In vitro z komórką dawczyni

Ku pokrzepieniu serc i rozluźnieniu dziewczyny podzielę się z Wami szczęśliwymi wiadomościami.Ja dużymi susami dobiłam do 31 tygodnia. Podsumowując ten okres minął mi bardzo spokojnie poza atakami paniki, której żadnej z Nas nie ominą. Mieszanka emocji jest ogromna jeszcze podsycana hormonami powoduje to, że chwile szczęścia przeplecione są łzami, strachem i bezsilnością. Efektem pozytywnym całej sytuacji jest to, ze teraz jestem silniejsza - gotowa na wszystko. Tego każdej z was życzę każdego dnia. Jedno z takich moich pragnień właśnie się chyba spełnia. Moja przyjaciółka przy drugim transferze w Salve ma wynik pozytywny i super przyrastającą betkę. Tak bardzo się cieszę, że udało mi się moim szczęściem zarazić kogoś innego...i mimo, że obie wiemy, iż ostrożność w emocjach jest wysoce pożądana to na tą chwilę jest to wielki sukces, bo Blastuś się rozgościł. Teraz pozostaje modlitwa i dbałość lekarza, żeby i Jej bajka trwała tak długo jak to potrzebne. Dreamer84 leków już nie biorę od dwóch miesięcy poza Wit D, kwasami DHEA, magnezem. Jedyna kreska jaka Nam się przytrafiła to trudna do wyleczenia infekcja z kaszlem, którą pokonałam dopiero po dwóch antybiotykach. Niestety mimo walki nie udało mi się ich uniknąć. Co dziwne zwyczajowo prawie nie choruje, a jak już to bardzo objawowo, a teraz taki zonk... cóż przetrwaliśmy i to. Szczęścia Wam wszystkim.

Jasne, ciąża to nie matematyka. Ale jednak badamy POZIOM i PRZYROST betahcg. A przecież to tylko liczby, matematyczne wartości. Jakiś czas temu już pisałam w tym wątku, w dyskusji nt. skuteczności IVF z KD. Poddawałam wtedy w wątpliwość możliwość osiągania przez kliniki deklarowanej skuteczności na poziomie 50-60%. Nie minęło kilka miesięcy i powtarzacie tu moje argumenty. A wcześniej zostałam zakrzyczana...

Monalisa: Po prostu uważam że post w stylu na pewno Ci się nie uda bez nicku jest nie na miejscu i zawsze reaguje tak na diagnozy na wyrost bo sama wiem że różni e bywa. Ostatnio mojej znajomej lekarze powiedzieli że dziecko będzie miało porażenie mózgowe to samo powiedzieli moim znajomym którzy mają dwóch dorosłych synów prawie 18 lat temu i okazało się że porażenia nie mają po co więc krakac. Wiadomo że prawdopodobnie ciąża się nie utrzyma ale życie lubi przynosić niespodzianki więc kto wie?

Jagoda13: Dziewczyny, apeluję o uśmiech :) Gościu poprosimy o nick. Skuteczność klinik na podstawie moich skromnych wyliczeń to ok. 20 proc. w Gamecie. W umowie, jaką się podpisuje, skuteczność to ok. 30 proc. Myślę, że to zbliżone wartości do rzeczywistości. Co do bety rosnącej... nie wiem, czy padło tu stwierdzenie, że na sto procent się nie uda, jeśli tak to słabo. Tego nawet lekarz nie wie. Ale powtórzę to, wolno przyrastająca beta powinna dawać czerwone światełko, po prostu. Choć niczego złego nie musi oznaczać.

Dziewczyny, wychodząc z pracy poszłam po test ciązowy. Wiem, wariatka.. gdzie tak wcześnie.. no ale wróciłam do domu, zrobiłam i są... dwie wyraźne krechy.. jutro idę na bętę chociaż lekarz nie kazał tak wcześnie. Marta

Hej dziewczyny to forum jest po to aby sie wzajemnie wspierać. To jest swojego rodzaju pamiętnik kazda z nas pisze tu osobną historię o sobie i swojej walce o dzidzię. Każda z nas życzy kazdej jak najlepiej i w trudnych sytuacjach podtrzymywać na duchu. Wiec moim zdaniem nie ma sensu kłócić się o za wczesne gratulacje bo takie wpisy mogą też ranić. A jak się komus to nie podoba to proszę aby zatrzymał to dla siebie. Z tego co pamiętam to w tym tyg trzymamy kciuki za Fullof Hope Gosciu z rana najszczersze gratulacje i duuuzo miłości dla maluszka :-)

Marta czekamy na jutrzejsza bete i oczywiscie trzymamy kciuki :-) oby nas ciezarowek z było wiecej :-)

nie wczytuje mi wszystkich postów nie wiem czemu.. Marta

No dobra, Marta nie tylko Ty ześwirowałaś;) - ja też zrobiłam test, w niedzielę, a więc w 8 dpt. No i u mnie też 2 kreski, co prawda druga dość blada, ale jest ... Na razie bez euforii, na betę idę w środę, zgodnie z zaleceniami z Gamety. Ja mam przykre doświadczenia i nawet jak beta będzie ładnie rosła to dopóki nie usłyszę prawidłowo bijącego serduszka nie zacznę się tak naprawdę cieszyć :) Marta - czekam z niecierpliwością na Twój jutrzejszy wynik :)

Marta, jeśli miałaś podane 2 zarodki, to skoro tak wcześnie jest dodatni test, to może będą bliźniaki :)

Jak dobre wiadomości, to je wcina, złośliwość rzeczy martwych, odświeżam i raz widzę posty Marty i moje, a za chwilę nie widzę. Chochlik jakis, czy co?

Monalisa: Dziewczynki to cudowne wiadomości w ciąży jesteście i to obie oby tak dalej. Nika byłaś u lekarza robiłaś badania?

Full of Hope :) :) mąż mnie przystopował i poprosił żebym w środę zrobiła betę a w piątek powtórka... tak więc zatestujemy razem :).. też nikomu nic nie mówię dopóki nie usłyszę serduszka.. ale dla mnie te dwie kreseczki to już coś! :) Marta

Witam przeczytalam w skrócie cale forum szukam pocieszenia chociaż w 90 % nie mam nadziei ze wzgledu na wiek wyszlam za maz mając 32 lata mieszkalam Anglii wrocilam do Polski kilka lat temu i się zaczęło chodzilam po lekarzach kasę brali dopiero rok temu stwierdzili probelem z tarczyca juz jest ok biorę tabletki z mężem pojechalam teraz do Wrocławia do invicty tam komplet badan genetyczne itd szok wyszło wszystko ok sama wpadlam na to żeby próbować z dawczynia profesor stwierdził ze w moim wieku jest takie wskazanie mam obecnie 40 lat niestety czekam na dawczynie trochę długo ze wzgledu na wiem mam wątpliwości ale chce spróbować bo będę żałować cale życie żałuje ze jezdzilam po tylu lekarzach którzy tylko brali kasę i kazali się zrelaksowac i nie myśleć o ciąży :-) to ich słow nie wiem czy znowu dobrze wybralismy. Te klinikę we Wroclawiu czy długo czekacie na dawczynie ...........

Marta, tak jest rozsądnie, w tym szaleństwie trzeba zachować przynajmniej odrobinę zdrowego rozsądku ;) ja też mam plan powtórki w piątek, a za tydzień w sobotę usg. Żeby już była szansa, że coś widać :) Chociaż najchętniej "betowałabym" codziennie ;)

Witam przeczytałem w skrócie cale forum mam mega dola a czasami nie ma z kim pogadac

Pozdrowienia dla wszystkich

Nika, jak się czujesz? Pomogły co specyfiki polecane przez dziewczyny? A może byłaś u lekarza? Daj znać :)

Nie jeszcze nie. Jutro jedziemy ale bardzo pomogly mi zurawiny i sok z cytryny. Ale ja jeszcze myślę ze to moja celiakia też sie troche odzywa bo sie skusilam na kawalek domowego ciasta i zwylkego cukierka ale juz sie nie skuszę Full of Hope trzymam kciuki :-)

I ja mam problemy dzisiaj z odświeżaniem. Nie wiem czy doszedł mój poprzedni post. Nika, co u ciebie? Jak się czujesz? Dolegliwości ustały? Full of hope i Marta, cieszę się nieśmiało z wami. A ja nadal czekam na telefon ...

Witam przeczytałem w skrócie forum ja stracialam nadzieje ale w skrócie miałam 32 lata jak zaczelismy się z mężem starać jezdzilam po lekarzach matko co oni mi mówił obiecywali a dziecka jak nie było tak nie ma niestety lata leca czasu się nie cofnie mam 40 lat i wiem niektóre z was powiedzą ze jestem za stara ale nie czuje się tak staro mam 6 lat młodszego Meza w tamtym roku odwiedzilismy klinikę invicte we Wrocławia sama podjelam decyzje o KD zrobiliśmy komplet badan genetyczne tez kariotyp itd wszystko ok teraz czekam na dawczynie zastanawiam się czy długo się czeka mam wyrzuty sumienia ze odrzucilam szanse spróbować invitro ze swoich komórek ale balam się profesor mnie nastraszyl wiem SA specjalne programy gdzie mogą wyeliminować choroby teraz czekam na dawczynie

Dzi

Kurcze odpowiedzi mi znikaja:-( Dziewczyny- ja pierwszy test zrobilam 9dpt 3 dniowego zarodka i moja przygoda trwa do dzis czego i Wam zycze. Bete mozecie zrobic nawet jutro- skoro sa dwie kreski to implementacja sie juz zakonczyla, ale jak odczekacie kilka dni to wyniki beda 3 cyfrowe i wtedy bedziemy mogly Wam oficjalnie pogratulowac.

Monalisa: W takiej sytuacji jak nasza to człowiek się cieszy dopiero jak zobaczy dziecko niemniej to już obietnica że będzie dziecko a to zważywszy jak ciężko jest nam zajsc w ciążę i tak dużo. Trzymam kciuki za metodę małych kroków bo najpierw trzeba cieszyć się z bety później z serduszka na usg itd.

Lenka : Full of Hope:) Marta:) Gościu z rana gratuluję pociechy, niech rośnie zdrowo Bhart trzymaj się. .. Nika kiedy jakaś wizyta? Trzymam kciuki za dobre wiadomości, oby więcej takich, dziewczyny trzymam za nas wszystkie kciuki, oby ten rok był dla nas łaskawy. ..pozdrawiam serdecznie

Monalisa: Znikają posty albo ja mam zwidy czy Wy też tak macie?

I ja mam problemy dzisiaj z odświeżaniem. Nie wiem czy doszedł mój poprzedni post. Nika, co u ciebie? Jak się czujesz? Dolegliwości ustały? Full of hope i Marta, cieszę się nieśmiało z wami. A ja nadal czekam na telefon ... Mimika99

I ja mam problemy dzisiaj z odświeżaniem. Nie wiem czy doszedł mój poprzedni post. Nika, co u ciebie? Jak się czujesz? Dolegliwości ustały? Full of hope i Marta, cieszę się nieśmiało z wami. A ja nadal czekam na telefon ...

coś jest nie tak z forum. Raz widzę nowe posty, a potem widzę ostatni Jagody z godz. 14. I cały wczorajszy wieczór próbowałam bezskutecznie dodać nowy post. Nika, jak się czujesz? Poradziłaś sobie?

Jagoda13: Trzymam kciuki, ten rok będzie lepszy...