Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kobiety po 40 są przeźroczyste i nikt i ch nie chce

Polecane posty

Gość gość
A więc kobiety muszą wyzbyć się pragnienia miłości i bliskości? Tak jak to robi większość facetów? Taka jest konieczność historyczna? Może, podobno miłość nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, ale jak sie ktoś (mężczyzna) jednak zakocha, i będzie chciał z kimś być? Co wtedy z tymi teoriami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś mi się wydaje, że mężczyźni sami sobie kręcą bata, skoro zbiorowo rezygnują ze zdobyczy patriarchatu, skoro popychaja kobiety do matriarchatu, kobietom będzie lepiej gdy matriarchat w pełni zapanuje na tym świecie. Kobiety staną się siłą dominującą w społeczeństwie, a mężczyźni skupią się na swoim ptaku, he, he....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość No dobrze, ale jak się ktoś (mężczyzna) jednak zakocha, i będzie chciał z kimś być? Co wtedy z tymi teoriami? Ależ oczywiste będzie tak jak teraz Czyli mężczyzna się zakocha i chwilowo pobędzie z kobietą która da się nabrać na piękne słówka, a potem ten mężczyzna zdradzi i poleci za nowym modelem i porzuci tę kobietę, ona zrozumie że była naiwna jak dinozaury w przeszłości i stanie się żarliwą zwolenniczką postawy "miłość nie istnieje, bywają krótkie naiwne chwilówki) (Może w matriarchacie też czasami zdarzą się męskie kochające monogamiczne wyjątki,tak jak teraz bywają, podobno bywają, bo nikt takich nie spotyka ale podobno bywają , może jeden na milion, ale nie mówmy o wyjątkach) Warto warto sobie uświadomić , że w matriarchacie kobiety korzystają czasami z mężczyzn, z wielu mężczyzn i nie mają problemu ze znalezieniem chętnego mena, od czasu do czasu jak mają ochotę, lub dla prokreacji. Najprawdopodobniej chętnych im nie zabraknie i to musi być atrakcyjny sort, będą sobie wybierać z wielkiej kolejki chętnych , tylko tych zwanych ciachem, to oczywiste, W końcu urodziwe geny mają istotny udział w jakości rodzących się dzieci, głupi i brzydki nie spłodzi pięknych i inteligentnych dzieci. Być może że najpierw muszą solidnie wymoczyć takiego mena w Domestosie, albo jakieś medyczne sposoby dla higieny, zanim łaski udzielą, albo jakiś udział materialny dla prokreacyjnych rezultatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze, a co z mniej atrakcyjnymi kobietami? w ogóle nie będą uprawiać seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matriarchat polega na tym, że kobieta nie włącza obcego faceta do rodziny jaką tworzy ze swoimi dziećmi i krewnymi, również męskimi krewnymi takimi jak bracia czy kuzyni, synowie czy wnuki, oczywiście kobiety spokrewnione tworzą trzon rodziny (matki, babcie, siostry, kuzynki) i wszyscy członkowie rodziny pracują dla finansowych potrzeb tej rodziny , ojcowie nie mieszkają z dziećmi (jedynie przejściowo, zanim nie polecą w boki), oni mieszkają w swojej rodzinie pierwotnej i pracują na finanse tej rodziny.,a na baby chodzą do obcych rodzin tam gdzie znajdą chętną do romansu kobietę (co zwykle krótko trwa), dzieci swoje też mogą odwiedzać i finansować,jeśli matka dziecka na to pozwala, ale nie należą do rodziny tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość no dobrze, a co z mniej atrakcyjnymi kobietami? w ogóle nie będą uprawiać seksu? Ależ będzie wprost przeciwnie, dobro rzadkie będzie zawsze poszukiwane.naturalnie zmniejszy się ilość dostarczanego seksu, bo będzie to w interesie kobiet, a popyt ze strony mężczyzn nie zmniejszy się, wprost przeciwnie. Mała podaż seksu spowoduje że będą stać długie kolejki chętnych samców, modlących się o jakąkolwiek kobietę, nawet o brzydką , starą czy inną, byleby żywą kobietą była, a już o taką co zechce urodzić dziecko to będą się zabijać, zresztą sądzę że dostęp do prawdziwego seksu będzie kosztowny dla facetów i trudno dostępny, bo tak będzie zgodnie z interesem kobiet i ich dzieci. (popęd męski będzie spanelizowany poprzez kamerki, porno, sztuczne lalki i inne gadżety, a może nawet kosztowne burdele, zresztą mają zawsze możliwość własnej łapy. Faceci do tego dążą teraz więc będą mieć to czego chcą , i dobrze im tak, he he he))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, dobrze, a tymczasem kobiety w wieku 40 lat cierpią z powodu samotności i braku seksu, a ich rówieśnicy obracają w najlepsze młodsze panny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te młode panny zadają się ze starszymi z dwóch powodów: - dla kasy i inne materialne profity (to te mniej naiwne i wycwanione profesjonalistki), albo dlatego bo wydaje im się że starszy już się wyszumiał i z nią tą wyjątkową i jedyną (jego słowa) stworzy trwały i monogamiczny związek (to te naiwne co nie pojmują że łajdak dalej będzie zdradzał i skakał z kwiatka na kwiatek). W matriarchacie nie istnieje naiwność o trwałych monogamicznych facetach,więc nie ma naiwności jeśli chodzi o starszych łajdaków (tam nawet Domestos nie pomoże, zarażona ohyda niewyleczalna), młode nienaiwne będą wolały przejściowe romanse z atrakcyjnymi młodymi facetami nie licząc na nic trwałego pozostają profesjonalistki dla tych mniej młodych po czterdziestce,panie bardzo kosztowne i zaniosą kasę do swojej matriarchalnej rodziny, dla ekonomii tej rodziny. Znane naukowe fakty, w matriarchacie to faceci zabiegają o kobiety i się starają , a nie kobiety o mężczyzn (podobnie jest w społeczeństwach poligamicznych, bogaci mają więcej żon, a biedacy nie mają wcale i żadnych szans nawet na jedną,bo jest brak wolnych kobiet, tacy biedni kawalerowie są chętni na każdą możliwą do zdobycia, i co tam uroda albo wiek, byleby seks i rodzenie dzieci, Arabowie i inne poligamiczne społeczności) To mężczyźni wywalczyli patriarchat i monogamiczne małżeństwo, a teraz nie wywiązują się i oddają przywileje patriarchatu walkowerem., sami doprowadzają do matriarchatu. Wcale mi nie żal facetów, większość zasługuje na taką karę. Może to dobrze dla kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość no, dobrze, a tymczasem kobiety w wieku 40 lat cierpią z powodu samotności i braku seksu No Owszem teraz kobiety w wieku 40 lat cierpią z powodu samotności i braku seksu bo są ofiarami patriarchatu i patriarchalnego sposobu myślenia może niech szybciej ten patriarchat się skończy, nie będziemy cierpieć z samotności , bo będziemy się spełniać w wielkiej matriarchalnej rodzinie, nie będziemy oczekiwać na miłość, będziemy sobie romansować z kolejnymi chłopakami, ciążę potraktujemy jako dar i nie przerazi nas samotne macierzyństwo bo dziecko będzie w naszej osobistej rodzinie i nasze własne,wsparcie i usadowienie w rodzinie, finansowo również, niezależne od dawcy plemników,nie będziemy osamotnieni bo nie będziemy nawet wiedzieć że można być z facetem dłużej niż dla chwili przyjemności. Tak jak teraz jest w tym narodzie matriarchalnym w Tybecie, gdzie facet przyjeżdża na noc do swej panienki a rano wraca do swojego domu,facet jest od przyjemności i miłego spędzania czasu, a jak im znudzi się to zmiana bezproblemowa, panie zadowolone, i nie mają problemów z samotnością, nigdy nie są samotne bo mają swoją rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podoba mi się to co piszesz:) sedno jednak sprawy jest takie że kobiece roczniki dzisiejszych Czterdziestek są skazane: wymrą, skażone starym myśleniem, ofiary przejściowego okresu, gdzie stare już nie istnieje, a do nowego nie umiały, nie miały sił się przyzwyczaić... więc marne to pocieszenie dla setek tysięcy kobiet... ale jestem jak najbardziejza tym żeby facet został sprowadzony do roli przedmiotu, trzymany poza kręgiem rodziny, i używany tylko sporadycznie dla przyjemności faktycznie, zasłużyli na to. mam nadzieję że to o czym piszesz się ziści. jesteś kobietą?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem oczywiście kim jestem To fakt, że dzisiejsze samotne kobiety są pod kreską, i skażone tradycyjnym patriarchalnym sposobem myślenia, pragną tego czego już nie ma prawie wcale, tego co nam przekazano w tradycji, chcą wierzyć w miłość i przeżyć miłość, taka moda i tradycja w naszej kulturze. A czy wiecie , że w tradycji poligamicznych społeczeństw (Arabowie), właśnie miłość jest najbardziej niepożądanym uczuciem, nawet uważane jest za przekleństwo kobiety, Od setek lat w tamtym społeczeństwie najbardziej wrogim przekleństwem jest życzenie "obyś kochała męża swego", i nie ma gorszego przekleństwa, bo kochać męża swego to znaczy cierpieć strasznie z powodu jego poligamii, tego nikt nie chce. Tam już małe dziewczynki są uczone ochrony przed kochaniem męża swego, męża można obdarzyć namiętnością dla swojej satysfakcji, można się starać i dbać, ale nie wolno kochać, ma działać rozsądek i dbanie o swoją pozycję i dzieci, dzieci wolno kochać, i tak należy. Tradycyjna muzułmanka nie pragnie miłości, ona się chroni przed miłością i przywiązaniem,w każdej chwili jest też przygotowana na odprawienie i samotność , chociaż zwykle wraca do swej rodziny więc nie jest to pełna samotność, ale pozbawiona cierpienia bo jak nie kocha to nie cierpi z miłosnego odrzucenia, jedynie z zawiedzionych ambicji i innych dyskomfortów. W poligamicznych społeczeństwach cierpią te kobiety które pozwalają sobie na miłość, zamiast ograniczyć się do suchej namiętności. W naszej kulturze kobiety uczone są na wszelkie sposoby aby pragnąć i pożądać miłości i bliskości, każdej się należy jak psu kość, a niespełnienie w tym zakresie odbierane jest jak porażka i tragedia. A tymczasem niewielu facetów chce być trwałymi partnerami, więc większość kobiet nie spełni swych oczekiwań. Tak to jest teraz straszne dla aktualnie żyjących kobiet, oby kobiety pokonały ten problem, najpierw muszą go zauważyć. Teraz mamy stracone pokolenie, kształtuje się NOWE, oby jak najszybciej to się stało. To jest problem nie tylko kobiet w średnim wieku, 40 i plus. To dotkliwiej dotyczy młodych kobiet, które nie mają szans na znalezienie męża (partnera),bo takich facetów zostało niewiele co tego chcą . facetów jest dużo a partnerów jest bardzo mało, młode kobiety nie mają z kim zakładać rodziny. Kobiety muszą szukać alternatywnych rozwiązań , bez mężczyzn w roli głównej, bez miłości, bez swoich marzeń na temat związków z mężczyznami. Muszą kobiety unikać wpadnięcia w stan jaki pokazała nam czterdziecha, tyle bólu, tyle żalu, a gdzie jest czas na szczęśliwe bycie na tym świecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, to poniekąd prawda, facet w kulturach gdzie poligamia jest przyjętą forma, nie może się związać z kilkoma kobietami JESLI GO NA TO NIE STAĆ z jednej strony facet zaspokaja swoja naturalną potrzebe poligamii, a z drugiej kobiety korzystaja, mają dzieci, opiekę, pieniądze i seks ale.. jeśli będzie jak piszesz, czyli kobiety dla swojego dobra wyzbęda się uczuć, i porzucą wszelkie iluzje związane z wiązaniem się z miłości... - to przecież faceci nie będą cierpieć z tego powodu, wrecz przeciwnie, dostaną dokładnie tego czego chcą- seksu bez zobowiazań, zero odpowiedzialności, wolność, prawo wielokrotnego wyboru partnerki.. i nawet konieczność rywalizowania jest dla nich korzystna, bo oni to uwielbiają... :( nie sądzę żeby którykolwiek zmartwił się tym że nie będzie musiał siedzieć z kobietą w domu, i pilnować dzieci i ogniska domowego. czyli i tak odwróci się na ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie Wy zyjecie? Chyba w jakiejs totalnej patlogii gdzie jeden drugie nie szanuje, nic nie czuje i mysli o tym tylko jakie druga osoba mu przyniesie korzysci? :O Jest wielu mezczyzn, ktorzy podobnie jak kobiety pragna zwiazku i rodziny. Ale jezeli naprawde spotykacie takich jak tutaj opisujecie to pomyslcie sobie kto tych facetow tak wychowal? Kto ich nauczyl takich zachowan, takich rol w zyciu? Temu trzeba sie przyjrzec. Mieszkam zagranica (bynajmniej nie idealizuje tutejszego sloczenstwa w stosunku do naszego) gdzie jednak kobieta 40-letnia nie jest przezroczysta ani mezczyzni nie bronia sie rekami i nogami przed malzenstwem bo sami chca miec przeciez dzieci i rodzine. To jest juz trzeci krak "zagraniczny" gdzie widze to samo. Normalnych ludzi obu plci ktorzy usiluja sobie ulozyc zycie. Trudno mi jakos uwierzyc zeby w Polsce bylo az tak bardzo inaczej. Inna sprawa, ze przecietna kobieta na tzw. zachodzie ma tez inna mentalnosc. Sa bardzo niezalezne, staraja sie o wlasna kariere, wyksztalcenie i prace, uprawiaja sport :) dla siebie, po to zeby miec kondycje i byc zdrowa. Nie sa na nikogo skazane wiec sa z kim chca a jak nie to zawsze mozna samemu na wakacje z plecakiem sie wybrac (znajoma w wieku 38 lat). Ja sama wyszlam za maz po raz kolejny w wieku 44 lat a nie jestem pieknoscia i gotowac nie lubie :) Nie rozumiem czemu tak demonizujecie tych facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziecha co ma pecha
Jesteście Dziewczęta gorsze ode mnie ;-))))))).Ale to co piszecie to święta prawda.Jak pisałam , mam przyjaciółkę i tylko jej tak na 100% ufam.Był czas, że mieszkała u mnie po rozwodzie .I to był cudny okres.Jedna gotowała obiad, druga zajmowała się dziećmi.Było posprzątane, nikt nie syfił, nie rozrzucał ciuchów, nie palił.Tylko , młodziutkie kobiety nie potrafią się przyjaźnić.Są dla siebie konkurencją, one się kumplują ale przyjaźni takich jak moja 20-30 letnich nie bedą miały.Są zbyt egoistyczne i wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my nie demonizujemy facetów my ich NIENAWIDZIMY za to jacy są i nie chcemy być z pierwszym lepszym trolem, który szuka mamusi, dupci, cycusia, albo łosicy, a za jej plecami tylko patrzy co by u sobie jeszcze bzyknąć... odczuwamy deficyt porządnych, solidnych facetów, na których kobieta bez obaw może sie oprzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny topik, mądre wypowiedzi - az miło poczytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To do roboty drogie panie! Bo zeby kobiety takich facetow mogly spotkac to musicie ich wychowac. Przeciez te beznadziejne gnidy ktore tu opisujecie wychowaly walsnie kobiety takie jak wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszecie prawdę niestety. Wszystkiemu winna po/r/n/o/grafia, promowanie rozwiązłości, zboczeń (anal, homo, bi, seksy grupowe, przyjaciele do pieprzenia itp.). To już nie te czasy co kiedyś. Związki naszych rodziców były jeszcze trwałe, np. moi rodzice około 60tki są małżeństwem od 35 lat, żadnych zdrad, żadnych rozwodów nie było. Teraz stworzyć taki związek to ciężko, skoro każdy młody chłopak ogląda po/r/n/usy i nie ma szacunku do dziewczyn. Faceci nie chcą się żenić, to kobiety muszą ich do tego zmuszać. Ale co z tego skoro i tak biorą ślub, a za 5 lat się rozwodzą. I teraz tak będzie coraz częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak faceci są tacy okropni,to po co wam facet?Z tego wynika,ze lepiej byc samą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie topik dla zaniedbanych, rozgoryczonych 40;Ma jeden pozytywny aspekt.Jak go czytam , to ,pomimo takich samych problemów, ale innego podejścia do nich , mogę napisać śmiała:jestem szczęśliwa.Problemy to jedno, ale podejście do nich zasadniczo zmienia borykanie się z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie sie zdaje ze to topik z madrymi opiniami o mężczyznach ( wreszcie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że mężczyźni nie chcą z wami być to wasza wina. Politycy, feministki i różne nawiedzone psycholożki nawmawiali wam jakiś pierdooł o równouprawnieniu, partnerstwie i wolnościach seksualnych. Nawet najmniejsza mrówka wie że w nawet najmniejszej grupie musi być przywódca - a nie jakieś "partnerstwo". Od pradziejów przywódcą rodziny był mężczyzna i w tym celu otrzymał mózg o 30% większy - żeby podejmować właściwe decyzje. A kobieta miała zadanie jasne i proste - pomagać w realizacji tych decyzji. A jak ja mam się użerać ze swoją "piekniejszą połową" przy każdej pierdółce jak i poważnej, życiowej decyzji, np. przy kupnie samochodu, bo ona wie, że najlepsze samochody są czerwone - to ja dzienx za takie atrakcje. Bo odpowiedzialność za tą decyzję, spadanie oczywiście na faceta. Więc bez zdziwień, drogie panie, że jak która jeszcze w miare sie trzyma to sie możemy pobawić w dom pod pierzyną. Ale z rana - bye, bye kochana :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kieleckiLuuzz
No, powiedział co wiedział... Tylko ja obserwuję na co dzień zupełnie coś innego. Znaleźć salę na wesele to trzeba myśleć dwa lata wcześniej, mimo, że wciąż powstają nowe. A ile jest spokojnych, skromnych przyjęć? No to kto się z tymi dziewczynami żeni w końcu? Pewnie mieszkam w zacofanym regionie hehe. Mój chłop też nie chce odejść mimo, że był prawie w każdym kraju Europy i trochę świata widział. Mieszkał po prywatnych kwaterach i zna trochę mentalność zwykłych ludzi. Tam też ludzie tworzą pary i to nie tylko na zasadzie piękny z piękną. Ja dwa razy myślałam o odejściu, on mnie od tego odwiódł. Głupio tak trochę w poszukiwaniu super orgazmu i innych przyjemnostek rozwalać w miarę normalną rodzinę. Ja sama jestem przeciętna, niezbyt pracowita z upodobaniem do piwa. Ostatnio nawet ten brak zaangażowania w porządki mu nie przeszkadza, bo mieszkał u pewnego małżeństwa i nie mógł się nadziwić, że można mieć w domu taki syf... Najbardziej go bulwersowało, ze Klaudia pochodzi z Wiednia hehe. Powiedział, ze u nas przynajmniej nic nie smierdzi i śmieci się nie rozkładają pod sprzętami i kot dobrze wyszkolony, wie gdzie ma się załatwiać. A czerwonych samochodów nie cierpię. Białych tez z reszta niespecjalnie. Żaden z naszych samochodów nie jest w tych kolorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
le.. jeśli będzie jak piszesz, czyli kobiety dla swojego dobra wyzbęda się uczuć, i porzucą wszelkie iluzje związane z wiązaniem się z miłości... - to przecież faceci nie będą cierpieć z tego powodu, wrecz przeciwnie, dostaną dokładnie tego czego chcą- seksu bez zobowiazań, zero odpowiedzialności, wolność, prawo wielokrotnego wyboru partnerki.. i nawet konieczność rywalizowania jest dla nich korzystna, bo oni to uwielbiają... smutas.gif nie sądzę żeby którykolwiek zmartwił się tym że nie będzie musiał siedzieć z kobietą w domu, i pilnować dzieci i ogniska domowego. czyli i tak odwróci się na ich. No i Zauważ, że właśnie to faceci mają TERAZ bo mają seks bez zobowiązań (ach te konkubinaty, wspólne zamieszkanie tak lansowane przez dziewczyny, ten seks na pierwszej randce, lub przyjacielski seks bez pseudozwiązku) bo zero odpowiedzialności (bez ślubu nie ma nawet prawnej odpowiedzialności, a słowa padają łatwo i ulatują jeszcze łatwiej.Rozwody są łatwe i szybkie zazwyczaj i faceci mają powrót do stanu wyjściowego a dzieci zostają z matką) bo wolność, właśnie mają ją i wykorzystują do posuwania innych kobiet, albo poprzez zdrady , a jak żonka się dowie, to mają wyjście ,wystarczy rozwód , ale nigdy nie rezygnują ze swojej możliwości bzykania wszystkiego co się rusza Bo prawo wielokrotnego wyboru partnerki właśnie TO teraz robią faceci, bez zastanawiania się czy mają do tego prawo, oni mają kochanki , skaczą na boki i posuwają co się da, nie przeszkadza im posiadanie partnerki, dziś ta jutro inna, prawie każdy z nich ma na swoim koncie seks z wieloma kobietami i nie zamierza poprzestać na tym, każdy ma nadzieję na zaliczenie kolejnego towaru, najlepiej młodego i atrakcyjnego. Tak To wszystko oni już mają i z tego nie zrezygnują. A skutkiem tego jest destrukcja trwałości związków. Jasność takiego postępowania mężczyzn , zaciemnia fakt, że faceci deklarują trwałość i wyłączność związków a w rzeczywistość jest to nietrwałość szybko kończy się rozwodem lub nieustającym zdradzaniem . Taka jest rzeczywistość. W naszym patriarchalnym pojmowaniu świata,kobiety ułatwiają mężczyznom takie postępowanie, niejako same się podają na tacy i zabiegają o nich , nakręcane pragnieniem miłości i trwałego udanego związku zwieńczonego wspólnym domem i rodziną, często wykorzystując do tych celów seks i wierząc że jak w seksie będzie nadzwyczajna to właśnie tak będzie. Ilość i jakość seksu, jaką kobiety dają mężczyznom, niekoniecznie wynika z ich rzeczywistych potrzeb, to wszystko jest nakręcane oczekiwaniami rozpuszczonych mężczyzn wychowanych na pornografii i dążeniem kobiet do trwałego udanego związku. A kończy się tak jak się kończy, takie czasy, takie okoliczności , muszą skutkować upadkiem tradycyjnych patriarchalnych zależności Kiedyś nie tak dawno, mężczyzna aby mieć seks musiał się ożenić, bo nie było innego dostępu do kobiet, kobiety nie ryzykowały pozamałżeńskiej ciąży, nie wchodziły w związki bez zobowiązań jak teraz, lekkich kobiet było niewiele i były potępiane społecznie, również hańbą było być kochanką żonatego, zdarzało się ale było to marginalne i ukrywane. Rozwody były źle widziane i rozwodnik nie był kandydatem dla porządnych kobiet. W tamtych czasach prawie wszystkie kobiety wychodziły za mąż, niewiele zostawało tzw. starych panien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziecha co ma pecha
To do roboty drogie panie! Bo zeby kobiety takich facetow mogly spotkac to musicie ich wychowac. Przeciez te beznadziejne gnidy ktore tu opisujecie wychowaly walsnie kobiety takie jak wy. A tatusiowie byli na wakacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Model wychowania w Polsce jest taki, ze to kobiety maja najwiekszy wplyw na wychowanie dzieci bez wzgledu na to czy ojciec jest na miesjcu czy nie. Nic dziwnego, ze w Polsce mezczyzni sa tak beznadziejni. Na zachodzie Europy czy w takim usa wychowuje sie chlopcow inaczej. Widac to potem bardzo dobrze w zachowaniu doroslych mezczyzn. Dobrze ktos napisal, ze powinniscie zaczac o siebie i od tego jak wychowujecie synow. Przeciez ci faceci, ktorych nienawidzicie nie biora sie z powietrza. Byli kiedys slodkimi, kochanymi maluszkami. Kto ich tak nauczyl? No kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszecie o potrzebie uczucia i nienawisci do mezczyzn. nie trzyma sie to kupy jak dla mnie. nie chce byc zlosliwa ale jednak gro kobiet znajduje partnerow i maja fajne zwiazki. a co do wychowania to faktycznie uwazacie ze nie macie wplywu na swoich synow? smutne. syczycie na mezczyzn i narzekacie , moze same wezmiecie sie w garsc i cos zmienicie w sobie? sorry ale ja(jako kobieto) unikalabym was nawet jako kolezanki. nie mozna uwazac sie za pempek swiata (caly czas powatarzacie faceci beee mlode kobiety beeee- kurde nie zalatuje czyms wam w tych wypowiedziach?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciętna matka syna, często samotna lub osamotniona, na niej spoczywa ciężar wychowania w większej części, a ona musi pracować aby zarobić na byt, ona wstaje wcześnie i przez godzinkę zwija się w domu, budzi dziec****ogania i pośpiesza aby ubrać nakarmić zorganizować dziecko , aby zdążyć do żłobka, przedszkola, szkoły (gdzie tu czas na wychowywanie, te kilka minut w porannej gonitwie ?!) Potem po pracy zanim dojedzie z trudem i o czasie do żłobka przedszkola szkoły to zwykle jest godz 17, do domu i już około 18, ogarnięcie nakarmienie lekcje iiiiiiiiiiii dziecko idzie spać (wychowywanie w międzyczasie przy domowym kurcgalopku.....no ludzie, patrzcie realnie) I tak przez 5 dni w tygodniu, a sobota i niedziela tego nie nadrobi, zwłaszcza że tatuśkowie albo są zajęci albo nieobecni, zresztą wygoda i mecz w TV mają priorytet dla panów. W rzeczywistości w tych czasach, dzieci są opiekowane a nie wychowywane przez matkę, dzieci wychowują żłobki, przedszkola, szkoła, media, telewizor, grupy rówieśnicze, a potem gry, internet , pornografia i koledzy i tym podobne wzorce. Wpływ rodziców na wychowanie dzieci jest tylko częściowy, synowie niekoniecznie naginają się do metod wychowawczych matki, zapracowanej i zabieganej matki. Zresztą są samcze geny i wpływy zewnętrzne., one zdecydują i wzorce serwowane przez mężczyzn z którymi dzieci mają kontakt ( zwykle są to rozwiązłe i egoistyczne wzorce ...tym są bombardowani chłopcy ze wszystkich stron...więc jakimi mają się stać?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×