Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kobiety po 40 są przeźroczyste i nikt i ch nie chce

Polecane posty

Gość Czterdziecha co ma pecha
Ludzie mają gorzej... no może umierający owszem.Ale pamiętaj , że tak jak dla Ciebie Twoje problemy są najważniejsze tak i moje są dla mnie. Dawno zeszłam na ziemię i ciągnę masę problemów o których Ty nie masz zielonego pojęcia.I obyś nie miała.I nie mam choć jednego promyczka radości tylko same wyrzuty sumienia - że mama nie ma takiej opieki jak powinna, że dziecko za wcześnie musiało wydorośleć, że w pracy nie daję z siebie tyle ile powinnam, że zaniedbuję swoje zdrowie....Nie mam czasu tylko dla siebie, moje życie to tylko obowiązki , problemy i czarne myśli. Myślisz, że nie szukam wyjścia?Ale go po prostu nie ma , nie ma takiego , które byłoby zgodne z moim sumieniem. A co do seksu, to nie o sam seks chodzi.Jeśli tego nie rozumiesz to jesteś dziwną kobietą.Czytając teksty pełne świętego oburzenia przestaję się dziwić facetom , że uważają kobiety za zimne, bezpłciowe suki.Ta pogarda w słowie bzykać była tego doskonałym przykładem.Może Tobie taki rodzaj bliskości jest nie potrzebny, ale może komuś innemu bardzo .I nie wulgaryzuj tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziecha co ma pecha
Wiesz czym dla mnie jest uczciwość Twojego ciała?Usprawiedliwieniem swoich wyborów i wyborów innych mężczyzn.Podobnie jak te bzdurne psychobzdety , które czytasz.Nie ma chyba gorszej trucizny niż te wszystkie psychologiczne mądrośc****sane przez pseudopsychologów. Swoim myśleniem skazujesz miliony mało atrakcyjnych ludzi na samotność.Bo każdy stosując Twoje zasady będzie chciał miss świata.Przynajmniej każdy facet. Zapominasz , że mam 40 lat, coś w życiu przeżyłam.Mam kompleksy , ale sobie ich nie wmawiam - są efektem tego co doświadczyłam.Tyle razy dostałam kosza od facetów, którzy mi się podobali, że nie mam siły próbować. Nie twierdzę, że osoby które mają brzuch, łysinę są lepsze, szlachetniejsze.Ale bywa, że mają trochę pokory i nie uważają się za pępek świata.Dopuszczają bycie z partnerem mniej atrakcyjnym wyglądowo, bo sami tacy są.Rzadkie to u męzczyzn , ale zdarza się. Natomiast prawie wszyscy przystojniejsi mężczyźni nawet nie spojrzą na mniej atrakcyjną kobietę.Uważają , że stać ich na coś lepszego.I dają temu wyraz.W bardzo mało wyszukany sposób.I wcale nie uważają tego za chamstow, tylko szczerość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niczego nie wulgaryzuje, też jestem dorosła i wiem że brak seksu moze być problemem i że to nie jest taka prosta sprawa mieć seks i uczucie, bo czasem tak po prostu jest staram się wykazać zrozumienie dla twojej sytuacji, ale prawda jest taka że po 3- 4 postach faktycznie ma sie ciebie dosyć ja tez jestem sama, też mam dziecko, nie dostaje alimentów, tatuś zmył się zaraz po porodzie, a seksu nie miałam od lat 4, ale nie przyszło mi do głowy żeby przyjsć tu i jęczeć, i pokazywać jaka to jestem nieszczęsliwa i pokrzywdzona.. czasem chodzą mi po glowie różne mysli, np takie o facecie za pieniądzę.. ale też tego nie robię, zgadnij czemu staram się robić swoje, chociaż tez często jestem niezadowolona z róznych rzeczy, to co mozna zrobić poza tym żeby jak najlepiej przeżyć dzien, i mieć troche nadziei na kolejny..? co możesz więcej zrobić...? prawdziwą mądrością jest zmieniac to co się da zmienić a godzić się z tym czego zmienić nie mozna. I jeszcze umieć odróżnić jedno od drugiego. takiej mądrości ci zyczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziecha co ma pecha
Jeśli się pogodzę to się poddam.To tak jakbym sobie założyła - moje życie się skończyło, nic mnie już nie czeka.Tylko nadzieja nie pozwala mi zwariować. Doskonale Cię rozumiem , byłam samotną matką przez 15 lat.Owszem mam alimenty , w powalającej kwocie 200 zł.Z ledwością starczy na obiady dla syna.A gdzie reszta? Nie masz odwagi tu jęczeć, bo masz tylko połowę moich problemów.Komu mam się poskarżyć - synowi?I tak mu ciężko.Przyjaciółkom?Przecież wiedzą jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty znów to samo... ciekawe skąd wiesz ile mam problemów może to nie połowa twoich , tylko dwa razy więcej niż twoich...? ale jak widać, ktoś tu dobrze powiedział, że z góry wiesz najlepiej nie będe się z toba licytowac która z nas ma gorzej, staż samotnej matki mam podobny, ty masz zaledwie jak mówisz 200zł na miesiąc..? to policz ile to jest razy 15 lat, ja to musiałam zarobić sama. pomyslałam nawet przez chwilę że zaporponuję ci jakąś znajomość, wymianę maili, albo nawet spotkanie przy kawie, ale teraz po prostu boję się że zaraziłabym się ta gorycza od ciebie, a tego bym nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziecha co ma pecha
Nie wiem ile masz problemów.Ale czytając , domyślam się, że jesteś sporo młodsza.Albo masz inną osobowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 38 lat, skończone, jesli cie to interesuje i wyobraź sobie- uważam że na sto procent jestem mniej atrakcyjna od ciebie nie mam pięknego dekoltu, ani długich nóg nie stać mnie na fajne ciuchy, chodzę 3 rok w tej samej kurtce na której widok chce mi się rzygać jedyne co - to szczupła sylwetka, ale nie mogę tego uznac za plus, bo niedobrze to wygląda, jestem za chuda mam wiele innych cech które nie podobaja się facetom mam się powiesić z tego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i jeszcze moja ostatnia historia 5 lat temu zaprzyjaźniłam sie z facetem, bardzo mocno byl przy mnie, ale nie sypialiśmy ze sobą bo mówił że po ostatnim rozstaniu nie jest gotów bylismy taką parą- nie parą czekałam cierpliwie i co się okazało? że w międzyczasie jakaś kobieta zaszła z nim w ciążę teraz są małżeństwem, szczęsliwym, bo czasem on do mnie dzwoni opowiedziec to i owo.. i nie przyszło mi do glowy rzucać słuchawką, bo czyja to wina że mnie nie pokochał? i możesz sobie przeklinać ale to nie jest wina żadnego z twoich byłych facetów że cie nie pokochali. niestety. to nie jest ich wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ani twoja, żeby było jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziecha co ma pecha
Widzę podobną historię...Oczywiście, że żadne wieszanie nie wchodzi w rachubę, ale nie wkurza Cię, wciskanie bajek, że każda potwora znajdzie swego amatora...że nie dość, że fizycznie to i mentalnie jesteśmy beee. Nie winię facetów za to, że mnie nie pokochali.Winię ich za obojętność, za te wszystkie gorzkie słowa na temat mego wyglądu , które powiedzieli.Na brak delikatności, czułości i totalny egoizm.Na brak starania.Bo oni nawet się nie starali by mnie pokochać. Uważam, że jak idziemy z kimś do łóżka, nawiązujemy bliższe relacje to powinniśmy coś z siebie dać.I nie ranić niepotrzebnie drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michałłł
Niejeden młody chce taką czterdziechę. Zadbaj o siebie i będzie ok. Nie mówię, że to będzie związek na całe życie, ale romans czemu nie. Sam spotykam się ze starsza i chwalę sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziecha co ma pecha
Jakoś niekoniecznie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz czym dla mnie jest uczciwość Twojego ciała?Usprawiedliwieniem swoich wyborów i wyborów innych mężczyzn.Podobnie jak te bzdurne psychobzdety , które czytasz.Nie ma chyba gorszej trucizny niż te wszystkie psychologiczne mądrośc****sane przez pseudopsychologów. t zanim sie wypowiesz na jakis temat radze ci zrobc minimu konieczne do zrozumienia tematu. Wpisz sobie w wyszukiwarke Blink i Malcolm Goldwell i sie dowiesz, ze to nie jest psycholog :-D A rzeczy, ktore w tej ksiazce opisuje to nie teoria tylko sprawdzone wieloletnimi badaniami fakt. Gdybys miala choc troche iskry w sobie, choc jakies mizerne minimum zainteresowania czyms nowym to byc przynajmniej spobowala z ciekawosci zajrzec na temat tej kiszki. Ale Ty wolisz od razu wszytko z miejsca odtrzelic. t I mowie Ci jeszcze raz, ze cialo jest uczcciwe, zarowno u kobiety jak u mezczyzny. Kobiety potrafia sobie 1000 rzeczy wmowic. Jedne wmawiaaj sobie ze chca z facetem byc bo ma pieniadze, stanowisko itd. tzw. dobr apartia :-D, inne, tak jak Ty wmawiaja sobie ze brzuchaci brzydale sa dobrzy z charakteru i na ich rzecz lepiej ignorowac mezczyzn, ktorzy tak naprawde sie Tobie podobaja. Sama pisalas ze bylas z facetami ktorzy nie byli Twoim idealem z wygaldu. Wierz mi, ze w ten sposob daleko nie zajdziesz. Musi byc to wstepne oczarownia, ta iskra, jakas wzajemna atrakcja. Dotyczy to kobiety i faceta! Mozesz swoim rozumem zmusic sie do wielu rzeczy, wielu z nich zreszta bzdurnych i narzuconych przez spoleczenstwo. Ale sprobuj zmusic swoje cialo zeby sie podniecilo. Nie da sie zmusic ciala do niczego! Cialo jest uczciwe. Tylko zamiast go wysluchac rozgladasz sie za jakimis pokrakami (bo wmowilas sobie ze tylko tacy w chodza w rachube) w nadzieji, ze w zabie znajdziesz krolewicza :) A tymczasem moze twoja bratnia dusza mieszka w jakis nieziemskim przystojniaku :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahha...kiszki :-D Mialo byc ksiazki :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobzieta
Kobieto, głowa do góry. Mam 38 lat 12 lat po rozwodzie, finansowo kiszka. Wygląd - masa kompleksów, choroba. Parę nieudanych związków, po których myślałam, że mnie nie można pokochać, że jestem do rzucenia itd. Zupełnie niespodziewanie spotkałam faceta, nie królewicza, ale właśnie takiego jakiego pragnęłam całe życie. Nie do uwierzenia, już prawie straciłam nadzieję. Mógłby mieć dużo atrakcyjniejszą ( fizycznie) partnerkę- pokochał mnie. Szczęśliwe rozwiązania są możliwe, po prostu nie trafiłaś na swojego. Swoją drogą - ciężka jest sytuacja samotnych matek, państwo nie chce głupiego rodzinnego płacić jeśli ma się jakąkolwiek pracę, kryterium dochodowe się przekracza ( w dwuosobowym gospodarstwie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdemu się trafia , niestety gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam cię 40tko,ioczywiście porównuję do siebie. Niby jestem w trochę podobnej sytuacji, ale jednak innej. Znam trud opieki nad osobą starszą, trudnej opieki, już to za mną, ale znam ten trud i uwiązanie. Teraz też jestem sama, bez partnera już długo, i mam nawet więcej lat niż ty. Nikt nie chce być sam i każda z nas pragnie tej szczególnej bliskości i towarzysza życia,ale czasem jednak nie ma. Chociaż tym się różnię od ciebie, że w realu nie szukam i realnie nie widzę możliwości na spotkanie takiego towarzysza życia, bo ja bym najpierw musiała pokochać i poczuć tę szczególną bliskość, a tego nie potrafię chyba. Tylu mężczyzn w otoczeniu i żaden nie wzbudza we mnie tej szczególnej aury która jest mi niezbędna do nawiązania relacji, więc w rezultacie wolę być sama i nie tęsknię do żadnego konkretnego mena. W żadnym facecie nie widzę tego niezbędnego czegoś, co by mnie otworzyło na tego mena, żaden mi się nie podoba ani żaden mi nie promieniuje tą szczególną bliskością która mogłaby mnie otworzyć na intymność. A bzykać się dla bzykania to nie dla mnie, takiego czegoś nie pragnę. Do żadnego obcego faceta nie jestem w stanie czuć pożądania, a swojego bliskiego nie spotkałam. Raz myślałam że spotkałam ale to była iluzja i mój błąd, dawno i nieprawda. W rezultacie czuję się radośnie bez mena, i żaden men nie wzbudza we mnie pragnienia bycia z nim. Tak ogólnie teoretycznie pragnęłaby spotkać swoją połówkę, ale nie spotykam i nie widzę nawet nikogo kto pasowałby do takiej roli, widocznie jest jakiś blok we mnie, ale dobrze mi z tym blokiem, a nawet twierdzę że ten blok umożliwia mi szczęśliwe singlowanie. Nie ma we mnie takiej desperacji i paniki , jaka jest w tobie, a jak pomyślę że musiałabym z kimś obcym i niepociągającym dla mnie , pętać się w zobowiązania i wspólne bycie, to zgroza mnie ogarnia. Mi jest dobrze tak jak jest, pragnienie miłości ma się dobrze w świadomości że w realu nie jest do spełnienia, w realu nie jest realne więc nie szukam, znalazłabym jedynie złudzenia i kolejny zawód. Nie chcę tego. Życie bywa trudne, mnie to nie bulwersuje, radzę sobie, lepiej lub gorzej ale nie czuję się osamotniona bo mam rodzinę i cudowne więzi rodzinne, to doceniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziecha co ma pecha
Nie kaz ma rodzinę.Moja mama była jedynaczka, ja również.Nie mam nikogo bliskiego oprócz syna i mamy,Ale oni odejdą.... Gościu , to co piszę też oparte jest na wieloletnich doświadzczeniach>Nie tylko moich.Nawet jes;li moja bratnia dusza jest w przystojnym facecie to mnie zwyczajnie nie zauwazy,Dla przecietnego faceta nie istnieje, a co dopiero dla przystojniaka.Przystojniak nie może być moją bratnią duszą, bo nigdy mnie nie zrozumie.W głowie mu nie postoi , że tak mozna myśleć.Będzie miał inne wartości , inne doświadczenia i inne patrzenie na świat.I NIGDY NIE BĘDZIE CHCIAŁ NIEATRAKCYJNEJ KOBIETY.Nie wpieraj mi głupot.Wiem co czuło moje ciało przy moich facetach.I wiem czego nie czuło ich.Te Twoje teorie to tylko usprawiedliwienie tego, że chcesz partnerkę, która ci się podoba.I nic więcej.Jesteś po prostu facetem.Takim jak inni.Myślisz fiutkiem i niczym więcej.Sorry , ale to prawda i nie trzeba do niej dorabiać filozofii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie to jeden wielki żart, traktowanie wszystkiego ze śmiertelna powagą jest dobrowolnym robieniem sobie kuku jedyna pewną rzeczą na tym świecie jest nasza śmierć, a reszta... co za różnica, jeśli się spojrzy z tej perspektywy każdy dzień jest na wagę złota, bo nigdy się nie powtórzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czterdziecho Ty masz rodzinę, masz matkę i syna, ciesz się nimi Nie przestaniesz ich kochać nawet jak odejdą, zresztą nie odejdą daleko, nawet jak ktoś z nich ten świat na inny, pozostaną w sercu a to jest wiele,doceń to. Masz postawę jęczącą i zdesperowaną, po co ci TO? Przestań w końcu przeżywać tak tragicznie swój brak urody (jak to nazywasz) i rozejrzyj się wkoło. Zobacz wreszcie facetów, że prawie wszyscy są nieurodziwi a wręcz brzydcy, szczególnie faceci w pewnym wieku, są brzydcy straszliwie i zwykle mają wiszące pomarszczone szyje o brzuchach nie wspomnę. Popatrz na brzydkie ich gęby, a przecież oni zwykle nie mają kompleksów , jakoś im to nie przeszkadza, . A prawie 80 % ludzkości jest brzydka, wyjątki są tylko wśród młodych ludzi, ale im młodość szybko mija bo trwa tylko kilka lat a potem jest przeźroczystość , tak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź kobieto wreszcie, weź i daj se spokój z pragnieniami które w tej chwili wyglądają na nierealne zamiast tego stwórz radosny dom dla swego dziecka bo obawiam się że z ciebie promieniuje desperacja i zatruwa każdą chwilę życia syna syn ucieknie od ciebie na skraj świata i ze zgrozą będzie wspominać truciznę domową jaką promieniujesz i stracisz w ten sposób swoją rodzinę masz ostatnią szansę aby swej rodziny nie stracić weź się wreszcie przestań wieszać się na tym czego nie masz i ciesz się tym co masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coraz więcej kobiet jest bez partnera Bo w Polsce jest dużo facetów ale jest bardzo mało partnerów Bo faceci nie chcą być partnerami i nie chcą trwalszych więzi z kobietą Dlatego kobiety nie mają z kim tworzyć rodziny i dlatego nie mają dzieci, nie z powodów ekonomicznych nie mają dzieci ale z powodu niemożności znalezienia partnera do założenia trwałej rodziny i znalezienia ojca do tej rodziny. Problem jest powszechny i nasilający się. Dlatego Czterdziestolatko Dlatego tak masz. A jednak masz lepiej niż niejedna bo masz syna i masz z nim rodzinę,chociaż bez partnera. Nie zazdrość tym które mają partnera, bo większość z nich zostanie porzucona i zostanie samotna albo samotnymi matkami. Trafiłaś na czas historyczny , gdy faceci nie chcą miłości i trwałych związków, to wina facetów, a nie twoja wina . Faceci się już nie nadają do tego czego pragniesz, bo oni tego nie chcą lepiej przyjmij to do wiadomości. Dostosuj się do czasów jakie są, idzie czas matriarchatu i życia bez facetów, ich rola ograniczy się jedynie do prokreacji ( i może alimentów) , zresztą do prokreacji wystarczy jeden plemnik a nie cały facet, wystarczy kupić sobie i mieć rodzinę z dzieckiem, bez tatusia, ale i tak już tatuśków nie ma bo oni odchodzą i porzucają. jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprzednia wypowiedz- podpisuje sie obiema rekami. Mozna oczywiscie udawać głupsza niz sie jest , trzepać rzęsami . Tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się, świetna, prawdziwa, celna wypowiedź w dodatku jest na jej prawdziwość milion dowodów i to na wyciągnięcie ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci chcą teraz tylko bzykać nic więcej\ i to nie jeden towar przez całe zycie i nie "byle co" zawsze będą probować wziąść się za najbardziej atrakcyjne kobiety, a nuż się uda co wcale nie znaczy że chca z nimi być jak się takiemu uda zaliczyć jakąś fajną laske, to tym bardziej nie będzie schodził poniżej tego poziomu, i za punkt honoru przyjmie sobie zaliczenie towaru o podobnej albo wyższej "jakości" oni mają w d***e czułość, wszelkie zalety charakteru, wytrwałość, samodzielnośc.. to nie jest potrzebne do bzykania, wisi im to jak kilo kitu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche smutne rozwazania:) z jednej strony widze problem wsrod forumowiczek "dlaczego panowie nie zwracja na mnie uwagii" a zdrugiej strony maja strasznie krytyczne opinie na temat wspolczesnych mezczyzn. nasuwa mis ie tylko jedno pytanie: na co wam tak opluwani przez was mezczyzni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze zmienicie nazwe topiku na kacik rozgoryczonych i zgorzknialych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
: na co wam tak opluwani przez was mężczyzni? Bo kobiety jeszcze tkwią w ewolucyjnej potrzebie bliskości , na bazie miłości i rodziny monogamicznej a to już nierealna przeszłość trudno kobietom świadomie zrezygnować z potrzeby miłości i bliskości,trudno zrezygnować z marzenia o kochającym się małżeństwie z dziećmi, a facetom się to udaje bo im w zasadzie wszystko ogranicza się do wygodnego bzykania bez odpowiedzialności z jak największą ilością młodych ciał kobiecych, bez odpowiedzialności i z opcją ciągłej i łatwej zmiany tych ciał, najlepiej coraz młodszych ciał., A tymczasem ewolucja dalej działa i nowa moda też działa, w rezultacie coraz mniej jest facetów którzy pragną być partnerami jednej kobiety, i coraz więcej kobiet nadąża za tym lansem mężczyzn, bo coraz więcej kobiet robi to samo co oni i tak samo jak oni, rezygnując z nierealnego marzenia o udanej rodzinie z jednym partnerem. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Ja się nie dziwię że mało dzieci się rodzi, ja się dziwię że jeszcze w ogóle jakieś dzieci się rodzą ,prawie same jedynaki i najczęściej samotne matki, z trudem radzące sobie z obowiązkami samotnego kosztownego macierzyństwa. Czas przejściowy do matriarchatu, a w przyszłośc***owstaną kobiece rodziny wielopokoleniowe wspólnie wychowujące dzieci. A faceci, no cóż,żywe ciała kobiece zastąpią sobie sztucznymi kobietonami lub własną ręką, a przywilej zostania ojcem będą musieli solidnie opłacać. Pisząca tu czterdziecha jest właśnie taką marzycielką pragnącą miłości i bliskości, tkwi ona w minionych wartościach, trudno jej dostosować się do nowoczesnego świata w którym te wartości stały się niemożliwe do osiągnięcia, bo faceci tego nie chcą. Staje się koniec tradycyjnej rodziny , takiej z obecnością męża i ojca, a te niedobitki które jeszcze są, wyginą jak dinozaury, wraz z powiększającą się rozwiązłością mężczyzn skutkującą rozwodami, zdradami i porzuceniami kobiet i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, racja. Tak właśnie się dzieje i nie da się tego zatrzymać. Zresztą łatwiej jest rządzić konsumpcyjnymi singlami niż pełnymi rodzinami, łatwiej skubać rozpasany motłoch. Polityka państwa sprzyja takiej tendencji. Wystarczy dać pornografię, seks rozwiązły i brak trwałych zobowiązań, i już można bezkarnie obciążać motłoch dodatkowymi podatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Może zmienicie nazwe topiku na kącik rozgoryczonych i zgorzknialych? No nie Nie rozgoryczonych i zgorzkniałych, tylko mądrych i dociekliwych , którzy chcą zrozumieć co się dzieje i do czego to prowadzi, aby realnie i mocno radzić sobie w tym bagnie. Trzeba wiedzieć co jest i co się dzieje z mężczyznami, do czego to prowadzi, aby nie tracić cennej energii na sprawy z góry skazanie na porażkę. Mężczyzn już nie naprawimy, bo oni chcą tak żyć jak żyją, hedonistycznie , egoistycznie, wygodnie i poligamicznie. Kobiety muszą urealnić swoje pragnienia, znaleźć jakieś wyjście, skoro nie można mieć trwałych partnerów, bo ich nie ma,są faceci którzy nie chcą być trwałymi partnerami, więc co mają zrobić kobiety? Muszą znaleźć alternatywę , bez partnerów, to oczywiste. Aha, sądzę że kobiety ograniczą sprawy seksu, no bo ryzyko chorób od rozwiązłych facetów będzie zbyt wielkie, higiena przede wszystkim. (niedawno pewien gość wypowiadał się w imieniu facetów, że dla facetów przyszłość sprowadzi się do homoseksualizmu, bo tylko w ten sposób można zwiększyć skalę doznań seksualnych,bo kobiety już wyczerpały swoje możliwości a orale i anale z kobietami już się znudziły,więc przyszłość jest w gejostwie.......a miejcie sobie ekstremalny seks w tym swoim gejostwie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×