Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aFemm_e

Ile trzeba czekać na wygaśnięcie uczuć

Polecane posty

Gość SmutnaaOnaaM
Tez racja, u mnie na razie lzy się nie skonczyly heh... ale jak się skoncza to mam nadzieje ze wstane i podniosę się.. i będzie do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegomitrzeba
ja się boję trochę, ze mnie nikt nie zechce na poważnie, tylko tak na chwile i nara :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SłodkaOnA879805
Widzisz : sama piszesz ze tak latwo mu przyszlo zostawienie Ciebie! to juz powinno dac Ci kopniaka, po co Ci ktos taki kto ma wszystko w d***e ? Wiodcznie czeka na CIebie ten kto bedzie Cie na rekach nosil i nie pozwoli nikomu skrzywdzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaaOnaaM
ja się też tego zaczynam bać, bo jeśli tu bylam z kims tyle i mielismy wspólne plany, kochałam go, dobrze nam było i w ogole a i tak potrafil mnie zostawić mimo ze wiedział ze jest dla mnie wszystkim, no to kolejny raz może być tak samo... a poza tym teraz to na pewno będzie ciężko zaufac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SłodkaOnA879805
Na kazdego czeka gdzies tam szczescie :) Lepiej byc sama niz dac sie ponizac :) jestesmy kobietami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaaOnaaM
SłodkaOna - racja... powinno dac do myslenia, ale jak człowiek zakochany to chyba glupi bo racjonalne argumenty do niego nie przemawiają, ja najchętniej odezwałabym się do niego - ale to bez sensu takie ponizanie się bo przecież mnie nie chce, on to zakonczyl wiec mimo ze tesknie okropnie to trzeba to przeczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegomitrzeba
ja bym chetnie poszła teraz na jakąś impreze, ale nie mam nawet z kim :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bójcie się, nie ma czego. No i co z tego, że ktoś was weźmie na chwilę i nara? jeśli dobrze się z nim bawiłyście? same widzicie, że nawet wielkie miłości się kończą więc i tak nie ma nic pewnego na tym świecie. Trzeba się bawić i korzystać z zycia, póki jestesmy młode. A czy sie nami ktoś zabawi to co z tego, wy też się bawcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SłodkaOnA879805
Dlatego dziewczeta nastepnym razem wiecej dystansu, nie podajcie mu sie na tacy, nie pokazcie ze Was zdobyl i ze jest dla Was calym swiatem bo z tego co zauwazylam oni uciekaja kiedy wiedza ze sa dla lasek wszystkim, widza ze jeszcze mmoga sie pobawic a do bylej wroca jak im sie to znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaaOnaaM
Racja, ja już teraz na pewno nie dam komus odczuc ze jest dla mnie wszystkim o ile kiedykolwiek takiego kogos jeszcze poznam, a nawet jeśli to na pewno nie w najbliższym czasie... Co do tej zabawy - chciałabym tak ale jakos nie potrafie, zbyt uczuciowa chyba jestem heh i tak to człowiek po tylku tylko dostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SłodkaOnA879805
zauwazcie jak Was ich obojetnosc wobec Was boli ? tak samo zrobcie, gryzcie sciany z tesknoty ale badzcie obojetne, zaboli i da im do myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aFemm_e
Cześć dziewczyny, mam nadzieję, że wylanie fali smutku bez oporów Wam nieco pomogło. Wczoraj wymieniłam z byłym parę smsów, bardzo ciepłych, życzliwych, wyjaśniających i jest mi zdecydowanie lżej, mam nadzieję, że nie tylko dziś tak będzie. Wiecie, on należy do nielicznej grupy mężczyzn, którzy nie odchodzą dopiero, gdy pokaże się inna na froncie. Jest sam, siedzi sam. Powiedział, że nie chce wracać i znów mnie krzywdzić, dopóki nie jest pewien czego chce. I wiem, że tak jest. Nie chce mnie ciągnąć za sobą przez kolejne lata niepotrzebnie. Więc u niego potrzeba czasu to POTRZEBA CZASU. Odkąd mam pewność, ulżyło mi. Że mówi prawdę. Chociaż strasznie zazdroszczę potencjalnej przyszłej kobiecie takiego kogoś jak on. :( On się urodził wiecznie niezdecydowany na nic, więc rozumiem, że takie decyzje, kładące cień na całe życie go przerastają. ~~ SłodkaOnA879805: spróbujcie jeszcze raz, ale poprzedźcie to poważną rozmową, wymaganiami i spróbujcie. :) ~~ nowygosc: to nie jest tak, że jak jesteś chora, to od razu szuka się innej. Być może zaraziłaś go tym przygnębieniem na tyle, że sam się zgubił. Czasem zbyt mocno przerzucamy na innych negatywne emocje, przypadkiem ich niszcząc. Nie wierzę, że nie kocha i szuka innej, bo to się nie dzieje z dnia na dzień. Ale do ludzi wychodź. Takie znajomośc***omagają, ja wczoraj się ubawiłam u sąsiadów, poznałam dwóch śmiesznych panów, którzy wprawili mnie w doskonały nastrój. Ba- była koleżanka z dzieciństwa, która przechodzi to co ja, chociaż jej facet poszedł z marszu do innej. Wychodź! ~~ gość "(...) A facet to tylko dodatek do zycia.(...)" Z tym się nie zgodzę, w związku facet nie powinien być dodatkiem, w związku jesteśmy "MY", jako jedność i trzeba to pielęgnować wspólnie, jeśli obydwie strony się starają to wszystko przetrwają. Znam masę takich małżeństw u schyłku życia. Ale do miłości trzeba być mądrym, uczciwym, milość musi być zawsze na górze. Jeśli obydwoje ludzi (podkreślam obydwoje) wyznaje takie zasady- to się uda. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaaOnaaM
Autorko - dobrze, ze Ci lepiej, po wymianie tych smsów i dobrze, ze moglas liczyc na cos takiego, ja np. nie mogę na to liczyc wiec ani nie będzie mi lepiej ani nie dowiem się o co chodzi... i to jest najgorsze bo się tylko ciagle zastanawiam. Ten mój tez był niezdecydowany na nic, ciężko mu było na cokolwiek się decydować a wiec i na związek. Jednak zazdroszczę jego nowej wybrance, bo może dla niej się zdecyduje. Nie wiem czy teraz kogos ma czy nie, wydaje mi się ze nie odszedł bez powodu, może nie jest z kims, ale może kogos poznaje, serce mi peka jak o tym pomysle. Wiem ze to koniec i musze z tym sobie poradzić, chociaż nie wiem jak to zrobie, bo nie mogę czekac na kogos kto urwal ze mna kontakt i mnie nie chce, mimo ze wcześniej było cudownie. Nie mam już zadnej nadzieji, nawet na to ze kiedyś normalnie porozmawiamy i dowiem się o co poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudiamarta
powiem tak.u mnie bylo tak ze to ja zostawilam ,minely cztery lata on sie pozbieral a to ja nie moge zapomiec i wiem ze zostawilam kogos kogo kochalam ,levz odwrotu juz nie ma..wiec roznie to bywa z czsem itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaaOnaaM
Czasem to ogolnie roznie bywa, ja na razie nie wiem jak się z tego pozbieram, każdy mowi ze czas pomoze, ale teraz to nie wiem ile musi minac tego czasu żeby było chociaż trochę lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keeoo
Hej dziewczyny ! Nie zalamujcie sie, usmiejchnijcie sie troszke, kurcze nie warto sie tak dolowac przez faceta, ja zaczynam myslec w ten sposob, chociaz samej tez nie jest mi latwo. ^ ^ eFemme Jak tam nastroj dzisiaj ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam! mam ten sam problem, jeszcze gorsszy problem niz autorka tego postu. jesli autorka byla by zainteresowana porozmawiac,, chetnie czekam ja jakis odzew pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hallo jest tu ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem. opisz swoj problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aFemm_e
Klaudiamarta: Skąd wiesz, że nie można tego cofnąć? Czy on już jest pewien, że nie chce? Założył z kimś rodzinę? Kurczę, znam takie przypadki i tego się boję. Że ludzie są pogubieni, podejmują niewłaściwe decyzje, a potem... Okazuje się, że to był błąd. Swojego czasu zamęczał mnie pewien facet, któremu nie brakowało nic. Okazało się,że od 7 lat nie może sobie w ogóle ułożyć życia, właśnie przez to, że też kiedyś nie był zdecydowany co do drugiej połówki, z którą był chyba 6 lat. Rozpadło się, a on po pewnym czasie bardzo tego pożałował. Piszę o nim, ponieważ strasznie mnie ta jego historia wzruszyła. Nie ma w nim "tego czegoś" chyba właśnie dlatego, że tak cierpi. Bo normalnie wygląda jak taki model z okładki, z poczuciem humoru, pasjami, wiecznie gdzieś latał, realizował się. Ale chyba zgasł właśnie, nie umiem tego opisać. ~~ Keeoo- no troszkę spokojniejszy niż wczoraj, niekoniecznie super, ale spokojniej. Może jeszcze trochę i zacznę się z tym godzić... Próbowałam pospać, ale jakoś słabo mi to idzie. Łyknęłam 7,5mg melatoniny i... Ni to sen, ni to jawa........ Nadziei coraz mniej... A jak tam u Ciebie dzisiaj? :) ~~ Smutna: ale dlaczego nie chcesz z nim tego wyjaśnić? Kurczę, przecież Tobie się to należy (nawet w sumie mogłabyś mu to powiedzieć), strona odrzucona powinna usłyszeć słowa wyjaśnienia, żeby mieć pewność. Takie niedopowiedzenia utrudniają podniesienie się... Może niewłaściwie myślisz o innej kobiecie? ~~ Kurczę, najgorsze jest to, że ja się wciąż boję, że oni podejmują złe decyzje i obudzą się- jak już będzie za późno. Że im się mieszają pewne rzeczy... ~~ Smutasku: jesteśmy tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keeoo
U mnie dzisiaj tez spokojnie, chociaz mialam ciezka noc. Mysle o nim, ale nie nachalnie, szukam innych rzeczy, na ktorych moge sie skupic. Wiesz, ja mysle, ze nawet jak nadejdzie taki dzien, ze juz sie podniesiemy z tego, beda dla nas powiedzmy obojetni, to i tak nigdy nie wyrzucimy ich calkiem ze swojego serca i swojej glowy... Taka jest milosc, nie da sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aFemm_e
Ech Keeoo- wiem, że będą pewnie zawsze w sercach, bo jak wymazać ludzi, którzy zawrócili naszymi umysłami i sercami. Oddałyśmy im cząstkę nas... Jakoś nie jest mi lepiej mając tego świadomość. Całe życie będzie się wlec za mną widmo przeszłości, że coś poszło nie tak. Najgorsze, że zostawiają dobrzy ludzie... Po złych facetach kobieta odżyje w końcu, poczuje ulgę, bo wchodzi w lepszy etap życia. A tu? :/ Nie wiem, mnie facet poza rozstaniem NIGDY nie zawiódł, zawsze był, wspierał, pracowity, czuły... Ach szkoda kur*a gadać. ~~ Dobrze, że masz jakieś zajęcia, na których w ogóle możesz się skupić. Ja jeszcze do tego etapu nie dotarłam, bo wszystko jest podszyte myśleniem o nim. Przez ostatni rok w ogóle nie miałam snów, a teraz jak mi się uda zasnąć to i tak widzę tylko jego. ~~ Całe szczęście,że jutro do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keeoo
Moj tez mnie doslownie NIGDY nie zawiodl i jeszcze teraz jest gdzies tam i wiem i czuje, ze jest ze mna :( Ja mam sny czesto, ale wolalabym ich nie miec;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aFemm_e
Już nie wiem co gorsze, że kocha, czy nie kocha. Jak się uwolnić od kochającego... Chciałabym przyspieszyć czas, żeby te ciężkie miesiące przeleciały błyskawicznie. I wywalić weekendy z życia!!!!!!!!!!!! * Keeoo- kiedy ostatnio rozmawialiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keeoo
Dzwoni raz w tygodniu. eFemme dasz rade, przyspieszysz mijajacego czasu, trzeba przejsc przez kazda, sekunde, minute. Jestesmy w sumie mlode, mam nadzieje, ze nam sie wszystko ulozy dobrze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hallo,hallo. ciesze sie ze ktos sie odedzwal;) mam taki problem jak wszyscy ktorzy sie tu wpisuja,,moze jeszcze troszke wiekszy problem ale na ten sam tamat.. ktos chetny porozmawiac, i doradzic cos.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam taki problem ze nadal zalezy mi na bylym facecie, zalezy mi jak nigdy na nikim jeszcze mi tak nie zalezalo, pomimo rozstania a rozstanie bylo z mojej strony. barzdo mi go brakuje, teskie za nim, tesknie i brakuje mi go bardziej teraz po czasie niz pierwsze dni, tygodnie, miesiace po rozstaniu. to nie jest senstyment bo zrobilam sobie test na to.. to ja doprowadzilam do rozstania a teraz nie mam zadnych juz szans u niego , ale nadal zalezy mi na nim niemozliwie:( CO ROBIC??? on na obecna chwile jest w niemczech w pacy, a ja tu..wiec chyba za duzo nie zrobie ,poza srodkami komunikacji typu sms, czy rozmowa tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keeoo
Smutasku, nie wiem co Tobie doradzic, niestety jest tak, ze do tanga trzeba dwojga. Moze powinnas jemu dac jeszcze troche czasu, zeby przemyslal, czy chce wracac, a moze on juz sobie jakos ulozyl swoj swiat bez Ciebie. Jesli bardzo Ci zalezy i chcesz walczyc, to dawaj mu odczuc jaki jest dla Ciebie wazny, badz czula w tych smsach, ale nie nachalna i walcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
keeoo- z tego co wiem, nie ma nikog i z nikim soebie nie ulozyl zycia jak na razie, ale czy dla niego juz nie ma mnie w jego zyciu tego nie wiem, ja na razie nic do niego nie pisze od jakiegos ponad mieisaca , i nie iwme czy napisac smsa,byl w polsce teraz prawie miesiac ale zadne z nas nie odedzwalo sie do siebie. zalezy mi na nim nadal, i nie chce o nim zapominac. tesknie za nim i bardzpo mi go brakuje! nie mam nawet pojecia co mogla bym napisac za smsa by go nie odrzucilo na samym wstepie.. jak myslisz jestjeszcze szansa w ogole na takie cos ze moglo by byc jak kiedys codz po czesci..dalo by sie wrocic do tego chociac po czesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aFemm_e
Smutasku, powiedz: dlaczego odeszłaś? Wiele zależy od przyczyny. To, że nikogo nie ma działa na plus. Może (powtarzam może) właśnie dlatego, że jesteś w jego sercu. Zaleczenie ran w jego sercu będzie na pewno ciężkie i pracochłonne, ale jeśli jest w nim chociaż jakaś iskra uczucia, to warto walczyć! ~~ Wiem, że się boisz, ale pomyśl, że od tego zależy być może Twoje całe życie, schowaj wstyd i strach, spróbuj. Od tego się nie umiera. ~~ Powiem Ci też tak: nawet jeśli odrzuci Cię całkiem to i tak będzie Tobie łatwiej. Bo będziesz wiedziała co i jak. Poważnie. Teraz żyjesz w takiej niepewności i sama nie wiesz co począć. Po rozmowie z nim będziesz miała dwie drogi, w zależności co odpowie. ~~ Jak długo byliście razem, czemu odeszłaś? Jak długo żyjecie bez siebie? ~~ Keeoo- tak się zastanawiam... Ten kontakt Ci ułatwia życie, czy utrudnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×