In vitro z komórką dawczyni

Ja po prostu zaczęłam brać estrofem bo po operacji nie miałam już okresu a moje fsh to 160 :( lekarz chciał zobaczyć czy reaguje na leki i czy uda się przygotować macice na transfer. Spokojna juz jestem liczę ze znajdą mi dawczynie w niedługim czasie. Mam grupę krwi AB dosyć mało spotykaną ale czekam na wynik grupy krwi M by dowiedzieć się czy możemy brać inne grupy. Gdyby tez miała AB to dawczyni mogłaby mieć A B Lub AB :) pokręcone to wszystko troszkę. Za parę dni mamy z M pierwsza rocznicę ślubu o liczę ze znajdzie się ktoś podobny do mnie i odda mi komórki. Długo czekałyscie na swoje?

Groszku moje endo było zerowe wiec jak urosło do 1 cm to super osiągnięcie :) trzymam za Was kciuki dziewczyny :)

One Wish Nie było mnie na forum przez Święta,a tu dużo się działo. One Wish Przykro mi,że Ci się nie udało,nie zgadzam się też że musisz być w tej chwili dzielna na siłę i brać się ,,szybko w garść" Jeśli masz teraz ochotę to płacz czasami to dobrze robi-daj sobie czas na łzy i żal.Pamiętaj jednak,że masz dwa dobre zarodki,które na Ciebie czekają... Ku pokrzepieniu serca w wolnej chwili polecam Ci filmik na youtube pn.: ,,3 historie o kropeczkach "(2 częściowy film o in vitro) mnie zawsze pomaga.

AnkaP83: moja grupa to także AB :) u jakiego lekarza się leczysz? My dziś wspólnie z mężem postanowilismy że damy sobie jeszcze trochę czasu a koło października, listopada zapukamy do drzwi Salve.. nie wiem, jakoś czuję że to jest moja klinika.

Marzenia - najważniejszy jest właśnie komfort Groszku mnie nie kazał lekarz póki co robić żadnych badań, zobaczę jak wyjdzie transfer, ewentualnie gdyby coś nie poszło, pokuszę się o jakieś dodatkowe badania, ale tak myślę, jeśli estrofem bierzecie od początku cyklu, to ja pewnie na ten obecny nie załapię się na transfer, raczej nie kazał mi przyjmować teraz, bo bym to pamiętała, tylko miałam wziąć ewentualnie cyclo progynova, ale @ miałam o czasie. Wszystko rozjaśni mi się podczas wizyty - mam nadzieję. Aniu w takim razie czekam na pozytywne wieści od Ciebie, bo chyba będziesz szybciej po wszystkim niż ja

Gyncentrum. Dr Mercik super człowiek. Też myślę, że trafiłam w dobre miejsce :)

ale się wstawiłam winem!! o matko :D musiałam się przespać bo zamuliło mnie jak cholera. teraz Wam odpisuję :) Taida - temat embryo glue narzucił mi dziś embriolog. Przedyskutuję go jeszcze z moim lekarzem. Wizyta w piątek, wtedy podejmiemy decyzje. Poczytam na stronach amerykańskich. Już się zorientowałam,że najwięcej art. na ten temat jest na ich stronach. Zobaczymy, co z tego pomysłu będzie :) / Groszek - Dobrze mnie wtedy zrozumiałaś-każdy z moich zarodków został zamrożony oddzielnie. Mówię faktycznie o tych dwóch, które mi zostały, że "razem, razem" ale w sensie, że obydwa sa klasy 4. Każde z nich jest jednak osobno. Ile masz zarodków w ogóle?? / Jagoda- pytasz czy się załapiesz na ten sam cykl. Wszystko zależy od dnia cyklu, w jakim trafisz do lekarza. Generalnie ja miałam od 3dc podawany Estrofem, zwiększony w 8dc i w 11dc kontrolę endo. Transfer w dniu 16. Więc jeśli będziesz u lekarza o tyle wcześniej by powiedział Ci, jak w Twoim przypadpku podziałać z endo to będzie to TEN cykl. No i oczywiście musi na Ciebie czekać "towarzystwo" w laboratorium gotowe do działania :):) Kiedy masz wizytę?? / Niki_81 - dziękuję Ci bardzo za klasyfikację. Niby wszystko się zgadza, ale nie wiem jak ma się do tego fakt taki, że embriolog mi powiedział, że preferowany jest ten zarodek jako najsilniejszy, który najszybciej się podzielił i najszybciej osiągnął stadium blastocysty. można oszaleć. Walczę, już mi jest wesoło i "wróciłam" :) / gościu z rana - wcale się nie obraziłam :) poprawił mi Twój opieprz nastawienie i od razu zaczęłam chodzić jak trzeba i myśleć poprawnie. Czekam na Ciebie na forum :) Nie zawiodę Cię. Nos na kwintę został unicestwiony. Znów się uśmiecham :) Twój kop mi pomógł, dziękuję. / biorczyni-dziękuję, zaraz będę oglądać. Masz rację, ja tez uważam,że trzeba dac upust swojemu rozżaleniu i sobie popłakać, wykrzyczeń, polamentować. Potem trzeba sobie sprzedać liścia w pysk i do przodu :) obejrzę filmik i jutro opowiem jakie zrobił na mnie wrażenie - dziękuję. lecę do wanny, bo w sypialni czeka na mnie rozgrzany M i dziś będzie się działo. Jak ktoś zobaczy łunę nad Łodzią, to znaczy,że stoi ona nad moim domem :D buziole panny tulipanny!!

One po pierwsze brawo za podejście :) wizyta w połowie maja, ale ja wszystko bym chciała już - tak już mam i koniec :) tez chyba się napiję z tego wszystkiego, Dziewczyny chyba sporo z nas będzie podchodzić w najbliższych tygodniach :)

One - ja tez się cieszę, że zmieniłaś podejście. Czułam się tak samo jak Ty po 1 nieudanym in vitro. Teraz jestem przed drugim. Czasami jest gorzej lecz gnam do przodu! Nic mi nie pozostało... Mam fajnego faceta, który mnie wspiera. Ty tez masz takiego i to jest wielkie szczęście bo masz Kogoś u swojego boku, kto z Toba dzielnie walczy. Trzymaj się! Przesyłam Wam Dziewczyny link, który dzisiaj znalazłam w sieci dobrzebozdrowo.blogspot.co.uk/2013/07/odzywianie-przy-ivf-i-nie-tylko.html Dbajcie tez o swoich M. Tez musza odżywiać się zdrowo :) Jak Wam pisałam wcześniej jestem w salve - biorę kilka leków przed i jak sobie poczytuje internet to mają one jakieś tam znaczenie. Oczywiście nie nastawiam się pozytywnie ani negatywnie też, ale staram się być teraz spokojniejsza niż przed 1 IV. I powiem Wam, że czuję intuicyjnie, że w rękach dr S. jestem pod fachową opieką. Moje odczucie jest takie, że nie zmieniłabym salve na inną klinikę, chociaż dojeżdżam do salve z miasta, gdzie sa kliniki. Cóż, ryzykuję znowu. Może się uda. Gdzieś tam w środku wierzę w to... pa

Avocado też rozważałam Salve, pani Małgosia cudowna kobieta, ale dr S trochę mnie przeraził z samych opowieści, bez wątpienia jednak jest to fachowiec. Nieważne gdziem, ważne, żeby się udało :) ze spraw diety wiem tylko jedno, że trzeba wyeliminować słodycze, one na poważnie szkodzą, a w szczególności kobietom, które podchodzą na własnych komórkach. Mam nadzieję, że moja dawczyni dba o siebie...

Odradzam Salve!!! Byłam u nich z długim protokołem. Wydałam 19 tys, miałam 9zarodków, 6 transferów nieudanych, 1 z dwojka zarodków nieudany, 1 zarodek zle sie dzielil po rozmrozeniu i obumarl. Usłyszałam, ze się "nie nadaję" a powiedzial to dr S. Pani wojt, tez wcale nie taka super. Zawiedli mnie ikoniec. Nie polecam, teraz rozwazam Gamete w rzgowie albo novum w wawie. Ale kto ma czas i kase niech idzie do salve, ja mam juz 36 lat i czas na mnie.,.

gośc z rana - super ciesze sie bardzo :) ze Ci pomogłam, obiecuje ze bede chetnie sluzyc pomocą, tyle ze nie merytoryczną, bo zielona jestem z temacie, ale wsparciem chetnie sluże. Wiesz czemu pisałam o tym posiadaniu macicy i jader. jak starałam sie zajsc w pierwsza ciaze ( trwało to kilka miesiecy a ja juz wmowiłam sobei ze napewno nie bede miec dzieci ) ktoregos razu siadłam sobei na neta i czytam o niepłodności i bezpłodnosci i w koncu otwieram sobie taka strone gdzie na gorze wielkimi leterami pisze, a własciwie krzyczy do mnie napis cyt. cos w tym stylu TAK MOZESZ MIEC DZIECI, ZOSTANIESZ MAMA/TATA. JESLI TYLKPO MASZ MACICE A TWOJ PARTNER MA JADRA TO BEDZIECIE RODZICAMI. No i to na mnie podziałało. Taki banał niby, ale jak wazny. Generalnie wiadoma sprawa, masz macice to moze donosic i urodzic dziecko, twoj partner ma jadra, wiec nawet jakby mial tylko miec jednego plemnika to lekarze go z jader wydostana. proste? tak. Wiem zeto prosciej sie mowi, ale taka prawda. W dzisiejszych czasach, gdzie postep technologi jest tak ogromny, ze naprawde do sie wszystko zrobic. Tak wiec kochane dziewuszki - powtorze sie jescze raz - jesli spelniacie powyrzsze wymagania - to bedziecie MAMAMI, A CALA RESZTA TO JUZ TYLKO KWESTIA CZASU. badzcie cierpliwe a wszystko sie ułoży :) Powodzenia

Jagoda-nie spiesz się kochana. Co nagle, to wiesz co..Twój pociąg dopiero nadjeżdża, wskoczysz do niego na swojej stacji :)Teraz myślę,że może mogłam swój transfer przełożyć z uwagi na przeziębienie, bo embriolog powiedział,że mogło być ono przyczyną niepowodzenia. Tego już się nie dowiem, ale gdy mój mąż powiedział wtedy,że może przełóżmy to ja nie chciałam słyszec, a trzeba było. Także na spokojnie... / AvocadoStar - dzięki, każde takie słowa dobrze robią na duszy :) link już zaatakowałam. / gościu - ze Ty się nie nadajesz usłyszałaś od dr S, czy,że Twoje zarodki się nie nadają, czy co?? Te słowa mnie nie szokują :) / gościu z rana - po Twoim "naprowadzeniu" :) pierwsze co pomyślałam, to to,że jak ja w ogóle mogłam się łudzić nastawiac tylko na TAK, gdy każda z dziewczyn, które tu są ma za sobą niekiedy niejedno niepowodzenie... W życiu trzeba trochę pokory mieć i jeszcze twarde dupsko. Po tym niepowodzeniu jestem silniejsza o ważne doświadczenie i teraz podchodzę do transferu bardziej na luzie. Nie popełnię wcześniejszych błędów :) tyle z tego dobrego :) / Groszek-napisz mi proszę Groszku co wiesz o EG. Czytałam opinie, na polskich stronach jest ich niewiele, więcej znalazłam na amerykańskich. Czy możesz mi napisać coś więcej?? Ile w ogóle masz zarodków?? jak dobrze rozumiem, podchodzisz z dwoma teraz??

Gosiagosia - wczoraj byłam na podglądzie, lekarz powiedział że endo łądne i pęcherzyk też odpowiedniej wielkości, transfer najprawdopodobniej w przyszłą środę. Jestem pełna nadziei ale też strachu. Też jestem taka że nie nastawiam sie zbyt pozytywnie, wolę sie cieszyc jak coś sie uda niz nastawaiać się ze bezie supaer a potem boleśniej odczuwac porażkę. Niestety po tym co przeszłam to nawet jak się uda będę się cieszyc ale i bać, najpierw czy się rozwija potem czy sie utrzyma a potem czy będzie wszytko dobrze itd. One - teraz masz chwile na żal i to jest naturalne skoro jesteś wrażliwym człowiekiem, ale za parę dni ochłoniesz i staniesz do kolejnych starań, jestem o tym przekonana, Twoje mrozaczki czekają na Ciebie pamiętaj o tym!!! Pozdrawiam wszystkie staraczki

One to dla Ciebie: http://www.vitrolife.com/en/Fertility/Products/G-SeriesTM-media/EmbryoGlue/ ja korzystałam. Po 3 nieudanych transferach podano mi EG i udało się :)

Super OneWish - teraz bedziesz silniejsza i zobaczysz ze sie uda :D jestem tego pewna! Zobaczysz za rok, bedziesz trzymała swoje malenstwo na rekach i opowiadała o tym jaka jestes niewyspana hehe Zobaczysz :D

i wiesz co - pamietaj o tym ze naprawde wiekszosc dziewczyn musi sie napracowac na swoje szczescie, mało komu przychodzi to od razu. Tylko ze dla kazdego człowieka szczesciem jest cosinnego - dla jedych maz, dla innych praca, dla kogos innego dziecko, a dla kolejnego kasa. Mało kto na ziemi jest w czepku urodzony. To ze jakas twoja kol szybko zaszla w ciaze, nie oznacza ze np. osiagneła szczescie w innej dziedzinie, i to np. takiej ktora by była dla niej najwazniejsza. Przez to ze tobie przychodzi o no ciezej, wykształcilo cie na wspaniala, silna i wrazliwa osobe. gdy juz pojawi sie malenstwo bedziesz kochala je najmocniej na swiecie, bo tylko Ty i twoj facet bedziecie wiedzieli ile trudu włożyliscie w stworzenie nowego zycia :) Pamietaj o tym ze zycie nam daje tyle ile jestesmy w stanie udzwignac :) A ty jestes bardzo silna! O kurcze ale Ci posłodziłam, ale od razu mi milej na serduchu sie zrobiło :)))

Ta decyzja jeszcze przede mną, ale wstępnie rozmawialiśmy z M. i jeśli embriolog powie, że EmbroGlue możemy wziąć to weźmiemy. 350zł to u nas kosztuje. Jest szansa, że zarodek się łatwiej przyczepi, a jeśli coś będzie z nim nie tak to i tak się nie rozwinie, a EG może pomóc. Ja bym brała.

gość z rana - dziękuję. Wszystko mi "wstało" jak przeczytałam to, co napisałaś. To słowa dla każdej z nas. Kryjesz jakąś tajemnicę w sobie :):) Mam nadzieję,że się nią z nami kiedyś podzielisz :) a poza tym fajny nick :)/ / ja też marzę- To trzymamy kciuki za środę. Przygotuj się najlepiej jak potrafisz :) i wzorem gościa z rana-trzeba mysleć pozytywnie ale ze świadomością, że musimy włożyć w powołanie naszych dzieci do życia więcej niż inni, ale ten trud nam się opłaci :)

Anka-też wezmę chyba. Jeszcze jutro porozmawiam z lekarzem. Zobaczymy jak to wygląda w praktyce. Czemu od razu mi tego nie zaproponował?? / Niki - przyglądam się któryś raz wysłanej przez Ciebie klasyfikacji i zastanawia mnie jedno. w stadium 4 blastocysta ma otoczkę. Rozumiem, że to ta otoczka, która bywa przed transferem nacinana?? Czy mam spytać lekarza o to nacięcie?? Czy zarodek "poradzi" sobie i bez tego?? Kto jest mądrzejszy ode mnie w tej dziecinie proszę o odpowiedź :)

Tajemnice chyba nie. Pamietam jak moja mama dawno temu powiedziała mi ze bardzo chciała miec dzieci, ale miała bodajze zrosty na jajnikach czy zapalenie przydatkow, dokładnie nie pamietam co. I mama miala jakis bardzo bolesny zabieg na to, zeby istniała chociaz cien szansy na to zeby mogła miec dzieci, bo lekarze dawali jej 0% szans. A wiesz ponad 30 lat temu byly inne czasy, nawet usg nie było ;/ eh. I co moja mama urodziła czwórke dzieci,i dodatkowo jedno pierwsze dziecko poroniła. Ostatnio mama powiedziąła mi ze ja nie wiem jaki to bol jak kobieta nie moze zajsc w ciaze. Zrozumiałam wtedy moja mame, ona to przezyła na własnej skorze i przez to co powiedziala uwrazliwila mnie na problem niepłodnosci. Morał drugi z tego taki - ze nawet te ponad 30 lat temu gdzie techniki były przedpotopowe, w porownaniu do tych co sa teraz, mojej mamie udalo sie urodzic dzieci. I to kilkoro :) Wiec wiara czyni cuda. Ja to poprostu wiem, jestem pewna na 100% ze kazda z was bedzie w ciazy i urodzi swojego maluszka. Teraz gdzie techniki sa takie zaawansowane i jest mozliwosc wspomozenia zajscia w ciaze, to wiem ze wam wszystkim sie to uda :)

Niech przykład mojej mamy bedzie dla was potwierdzeniem tego - ze nie ma rzeczy niemozliwych , sa tylko trudniejsze do wykonania...no i bardziej czaso chlonne...i finansochłonne jak mojej mamie sie udało przy zerowych szansach, to Wam wszystkim tez sie uda. Trzymajcie sie cieplutko dziewczyny :)

One widzę, że już ci dziewczyny odpisały odnośnie EG. Szczerze sama nie wiem za wiele na ten temat, lekarka powiedziała, że obserwują wzrost o około 30% transferów z EG zakończonych ciążą . Moj M stwierdził, że te 300 zł nas nie zrujnuje przy całych kosztach iv...napewno nie zaszkodzi a jeśli ma zwiększyć szanse to warto spróbować. Dlaczego nie proponują od razu transferu z EG? Myślę, że zostawiają sobie jakieś opcję aby budować w nas nadzieję, że teraz się uda - jakkolwiek by to nie brzmiało tak czuje;) Odnośnie nacinania otoczki robi się to jak jest gruba, miałam mieć nacinaną, ale dwukrotnie otoczka była cienka i nie było potrzeby

Dużo z Was leczy się w Łodzi, bliżej centrum Polski. Zastanawiam się, czy w tych rejonach wybór dawczyń nie jest większy niż np. na Śląsku. Moje cechy wyglądu są specyficzne i grupa krwi rzadka. Zastanawiam się, czy nie zgłosić się np. do jakiejś kliniki w Łodzi. Nie zrozumcie mnie źle, ja nie muszę mieć tej komórki tu i teraz, ale chciałabym znaleźć taką, która będzie jak najbardziej bliska moim cechom. Dobry pomysł, zły? Sama nie wiem czy trzymać się tylko jednej kliniki.

w gameta w Łodzi czeka się na komórke najszybciej. poczytaj, dziewczyny pisały o tym. podczytuje Was, niebawem opowiem moja hisotrie z happy endem.

AnkaP83 ja jestem ze śląska myślę o Gyncetrum bo blisko,tylko ciekawa jestem jak tam to wszystko wygląda czy jest w miarę szybko i czy to dobra klinika.Mam sporo czasu do przemyślenia więc jeszcze zobaczymy.A jak Ty odbierasz lekarzy w tej klinice,masz jakieś informacje od ludzi którym się udało.Pozdrawiam

AnkaP -Aniu w której klitnice się leczysz? Pytam, bo jestem ze Ślaska. U mnie nie było możliwości doboru dawczyni, dodatkowo okres oczekiwania bardzo długi. Czekałam ponad rok. Dostałam 5 komórek, z których mam 3 zarodki wszystkie w klasie a.

groszek21 to jest nas więcej ze śląska.W której klinice podchodzisz.

Agusiu3101 i AniuP:) Cieszę się, e jest ktoś że ślaska.....myślałam, że jestem rodzynkiem wśród koleżanek z Łodzi i okolic;) Leczę się w Provicie, a Wy?

Gościu z rana... niestety same jądra u mężczyzny nie wystarczą, wiem to, bo znam kogoś z męskim problemem, niestety... One ... czekam cierpliwie