Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

AnkaP83- Aniu mnie pomógł estrofem. Jak sie cofniesz do minionej soboty to przeczytasz, ze tamtego dnia w 11dc byłam skontrolować endometrium po kuracji Estrofemem. Wynosiło wtedy 10mm i lekarz powiedział, ze jest "bardzo ładne". W dniu transferu miało 14mm. Tez sie bałam ale to lek, stworzony po to by ładnie wpłynąć na endometrium, jak powiedział moj lekarz to jest dla endo "jedzonko" :) nie wiem jak sie ma przyjmowanie Estrofemu po transferze bo w ulotce jest napisane, ze nie powinno sie go przyjmować w ciazy. Nie mniej chyba każda dziewczyna stosująca go przed bierze go tez po. Lekarz wie co robi jednak, wiec ufam i wcinam :) Biorczyni- witaj :):) masz męża-zucha!! Ze sie sam chłopak zapisał i nie trzeba mu 2 x powtarzać. Tez juz jestes blisko, tuż tuż. Trzymam kciuki za kuracje Obulastanem, niech spełni swoja role :) Ja jeszcze w łóżku leniuchuje :) budze sie co rano w okolicach 7 i mówię do mojej Kropeczki "wiem, ze tam jestes. Rozgosc sie w mioch progach i baw sie dobrze aż do stycznia" :) to pierwsza myśl gdy otwieram oczy, ze w środku jest to niezwykle Maleństwo,"dzieło" tylu ludzi, ktorzy pomogli mu powstać i żyć...potem jak sie tak porozczil to idę spac dalej. Jestem podekscytowana, nigdy sie tak nie uśmiechalam. Podekscytowana jest takze moja kotka, która ma 6 lat i jest mocno ze mną związana emocjonalnie ale teraz dziwnie sie zachowuje. Nie odstępuje mnie na krok, spi cała noc na etazerce przy łóżku, rano jak sie obudzę miauczy, przytula. Jestem w wannie ona na niej, siedzę na kanapie ona przy nogach, wyszłam na taras niepostrzeżenie i od razu zaczęła tak panikować i mnie szukać, jakby sie cos stało. Nie wiem, moze kot czuje moja euforię i hmm sama nie wiem :) drugi kot jak zwykle olewa mnie totalnie a zaczyna sie przymilać o 22 gdy otwieram tajemnicza szuflade i wyjmuje saszetke na kolacje :) Miłego weekendu dziewczyny, pamiętajcie- wypatrujemy bocianki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
One Wish ja w Matemblewie chyba trochę wyprosiłam swoją córcię. Teraz uwielbiam z nią tam chodzić na spacery i piknikować. To jest Kościół, ale z całą infrastrukturą zieleni przy Parku Trójmiejskim i można na kocyku poleżeć w pobliżu Figurki Matki Boskiej. To trochę takie magiczne miejsce do modlitwy i przemyśleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a jak byłam w ciąży (nawet zanim sama się dowiedziałam) mój pies nie odstępował mojego brzucha prawie na krok, chyba że go pogoniłam- i tak do porodu. Później nasza sunia się przeniosła do łóżeczka i pilnowała córci.Kot teściowej też robił dziwne rzeczy jak do nich przychodziłam to było bardzo miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czytam, jestem z Wami, ściskam mocno. Potwierdzam, zwierzaki wyczuwają takie sprawy :), więc to dobry znak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda13
Wracam z wycieczki, minęłam bociana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!!! Zostawić Kadetki na chwilę, ale się tu dzieje :) Super wróciłam z wyjazdu służbowego, cieszę się że jestem już w domku. Witam wszystkie nowe osóbki, bardzo fajnie, że do nas dołączacie. Przeczytałam historię Agusi3101 i tak jak Biorczyni stwierdziłam, że koniec rozczulania się nad swoją translokacją. Agusiu, jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twej woli walki. Biorczyni- no proszę nawet grupa krwi ta sama. Jeśli jeszcze mamy translokację między tymi samymi chromosomami, może się okaże że i wspólne korzenie mamy :) Założę kiedyś maila na potrzeby tego forum, to będziemy mogły wymienić się danymi :) OneWish- codziennie, nawet w pokoju hotelowym modliłam się za Ciebie do Matki Matemblewskiej, dziś niestety nie udało mi się dojechać do Sanktuarium, ale planuję to w Wielkim Tygodniu. Cały czas się uśmiecham, gdy o Tobie myślę. Jagódko- bocianów cala masa, dla każdej z nas wystarczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
OneWish- 22 kwietnia ide na kontrole. Wtedy dowiem sie czy estrofem pomaga ale lekarz mowil, ze pomoze :) Co do zwierzat to tez slyszalam, ze czuja pewne rzeczy, a ja wierze ze Ci sie udalo :) i za pare dni sie dowiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem taka padnieta na ryjek ,ze nawet mi się nie chce jesc makowca a mam dwa:P Mój dzieciol ten z podworka to jakiś nienormalny bo zamiast stukac w dzień to na ciemna noc wygłupy jakies robi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kola - dziękuję za modlitwę. Codziennie rano i wieczorem odmawiam tę modlitwę i myślę,że wypada nauczyć się jej na pamięć a nie czytać z ipada, bo to wygląda jakbym się do niego modliła :) Ty się za mnie modlisz, a ja tymczasem mam wielki wyrzut sumienia.... Wczoraj w NIedzielę Palmową obiecałam sobie,że pójdę do kościoła (chodzę rzadko, w święta albo inne uroczystości jak ślub czy pogrzeb) a wczoraj bardzo chciałam pójść. Niestety, byłam na imieninach i po obiedzie zaczęłam zamulać przy stole. Po prostu byłam bliska przybicia gwoździa do tego stopnia, że nie kontrolując tego oparłam łokcie na stole i zanurzyłam w dłoniach głowę. nagle siostra moja krzyczy "co ty robisz?!" i wyrwała mnie z letargu. Przeprosiłam gości za to nieeleganckie zachowanie i poszłam do pokoju mojej siostrzenicy i wpełzłam pod kołdrę i zasnęłam. Obudziłam się przed 19 nieprzytomna, wciąż śpiąca. Nie wiem czy to to jedzenie, czy to,że nie piję kawy i nie miałam jak się wspomóc. Lecę więc dziś do kościoła, choćby nie wiem co. Pomodlę się za nas wszystkie. Dziś jestem już w pracy. Siedzę i ziewam, zaraz połknę monitor. Albo nie ma dzisiaj ciśnienia, albo zacznę chodzić wcześniej spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia - może zwierzęta coś wyczuwają, w końcu mają ponoć 6 zmysł.wczoraj oblazły mnie już wszystkie - 2 koty i pies. Siedziałam na kanapie, moja kotka oczywiście blisko przy mnie, nieco wycofany kocur nieco z boku i pies w nogach. Wchodzi mój mąz i mówi "co te zwierzęta tak cię oblazły?" mówię, że są zamulone tak jak ja i że razem byczymy się na kanapie i że brakuje mi tylko jakiegoś przystojniaka do wachlowania :) Coco- może ten dzięcioł ma chorobę dwubiegunową?? :):) znajoma chodzi do bioenergoterapeuty i on jej odwracał ostatnio bieguny hahah AnkaP - 22 to dzień ważny w takim razie dla nas obydwu - ja tego dnia robie betę. Pewnie się dziwicie,że nie robię wcześniej testu płytkowego, ale choć mogłabym go zrobić, wiem,że na tym etapie może dać wynik fałszywie dodatni albo fałszywie ujemny. Jako ekonomista z wykształcenia nie mogę tego sobie na święta zrobić :) Ufam lekarzowi i zrobię tak jak on zalecił, a nawet dzień później. Mam zrobić test 11dpt ale to wypada w poniedziałek wielkanocny, więc zrobię 22 :) miłego tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda13
Hejka, ja też padam. Padałam również wczoraj, strasznie mnie zmęczenie ogarnia, kolejny dzień bez słońca pewnie tak na mnie działa. Najchętniej poszłabym na jakiś urlop, ale musze rozsądnie nim zarządzać. Szybko zleci do 22 kwietnia, porządki, gotowanie, święta... Będziemy czekać na wieści, bo przynajmniej dwie z nas mają szansę na sukces w tym miesiącu, przepraszam, jeśli kogoś pominęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
Trzymam mocno kciuki za nasze dwie Kadetki, które czekają na dobre wieści - też nie chciałabym kogoś pominąć, ale Agusia i OneWish miały transfer. OneWish - ja jak zaszłam w ciażę w listopadzie to byłam bardzo ale to bardzo śpiąca, więc to bardzo dobry znak dla Ciebie :) coś się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
22.04 to ważny dzień dla nas OneWish - też miałam iść w poniedziałek, ale jest wielkanocny. A jakie są ważne dni dla Was dziewczyny? Kiedy Agusia testuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
Przyjęłam zasadę, że póki co nie pytam lekarza co dalej i biorę Estrofem na odbudowę endometrium i za tydzień mam wizytę. Ale jednak mnie to nurtuje - jak endometrium urośnie to wtedy juz konkretnie skierują mnie na program KD i będę czekała na dawczynię. Jak to jest? Bo teraz zaczęłam się jednak zastanawiać, a wizyta po świętach. Pomóżcie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka - teraz lekarz przeprowadził tzw test. Sprawdził, czy organizm zareaguje na lek. Sprawdzi to i będzie wiedział,że ładnie reagujesz na Estrofem. W cyklu, w którym będziesz mieć transfer poda Ci go jeszcze raz by endo urosło na potrzeby transferu. Endometirum rośnie co cykl przygotowując się na przyjęcie zarodka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
Tak myślałam. Dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc Dziewczyny ja tez bede niebawem podchodzic do in vitro i chciałam sie Was zapytac czy stosujecie jakas specjalna diete?? z gory dziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...prawidłowa dieta Kadetki to ryby,orzechy,migdały i czerwone winko...myślę, że jest to jedna z diet przyjemniejszych w życiu. OneWish to, ze śpisz to normalka. Ja jak jeszcze nie wiedziałam,ze jestem w ciąży zasnęłam pryz stole na imprezie w środku lata - do dziś wspominają moją fotkę była to sytuacja tak niezwykła,że oczywiście została zarchiwizowana przez rodzinkę. Jutro idę na usg i zobaczymy czy test na endo zdany....jak zdany to do dzieła.Zacznie się walka jeszcze nie wiem gdzie, ale na pewno się zacznie. Pozdrawiam wszystkie odliczające i podziwiam za hart ducha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki.Bardzo dziękuję za modlitwę,dużo to dla mnie znaczy.Postanowiłam że będę testowała w czwartek to będzie 10dpt.One Wish ja też jestem śpiąca-zwłaszcza po południu.Pozdrawiam Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ale tu cisza, chyba jakieś przesilenie wiosenne, albo przedświąteczne szaleństwo Kola80,Jagoda13,SevenTwo,Niki_81,lenalee89,groszek21, gosiagosia Coconut2009...co tam u Was? Pozdrawiam wszystkie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niki_81
Hej dziewczyny. Ja niestety liżę rany po kolejnym niepowodzeniu :( teraz mam miesiąc przerwy i wracam po mojego pierwszego w życiu mrozaczka. Trzymam kciuki za dziewczyny obecnie po transferze, aby poświąteczne bety były tłuściutkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niki-witaj.myślałam o Tobie ostatnio. .. Życzę Ci powodzenia, walcz dalej-nie poddawaj się. Jestem pewna,że Ci się uda... Wszystkiego dobrego, zaglądaj do nas częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś wydarzyło się w moim życiu coś dziwnego.... Bardzo brzydko zachowałam się w stosunku do mojego męża, co więcej po powrocie z kościoła :( po pracy oczywiście musiałam się przespać bo byłam zupełnie nie do życia. Znów zaspałabym a obiecałam sobie,że za karę, ze zaspałam sobie pójdę dzisiaj i nie ma opcji,że deszcz. Jadę i koniec. Byłam, pomosliłam się za nas wszystkie. Poprosiłam Boga by miał na uwadze stadko owieczek-kadetek, które pragną bycia mamami i by nam dał tę szansę. Wyszłam uduchowiona, spokojna. Zrobiłam szybkie zakupy i do domu. Wjeżdzając do garazu dzownie do M zeby zszedł po zakpy. Dzownię raz, drugi, piąty.. Nie odbiera. Wzięłam więc te zakupy imjak burza, zaznaczam jak burza wpadłam do domu. Wpadłam z takim impetem,że moj maż wylatuje ze swojego pokoju jak z procy i patrzy co się dzieje, a ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niewiele myśląc rzuciłam torby i dre się "czy ty masz telefon"?! "pytam sie czy masz telefon?!" odpowiada,ze ma ale ze grał i nie słyszał i ze przeprasza. Zaczęłam krzyczec na całe gardlo, ze jak dzownie to ma odebrac i zejsc po zakupy. Do tego poleciały przecinki!! O Jezusie i to jakie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najłagodniejsze co do niego powiedziałam na to,że powiedzial, ze torby są lekkie to to,ze jest "cebulowym rycerzem" i ze "dupa z niego" ze rozumeim,ze by pracował to bym zrozumiała,ale qrde ja nosze burelki z woda bo on gra?! Potem uderzyłam w płacz. Nie wiem skad ta agresja, ale dosłownie myslałam,że go uduszę. Chyba to wina progesteronu, moze tez estradiolu... Nie wiem. Nie jestem taka. Głupio mi,że się tak wsciekłam bo wiem,że nie powinnam. Mam nadzieję, że to od nadmiaru hormonów, że ja nie świruję... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OneWish nie jesteśmy robotami i mimo, że twardo budujemy pozory na zewnątrz to w środku, aż kipi od emocji.Te tłumione mają to do siebie,że przy byle okazji uderzają ze zdwojona siłą.Myślę, że u Ciebie zadziałał ten normalny mechanizm obronny opisany we wszystkich podręcznikach od psychologii społecznej. Twój maż to mądry facet i zrozumie więc się nie dołuj niepotrzebnie.Przytul go mocno i tyle. Niki trzymaj się cieplutko i odezwij się czasem...Twój mrozaczek wybawi się na zimowisku i zostanie Twoim szczęściem na całe życie.Tego się trzymajmy. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OneWish- Moja Droga, zupełnie zgadzam się z Agusią. Jeszcze nigdy Twój organizm nie był poddany takiej próbie. Ja bez leków, mając PMS potrafię się tak zachować. Niki- wiem co czujesz. Najważniejsze teraz jest to, że masz po Kogo wracać. Głowa do góry :* U mnie cisza, po świętach w czwartek robię badanie immunologiczne. Od niego wszystko zależy. Teraz pracuję ze zdwojoną siłą. Śpijcie dobrze, Wasza Kola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×