Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MalinkA1232

Czekające na pozytywny test ciążowy 2014

Polecane posty

Gość gość_M
No to nie mam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
Nie, smuga nie oznaczała ciąży. W ciąży wychodziły mi leciutkie kreseczki, które ciemniały z upływem minut szczególnie po czasie kontrolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina1828
Pozostaje mi tylko powturzyć test Nie wiem co o tym wszystkim myśleć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
Cześć dziewczyny :-). GRATULACJE MAMABEATA :-D. Tu trzeba co chwilę zaglądać, bo potem za dużo czytania jest, tak się rozpisujecie :-). Gość Andzia musisz ze swoim mężem porozmawiać po prostu :-). Zresztą wiesz to pewnie. Tajska myślę podobnie jak ty. I nie chodzi mi tu o Gość Andzię. Ten obserwowałam to i owo wśród znajomych. Ale nie rozumiem takiej zmiany zdania u mężczyzn. U swojego męża na temat dotyczący ciąży uznaję odpowiedzi TAK lub NIE. Nie istnieje coś takiego jak: dziś tak, jutro nie. Czułabym się przez to naprawdę okropnie, niepewnie, straciłabym poczucie bezpieczeństwa. To jest zbyt poważny temat, by zmieniać zdanie jak rękawiczki. Załóżmy, że dziś on mówi tak, a jutro mówi nie, kiedy ja właśnie chciałam powiedzieć mu, że zobaczyłam dwie kreski na teście... O nie nie nie, bym chyba zwariowała. Oczekiwałabym raczej jakiegoś wsparcia, gdybym ja miała huśtawki nastrójów i ZERO wahań z męża strony :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulina powtórz test i wszystkiego sie dowiesz :) myslenie w niczym nie pomoże :) dziewczyny dopiero kilka dni po owu a mi dzisiaj tak jakoś smutno ;/ jakoś tak czuje że się nie udało.chyba naprawde zostane sama w tabelce,wy sie tak rozpedzacie :D jeszcze jak na złość jak przełączam kanały w tv to wszedzie rodzące,ciężarne itp. już się nie moge doczekac następnego cyklu i efektów podwójnej dawki clo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
brzoskwinko przecież kochałaś się często i masz szansę jak najbardziej. Nie smuć się na zapas. Dlaczego myślisz, że się nie udało? Teraz ciepło i gdzie nie spojrzę tam ciężarne, co dzień widzę kilka :-). Uśmiecham się wtedy do samej siebie w duchu :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość andzia
Brzoskwinko nie ma się co zamartwiać na zapas. Na każdą z nas przyjdzie pora :) Ja to jestem jakaś nerwowa dzisiaj. Kto się do mnie nie odezwie to ja z nerwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnataka
Dziewczyny może pomożecie mi rozjaśnić. Otóż robiąc testy owulacyjne, załóżmy przedostatni -> wyszły obie ciemne kreski, a ostatni to już testowa jaśniejsza. Czyli owulacja była w dniu kiedy obie były ciemne, czy kolejnego dnia? Albo temperatura. Wzrost temperatury w danym dniu = owulacja, czy dopiero za 24-36h ona będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnataka
Gośc Andzia, bo to chyba przesilenie wiosenne ;) ja dzisiaj za to zdychałam przez to wysokie ciśnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karnatka owulacja występuje w ciągu 24-32 h od zrobienia testu,może być po kilku godzinach a może byc dopiero po 24 czy 32 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
I zobaczcie dziewczyny jak te testy się różnią...na moich owulacyjnych mam napisane, że owulacja po pozytywnym teście może nastąpić od 24-48h Na ciążowych mam napisane odczytać wynik po 2 min. nie odczytywać po 10 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
Owulacyjne testy są moim zdanie do kitu. Lepiej chyba się co dzień kochać i nie myśleć kiedy owulacja będzie. Bo tak naprawdę dziewczyna, która robi taki test niewiele się dowie, chyba że robi minimum dwa dziennie. Skoro po owulacji testy wychodzą nadal pozytywne, to tak naprawdę nigdy nie będzie wiadomo kiedy ta owulacja była. Tak samo robiąc test przed owulacją - kilka godzin czy kilkadziesiąt od zrobienia testu ta owulacja wystąpi? Tego nie wiemy, a bywa, że mąż nie jest pod ręką :-). Ja nie miałabym cierpliwości do tych testów :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnataka
Czyli najkorzystniej działać jak się pokaże pozytywny i jeszcze przez następne 1-2 dni? :D Bo ja niestety jeszcze nie wiem jak z żywotnością żołnierzyków, wiec chciałabym spróbować wstrzelić się idealnie w dzień :) Próby codzienne i co drugi dzień u mnie nie dają rezultatów :( Chyba, że za wcześnie odpuszczam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
karnataka kochacie się co dzień i nie udało się? Bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam te "próby co dzień" :-). Często robisz test owulacyjny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnataka
Pierwsze cykle robilam skrupulatnie, od 10 dc do 15-16 aż testowa kreska bladła. Już różnie próbowaliśmy. Co drugi dzień, w płodne - codziennie. Codziennie od 7 dc do 14. Co drugi dzien cały czas do płodnych. A w tym cyklu chce mojego przytrzymac i spróbowac dokładnie w dzien owu. Nie robiłam jeszcze żadnych badań. Cykle mam regularne 26 dniowe,żadnych zdrowotnych problemów. Kwas foliowy od ponad roku, drugi miesiac wiesiołek i castagnus. Mam krótka faze lutealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkachmurka
Gość_M i Evelinka a powiedzcie mi jak z waszym sexikiem odkąd wiecie że jestescie w ciąży?bo ja jakoś sie boje teraz wolałabym poczekac do wizyty u lekarza ale to jeszcze 2 tygodnie... Gość_M może tobie coś lekarka mówiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnataka
No i niestety nie wychodzi od ponad półtora roku :( mimo ze w tab wpisałam 6 cykl :( Dlatego cicho biore pod uwage jakąś "niedomoc" żołnierzyków. Ale mojemu nawet tego nie sugeruje bo to jak zabic jego meskosc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnataka
taka tam dziewczyna Ostatnie cykle ograniczylam sie do testowania tylko owulacji w 14 i 15 dc, wychodza pozytywne (znaczy obie kreski jednakowe) wiec nie testuje wczesniej bo szkoda testow. Dla pewnosci robie 17-18 dc ze na pewno po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
Wiesz co Brzoskwinko... jeżeli kochałas się z mężem codziennie, aż do zapalenia pęcherza ;) dodatkowo, masz potwierdzoną owulację na usg, to ja stawiam, że musiało się udać, ale jak chcesz to sobie wątp, ja tam będę wierzyć za Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
karnataka czytałam gdzieś, że codzienny seks też nie jest aż taki dobry przy staraniach, bo plemniki muszą mieć siłę. Ale Gość_M, o ile dobrze kojarzę, jest przykładem na to, że codzienny seks NIE WYKLUCZA ciąży. Jeśli chcecie dziecko, to musicie się zbadać. Może masz coś z hormonami? Np. wysoką prolaktynę - moja koleżanka ładnych parę lat nie mogła zajść w ciążę i to było przyczyną. Teraz ma dwójkę dzieci. Moja kuzynka współżyje bez zabezpieczenia od kilku lat i nic!!! Żadnej wpadki. Bo okazało się dwa miesiące temu, kiedy namówiłam ją na wizytę u lekarza, że prolaktyna za wysoka. Teraz zbija lekami. Podobno po roku starań trzeba się przebadać. Rok bez efektów niby jest w normie. Choć ja przebadałabym się o wiele wcześniej. I męża. Jesteście dorośli, odebrałoby mu męskość to, gdyby miał problemy ze wzwodem, ale jakość nasienia zwykle facetów mniej interesuje... Może jeszcze faza lutealna mieć tu znaczenie. Ile dni ma? Chodzisz na monitoring cyklu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
Laurko, lekarka kazała poczekać z seksem do 12 tyg :/ Jak przyjechałam z plamieniami, od razu pytała czy nie brałam ciepłej kąpieli albo nie uprawiałam seksu. Z tego co mówiła to, że na tym etapie u mnie orgazm może być niebezpieczny dla implantującego się zarodka. Ale mam nadzieję, że to Ciebie nie dotyczy :) bo wystarczy, ze ja muszę się męczyć :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laurkachmurka
hmm to ja chyba poczekam po intensywnych 3 meisięcznych staraniach może mąż da rade;P my też próbowaliśmy codziennych starań bo te co drugi dzien nie zadziałałay i udało sie właśnie rzy codziennych :) niekoniczenie są słabsze zołnierzyki, bo niektóre krótko żyją i dzieki codzinnym staraniom są ode "dostarczane" na bieżąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzoskwinka wlasnie dobrze, ze tak myslisz , ze sie pewnie nie udalo , bo jak zobaczysz dwie kreski na tescie to dopiero bedzie radosc:) mi sie wydaje brzoskwinko ze razem zaciazymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
U mnie też co 2 dni nie zdało egzaminu przez kilka cyklów. Dwa razy działałam z mężem przez cały miesiąc i dwa razy zaskoczyłam, to raczej nie jest przypadek, po prostu mogę byc "niesprzyjającym" środowiskiem dla plemników i umierały za szybko, albo plemniki męża są słabe i padały po kilku godzinach nie doczekawszy jajeczka. Ja Laurko przez ten celibat prawie codziennie mam ciekawe sny :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnataka
Z prolaktyna podejrzewałam problem, castagnus juz w pierwszym miesiacu mi pomógł, wiesiolek na śluz- średnio. W piatek ide do gin na badania, znaczy po skierowanie bo średnio widze prywatnie badac wszystkie hormony. Monitoringu jeszcze nie miałam. Do tej pory nie było takiego ciśnienia na ciąże. Staraliśmy sie, ale brak ciazy nie był takim problemem. Teraz mam kiepska prace, umowe o prace i uwazam ze to najlepszy moment na dziecko. Ale jak sie bardzo chce to tym bardziej dupa wychodzi. A krótka faza lutealna to bardziej moj wniosek. Skoro owulacje testy potwierdzaja w 15 dc, a cykl trwa 26 dni to cos jest na rzeczy. Poza tym odczuwam wzrosty i spadki progesteronu. Wzrost - ból piersi, zaparcia i mega zgaga, spadek - ból piersi spada a zauwazam bo to dosc g***towna reakcja. Uwazam ze spadek w 21-22 dc to zdecydowanie za wczesnie i nawet wczesna ciaza nie ma szans sie utrzymac. Wiec podejrzewam ze cos nie gra z moim ciałkiem zótym. Ale tez boje sie cokolwiek wspomniec lekarzowi o moich przypuszczeniach bo moze mnie wysmiac, ze sama stawiam sobie diagnoze. A przezywam bo w piatek wizyta a ja juz od dwóch nocy spac nie moge :D i snia mi sie wizyty :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam dziewczyna
Wiem, że niektóre krótko żyją :-). Ale to trzeba zbadać, a nie z góry zakładać. Jeśli karnataka już się stara dosyć długo i próbowała różnych metod - co dzień, co drugi dzień - a mimo to nie udawało się, to czas na badania :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczynki że we mnie wierzycie :*** goalka fajnie by było :) ale nie wiem :) zawsze po owu jestem taka podekscytowana i mam nadzieję że sie udało a w tym cyklu takie zwątpienie we mnie wstąpiło noo ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×