Mam już dość czuje sie oszukana

No i ukazało się prawdziwe oblicze autorki. Slams to jest coś , a nie ktoś. A tępą krową to jesteś ty, bo nie znasz pojęcia słów do których próbujesz się odnieść. Ja wiem, że prawda boli, ale mi ciebie nie żal, bo nadajesz się tylko do tego, żeby podcierać d**ę starej babce i dziadkowi. Więc na zakończenie tylko dopiszę, że odwołuję wszystko co napisałam na temat twojego męża , bo ty widocznie zasługujesz na takie traktowanie. Ofiaro losu.Pa

piszesz ze jestescie dobrym malzenstwem, dobry maz tak nie postepuje, dom jest nowy tak,to dlaczego w nim taki grzyb, i dla kogo ten nowy dom, pisalas ze zeby tam mieszkac potrzeba wlozyc w niego duzo kasy, czyli wykonczyc, troche to juz inaczej wyglada, pisalas jakbyscie mieszkali w starym domku z pokojem i kuchnia,

blondyna333 to ty weź słownik do rąk . Siedzę pare lat tu na forum widziałam już twoje nędzne wypociny wiec daruj sobie . Po dwa czytaj ze zrozumieniem to nie boli . Tak na marginesie ten dom ma dobre warunki na przeobiene go kuchnia jest ogromna i spokojnie można zrobić tam salon z kuchnią . Pokój który mamy ma 26 mkw i tak samo spokojnie można go przedzielić na dwa mniejsze . Z tym że nic z tym nie robiłam bo nie wiedziałam że będziemy tu tak długo mieszkać . blondyna333 Do twojej świadomości mój mąż nie okazał się taki zły przeprowadziłam z nim rozmowę nie dawno przez tel. Przeprosił mnie za swoje zachowanie i obiecał że coś z tym zrobi z tym że na czas rwania tynków tam gdzie jest grzyb będę musiała wynieść się z małym do babki albo do rodziców wyjechać .

Chodziło mi o przerobienie jego dobudowaniu paru pokoji . Teśc jak go budował to budował go dla siebie jako kawalera . Tylko z tym że ta kuchnia jest wielka i pokuj tak samo . Grzyb jest od tego że ten nasz dom jest ostatni obok idzie rzeczka a za naszym domem są ogromne stawy jak i obok naszego domu też idzie staw . Ma takie położenie że powietrze tak jak teraz jest wilgotne .

Najpierw kobieto piszesz, że jesteś taka nieszczęśliwa, że mąż nie szanuje Twojego zdrowia, że smarkasz krwią , że boisz się o życie swoje i zdrowie dziecka...a potem wyrzucasz do- [zgłoś do usunięcia] blondyna333, ze jest wulgarna...wiesz co? zdecyduj sie - jak zaatakowali twojego mężusia , że siurdak nieogarniety i nie odpowiedzialny- a ty go tak kochasz to od razu piszesz, że dzwoniłas i rozmawialiscie na temat przebudowy domku bo taki idealny do przerobienia...coś mi tutaj nie gra ;( Sorry ale ja tego nie kupuje- albo kłamiesz bo sie pokłóciliście i chiałas wylać żale na forum- albo srasz się, teraz że jednak nie masz tak idelanej sytuacji i rzeczywiście jesteś uzależniona od niego i jego łaskawości i pieniedzy....tylko, ze przy tym ryzykujesz swoje zdrowie - i dziecka...przynajmniej jesli nie jest ci miłe to pierwsze zadbaj zatem o to drugie aby kiedyś nie spac przy łóżku szpitalnym swojego maleństwa...ogarnij się albo jestescie teamem i współpracujecie albo wyprowadź się ...jeśli mu zalezy rzuci wszystko w cholerę i pójdzie za wami...zadne pieniadze i zadna praca nie jest wazniejsza niz zdrowie i zycie osób które sie kocha...

03.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość Nie wiem czym tu ta osoba błysnęła . Wytłumacz mi dlaczego nowy dom nie może mieć grzyba ? Jak mój brat z żoną kupili mieszkanie w nowym bloku są pierwszymi właścicielami mieszkania i też mają grzyba . Tutaj nie ma reguły czy nowy czy stary .

Dokładnie tak jak mówisz 2014-01-03 15:20:04 [zgłoś do usunięcia] gość co za róznica? stary ma wilgoć i nowy jak sciany źle wysuszone tez ma wilgoć.....ja tego tez nie pojmuję skąd takie pomysły...?

[zgłoś do usunięcia] bloodQueen Rzuciłam się do tamtej bo napisała że mieszkam w slamsie a tak nie jest to że grzyb w mieszkanie się pojawił to nie oznacza że można pisać o kimś że mieszka w slamsie bez przesady . Mąż do mnie zadzwonił i nie będę dalej zagłębiać się w temat . Rano byłam jeszcze w złej sytuacji po radach użytkowników i tym co wyczytałam w necie o grzybie chciałam pakować się , po rozmowie z mężem nie będę się wyprowadzać jak ma zamiar kuć miejsca do tynków i walczyć z grzybem .

Wielki fachowiec . Wilgoć idzie z gruntu, bo postawił chałupę na jakiś bagnach i będzie tynki idiota kuł. Na ile takie rozwiązanie na rok, a durna idiotka łyka puste obietnice mężusia. Jeszcze mu tyłe nadstawi jak wróci z roboty. Świat byłby za piękny jakby takich idiotek nie było na świecie.

03.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość umiesz czytać ? dom nie stoi na bagnach! Napisałam wyżej że w około są stawy sąsiad dobre parę lat temu kupił tutaj pola łąki działki co się dało i porobił ogromne stawy z których kasę trzepie . A chata nie stoi na mokradłach żadnych ! Bo za domem mamy ogród a za ogrodem idą właśnie Stawy !

03.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość Po Drugie jak jesteś taki fachowiec to weź daj złoty środek na grzyba ! Bo jak czytałam to dużo ludzi ma problem z grzybem i weź napisz jak taki mądry co się robi w takiej sytuacji bo jak nie wiesz to stul dziób i do widzenia !

A wiesz pustaku co tą są wody gruntowe? Jakby nie miały w tym miejscu wysokiego poziomu to by tam nie było stawów.

zrywanie tynku nie pomoze zburzyc dom i nowy postawic ale to przy duzej wilgotnosci i tak grzyb powroci

Brawo ! jak taki mądry jesteś to teraz weź kup wszystkim ludziom którzy majo grzyba nowy dom bądź mieszkanie bo zapomniałam ze na kafe sami bogacze siedzą .

Faktycznie mentalnie pasujesz do tej wsi i roli sluzacej w przyszlosci dla tescia. Myslalas, ze ktos ci tu powie: tak, rosmawiaj z nim, przeciez to maz i on zawses ma racje, niewazne warunki itp? Z choinki sie urwalas?

Kto mowil o kupnie domu? ? Sama pisalas, ze rodzice cię przyjmą z otwartymi ramionami, jako sytuację przejściowa, az sie nie usamodzielnisz

Bo Blondyna dobrze prawi , a ta oburzona. Na to zasługujesz i zgnijesz w tym grzybie.

To mój ostatni post . Otóż mam gdzieś już co piszecie a raczej co ty blondyna piszesz ! już nie będę się tu wypowiadać jedyny błąd jaki popełniłam to zakładanie tutaj tematu bo tu wszyscy umieją doradzac tylko zostaw go itp . Dziękuje wam kafeteriusze za poświęcony czas . Żegnam was ! Temat zostawiam wam albo sobie go usuńcie . Wasza oddana helena . !

uff a jutro znowu będzie temat, jaka ja biedna, chora i oszukana

Hahhahahha przeciez nikt nie napisal zostaw go, jedynie ze jak kocha to wyprowadzi sie z toba, chyba że tego sie boisz, ze on zostanie a ty bedziesz sama. Nie jestem blondyna, widac nie tylko ona jedna ma takie zdanie.

Nie uciekaj jeszcze. Najpierw pisałaś , że każe ci się wyprowadzać, a teraz że taki kochany mąż. Może wytłumacz nam te dwie wypowiedzi.

Ale autorka jest naiwna...a jak jej inni dobrze radzili, to nagle mąż cudowny..jakby był taki kochajacy, to by bezczynie przez rok nie patrzył, jak sie męczysz i niszczysz zdrowie...faktycznie uzalezniłas sie od niego!

Zresztą z tego co zrozumialam samym problemem nie byl tylko ten grzyb i problemy zdrowotne, ale to, ze autorka czuje się oszukana przez meza bo mialo to byc chwilowe rozwiązanie, aby pomoc tesciowi. Wiec moim zdaniem problem jest zlozony, bo przeciez autorka mowila ze nie ma pracy ani znajomych a maz nie liczac wie z jej zdaniem SAM plstanowil ze zostaja. I chyba przekonal tez autorke, ze chodzi tylko o grzyba. Wyjatkowo naiwna osoba

Blondyna- ty gdzie nie pójdziesz to narozrabiasz. oj lał bym cie po tyłku.

autorko 0 13;01 godz. pisalas ze jestes tu pierwszy raz na forum a pozniej napisalas tak blondyna333 to ty weź słownik do rąk . Siedzę pare lat tu na forum widziałam już twoje nędzne wypociny wiec daruj sobie . Po dwa czytaj ze zrozumieniem to nie boli . czyli od samego poczatku cos krecisz, na poczatku pisalas ze domek ze tak ze siak, ja tez pomyslalam ze to jakis stary domeczek ,teraz ze jest w niezlym stanie, zalilas sie ze tesciu i babka sie wtracaja i ochrzaniaja , pisalas ze dom jest tescia ,po co chcesz zostawac******owac tam kase,

zamotała się dziewczyna i tyle

jak tam? hodujesz z mężulkiem grzybki

Grzybowa gotuje i nie ma czasu siedzieć na forum ;)

Helenka co tam u ciebie?

MAZ mnie pirdolną w czerep i nigdy nie było tak dobrze jak teraz