Od dziś jestem chudsza

Ogolnie spodobal mi sie jadlospis Chodakowskiej i na nim bede bazowac. Tylko obiady bede modyfikowac bo nie chce mi sie bawic i gotowac codziennie dla siebie i reszty oddzielnie. Sniadania, II sniadania i kolacje ma fajne. Podwieczorek to zawsse zupa krem z warzyw.

Zaczynam byc glodna. Czas sie ewakuować. Dobranoc.

Ja też się zaraz zmywam, bo skoro synek szybko poszedł spać to i szybko rano wstanie, koniec ze spaniem do 10 :( Dobrej nocki! :)

Hej!! Mamy poniedziałek. Nowy tydzień. Nowe postanowienia. Moje jest takie: od dzisiaj przechodzę na mono dietę. Jaglaną. Wygląda to w ten sposób, że je się co 2,5 - 3 godziny miseczkę kaszy jaglanej ugotowanej z włoszczyzną, a jako datki smakowe sól morska i pieprz ziołowy. Na mój zwolniony nie ma innej rady.

A tutaj wkleję kilka informacji o diecie jaglanej. Może którejś z Was przyda się. http://sztukaodzywiania.pl/component/content/article/15-sztuka-odywiania-dla-pocztkujcych/186-dieta-oczyszczajaca-kasza-jaglana

Chodakowska to szarlatanka, polecam raczej Bojarską a poza tym weźcie sobie pod uwagę to: http://www.tlustezycie.pl/2013/11/cwiczenia-vs-odchudzanie.html

Witam. Jestem juz po cwiczeniach. Pieknie slonko świeci wiec idziemy zaraz na spacer. Akbar dasz rade z taka monotonia?

Hej! Melduję, że nie wyrabiam się z porami posiłków i nagle jakoś nie najadam się:( Dziś: jajecznica 2 jaja + kromka razowca activia potrawka z cukini, marchewki z ryzem basmati jablko pieczywo chrupkie z chudą wędliną i papryką.

Co tam dziewczyny słychać? U mnie dzisiaj trochę tak bez sensu, bo najpierw dziwna godzina pobudki, później zakupy z teściową w Niemczech, a później jeszcze mała imprezka z okazji urodzin męża, była rolada lodowa, domowe hamburgery i drinki. Żaden planowany posiłek nie wypalił o planowanej godzinie. Więc dzisiejszego dnia nie zaliczam do udanych. A jak u Was?

Widzę, ze topik umiera, tak rzadko piszecie. Szkoda bo to zawsze dodatkowa motywacja.

Nie ciumkająca, mam nadzieję, że nie umrze;) Gdzie jesteście, kobiety? - U mnie do przodu. Jem, co mam zjeść. Dziś nagotowałam zdrowo i wrzuciłam do zamrozu. Teraz tylko uzupełniam produkty, a z grubsza mam co mieć powinnam. Tylko późno się kładę i śpię nawet do dziesiątej! (kochane mam dziecko), przez co wszystko mi się obsuwa. Tyle że ze mnie poranny śpioch i nie mam serca nastawiać budzika;) Jutro planuję wyrwać się na ćwiczenia. Planuję, bo wszystko zależy czy znajdę chętnego do opieki nad dzieckiem;) - Ostatnio zmuszam się do picia wody i chyba dlatego bardziej odczuwam głód

Tamto wyżej to ja, Pinao. Gdy się loguję wyskakuje mi błąd serwera :o

A mi ciagle chce sie jesc:/ i tylko mysle o jedzeniu i walcze ze soba. Zjadlam 2 kostki gorzkiej czekolady i sezamki:o

Nie ciumkająca, Ty też lubisz sobie w nocy posiedzieć?;) Czy może jednak obowiązki? Kup białą suszoną morwę, można się oszukać na jakiś czas;) Z powodu mojego siedzenia te przesunięcie w jedzeniu ma sens, bo ostatni posiłek jem nie o g19 tylko o 21-22. Ale i tak wkurzam się, że te pory posiłków mam różne - zależy o której wstanę, a później to co ok. 3h

I co z tą morwa? To tabletki jakies czy liscie suszone? Lubie posiedziec o tej porze, bo wczesniej nie mam kiedy , a do tego starszak ma ferie w przedszkolu:) wiec teraz przez tydzien od rana jest mlyn;). Moge posiedziec sama ze sooba dopiero o takich porach.

Chyba cos z kafe sie dzieje, bo jakies bledy serwera mi pokazuje

Tak... coś Kafe nawala... nie mogę nic wysłać... :(

O... udało się... wygląda, że dłuższych postów nie wysyła... będę pisała krótko...

Napisałam może dwa, trzy zdania i nie dało się wysłać. :(

Od wczoraj jestem na jaglance z włoszczyzną. Pięć razy dziennie niewielka miseczka. Da się przeżyć.

Aghbar - a nie wydaje Ci sie, ze to moze podziałac tylko na krótką metę? Ja nie wierze w takie disty - tzn wiem, ze wczesniej czy pozniej kilogramy niestety wroca i to z naddatkiem..

Corazpiękniejsza, ale muszę czymś poruszyć mój ospały metabolizm!

Akbar hr, czy to Ty jestes ta forumowiczka, ktora w zeszlymtgodniu byla przeziebiona i nie udalo Ci sie schudnac nic przez tydzień?

Tak, to ja.

Piłam herbatę z sokiem malinowym i waga zamiast zmaleć skoczyła o 700g. Widzisz, jak niewiele potrzeba aby odchudzanie nie powiodło się?!

Nie ciumkająca, chodzi o owoc morwy. Można kupić np. w sklepach ze zdrową żywnością.

Piano dzieki, zorientuje sie:) Juz po cwiczeniach. Wlasnie pije koktajl: grejpfrut, kiwi i kawalek melona. Pycha. Akbar , a ten sok byl kupny czy wlasnej roboty? Ja pije do herbaty sok z aronii i poki co nic sie nie dzieje. Herbaty juz nie slodze, a soki mama robila:P Dzis na obiad nuggetsy i fryteczki z piekarnika bez tluszczu i jakas salata no i sos czosnkowy

Akbar, Ty piszesz o soku malinowym. W pracy mam koleżanki, które co 2-3 dni jedzą coś z MD'sa (bo mamy blisko). I co? Są szczuplutkie. Nie ćwiczą, nawet nie jeżdżą na rowerze. To niesprawiedliwe, że niektórzy tyją choćby po liściu sałaty. Sama miałam tak przed laty: tyłam i tyłam, choć bardzo uważałam na to, co jem. Badania OK. Taka uroda...

dziewczyny, mogę do was dołączyc? wskrócie 32(prawie)lata 2 dzieci 88 kg 166 cm wzrostu brak silnej woli mojnajwiększy problem to podjadanie i słodycze cel... 6 z przodu:P czmierzam pić czerwoną herbatę, ćwiczyc codziennie 15-20 minut 5 posiłków, odstawić słodycze

Akbar - hr, skoro piłas sok malinowy no i w ogole przeziebiona bylas, wiec tez pewnie mniej ruchu, to zrozumiale, ze moglo co nieco C**przybyc. Ja jednal nie decydowałabym sie na taka jaglaną diete - ale oczywiscie zrobisz, jak uwazasz:) Po prostu wg mnie, jak przejdziesz na jedzenie tylko specyficznych posilkow jednego rodzaju, to wczesniej czy pozniej wrocisz do normalnego jedzenia (zakladam, ze ta dieta jaglana nie ma trwac całe zycie) - i wtedy organizm nauczony, ze mial deficyt "normalnego" jedzenia zacznie tym bardziej to normalne jedzenie gromadzic. Co do sokow malinowych i innych - wydaje mi sie, ze te sklepowe sa sporo słodzone i tak naprawde niewiele w nich malin, natomiast te domowe (nie jestem znawczynia przetworów) - ale wydaje mi sie, ze zeby sie trzymaly tez tam trzeba dodac spoooro cukru - wiec to pewnie przez to. Ja przy przeziebieniu tez zawsze nazbieram nieco wiecej wagi, ale pozniej to schodzi. Co do slodzenia - to ja juz od wielu (nie wiem, na pewno 6 lat) nie slodze ani kawy, ani herbaty, nie pije zadnych saokow (kupnych) - mino, ze maja napoisane bez cukru, nie pije napoi gazowanych (moze ze 3 razy w roku szklanke coli na jakiejs imprezie) - niestety musze ten cukier jakos nadrabiac chyba - bo codziennie ciegnie mnie do slodkiego, ale staram sie ograniczac:) Dzis rano zjadłam jajecznice ze szpinakiem z jednego jajka, do tego kromke chleba z plasterkiem zoltego sera, potem na drugie sniadanie zjadłam jablko, kawe i kawaleczek sernika, na obiad mam zalewajke:) - i mam problem z podwieczorkiem - nie wiem co sobie zaserwowac - moze macie jakies pomysły? Bo na kolacje, to chyba zjem serek wiejski z kromka razowego chleba i do tego poidor z bazylia i czarnymi oliwkami. U mnei na razie waga stoi w miejscu - ale coz, chyba sie juz przyzwyczailam - moze po miesiacu cos drgnie. A chciałabym zajasc w ciaze za jakies 3 miesiace i do tego czasu chcialabym troche tych kg zrzucic..