Czekające na pozytywny test ciążowy 2014

A ja właśnie dziś dostałam okres. ;/ Spóźnił się co prawda kilka dni i wczoraj zrobiłam test oczywiście negatywny ;/ Ale to dopiero drugi cykl za nami więc nie jest źle... Jak sobie teraz pomyślę ile razy panikowałam, że jestem w ciąży to teraz mi się śmiać chce :) bo to się okazuję że to nie tak łatwo...Chociaż z drugiej strony tyle jest wpadek że sama już nie wiem...

Dokładnie tak. Mam kilka młodszych koleżanek, które wpadły a jak człowiek chce to się nie da...

a ja dzis czuje spokoj , wyjatkowo, bo przy moim narwanym charakterze to az dziwne. mam takie mysli ze jesli sie uda to bedzie super a jesli nie to starania same w sobie tez maja zalety. pomijajac przyjemnosci z tym zwiazane to fajnie miec mysli ze moze fasoleczka sie juz zadamawia w brzuchu:)

chcebycmama ... jakbym siebie widziala....ile razy ja panikowalam ze jestem w ciazy, jak teraz mysle to wtedy nawet nie bylo szans na zaciazenie:)

no my tak samo tyle razy panika a to nie takie hop siup ehhe. robie obiadek właśni i tak mnie jajniki kują od kilku dni

laurka - mnie tez kilka dni pobolewały w tym tygodniu. Nie wiem co to może oznaczać... Jeszcze dwa dni czułam się jakbym miała być chora... Ból głowy, stan podgorączkowy i kolejny dzień jak kładłam się spać to strasznie zimno mi było...

mnie jajniki bolą w sumie z przerwami od tamtej soboty więc chwile już, dziś 29dc, @ zazwyczaj 28-32 więc czekam nadal

laurka - ja też oczekuję. Dzisiaj 32 dc, a normalnie trwają 31-33 dni.

jesteś bliżej;) ja czekam do wtorku,środy zobaczymy. oby się udało tak strasznie tego pragne...

laurka - ja też... ale niestety mam przeczucie, że przy moim (naszym) szczęściu się nie uda... Trzymam za Ciebie kciuki!

dziewczyny trzymam za Was wszystkie kciuki :) u mnie dopiero 4dc i nie moge się juz doczekać tej owulacji nooo :) jakoś się tak dłuży człowiekowi to wszystko :)

Brzoskiwnka dokładnie tak te dni się wleką za sobą:P:P:P a ja byłabym wręcz zmartwiona jakby sie nie udało bo co drugi dzien cały cykl regularnie, to nasz 2 miesiąc staran styczeń był tak całkiem na luzaku ledwo kilka dni staran,więc zobaczymy

my chyba 9 dni prawie codziennie :) zobaczymy czy się uda

Ja na razie na luzie do tego wszystkiego podchodzę, zacznę się pewnie martwić jak po 7 czy 8 miesiącach nie zajdę chociaż wiem, że dopiero rok nieudanych starań to powód żeby zacząć robić konkretniejsze badania tak więc jeszcze dużo cykli przed nami :)

Ja uciekam do pracy. Pewnie co 15 min będę wychodzić do toalety i sprawdzać czy @ przyszła :P Miłego dnia Wam życzę ;)

trzeba być dobrej myśli dziewczyny ;) może ten rok akurat będzie owocny ;) niedługo przyjdzie wiosna i może posypia się kreseczki ;0

czekam na wieści od dziś testujących:)

Ja dziś testowałam i nic... A na dodatek @ przyszła chwile potem... Więc po zawodach

Aleksandra :) nie martw się :) co nas nie zabije to nas wzmocni;) szkoda że się nie udało.Ale myśl pozytywnie.Nowy cykl,nowe starania,nowe szanse :) Jak wam mija niedzielny poranek:) Piękna dziś pogoda:) słoneczko pięknie świeci :) Aż się chce na spacer isć normalnie :)

Ja także zaczęłam wczoraj dziwnie plamić, w 30 dc. @ jeszcze się porządnie nie rozkręciła, ale dobrze, że nie zrobiłam tego testu. Tylko nadzieja niepotrzebna. Pewnie dziś dostanę już na całego, niestety.

Nie, wczoraj był 31 dc. Coś mi się od kilku miesięcy wydłużyło.

@ zawsze jest niewdzieczna, pojawia sie wtedy kiedy nie chcemy, jak nie na urlop, to w jakies imprezki, mi wypadlaby na wlasnym slubie ale przesunelam ja tabletkami, a teraz kiedy jej sie chcemy na kilkanascie miesiecy pozbyc to dupa! ja jestes w samym srosku cyklu. starania na calego ale jakos wydaje mi sie ze nic z tego nie wyjdzie. dziwi mnie ze nie odczuwam owulacji, co zawsze bylo u mnie widoczne.

Witam Dziewczyny! Kochane ja tutaj kilka lat jestem na kafeterii i wierzcie mi, że nie tylko Wy pragniecie tej wymarzonej ciąży, bo takich dziewczyn jest wiele...Trzeba mocno uzbroić się w cierpliwość i działać!:) Ja nigdy nie zapomnę takiego wątku, jak "dlaczego dziecko miało bezmózgowie i bezczaszkowie"- to jest dopiero dramat dla rodziców, jak mają upragnione dziecko, a okazuje się bardzo chore...:( I co ma powiedzieć taka matka, która poddaje się terminacji albo żegna się z dzieckiem zaraz po porodzie, bo umiera...Więc warto poczekać nawet dłużej na tą ciąże byle tylko wszystko było w porządku:)

dziewczyny proszę się tu nie smucic i nie załamywać :) Każda z nas wkońcu zobaczy upragnione dwie krechy :) musimy w to wierzyć !!! musimy walczyc o nasze maleństwa :) ja osobiście nie wiem co bybyło jak bym była w takiej sytuacji.nie umiem sobie tego wyobrazić.swoja drogą życie jest bardzo niesprawiedliwe.jedna kobieta stara sie bardzo długo a jak się uda to może się okazać że właśnie bedzie chore albo umrze,a inna nie dość że nie planuje ciąży,tylko wpadnie,i urodzi zdrowiutkie dzieciątko i zanim sie nim zająć i obdarzyć miłością to je jeszcze zamorduje...no normalnie jak się słyszy takie rzeczy w telewizji to aż mnie krew zalewa.

goalka może zdarzyć się tak, że tej owulacji w ogóle nie będzie w tym cyklu...albo po prostu nie czujesz jej;)

Dziewczyny !Które sie starajeą o maleństwo? po pełnym stosunku myjecie się? Nie wypłukuje się wszytsko? Czy tylko wycieracie chusteczką?

Brzoskwinko, bo to nazywa się życiem i przeznaczeniem:) Jedna musi długimi latami starać się, a druga nie...Sama znam przypadek, że dziewczyna przy swoim pierwszym razie zaszła w ciążę, ale co z tego jak dziecko z Cyganem i jak ten chłopiec skończył ileś lat, to ojciec go zabrał do siebie, bo u Cyganów jakoś tak jest, że od któregoś roku życia opiekę nad synem przejmuje ojciec. Ja też nie wiem ile zajmą nam starania...Właściwie podchodzimy do tego na luzie i nie tak, że staramy się cały cykl...Mam stwierdzone pco, zobaczymy co lekarz powie mi na usg co do mojego cyklu...Czasami zastanawiałam się, czy ze mną jest coś nie tak, bo bywało, że kochaliśmy się bez zabezpieczenia, a ciąży nigdy nie było. Trzeba być dobrej myśli:) Tłumaczmy sobie tak...że to nasze oczekiwanie kiedyś da owoc i to, że możemy ileś czasu czekać, to będziemy jeszcze bardziej przygotowane psychicznie:)

Gościu pierwsze słyszę takie wymysły...Idąc takim tokiem myślenia, to plemniki żyją przez ileś godz w kanałach rodnych, to może najlepiej w ogóle nie myć się?Przez parę dni tylko ta nieszczęsna chusteczka? ;) Ja po paru godz. idę się myć, bo nie lubię chodzić mokra, a już w ogóle taka iść spać...

Poza tym co ma się wypłukać? Lejesz wiadro wody do pochwy i tam w środku też myjesz się???:D Czasami mam wrażenie, że dziec***iszą takie rzeczy...:D

tajska_zupka no właśnie.Ile my starające się przeżyjemy i co czujemy to tylko my wiemy;) ja też jak sobie teraz pomyślę,że jak jeszcze przed ślubem się kochaliśmy no i juz po dopóki nie zaczęliśmy sie starać,też zawsze bez zabezpieczenia,stosowałam wtedy metode kalendarzyka:) nie mierzyłam tem nie obserwowałam się tylko od 12-16 dc był post.I jak sobie teraz pomyślę ile było 'okazji' na ciążę,bo przeciez owulacja się przesuwa no i plemniki żyja kilka dni,no ale widocznie tam na górze zaplanowano że muszę troche poczekac na dziecko i sie o nie postarać :) Te nasze dzieciaczki będą wyczekane,wystarane,wytęsknione ale warto :) To chyba najlepsza rzecz w życiu jaka może spotkac kobietę ;) zostac matka :)