cześć jestem facetem i odpowiem na niemal wszystkie wasze pytania

mam problem a za razem pytanie..

autentycznie strasznie ci współczuję tego problemu. to nie powinno się zdarzyć a jednak. z tego co napisałeś dajesz radę żyć z taką kobietą, lub wegetujesz u jej boku aby uściślić. naprawdę, temat zmuszający do myślenia. nie powinno uciekać się od problemów, tak robią ludzi dorośli, ale życie jest tylko jedno a my nie stajemy się młodsi. jeszcze raz przeproszę, przerasta mnie twój problem.

pytanie do trololol - czy to są ewidentne oznaki braku zainteresowania ze strony faceta 25-letniego, który nie podtrzymuje kontaktu wzrokowego, jak chce coś powiedzieć, to powie co ma do powiedzenia i odwraca się na pięcie, nie szuka kontaktu z kobietą w okolicznościach innych niż te, w których zazwyczaj się widują- i czy zainteresowana nim kobieta może subtelnie wpłynać na takiego delikwenta? koleś jest wolny, inteligentny, sympatyczny, spokojny, ja jestem szalona, wolna, inteligentna

nie przerpaszaj mnie;-) nie jestem w tej sytuacji, ale znam takie sutuacje;-) jestem dziewczyna i nie chciałabym być taką kobietą w przyszłosci jak opisałam. wiesz, zdrada to nie jest zalecan rozwiązanie nigdy, to w ogóle nie jest rozwiązanie,a wręcz dolanie oliwy do ognia- bo wtedy zostanie odwrócony kot ogonem i jeszcze na koniec to facet zostanie uznany winnym rozkładu pozycia. interesuje mnie macierzyństwo i to jak ono zmienia kobiete, ale nie mam tu na mysli dodatkowych kilogramów i rozstepów. Mam na mysli spoób myslenia, a także zmiany zachodzące w związku i nie mam tu na myśli źle zeszytej pochwy, lecz zmian w stosunku do partnera i jego postrzegania, nie tylko po stronie męskiej, ale jak kobieta widzi swojego męża. wiele kobiet psize, że kocha dzieci bardziej od niego. próbuję dojść do tego co oznacza to w praktycce, odpowiedzi są różne. ale myśle sobie, że skoro sa kobiety, które stukają sie w głowę jak słyszą takie sugestie, bo przeciez to nie jest bardziej, tylko inaczej....a inne zapewniają, ze są dobrymi zonami, ale i tak kochają dzieci bardziej...jakoś to widać...próbuję to wziąć na zdrowy rozum. jesli bardziej lubisz marchewkę niż kalafior, to wybierasz marchewke, musiałoby jej zabraknąć, bo wybrac kalafior, możzna jednoz drugim połączyć w sałatce, ale wtedy i tak uznajesz, że jej dobry sma zawdzięczasz marchewce. ten kalafior 'zapraszasz' do sałatki z grzeczności, dla urozmaicenia itd. ale bardziuej chwalisz marchewkę. to takie może niezręczne porównanie, ale ja tego nie rozumiem...dziecka nie ma doki związek nie zaistnienie, taki czy inny. to takie odwrócenie kota ogonem, bo dziecko sotracza dumy i satysfakcji, spelnienia na niesamowitym obszarze, ale relacj a intymna w każdym sensie jest z mężem- i to znim o ile sie dba, to mozna potencjalnie chcoiaż spoędzić całe życie, tymczasem dziecko ani przez chwile nie jest dla rodziców. dlatego dziwi mnie ten temat. zastanawiam się, cyz kobiety nieco nie upraszczają tematu....ale w wielu przypadkach na swoją zgubę niestety.

a kobiety, które Cię wychowały, to jak mniemam mama i babcia? wiem, że teraz uderzę w bardzo prywatną sferę...bardzo osobiste pytanie, nie odpowiadaj jak nie chcesz- w jakich sytuacjach, kiedy najbardziej brakowało Ci ojca? boisz się swojej roli życiowej pózniejszej, bycia mężczyzną, w sytuacji, gdy, jak sam mówisz, brak Ci wzorca? nie szukałes nigdy wzorca zastępczego, np. jakiegoś wujka z rodziny, kogokolwiek, kogo podziwiałeś? czy jest mężczyzna, który wzbudza twój podziw, jako mężczyzna, autorytet jako facet, nie podawaj np. Jana Pawła II, chodzi mi o innego rodzaju autorytet- męski autorytet.

tak to oznaka obojętności, nieśmiałości, braku pewności siebie czy wnikając głębiej miłości do innej kobiety. inteligentny to nie zawsze zdobywca. jeśli same czasem zaatakujecie to korona z głowy nie spadnie. a jak? zaproś go gdzieś pierwsza. jeśli cię lubi nie odmówi, no chyba że go wystraszysz. pozostawię to twojej subtelności :) x im dalej nad tym myślę to zastanawiam się czy zdrada to nie rozwiązanie. możliwe, że taka terapia szokowa postawi żonę do pionu? jeśli nagle jej uniżony małżonek przestanie się nią interesować, zadba o siebie aby wyglądać lepiej dla kochanki, pokaże w końcu że ma jaja i cały świat nie kręci się wokół niej i dziecka? a jeśli jej to nie ruszy, to niech żyje w sposób jaki sobie wybrała, kończąc jako stara samotna kobieta z dzieckiem które pewnie ma już swoją rodzinę i nie poświęca jej dość czasu. x tak, to matka i babcia. czy bolał mnie brak ojca? nawet jeśli to zdusiłem to w sobie dość szybko. nie szukałem wzorca zastępczego w innych, ale pewnym okresie moimi przyjaciółmi byli tylko ludzie dojrzali, znacznie starsi niż ja. grzeczni, ułożeni odpowiedzialni. później zmieniło się to diametralnie, zaprzyjaźniłem się ze swoim rówieśnikiem przy którym się uwsteczniłem :D zacząłem pić, bawić się i żyć. to on służy mi radą kiedy jej potrzebuję i chociaż nie zawsze się zgadzamy to szanuję jego zdanie.

O maaatkooo, jaki konkretny kaliber pytań. To chyba nie jest dobry zestaw na niedziele... Ciezki okropnie, jak glowa po sobocie. Nie wolalbys wrócić do kwestionariusza? :P

czy lubisz lizac c**ke i sprawia ci to przyjemnosc?

wolałbym:D to faktycznie trudne pytania, ale nie wolno się poddawać :D x jeśli dziewczyna nie pali ani nie pije, to owszem. pewnie nie wiesz, że jest wtedy różnica w smaku prawda? już wiesz.

ten temat w zasadzie założyłem dla żartu, nawet nie przyszło mi na myśl aby użyć tu błękitnego nicku. mimo wszystko jestem miło zaskoczony zainteresowaniem jaki wzbudził i cieszę się jeśli udało mi się komuś coś podpowiedzieć :)

Dales juz na Orkiestrę? ;)

O kurcze. To mnie zaskoczyles z tym smakiem. Do glowy by mi to nie przyszlo.

wróciłem prawie o świcie i jestem tu od rana. nie dałem na orkiestrę, prędzej pomogę babci która również potrzebuje pomocy :)

Gdybyś użył błękitnego to dopiero by sie pytania posypały :)

to nie jest znany niebieski, nie wydaje mi się :)

to jednak dobrze, że poznaleś tego kooegę, potrzebny jest konatk z rówieśnikiem, nie jest dobrze, by tzrymac tylko ze starszymi od siebie

tak, wcześniej moje życie było do d**y :D mimo otoczenia ludźmi byłem mega samotny

Moglbys sie zdziwic. Mi tez sie wydawało, ze nadaje w próżnię. Dopóki mi jakas pomarańcza po miesiącu nie zaczęła wypominac postów sprzed miesiąca :) az mi sie glupio zrobiło ;) Wracamy do kwestionariusza. Paryż czy New York?

francuski tylko w praktyce :) stany też mnie nie kuszą :)

Wolisz wyższe czy nższe dziewczyny? Dlaczego spora ilość facetów woli te niższe?

może i trochę mnie lubi, bo się uśmiecha jak rozmawiamy, nie jest taki zupełnie zimny, poczekam jakiś czas (teraz mam duzo spraw zawodowych na głowie) i w przeciągu miesiaca powinnam go zaprosić na spacer, czy to dobry pomysł, zaprosić na spacer faceta, którego za dobrze się nie zna? czy spacer jest bardziej neutralną/koleżeńską forma spotkania niż np spotkanie na kawie?

ponawiam pytanie czy lubisz lizac c**ke?

wole wyższe, wspomniałem już. dlaczego inni lubią niskie? bo kręcą je filigranowe, drobne dziewczyny. łatwiej przy takiej poczuć się mężczyzną :) całe życie trzeba z kimś konkurować, w domu czy przy partnerce chcą mieć spokój. to tylko moje zdanie.

ja skorzystam z twojej pomocy..a więc mam kochanka i dobrze nam się układało do wczoraj..jak zadzwonił ja byłam wtedy u rodziny i nie mogłam z nim gadać...zadzwonił w tym czasie ja odebrała i powiedziała jemu, że nie wiem kto dzwoni i nie wiem o co chodzi, mówiłam że to pomyłka a on w miedzy czasie zapytał..nie możesz rozmawiać ja powiedziałam nie..a on to dowodzenia...dowodzenia, i od tamtej pory nie odbiera telefonów odemnie chociaż jemu napisałam esemesa, że byłam u rodziny...a on milczy dlaczego ??!!

przecież odpowiedziałem na to pytanie już co najmniej trzy razy w tym temacie

na moje akurat nie...

nie chce mi się odpowiadać na takie pytania. uraziłaś jego dumę, pokazałaś mu że ludzie wokoło są ważniejsi od niego, lub że się go wstydzisz. a on jak każdy chciałby być stawiany na pierwszym miejscu. nie wiem, nie wnikam głębiej

aj i z tobą..piszesz, że oferujesz pomoc a potem olewasz pytającego idź pan w cholerę i ty

jestem tylko człowiekiem, mam prawo poczuć się zmęczony. poza tym, staram się odpowiadać nawet na niewygodne pytania. powtórz swoje jeśli cię przegapiłem.

to jak jesteś zmęczony to odpocznij i nie zawracaj mi głowy...nie rozumiem po co ten post założyłeś...albo udzielasz odp. albo skasuj ten post