Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sydoniaa

Pomozcie mi przez to przejsc Musze o nim zapomniec nie mogę zadzwonic

Polecane posty

Gość gość
boże kochana ;( tak mi przykro zerknęłam wczoraj na temat i dzis przecztałam cały. błagam Cie na kolanach nie odezwij się do niego błagam. wychodź do ludzi bądź cały czas zajęta, i myśl o nim źle, unikaj myślenia dobrze, błagam Cie, daj sobie w końcu normalnie żyć wstawaj codziennie patrz w lustro i powtarzaj "jestem ładna, mądra i inteligenta". wiesz co to da?? "kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą". to nie jest kłamstwo ale teraz pewnie taak myślisz bo gość nieźle pomieszał Ci w głowie. Proszę taj sobie szanse a obiecuje żę będziesz szczęsliwa. Wytrzymaj!! i myśl o nim tylko źle. błagam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Ania27
Sydonia, ja też cierpię, z innych powodów,ale cierpię strasznie. Uwierz, że rozumiem to, co czujesz, rozumiem Twój płacz, Twój strach, Twoje rozchwianie. Ale ja się nie daję i walczę. Z czymś innym, ale też walczę. Przeżywałam to,co Ty, silne pokusy, byłam uzależniona od czegoś innego, ale też uzależniona. Gdy jest Ci ciężko pamiętaj o wsparciu, które dostajesz tutaj. Pamiętaj, że są tu osoby z podobnymi problemami, które walczą o siebie, bądź z nami, nie poddawaj się, tak jak my się nie poddajemy. Każdą chęć kontaktu z nim przelewaj najpierw tutaj. Udało się wczoraj, dzisiaj, to dlaczego nie jutro? :) Malutkimi kroczkami. Każdy dzień jest zwycięstwem!!! Każda minuta, którą dzielnie zniosłaś!! Uwierz, że to co robisz wymaga OGROMNEJ SIŁY, którą masz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam w lodówce masło orzechowe siostra kupiła:)Jem:) A tą piosenke michala Bajora uwielbiam:) Ania,moja mama zna jedną setną tej historii.Nie mówiłam nikomu dokładnie bo się wstydziłam i wstydze. Jestem wierząca,ale za każdym razem jak ide do kościoła to wyobrazam sobie że jestem tam znim i on sie zmienił...Chce mi się bardzo płakać w kościele..działa to na mnie dziwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Ania27
Zobacz, postawiłaś uśmiechy w momencie, gdy jesz masło i słuchasz piosenki. :) Jedz, jedz :) Ja tu jestem i pilnuję, hihihi Nawet nie wiesz jak się cieszę, że słuchasz tej piosenki, jak mi miło, że to zrobiłaś, że posłuchałaś. Jesteś kochana. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Ania27
Skoro mamie wstyd mówić, to mów nam. Tu masz wsparcie, tu są dobrzy ludzie, którzy chcą Twojego szczęścia. Opowiedz coś o tym chłopaku? Lubisz go? Przystojny? Macie podobne zainteresowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz czemu sie pytam o to czy jestes wierzaca? Po prostu przypomnij sie jakiej milosci uczyl Chrystus. Na pewno nie takiej. Nie mozemy postawic znaku rownosci miedzy miloscia a uzaleznieniem (obsesja). On stal sie teraz Twoim Bogiem. A tu juz latwa droga do upadku. Jak przewartosciowujesz teraz myslenie i postawisz Chrystusa na pierwszym miejscu to nie dasz sie skrzywdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham Bajora:)Słuchając jego piosenek zawsze marzyłam o pieknej romantycznej miłości,a zadowoliłam się czymś takim i pokochałam kogoś kto z moim ideałem nie ma totalnie nic wspólnego... Chłopak jest fajny, lubie go.Sprawia wrażenie inteligentnego grzecznego chłopaka.Ale to dopiero pare spotkań więc wiecie:)Ale boje się,że będzie jak zawsze na lubieniu się skończy.Zacznie się bliskość i dojdzie do mnie jak zawsze,że nic nie czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Ania27
Ale Ty nie myśl co będzie pooooteeeem, po co. Widzicie się, jest ok, on pasuje Tobie, Ty jemu, o niczym innym nie myśl. Ciesz się chwilą i zobacz, że jest ktoś, kto zachowuje się normalnie. Nie płaczesz przez kolegę i nie cierpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Ania27
A co do prawka: gdybyś źle jeździła to byś go w życiu nie dostała. Ja np. nie mam, bo faktycznie nie umiem jeździć. Boję się nawet przechodzić przez przejścia dla pieszych, które nie mają świateł, boję się jechać rowerem, a co dopiero samochodem. A umyć go?? Hehehehe, jakby mi kazali umyć wóz, to bym chyba tajniacko do lasu pojechała i wylała na samochód wiadro wody, bo nie obsłużyłabym węża i pudełka na pieniądze. I nikt mi z tego powodu nie ubliża, bliscy się czasem ze mnie pośmieją, ale to jest serdeczny śmiech. Wielu rzeczy nie umiem, piec ciast na przykład, zająć się porządnie domem też nie bardzo. Najlepsza jestem w swoim fachu, czyli w med., lubię okulistykę, lubię szyć tkanki, mikrobiologię... I mnie to wystarcza. Dzisiaj nie trzeba umieć wszystkiego od razu, po to jest internet, książki, że można zajrzeć poczytać i już się wie. Po co masz to na zapas trzymać w głowie, będzie potrzeba i się nauczysz. Tak jak nauczyłaś się wielu rzeczy na studiach, nauczyłaś się prowadzić samochód (dla mnie to abstrakcja, tak jak Twój kierunek na uczelni) itp. Nie ma takiego musu, żeby człowiek umiał wszystko. Zresztą kto broni zdobywać wiedzę? Jeśli coś Cię zaciekawi to po prostu poszukaj o tym informacji i dokształcaj się, skoro chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JaK to szyc tkanki? :D Sluchaj autorko, ja jezdze jak idiotka, zawsze musi byc ktos obok i dokrecac kierownice. Dla znajomych to jest smieszne i slodkie. Pamietaj Ty nie jestes gluipa to Twoj toksyczny znajomy MA POWAZNE, bardzo niebezpieczne zaburzenia. Powtarzal Ci ciagle, ze jestes najgorsza i Ty w to uwierzylas. Ale to ma nic wspolnego z prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Ania27
Jestem chirurgiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O WOW!! :) Gratuluje. :) Autorko spisz juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania to ten chłopak by Cie uwielbiał,... Uwielbial dziewczyny związane z służną zdrowia.Wciąz tylko mówił że poznał jakąś świetną lekarke...z podziwem mówił o kolezankach które kończą medycyne..podkreslając że znimi jest przyszłość a ze mną nie. Ania,może i masz racje..Pracuje w banku w sprzedaży,nie jest to wdzięczna praca ale jestem najlepszym sprzedawcą.W tym roku sprzedawcą roku..Jak sie cieszyłam i mu o tym powiedziałam to zaraz zdeprecjonował.I co ztego kretynko jak płacą Ci takie grosze,z czego sie cieszysz generujesz im duze zyski a jesteś taką niezaradną debilką że nie potrafisz wywalczyć podwyżki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam pół roku z chłopakiem który byl aniołem..chciał mi sie oświadzyć..Ale ciągle cos wymyślałam,żeby spotykac się sporadycznie bo bałam sie że ON zadzwoni ja nie odbiore i zorientuje się,że jestem z kimś.Mimo że mowił że mogę,bo on ze mną nie jest to bałam się jego reakcji,bałam się że mnie znienawidzi.I jak się dowiedział tak bylo... "jak pójdziesz na jego urodziny mozesz zapomniec o naszym kontakcie.." Oczywiście w dniu jego urodzin zadzwonił.... byłam w domu:(Zerwałam z tamtym... Jak sprawdzał czy jestem w domu i usłyszał że jestem uspokojł się i powiedział krótko "dobra nie będę zawracał sobie tobą d**y idę spać bo zmeczony jestem naraaaaa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sydoniaa nawet jakbys byla najwybitniejszym lekarzem na swiecie to i tak by Cie zgnoil. :) A moge wiedziec czym ten Twoj sie zajmowal>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sydoniaa to Ty uwazaj teraz zeby innych nie krzywdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Ania27
Haha, ale ja poza tematyką zawodową nic nie wiem. I wiesz... Nie przeszkadza mi to. Do pracy jadę autobusem. :P Chyba nie jestem jakaś super jednak, bo aktualnie sama. & Słuchaj, po co ta góra pieniędzy? Byłaś sprzedawcą ROKU, o czym to świadczy? Że zrobiłaś to najlepiej ze wszystkich. Byłaś najlepsza. Żadne pieniądze nie dadzą poczucia, że jesteś w tym fachu NAJ! To się liczy, czysta satysfakcja. Sama do tego doszłaś. Sama skończyłaś studia i to Ty byłaś najlepszym sprzedawcą. & Cały czas masz zmieniony numer? Nie wkładasz starej karty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miał firmę.Ale zarejestrowaną na kogos innego bo sam tonął w długach..Firma czasami przynosiła takie straty że pożyczał ode mnie 30zł:O Raz pozyczył 400 potem 600 Zaklinal sie że odda,nigdy nie oddał.Wziełam nawet jego tableta raz zastaw,ale potem mu oddałam bo wiedziałam że jest dla niego ważny a kasy juz nie zobacze..chciał tez moja karte kredytową kiedys na 5 tys ale sie na szczęście opamiętałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Ania27
Też mnie ciekawi czym zajmuje się ten okropny człowiek. Pewnie niczym ciekawym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam zmieniony i nie wkładam,ale walcze ze sobą strasznieeeee;(Ja myśle że on tak szybko sie nie odezwie on jeszcze wyczekuje aż zadzwonie do niego z płaczem i wyznaniem miłości.Dopiero jak przestanie w to wierzyc to sie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz. I ktos taki Cie krytykowal. :) No pomysl:) Mnie moj narcyz krytykowal tez. Bardzo sie zloscil, ze nie potrafilam poczuc wstydu dlatego, ze skonczylam studia humanistyczne. Twierdzil, ze zrobilam sobie obciach. I, ze na pewno mnie wysmiewaja. :) Dodam, ze facet sam mial tylko srednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Ania27
Ach, tak myślałam. Czyli w sumie jest NIKIM i NIC nie ma. :) Ma jedno: długi. I musi się na kimś podciągnąć i podnieść swoje ego, bo w głębi serca wie, że mu nie wyszło. Nie ma stałej pracy, pieniądze musi pożyczać od innych ludzi. Skoro pożycza od innych to sobie nie radzi. :) On sobie nie radzi, to TY musiałaś POMAGAĆ JEMU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Ania27
Nie wkładaj karty, pod żadnym pozorem! Wiem, że pokusa jest straszna... Ja byłam uzależniona od leków... Strasznie uzależniona... I najgorsze było to, że mogłam sobie w każdej chwili wypisać receptę, tak jak Ty możesz włożyć kartę... Nie łykam od 2 miesięcy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem,ale słuchajcie ja bym nigdy mu tego nie wypomniała...Nigdy nie sprawiłabym mu przykrości. On jest na prawde intelogentny ale zyjemy w takich a nie innych czasach. Zaczął budowac też dom,sprzedał mieszkanie matki żeby zacząć budowe.Mineły już 3 lata a dom stoj niedokończony,on wynajmuje z matką mieszkanie. To mi wypomniał "ja w twoim wieku już dom budowałem a ty jesteś nieudacznikiem" Tylko,że nie dodał,że sprzedał mamy mieszkanie a działke miał po wójku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sydoniaa ja naprawde dobrze znam tego swojego narcyza mialam oikazje sie wglebiac w jego zachowanie i powiem Ci jedno. Mozg normalnego czlowieka nie zrozumie ich zachowania. To sa ciezko zaburzeni ludzie z wypaczonym mysleniem. Moj tak sie plawil w tym jaka ma swietna prace, mowil, ze kazdy marzy o takiej posadzie. A pracowal w ubezpieczeniach.. Ogloszenia do takich prac sa takie: "Przyjme osobe ze srendnim, mile widziany brak doswiadczenia" ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to watpie w jego inteligencje... Oni dobrze graja, uwierz mi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Ania27
Powiedz: co by się stało, jakbyś mu to wszystko wypomniała? Przecież by Cię nie zabił. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja boje się że sie uzaleznie bo biorę ciagle stilnox na spanie osttanio. Jak tak sobie z wami pisze,to docierają do mnie pewne rzeczy.Kurde przecież on budował ten dom,ale sprzedał mieszkanie mamy,dzialke dostal..Więc co to za osiągnięcie....Że też wcześniej tego nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ania ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Ania27
Tai jest wielce inteligentny, że nie ma nic. Nie ma pracy, nie ma domu, nie ma kochającej rodziny... Właściwie on coś ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×