Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

JESTEM KOCHANKĄ

Polecane posty

Gość gość
Jestes kochanka - na jeden raz ... bo panika w twoich oczach -strzelasz oczami na prawo i lewo - wiec faceci korzystaja z okazji i wracaja - po jednym razie do swoich ... a ty znow strzelasz by kolejnego upolowac - wiecej normalnosci... ha ha dobra podpucha ten artykul...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrus1986
moze byc tak ze jestes na tyle rozgarnieta ze kazdy woli cie tylko podymac niz meczyc sie na codzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam dwuczęściowy wykład Moniki Burzyńskiej na temat telegonii Jest na youtube

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem kochanka zonatego, ale nie uwazam zebym niszczyła cudzy zwiazek- nic od niego nie chce, oprócz seksu i czułości którą mi daje.Dlatego uwazam ze nic złego tej kobiecie nie robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..no, coz...z d******* sie sypia a nie z nimi "chodzi"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co generalizowac- to byłoby zbyt proste.uważam, że w moim związku- wiadomo palcem na wodzie pisanym- są uczucia.Wiem ze mnie kocha, ze mu zależy, ale tez wiem że zrezygnuje ze mnie lub ja z niego. Nie raz, dostalam smsa z tekstem-" dlaczego poznalem cie tak poźno" i w sumie to damo mogłam napisac jemu. Takie ,zycie- niestety. i mimo miłości jaką czuję do niego wiem ze nigdy nie bedziemy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochanka? raczej d***** masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech ci bedzie- nazwywaj to jak chcesz- dla ciebie moge byc d****** zaden problem/ ale pamietaj nie oceniaj, bo nie wiesz co ci sie w zyciu przytrafi- tez pare lat temu uwazałam ze to złe...i w sumie wiem ze to złe....ale go kocham i nic na to nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wydaje mi się, aby którakolwiek z wypowiadających się tu kobiet-kochanek terroryzowała mężczyznę bronią, by w ten sposób zmusiła go do zdradzania żony/narzeczonej/dziewczyny. Zdradzający mężczyzna zasługuje na takie samo potępienie jak dziewczyna, którą oskarżacie o "rozbijanie związku" czy "budowanie szczęścia na nieszczęściu innej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu z 21:46: gdyby któryś z moich kochanków zdecydował się odejść od swojej "oficjalnej" partnerki, zakończyłabym z nim znajomość. Skoro zdradzał ją ze mną, dlaczego w przyszłości nie miałby zdradzać mnie z inną? Nie boisz się tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenek_111
Odpowiedz jest prosta - sa dwa rodzaje kobiet, te z ktorymi sie jest, ktore sie bierze za zone, ktore sie rodzica przedstawia bez strachu ze mama powie ze to zdzira, te z ktorymi sie ma dzieci, bo sie wie ze bedzie dobra matka, bedzie dbala o dzieci, dobrze je wychowa i wykarmi bo nie boi sie ze polamie tipsy w kuchni... i te o ktorych facet mysli jak sobie wali konia, podrywa na imprezach wyjazdowych z pracy czy spotkaniach z kumplami po latach, wczesniej chowajac obraczke do kieszeni, te z ktorymi sie spi w hotelu i nie zaprasza do domu i znajomym nie przedstawia, tylko moze powie sie w sekrecie najlepszemu kumplowi... Mozna by pisac*****sac, jest zreszta wiele ksiazek na ten temat juz dawno napisanych... Ty musisz byc tym 'hotelowym ' typem. Jak chcesz poznac faceta na stale to powiedz mu ze umiesz gotowac i lubisz spedzac czas w domu. Jak zaczniesz gadac o imprezach i do tego zalozysz obcisle gacie to kazdy tylko bedzie chcial ciebie przeleciec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie strasznie oderwane od rzeczywistości wizje kochanek. Kochanki to przeważnie normalne kobiety, na drodze których los postawił żonatego faceta i pojawiły się między nimi uczucia. U mnie w mieście są dwie takie pary, najpierw była sensacja, kiedy romanse zaczęły się wydawać (jedna z kochanek to nauczycielka, druga urzędniczka na wysokiej pozycji) a teraz faceci się porozwodzili i są z nimi na stałe. No i najfajniejszy przykład - Książę Karol i Kamila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zenku, wierz mi, że umiem gotować, powiem więcej: lubię sprzątać! Nie jestem typem "szalonej imprezowiczki", wolę spędzić czas w domu, czytając książkę. "Obcisłych gaci" też nie noszę. Lubię za to dekolty - i tu rozczarowanie: nie obnoszę w nich obfitego biustu, którym mogłabym kusić Bogu ducha winnych mężczyzn :( A jednak kolejni mężczyźni uznają mnie za, jak to nazwałeś, "typ hotelowy". Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, zeby to było takie proste i oczywiste jak pisze zenek. niestety nie jest to takie proste i banalne/ ale w sumie to nie chce mi sie pisac i tłumaczyc ze nie jest tak jak teoria zenka głosi - Kocha sie w zyciu nie raz-czy tego chcemy czy nie. Uwazam, że spotkałam tego własnie mężczyzne zdecydowanie za pozno i nie ma dla nas szans. A jego związek to niestety małzenstwo jakich wiele- czyli wpadka w latach młodzienczych i przymus slubu i wychowania córki, bo tak rodzice chcieli. Dobrze o tym wiecie bo zapewne w waszym towarzystwie tez jest sporo takich par

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zenek jesteś popieprzonym lowelasem :D haha ja mam jednego i on mnie ma to ze sie ukrywamy przed światem nie znaczy że on ma żonę :D a ja jestem kolejna jak ty dorabiaczką rogów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bngh nd  n
podaj numer to ci wytlumacze jak sie spotkamy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy robi co mu odpowiada, jego sprawa. Jedynie dziwie się, że kobiety, które są kochankami nie odczuwają obrzydzenia. Przeciez ten facet sypia ze swoją patrnerką i z nią - kochanką. Czy brak kochankom wyobraźni, żadna nie pomysli o tych infekacjach przenoszonych drogą płciową - grzybicach, drożdżakach, chlamydiach czy wirusach brodawczaka ludzkiego dzieki, ktoremu kobiety mają raka szyjki macicy, a ktory latami nie daje o sobie znać. Powodzenia i miłej zabawy zycze tym wszystkim dla których liczy sie tylko sex i niech nie dziwia się, że smierć moze do nich przyjść duzo za wczesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu licze na to, że szanowana małzonka nie lata po innych facetach i poprzez mojego kochanka nie przeniesie mi "czegos"/ co do niego mozna powiedziec, że jestem pewna ze skoro ma mnei i żonę nie ma siły :p na latanie jeszcze po innych:p/ a czy sie brzydzę? chyba nie- czuje natomiast takie ukłucie w sercu, że z nia to tez robi, fakt że rzadko ale jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To licz dalej... a jeśli szanowna małżonka ma kochanka, który też ma żonę, a ta żona też ma ... itd . Może warto zrobić sobie test na HIV i na tego wspaniałego brodawczaka, którego jest ponad 40 typów... Napiszę Ci tak, dla mnie kochanka to żałosna kobieta, kobieta która zadawala sie towarem z drugiej ręki, której nie stać na zapoznanie sobie kogoś wolnego, może to być tez kobieta, która boi się być sama...robi za darmowa k.... Facet przchodzi, zalatwia swoje potrzeby i wychodzi... Różnica między platna a darmową usługa jest taka, że jedna traktuje to jako zawod, a druga nie bieże kasy, ale też świadczy usługę, tylko tłumaczy to miłością... Kochanka nigdzie z facetem nie może pojść, kino, restauracja... nic z tego, bo spotkania sa potajemne i oparte jedynie na seksie... dla mnie żałosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ongiie
małżeństwo i żona to stabilizacja, obowiązek i nuda w sypialni najczęściej.... kochanka to przyjemność zrozumienie i dobry seks :-) ja mam dom , męża, obowiązki, prozę życia i...... kochanka z******tego czułego zawsze pachnącego chętnego w każdej chwili .. też ma żonę .... i bezczelnie mówię że nigdy z tego nie zrezygnuję i zdanie innych mnie nie obchodzi:-) korzystaj ile możesz a książę jeśli będzie miał być to i tak będzie :-) co znaczy ....szanuj się ... a jęśli książę się nie pojawi ??? zawsze masz być sama ?? bądż szczęśliwa a że z żonatym ?? jeśli tylko tego chcesz , jest Ci dobrze .. to problem jego żony :-) to on ma być wierny nie Ty .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem stara i niezbyt atrakcyjna i też chcą ze mna zdradzać swoje żony ,partnerki ,,ja oczywiscie nie idę na taki układ ,,,ale dziwię się im ,,,po prostu to samcy ,kazdy chce przezyc jakąs przygodę ,,,nowe podnieca ,,wyobrażają sobie niewiadomo co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam faceta wolnego. Był wolny, rozwiedziony, dorosłe dzieci. Był przystojny, dobrze wychowany, pachnący. Na początku znajomości było normalnie - randki, poznawanie się, ale do czasu. Od momentu gdy zaczął przychodzić do mnie. Skończyły się spacery, zaproszenia na kolacje czy kawę. Zaczął przychodzić, żeby się ze mną przespać. Zaczęłam się czuć jakbym była kochanka. Potworne uczucie...zakończyliśmy tę dziwną znajomość... Nie mogłabym być kochanka, bo moja psychika by padła. I choć był wolny, to takie traktowanie było poniżej mojej godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ongiie
żałosne są żony które mają pretensje do całego świata poza sobą i własnym mężem ...... czy takie żony kurczowo trzymające się męża za nogi a on je kopie każdą nową kochanką nie boją się drożdży grzybów i tym podobnych ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie, badam się:p- także nie strasz bo glupia nie jestem/ i zrozum, że są różne związki, rózne układy/ a jesli szanowna zonka ma kochanka? no i dobrze, niech ma- choc szczerze w to wątpię..............także raczej hiv mi nie grozi:P/ mozesz sobie mowic, ze jestem żałosna, biedna etc.- ja mysle inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z ongii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Zenek głupiopisze ,ja gotowałam ,prowadziłam dom ,wychowałam dziecko ,piekłam ,tworzyłam domową atmosfere ,kochałam się z mężem ,,,, wyjezdzaliśmy ,,prowadzilismy życie towarzyskie ,,,na dodatek pracowałam zawodowo ,,nie palę ,piję okazjonalnie ,,,wszystko ok ,a jednak poszedł niespodziewanie do innej ,gdzies poznał jakąs zdzirę ,nowa dupa lepiej smakuje ,,, i taka mnie spotkała zapłata ,,, faceta trzeba trzymać krótko ,za mordę ,obarczać obowiązkami ,kontrolować na każdym kroku ,awanturować sie ,wlać mu po mordzie bo inaczej zachce mu się wolności ,nie doceni tego co ma ,,,,jak mu dobrze ,mysli sobie OJ GDZIEŚ BĘDZIE MI JESZCZE LEPIEJ ,,NAjlepie mają zdziry ,bo korzystają gdzie się da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do ongiie Nic dziwnego, że w małżeńskiej sypialni jest nuda, jak kazdy z małżonków wybzyka się do woli z kochankiem/ ka, to już sił nie maja na igraszki w małżeńskim łożu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ongiie
krytyki podejmie się tylko sfrustrowana kobieta doświadczona na własnej skórze przez cudownego wiernego ale wyjątkowo mało odpornego na wdzięki wszystkich ku...w świata męża :-) żony szanujcie się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie... żony szanujcie się... może ogólnie _ Kobiety szanujcie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź taka hej do przodu, bo Ci tył zgniota... chodzi mi o to twierdzenie, że Ci HIV nie grozi. Niedawno w necie był taki artykuł, w którym było o tym jak to jedna taka kobieta nieświadoma tego, że jest nosicielką wirusa poszła zrobic test z koleżanką, chciała ją wesprzeć i dodac otuchy. Nie przypuszczała, ze jest chora przeciez była w związku od 12 lat z męzczyzna ktorego kochała i miała 5 letnego synka... Nigdy nie wiesz co Ci "sprzeda" kochanek, bo jaka masz gwarancję... Mondralo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×