czy mozna zauroczyc sie osoba z kafe pytam

do niedawna bywalam tu po to, by oproznic czajnik z gotujacych sie mysli, ale teraz czajnik malo kiedy oprozniam, natomiast szukam "kontaktu" z jakims tam kims :P

Los nas złączył, a co człowiek złączył niech Bóg (czyli ja) nie rozdziela. To nie karta sieciowa tylko lagi na kafe, wyślij tylko raz wiadomość, a jeśli się nie pojawi odczekaj chwilę.

Ale nie tylko kafe mi się wali. Udzieliłeś nam ślubu?

Nie wiem. Może jestem prostym facetem, ale nie potrafiłbym czuć 'czegoś', poza sympatią, w jej słownikowym znaczeniu, do kogoś zupełnie obcego. Bez urazy ;)

ale ja nie mowie, ze to jest milosc, czy zakochanie, ale taki stan supatycznego jakby zauroczenia, chociaz bezsensownego, bo to tylko strata czasu, a mysli o tej osobie przelewaja sie na zycie realne ;)

szkoda, ze sei nie wypowaida wiecej swiatlych osob, ktore moglby by cos w tej kwestii doradzic, wytlumaczyc, zracjonalizowac ;)

My nie potrzebujemy ślubu aby się poślubić.

Właśnie tak się można zakochac :)

no to czy w koncu internetowe flirtowanie bez spotkan to zdrada czy nie?

Jezeli nie planujesz z ta osoba spotkn na tle erotycznym I jesli nadal kochasz swojego partnera, to w sumie chyba nie jest zdrada, tylko taki sport dla mozgu, ale moge sie mylic. Niech sie wypowie ktos madrzejszy.

Wirtualna kreatywnosc,odskok od zycia na wysokich obrotach,,,to jest to....nie wiem ...ale dobrze ,ze tutaj KTOS z was jest,kto ma czas ,aby popisac troche.A pytanie czy jest to strata czasu?Czy te teksty moga klamac?Chyba nie.....Zauroczenie jest przyjemne....realne ,wirtualne chyba tez....

a czasem tez nie jest przyjemne :(

Kogos zauroczyc....czy byc zauroczonym....swiat abstrakcji wciaga nas....a noc jest magia

Wirtualne zauroczenie jest płytkie jak kałuża. Gdzie tu miejsce na dotyk, spojrzenie, dźwięk drugiej osoby, jej zapach? Z czym tu zdradzać? Z literami? :D

miejsce na dotyk najwizej w umysle, pod oslona nocy ;)

Jestes okropnym realista....rzuc plaszcz rzeczywistosci i pozwol sie porwac wolnosci umyslu...flirt,a nie pogrzeb....optymizm i lekkosc slowa sa mieczem,,chociaz,kto mieczem walczy ,ten od niego ginie.....

ja przeciw flirtowi nie mam nic, ale na chwile obecna pozostaje jedynie zauroczenie :D (nie zmojej winy)

pewnie nikt nie chce wyjsc zza zaslony wlasnych slabosci...dlatego chetnie tutaj przelewa swoje mysli....szuka bratniej duszy

zgadza sie...

A takie pisanie...to zadna zdrada....to zabawa,jasne.ze ktos moze czuc sie przygnieciony,jesli oczekiwania ma za duze.

czuje, ze lekko wpadam w pulapke takich oczekiwan. musze sie jakos od tego oderwac.

To w kim się tak 'zauroczyłaś'? Znasz tę osobę z 'reala'? Czy tylko stąd? Pisałaś tylko z tą osobą? Czy ułożyłaś sobie 'hybrydową' osobowość z różnych tematów? Jak nie to poroś tę osobę o kontakt np. GG. Będziecie mieli prywatny kanał do rozmów. Tutaj rozmawia każdy z każdym i odróżnianie stylu, czy słów to za MAŁO :P

Powiedziałbym wam jak było z Sandrą ale nie powiem.

kilof, nie w realu, ale to wiecej niz hybryd i kontakt tez powiedzmy jakis jest, ale problem w tym, ze mi to za bardzo wchodzi na realne myslenie i jest jakas blokada w porozumieniu...

po prostu nie wiem, czy ta osoba pisze ze mna tylko tak z grzecznosci, czy tez odczuwa lekko podniesiona temperature.

syn fubu Sandrę to powinieneś po du*pie całować, za to że z Tobą wytrzymuje./aadtk/

Już to robi. Powiedz im Kochanie.

I co? Smaruje elaborat na temat całowania. Albo się nabzdyczył. /aadtk/

Jak znasz tę osobę tylko stąd to sobie odpuść. Jak jest ktoś z 'reala' na kim Ci zależey, tam skieruj swoje uczucia. Taka moja rada ;)

Nie jest godna opowiadania tutaj nasza historia, i choć poznaliśmy się w tym szynku to tak naprawdę nas tu nie było gdy się poznawaliśmy.