka spod lady w kiosku ruchu kupowala 'Kobiete i zycie

Coś w tym jest. Jeżeli już od dziecka wiemy co najchętniej chcielibyśmy robić to jest idealnie. Potem praca zawodowa wykonywana z pasją. CZy to nie piękne? Ja jako nastolatka namiętnie szyłam, nie majac nawet maszyny do szycia. Marzyłam o szkole krawieckiej ale rodzice wymyślili mi liceum. W liceum zaczęłam pisać krótkie formy literackie - byłam w rodzinie wyśmiewana. Nie każdy ma światłych mądrych rodziców i nie każdy potrafi postawić na swoim będąc dzieckiem.

miec kochajacych a swiatlych rodzicow tu tez jest roznica.u mnie mama cieszyla sie ze jestem spokojna i grzeczna.bylam do czasu,poki sie nie urwalam z lancucha

ja też pochodzę z rodziny robotniczo-chłopskiej,w której się nie przelewało. Pamiętam pierwsze telewizory we wiosce. Ojciec stanął na uszach aby dzieci miały ten telewizor. To był czwarty we wiosce. Jednak moją pasją była muzyka,fotografia,pociągi,dźwigi,elektronika i duże auta. Wszystko to osiągnąłem. Ojciec zasponsorował mi tylko mi zawodówkę. W wieku 17 lat zarabiałem więcej niż ojciec na pańswtowej posadzie.

należy podziwiać. nie wszyscy są w ten sposób przebojowi/ u mnie nie było pewności siebie