Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a takie pytanie

Czy wymagacie od gosci by zdejmowlai buty jak wchodza do was

Polecane posty

Gość gość
wiem że to głupie ale zawsze mnie zastanawiało jak ogladałam amerykańskie seriale czy oni rzeczywiści chodzą w butach cały dzień po domu i tak jak tv nawet po łóżku się tłuką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja akurat gościom nie każę ściągać butów ale są na tyle kulturalni żeby nie wnosić błota na dywan na którym bawią się dzieci. A tak się składa, że wycieraczka to nie pralka i super dokładnie butów nie wyczyści ;) z resztą małe dziec***odnoszą i wkładają do buzi wszystko co znajdują na podłodze i uwierz mi - Twoje buty nie są sterylne i znajduje się na nich masa bakterii ;) na szczęście mam normalnych znajomych (i nie śmierdzą im skarpetki jak ściągną buty więc się tego nie boją ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraź sobie, że nie raz wniesiono mi śnieg na dywan. Wszystko da się sprzątnąć. Naprawdę, zamiast pielęgnować dywan, wolę pielęgnować znajomość. Rączka w górę - kto lubi wąchać grube skarpety wyjęte z glanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wolę siedzieć z gośćmi niż latać za nimi ze szmatą i sprzątać śnieg i błoto z dywanu ;) tak samo jak nie chciałabym aby moje dziecko taplało się w takiej kałuży... owszem - wolę wąchać te skarpety (współczuję skoro Twoi znajomi nie zachowują odpowiedniej higieny, u nas się to na szczęście nie zdarza...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozostaje współczuć, że twoi znajomi nie dbają o higienę. Fuj :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ile nie mieszkasz na dworcu kolejowym, to chyba tabuny gości dzień w dzień przez twój dom się nie przewalają.. Jak twoje dziecko nie przeraczkuje przez dywan to mu się nic nie stanie. Też mam małe dziecko i jeśli uważam, że coś jest dla niego niedobre, nie pozwalam na to. Gość kulturalny zrobi wszystko, żeby nie wnieść ci do domu błota/śniegu/psiej kupy itd. Każdy poza wycieraczką, "otrzepuje" buty (pewnie sama też tak tupiesz) - tak się można pozbyć śniegu. Pytanie było - czy każecie ściągać buty. To jest po prostu niekulturalne i nic tego nie zmieni. Możesz do rana pisać o psich kupach - jeśli każesz komukolwiek zdjąć buty, moim zdaniem - nie znasz zasad dobrego wychowania. Ciao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak pisałam już dwa razy, ja nigdy nikomu nie zasugeruję aby ściągnął buty, ale uważam, że kultura nakazuje uszanować pracę domowników i je ściągnąć, tak samo idąc w gości zawsze ściągam buty (no wyłączając lato i sandałki, bo wtedy nie ma nawet czym nabrudzić to zdarza się nie ściągnąć zarówno mi jak i moim gościom, ale nie zimą czy jesienią)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm trochę to jak z innymi zwyczajami- ja mieszkam w wielkopolsce i nigdy przenigdy nikogo nie upokorzyłabym tekstem aby ściągnął obuwie..... ale wierzę zę pomimo iż u mnie cos takiego jest nie do przyjęcia to w innych regionach polski spokojnie sie praktykuje..ale - mam małe dzieci jednak gdy bawia sie w salonie na podłodze rozkładam kocyk- na kocyk raczej nie zauważyłam żeby ktoś brudne buciory kładł:) - mam puszysty dywan w salonie jest w taki sposóhb położony ze gość nie jest zmuszony jeśli nie chce na nim butów ale moze bo od tego jest dywan gdyby miało być sterylnie to by tam ludzie kładli podkładki ze stołu.. -w okresie wiosny/ jesieni. zimy ogólnie pluchy gdzie obuwie jest mokre czy od śniegu korzystam z czsegoś zwanego "wycieraczką" ona słuzy do tego aby buty wytrzepać, wytrzeć, osuszyć itd... pewnie zirytowałabym sie gdyby ktoś wszedł do sypialni w butach bo to miejsce gdzie częśto domownicy chodzą na bosaka ale przecież nikt raczej nie ma powodu żeby mi tam wchodzić:) ale każdy z nas wie swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra, to Wy nie upominacie żeby ktoś ściągnął buty (z resztą nie znam nikogo kto by kiedykolwiek upomniał żeby ściągać obuwie w jego domu...) ale Wasi goście nie są na tyle kulturalni aby to zrobić sami z siebie? nie mają takiego odruchu? Wy tez ludziom się ładujecie w buciorach na białe dywany? I nie tłumaczcie się buciorami bo to bzdura, zimą trzeba by z godzinę trzepać te buty na wycieraczce żeby nie były mokre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będąc u kogoś, albo zdejmuję albo pytam czy to zrobić albo nie zdejmuję - zależy od zażyłości z daną osobą. I nikomu nie ładuję się w mokrych i brudnych butach, nie noszę glanów nawet zimą i mam tyle oleju w głowie, żeby omijać jasne dywany, dziecięce kocyki itd. Moi goście robią tak samo - ściągają albo proponują, że zdejmą. W obu przypadkach oponuję, nie mam zwyczaju gości boso przyjmować. Chyba, że komuś wygodniej/bardzo chce itd. Widzę, że dyskusja jest jałowa bo panuje przekonanie, że mój dywan jest ważniejszy niż komfort psychiczny i godność gościa. Trzymajcie się i dbajcie o swoje dywany!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi goście/ rodzina/domownicy itd jeśli chcą maja prawo ściagnać buty ale mało kto to robi bo u nas na zachodzie tak jak pisałam wyzej jest to uważąne za brak kultury właśnie.... mi zdarzyło sie ściagnąć u kogoś buty ale raczej jak juz to urodziców czy teściów jak mnie nogi bolały od szpilek np albo gdy byłam u kogoś i np w pokoju dziecięcym bawiłam sie z dzieckiem to zdjęłam bo jakoś nie pasuje plasać po dywanie z bobasem w butkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom to moja enklawa, miejsce w którym chodzę boso i nie ma mowy, żeby ktoś mi w brudnych buciorach chodził po nim. Jeszcze nigdy nie musiałam nikogo upominać, żeby ściągał buty bo każdy robi to naturalnie. Sama też ściągam buty u znajomych, pewnie że wolałabym tego nie robić zwłaszcza jeśli pięknie komponują mi się z sukienką, ale trudno. Natomiast mieszkając u rodziny w Hiszpanii przez miesiąc, zauważyłam że tam nikt nie ściąga butów, na podłogach są wszędzie kafelki. Ale tam jest inny klimat, nie ma śniegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh bardzo dobrze ktoś wyzej napisał właśnie o to chodzi - jak sie kogoś zaprasza do domu to nie mozna mu stawiać warunków jak domownikom itd... no kurcze nigdy godzinę butów nie szorowałam zimą na wycieraczce a to co sie naniesie to trudno od tego jest mop ściera itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście ze mój dywan i parkiet jest ważniejszy niż paniusia w brudnych szpilach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wymagam od gosci zdejmowania butow - sami zdejmuja. tyle ze ja nie robie zadnych imprez, a jak ktos przychpdzi na kawe to mu wygodniej w skarpetkach siedziec, tym bardzuiej ze mam puchate miekkie dywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ledówo a savoir vivre mówi coś o przeklinaniu? Czy masz tylko część nt obuwia? A ja ściągam zawsze u kogoś buty. Lubię jak u mnie też się sciaga. Ciekawe jak tymi szpilkami podrapałybyscie komuś podłogę, np z egzotycznego drewna. To jest przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ,absolutnie nigdy o to nie prosze bo uważam,że to niegrzeczne poza tym wolę już te buty niz zapach cudzych stóp.( sama też rzadko zdejmuję buty i nikt sie nie obraził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie wiem jak można powiedzieć komuś, żeby ściągał buty w domu?! buty to część wystroju to po pierwsze, a po drugie to pdstawowa zasada savoir vivre! ja mówię zawsze, ZAWSZE, żeby nie ściągać. tak było u mnie w domu od dziecka. a na impreze jak laski wpdają w szpilkach, które są głównym elementem całej kreacji, też mają ściągać?! XX zgadzam sie, wymaganie zdejmowania budow od gosci to buractwo i znak zlego zachowania. Owszem, w bardzo bliskich ukladach mozna zdjac buty ale nigdy nie proponowac tego gosciowi! Facet na wizycie w garniturze i skarpetkach!!! Szczesliwei nikt z moich znajomych nie wynaga zdejmowania butow, nie spotkalam sie z czyms takim. I co - ma chodzic boso? u mnie jest dosc zimno. Mam mu dawac "goscinne" kapcie? - czy moze byc cos obrzydliwszego niz wkladanie cudzych kapci? Jak mozena tpo kous proponowac? ! Wytarcie nog o wycieraczke starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no, pewnie pasjami też szorujesz swoje dywany z listopadowego błota, kiedy schodzi ci się 10 osób na pocmentarny obiad rodzinny :D 🖐️ Bo przecież od tego jest mop, ściera, a najważniejsze to w miłym towarzystwie wypić kawkę i zjeść schaboszczaka :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jakich brudasów wy macie za znajomych, że koronnym argumentem jest zapach stóp :o bleah :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażam sobei biegania na boso np w sukience do której pasuja jedynie szpilki ,tak samo facet smiesznie wyglada w garniturze i skarpetkach,wybaczcie ale nakaz zdejmowania butów to prostactwo i kojarzy mi się jedynie z muzułmańskim zwyczajem ale to juz sprawa odmiennej kultury i przekonań religijnych nigdy nie prosze o to moich gości,oni mają czuć się swobodnie u mnie więc jesli mają ochote sami zdejmują a jak nie ,nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapach stóp dotyczy każdego czasem nei jest to sprawa higieny bo kazdy z nas ma "swój zapach".nikt nie mówi tu o smródzie jak zauważysz jedynie o zapachu który dla jednych gości może być obojetny a innym przeszkadzac i uwierz mi,ze jesli ktoś ma np grzybice stóp to jest to bardziej niebezpieczne jak biega u ciebie boso i roznosi to świństwo wszędzie niż buty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.12.13 [zgłoś do usunięcia] gość nie wiem jakich brudasów wy macie za znajomych, że koronnym argumentem jest zapach stóp pechowiec.gif bleah pechowiec.gif xx Po prostu ktoś użył przykładu glanów zimą, z których wytapia się kałuża błota. No to ja idę dalej i wyobrażam sobie nogi wyjęte z takich butów. Nie mam takich znajomych i ich nogi nie są moim zmartwieniem. Jestem w szoku, że aż tyle osób uważa zmuszanie gości do zdejmowania butów za normalkę. I jeszcze wciskanie "gościnnych" kapciuszków na zmianę. Cudownie. U mojej znajomej, w korytarzu wisiała karta "goście proszeni są o zdjęcie butów". Pewnie miała perskie dywany i egzotyczne drewno ;) Jak się tak boisz o podłogę, to nie zapraszaj nikogo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jest listopadowe bloto i uroczysta wizyta, to goscie moga miec buty na zmiane- ale wlasne! i jesli chca, nigdy w zyciu nie wymagalabym, zeby sciagali. Nie bede niewolnikiem wykladzin, tym bardziej moi goscie. Wykladziny i tak sa mega niehigieniczne i obrzydliwe. Przeciez jak obcy ludzie po nich chodza boso to co - milo? fuj. Na korytarzy mam kafle ( zaden problem zmyc) w tzw salonie deski olejowane ( do zmycia), dywan taki ze się go trzepie, i odkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy macie z tym smrodem stóp? Chyba wam walą. Już widzę jak do was w gośc**przychodzą ciągle mężczyźni w garniturach :o hohoho pakujecie się do ludzi w butach. Ja takich gości jak wy na szczęście nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w Belgii i żaluzje ze tu nie ma takiego zwyczaju... Ostatnio dziewczyna brata weszla mi na dywan z psia kupa na butach - dodam ze mam male dziecko. Wkurw na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie smieszy, ze tyle kobietna kafe tak wybrzydza sie na lumpeksy ( nawet na ciuchy, ktore daje sie wyprac) a podsuwa gosciom "goscinne" kapcie te same dla niewiadomo ilu osob. Bo odpowiedzcie( ci, co kaza sciagac) - jak chodza wasi goscie w waszym domu? boso? W skarpetkach ( do garnituru, haha).W cudzych kapciach? do eleganckiej sukienki? Ciekawa jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalne,ze faceci chodza w garniturach, lub czyms w tym rodzaju , zwlaszcza w gosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Francja elegancja na forume. Łi. W tych waszych butach wywaliłabym was na zbity pysk. Nikogo nie zmuszam do ściągania butów, każdy sam to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak na razie to chyba nikt nie napisał, że KAŻE gościom ściągać buty, tylko że goście mają tyle kultury aby samemu je ściągać... I nie, nie proponuję wówczas kapci, mam ciepło w domu i mogą chodzić w skarpetkach (na szczęście dbają o higienę więc ani nogi im nie śmierdzą ani skarpet nie mają brudnych) a nie jesteśmy jakąś burżuazją aby co tydzień wyprawiać wystawne przyjęcia, na których obowiązują stroje galowe... do nas przychodzi się na piwo a nie kawior a jak organizujemy przyjęcie to w restauracjach a nie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×