Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość Dreamer84
Lee- kiedy podejmujemy decyzje o KD wyobrazamy sobie, ze minie miesiac czy dwa i bedziemy w ciazy. Po latach staran mamy juz dosyc czekania. Niestety rzeczywistosc jest taka, ze zwykle zajmuje to nieco wiecej czasu. Ale warto czekac:-) Gabi- swieta to taki magiczny czas cudow. Wierze w to, ze Ty wlasnie takiego cudu w te swieta doswiadczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynka_1973
Dziękuję za miłe przyjęcie. Bety jednak dzisiaj nie zrobiłam, poczekam do poniedziałku. Rano krwawienia nie było, ale popołudniu znowu, trochę słabsze ale było. A w jakiej klinice podchodziłam? Hm.... jakoś ciężko to napisać, pozwolicie że trochę odczekam z tą informacją. Jestem ze Śląska. Lepiej napiszcie w jakich klinikach Wam się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika452
Mi sie udalo w Novum ale tez duzo zawdzięczam klinice Novomedica z Myslowic bardzo dobrze wspomin personel i lekarzy oraz pobyt w szitalu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynka_1973
A Tobie za którym podejściem się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Katarzynko przypuszczam że udało Ci się a ivf robiliscie w Gyncentrum??? Oni mają bank komórek na Śląsku. Z tego co się orientuje to novomedica nie a provita na pewno nie. Poczekamy na Twoją betę ale objawy są obiecujące . Boisz się dlatego odłożylas badanie na poniedziałek prawda? Gabi i jak udało Ci się nie posikac podczas et czy myślałas choć przez chwilę o tych biednych uciemierzonych krowkach zaciazonych przez inseminatora wbrew ich woli i klepanych po laciatych kraglych tyleczkach.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża7
Gabi a jednak wierze, że uda się. Mocno trzymam kciuki. Pozdrawiam dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gabi2610 Niestety nie było mi do śmiechu i też nie jest , świadomość jednej blastocysty mnie sparaliżowała.Kiedy dr do mnie podszedł nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać.Myśle też ,że nie ma już maleństwa z nami nie mam żadnych objawów i czuję się świetnie a ostatnio tak nie było.Bardzo bym chciała dziewczynki w to wierzyć ale nie mam już złudzeń.Ale miło mi będzie wam kibicować i cieszyć sie waszymi sukcesami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Gabi jeszcze nic straconego pomodle się za Ciebie. Wiele było przypadków gdzie źle rokujacy i tylko jeden zarodek dawał ciążę i zdrowe dziecko a młode pary z wieloma zarodkami świetnie rokujacymi kilka prób i nic. Ty miescisz się w normie bo masz jedną dobrze rokujaca blastocyste a co ja mam powiedzieć jak znalazłam dawczynie która miała super wyniki badań łącznie z genetycznymi i po punkcji okazało się że komórki się rozpadaja ponieważ był to rok 2011 i banków komórek było mało dawczynie sami znaleźliśmy zaplacilismy za to okolo 15 tyś zł bo dla niej byla 5 . Także nie rozpaczaj ja też nic nie czułam w dodatku już pisalam przewrocilam się i to bardzo byłam pewna że nic z tego. Nie mogłam uwierzyć jak betę zobaczyłam 143

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Gabi... nie można się poddawać przed końcem walki. Taida z tego co pamiętam miała jeden zarodek i to nie najwyższej klasy i dziś ma już kilka miesięcy to maleństwo. Dreamer też miała jeden i dziś cieszy się ciążą. Ważne, by trafić ten jeden, możesz mieć 10 ale ten jedyny jest najważniejszy, dlatego nie przekreślaj jeszcze swojej szansy, choć wiem, jak trudno wierzyć. Trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes1283
Dziewczyny! czytałam gdzieś tu u Was o ziółkach które działają na obniżenie poziomu FSH. Podrzucicie raz jeszcze nazwę. Nie mogę teraz odszukać w tych wszystkich licznych postach. Jeszcze mam nadzieje - zmieniła się na Agnes1283 bo już mnie wkurza ta nadzieja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes- chodzi o ziola ojca Sroki, najlepsze sa mieszanki nr 1 i 3. Pilam obie ( dziewczyny szczegolnie chwala 3), niestety u mnienie przyniosly efektu, ale czulam, ze cos po nich dzieje sie w moich jajnikach wiec na pewno jakos dzialaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Gabi dobrze rozumiem Twój brak wiary, samej mi jej trochę brakuje po tym ostatnio zabranym zarodku - doznane porażki zmieniają nasze podejście...pamiętaj jednak, że objawy są mylące, a każda ciąża inna to, że ostatnio inaczej się czułaś o niczym jeszcze nie świadczy... Trzymamy kciuki za Ciebie i jak rozumiem za Katarzynkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynka_1973
Dziękuję. Wczoraj i dziś wylałam morze łez. Wczoraj krwawienia nie miałam, a dzisiaj znowu. Jutro w 11 dpt robię betę. Jestem z Wami chociaż cichutko, bo brak mi sił. Idę do kościoła, bo z rana odpuściłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzynka- moze ten cytat Cie pocieszy:"Plamienia z dróg rodnych mogą pojawiać się przez cały pierwszy trymestr. Jeśli nie są one długotrwałe (np. powyżej 10 dni z rzędu) i nie przeradzają się w obfite krwawienie, to nie należy się tym niepokoić. Sytuacja taka spowodowana jest tym, że jajo płodowe nie wypełnia jeszcze szczelnie całej jamy macicy, a więc jest jeszcze „wolna” błona śluzowa, która może się delikatnie złuszczać. Jeśli jednak krwawienie będzie silne i/lub towarzyszy mu silny, skurczowy ból w podbrzuszu, należy udać się niezwłocznie na ginekologiczną izbę przyjęć, szczególnie jeśli nie wykluczono do tej pory ciąży ektopowej (pozamacicznej). " Moj lekarz tez stwierdzil, ze plamienia/ lekkie krwawienia w ciazy to podobno nic nadzwyczajnego. Wiec Twoje tez nie musi oznaczac, ze sie nie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika452
Kadedki mama mojej koleżanki która miala problemy z donoszeniem ciąży napisala list do sióstr Dminikanek i poprosila o modlitwe za nią i o przeslanie modlitwy i pasa.świętego Dominika. Dziś jest w 9 miesiącu i ja tez do nich napisalam i nosze as na brzuchu i codziennie odmawiam modlitwe. Wiadomo to nie jest talizman ale mi w pewnejen sposób ta modlitwa pomogła przetrwac te 2 tygodnie oczekiwania na test i stał się cud. Wiadomo nikogo nie namawiam ale czasami trzeba mieć nadzieje i wierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynka_1973
Dziękuję jesteś kochana. Idę spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Katarzynka trzymam jutro za Ciebie kciuki. Bardzo mocno. Już szukam siostr Dominikanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża7
Gabi, Katarzynka, Nika trzymam za Was mocno kciuki, naprawdę wierzę, że wszystko będzie u Was dobrze. Gabi Twoja historia jest mi jakoś szczególnie bliska. Obie prawie w tym samym czasie przeżyłyśmy chwile ogromnej radości, aby "chwilę" później dostać od życia kopa.. Proszę nie poddawaj się. Nie sugeruj się tym czy coś czujesz czy nie. Ja bardzo pragnę, abyś przekazała Nam dobrą wiadomość. Pozdrawiam dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Dziewczyny, czekam na dobre wieści. Modlę się o nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JTM
Jestescie kochane, dziekuje za wszystkie ciepłe słowa, gratulacje i życzenia. Wzruszyły mnie wszystkie wpisy, Xx Urodziłam w 35/36 tc. Miałam wielowodzie i pecherz pękł wczesniej, skurczow nie bylo. Cc i tak bylo planowane. Sam zabieg super zero bólu nawet wkluwanie w kręgosłup nie bolalo (znieczlili mi najpierw skórę a potem miejsce wklucia. Maleńka urodzila sie z wagą 2,530 i dl 50 cm. Od poczatku byla bardzo *****iwa i silna. Mam ją juz przy sobie, karmie piersią choc musze troche dokarmiac bo bardzo mleczna nie jestem :-). Ma żołtaczke ale to prawie standard. Jak wydzie spod lamp to pojedziemy do domku z naszą najcudowniejsza Gwiazdka. Aaa i wszyscy mowia ze jest do mnie podobna no bo w sumie do kogo jak nie do mamy. Gorace pozdrowienia i życzenia takiego samego szczęścia dla Was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Jtm aż się wzruszylam i poplakalam to najcudowniejsza wiadomość jaką moglysmy usłyszeć nawet nie wiesz jaką nam dajesz nadzieję nie piszę Wesołych Świąt bo wiem że są najcudowniejsze na świecie Gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynka_1973
JTM Gratuluję. Dużo, dużo zdrówka. Moja beta <0,1. Koniec marzeń. To jakiś koszmar. Znowu cichutko będę Was podczytywać i marzyć że kiedyś jeszcze spotka mnie coś dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża7
JTM ja również się wzruszyłam, mam taki uśmiech na twarzy.., cudowne wiadomości. Wszystkiego dobrego dla Ciebie, i dla Twojej córeczki. Katarzynka strasznie mi przykro, strasznie. Każda z Nas wie co to ten ból i porażka. ściskam Cię po prostu, i życze dużo siły i wiary, że jednak się uda innym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika452
JTM jeszcze raz Ci gratuluje:-) I się cieszę że piszesz o tym na forum bo aż się raźniej robi. Katarzynka bardzo mi przykro wiem co przechodzisz ale nieasz się co poddawać zaraz po świętach udacie sie z mężem do kliniki i "zaiszecie sie w kolejke " po tą jedyną komórkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Katarzynko to nie koniec Twoich marzeń tylko ich realizacja nastąpi w późniejszym czasie. Niestety nasza przypadłość uczy nas cierpliwości, której nam niestety brakuje bo trwa to za długo. Życzę Ci szczególnie w te Swieta wytrwałości bo wiem że trudny czas dla Was a święta potęgują Wasz zal i ból. Przyzylam to rok temu dlatego myślę że czas przed świętami nie jest najlepszy zwłaszcza gdy nastąpi porażka. Ja też reasumuje ten rok i cóż wypadł jak wypadł tylko żal i łzy chętnie bym te Święta przespala. Myślę że z nowym rokiem przyjdą nowe nadzieje i szanse a marzenia choć odwleczone w czasie się zrealizuja czego życzę Tobie Katarzynko ale innym dziewczynom także co ja bym bez Was zrobiła Kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża7
Mona a co my byśmy bez Ciebie zrobiły..jesteś tu Naszą "encyklopedią" trochę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża7
Mona, że o wsparciu nie wspomnę.., zresztą wszystkie tu jesteście Kochane, wspierające, czułe itd. wszystkie jesteście bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
JTM :) i ja sie tez poryczalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
Katarzynko trzymaj sie i nie poddawaj sie - jak Monalisa napisala to marzenie nie przepadlo, tylko zostalo odwleczone w czasie ... A ja zgadzam sie z Dziewczynami, Mona to Alfa i Omega w temacie, wiec wie co mowi :) PS: rozumiem Twoj niepokoj odnosnie uplywajacego czasu bo jestesmy w tym samym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Pociesze Was jestem niewiele mlodsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×