Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dieta MZ tak do 1200kcal ZAPRASZAM 2014

Polecane posty

Vivi30 ja myślę, że to wszystko od organizmu zależy i każdy musi patrzeć na kilka rzeczy: - przy jakiej wartości kalorycznej czuje się dobrze i waga mu nie skacze; - nadal jeść 5 posiłków dziennie i to zdrowych, ale nie wzdrygać się przed 1 małym wafelkiem, czy piwkiem od czasu do czasu; - nadal sie ruszać, a nie spocząć na laurach, bo ruch to zdrowie; Jak dla mnie takie menu co napisałam w ramach przykładu to byłby ideał... W każdym razie do makaronów i smażonego na głębokim tłuszczu jedzenia NIGDY nie wrócę bo one nic w sobie nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zapotrzebowanie wyliczone na forum sportowym przy umiarkowanej aktywności wynosi 1850 kcal. Więc widać różne źródła, różna wiedza i dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm myślicie już o tym co PO diecie - mega zazdroszcze i gratuluje dziewczyny :) mnie pewnie czeka jeszcze długaaaaaa..... droga, oby tylko skuteczna. **************************************** Wiem, że to nie dobrze ale nawet nie zjadłam tych 600 kcal, które wczoraj ustaliłam.... Po prostu juz nie dałam rady w siebie tyle wcisnąć - 2 duże ba ogromne kawy; 1,5 litra wody z octem; kawa zbożowa z błonnikiem do tego pomidorówka z kurczakiem, ogórki 0,5 kg, sałatka z mozarella i kilka rzodkiewek- to wcisnełam.... gruszke przyniosłam z powrotem do domu a o kolacji nawet nie było mowy.... Też tak mialyście na początku? Nie wiem może to przez wode której wcześniej nie pilam a może ocet? Obiecuje poprawe i racjonalne odżywianie :) ********************************************* Skorzystalam dzisiaj z 3 obniżki w Rossmanie na lakiery do paznokci,pomadki i kredki do ust - są piękne :D polecam wyszlo o wiele taniej niz sie spodziewałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makaron to sama bezużyteczna dla organizmu mąka. Głęboki tłuszcz to zabójstwo, ale ze zdrowego tłuszczu nie można rezygnować. Ja bardzo pilnuję, żeby mieć w menu odpowiednią ilość tłuszczu. Pilnuję tego od czerwca 2013 i od tamtej pory bardzo okres mi się wyregulował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawko, ja nigdy nie jadłam mniej niż 1000kcal. A jedzenie 1000kcal było mega głupotą, owszem schudłam i nic mi się nie stało, ale fakt, że przez pierwszy miesiąc diety śniło mi się jedzenie jest chyba dostatecznie wyraźnym znakiem, że dieta 1000kcal jest chorym pomysłem :D * obym nie okazała się złym prorokiem,że w weekend lub prędzej dopadnie Cię kompuls i zjesz byle co z lodówki, byle szybko i dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawko pamiętaj laseczka po pierwsze o śniadaniach i o tym by jeść 4-5 posiłków dziennie. Jak pracujesz i masz mało czasu to niech w pracy będzie to bułeczka wieloziarnista z szynką, jakiś jogurt, musli i tak dalej... Bo skinny ma rację, potem masz masakrycznie słabą przemianę materii.. W moim przypadku skończyło się odchudzanie na 500 kalorii jojo a ja wychodziłam z diety mega prawidłowo co dodając powoli kalorie. Tak więc jeść więcej :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie planowałam zjeść tak mało kalorii.... Sama byłam w szoku, że taka kupa żarełka- fakt, że bardzo zdrowego ma tak mało kcal.... Myśle, że mój organizm musi się przyzwyczaić do takiej ilości wody bo praktycznie nie wychodze z toalety... i czuje sie mega pełna. *************************************** Mój plan na jutro: ŚNIADANIE: - Activia naturalna plus 2 łyżki otrębów owsianych, kawa, 0,5 litra wody z octem (posłuchałam Waszej rady i dołożyłam węglowodany)- 180 kcal II ŚNIADANIE: - kawa - sałatka z pomidorów z mozzarellą + lubczyk - 110 kcal - papryka czerwona świeża 65 kcal - ogórek świeży 50 kcal - kanapka z chlebka fitness z serkiem puszystym light i plasterkiem szynki drobiowej 200 kcal - woda z octem jabłkowym OBIAD: - pomidorówka -ps. wyszła boska ;) z udkiem z kurczaka 160 kcal PODWIECZOREK: - gruszka 170 kcal KOLACJA: -serek wiejski light - 170 kcal Daje to około 1100 kcal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SKINNY nie chodzi o jedzenie "czysto" teraz jestesmy nakrecone 'dietami" wiec jemy "CZYSTO", ale zycie jest zyciem...... ja kiedys bylam szczupla jedzac pewnie okolo 3000kcal(byl w tym i alkohol, bakalie, i slodkie,od czasu do czasu fast food) TAKIE JEST ZYCIE., dlatego dobrze po diecie gdy ktos ma wiecej niz 165-168cm dazysz do rozkrecenia metabolizmu do 2000-2200 kcal, w innym przypadku czeka go jojo,moze nie w calosci ale 1/2 (calosci kilogramow)..ajedzac 2000-2200 moze byc szczuply j jesc zdrowo o od czasu do czasu "grzeszac" czyli jak normalny szczuply czlwiek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps.Truskawko kupilam ocet jablkowy,wiec jutro zaczynam, Kupilam KAMISA-- a Ty jaki uzywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivi, mamy po prostu inne podejście do diety. Bo ja przez 'dieta' nie rozumiem "jem mniej", ale 'zdrowo jem" to tak w ujęciu długofalowym. I ja nim tutaj przyszłam zdrowo jadłam, a nawet zdrowiej, bo więcej. Nie chudłam jednak, bo więcej jadłam niż spalałam, a dodam, że chodziłam co najmniej 2 razy w tygodniu na siłownię ( jadłam 1700-1900). I jak mowiłam obcinam 500kcal, żeby wyszło ok. 1300kcal. Tyle jem teraz. Moje nawyki żywieniowe zmieniły się trwale po 2010. A już przed 2010 nie uzywałam cukru, nie jadłam chipsów, nie piłam coli i innych takich. Utyłam do 68, bo jadłam dużo ciastek :O :D Ciastka nie są mi do szczęścia potrzebne. A jeśli już jakieś 'trzeba' zjeść to w ramach swojego zapotrzebowania kosztem czegoś innego, a nie dodatkowo. Kochana 3000kcal jadlas pewnie jak mialas 20lat, ale sprobuj jesc tyle teraz - zycze powodzenia ;) 3500kcal je moj facet z planem na silownię 4razy w tygodniu co najmniej. I jest mlodszy od nas dwoch. Moim zdaniem nie mozna byc szczuplym zyjac jak ja, jedzac 2200 i w tym nieczysto. Nie ma opcji. Ale sprawdzisz na sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla jasnosci 68kg wazylam w 2010. Weszlam na 1000kcal, schudlam 9-10kg. Przyszlam tutaj z waga wieczorna 62, poranna 60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super ViVi30 :D życze smacznego - uwierz przyda się ;) moja rada jest taka abyś na sam początek piła tą wodę z octem z dużąąą ilością lodu.... Generalnie woda z lodem to "ujemne kaloriie" bo ciało musi z powrotem ogrzać temperature ciała więc dla nas super :) Ja mam ocet z OCTIMU- polecał go Adrian Lukoszek - w rok na nim schudł 120 kcal :O Stwierdzam, że jestem do niczego.... moja kondycja jest w fatalnym stanie.... ćwiczyłam na trampolinie... wytrzymałam 13 min tego filmiku http://www.youtube.com/watch?v=hYXMYhwNJTw .... i myslałam, że wyzione ducha.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I widzisz Vivi jestem przykladem zywym na to, ze po diecie nawet tak glupiej jak 1000kcal nie musi nas czekac jojo. Ale dlatego, ze caly czas staram sie jesc czysto. Choc nie powiem, bo nawet wiecie, ze raz zdarzyl mi sie grzech. Nie mowie, zeby odciac sie od alko i lodow np. na cale zycie. Ale mozna zjesc 1 loda raz na 2-3 miesiace czy wypic jedno piwo. A nie, zeby takie trucizny staly sie stalym elementem menu. Bede sie teraz stale powtarzac, a zatem ze swojej strony zamykam watek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że wywiązała się "kaloryczna dyskusja", przed dietą jadłam ok.2000-2500 kcal, z tym, że jadłam zdrowe jedzenie plus mnóstwo słodyczy. Z własnego doświadczenia wiem, że jak odchudzałam się na diecie 1700 kcal i zdarzyła mi się jedzeniowa wpadka to na drugi dzień było +0,2 albo +0,4; a teraz jak odchudzam się na 1000-1100 kcal to wpadka spowoduje wzrost +0,7. Nie wiem czy będę mogła jeść te 2000 kcal, ale spróbuję do nich dojść, bo taka ilość jedzenia dostarczy mi sporo witamin i minerałów, a zjedzenie loda czy kawałka czekolady nie spowoduje wielkiego przyrostu wagi. Zresztą na razie muszę dalej dietować, jeszcze nie czas na wychodzenie z wagi. Dzisiaj moje jelita odmówiły posłuszeństwa, zwykle wypróżniam się raz lub dwa razy dziennie, a dzisiaj wcale :( Do okresu jeszcze trochę. Czuję trochę wzdęta, choć nic wzdymającego nie jadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebym ja chudła na 1700kcal to musiałabym codziennie jeździć na rowerze po 50km chyba w trasie, nie w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jakiej wpadce Marzycielko mówisz na 1100? Jeśli ja dzisiaj zjem milky waya (ok 100kcal) to wciąż przyswoję mniej niz powinnam, bo 1400kcal ( zamiast 1850) więc nie mogę od tego utyć. Pomijam, że milky bezwartościowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skinny wtedy odchudzałam się pierwszy raz, dlatego waga spadła przy 1700. Teraz na pewno nie spadałabym na takiej diecie, zgubiłabym 2 kg i waga stałaby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie wiem jak mój organizm na stopniowe dodawanie kalorii zareaguje więc się nie wypowiadam. Jedyne co wiem, to że w życiu nie pozwolę sobie znowu dojść do 60 kilo! To smutne jednak, by całe życie liczyć pieprzone kalorie i latać z miarką. Kurde! Po to się odchudzamy, by potem spasować, by nauczyć sie zdrowo jeść, ale zyć normalnie, nie jak nawiedzeniec, bo życie jest kurde jedno! Jeść zdrowo, pilnować się, ale szczerze... bez jaj! Ja jak już wyjdę z diety to będę sobie jadła 5 zdrowych posiłków, orientacyjnie będę wiedzieć ile to ma, bo po anoreksji mam tabelkę kaloryczną w głowie, ale nie będę szaleć bo chcę kurde mieć normalny stosunek do jedzenia, a nie patrzeć co ma wiecej białka, czy czego tam. Ludzie mają normalną wagę i tego NIE robią, więc i ja później nie zamierzam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielko, no miałaś zapchane jelita z powodów pewnie różnych. Ale to nie był trwały przyrost tkanki tłuszczowej. * Dragonette, pewnie, że juz ma się wyczucie i tabele w głowie. Ja od 2010 też wiem co ile ma kcal. A waże jedzenie dopiero od roku, od kiedy wylądowałam na siłce i jadłam czysto ok 1900kcal. Bo wtedy musiałam mieć wszystko pod kontrolą. No, ale nie dalam rady dłuej niz 2 miesiące na takiej diecie, potem jadłam normalniej bez takiego liczenia BTW i też efektów spektakularnych po siłce nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiście nie znam ludzi szczupłych, którzy jedzą zawsze dużo i wszystko itd. Pewnie tacy są, nieliczni z ekspresową przemianą materii. * Grunt to nie jeść więcej niż się wydatkuje *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne! Mi nie chodzi by jeść dużo, a normalnie. I przez normalnie nie chodzi mi o to by jeść fasty, bo jak widziałam, że głupi makaron w PizzaHut ma ponad 900 kalorii to oczy mi wywaliło :D. Jednak jesteśmy ludźmi i istotami społecznymi, wiec jak całe życie mamy jeść wafle ryżowe czy wasy na śniadanie to bez jaj! Jeść ciemne pieczywo, ale od czasu do czasu z serkiem topionym czy brie, a nie cały czas szynka, pomidor, ogórek... By od czasu do czasu móc zjeść naleśnika z twarożkiem, czy do mięsa dodać sobie poza sałatką choćby jeden ziemniak, czy garść kaszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubie to FORUM, ale nudzi mnie ta dyskuja "ile jesc "po"" , ma wrazenie ze SKINNY przekonuje nas ze jedzenie PO DIECIE 2000-2200 kcal "to WIELKIE ZARCIE :po ktorych na 99.99 % utyjemy:) a dla mnie to WLASCIWE jedzenie..i odpowiadajac na Twoje pytanie tak, jadlam okolo 2500-3000 zdrowo (+deser) i nie tylam ) dzis na tym byl tyla, ale kiedys nie tylam GDYŻ nie chorowal na niedoczyynosc, jesli finalnie chcez jesc max 1800, Aaa jedz sobie tyle ,co mi tam':) ,to tez nie glodowy pułap:) jest OK,ja tylko odppowiedziała Dragnotette , ze jezeli dazy do 2000-2200 to jest to wartosc calkiem przyzwoita:)) realna do osiagniecia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jem ziemniaki nawet teraz, kluski śląskie. Jem kotlety schabowe. Pieczywa unikam od 2010, a zwlaszcza od kiedy poczytalam o pszenicy hybrydowej. każdy je to, co lubi. I myślę, że można zjeść wszystko byleby zmieścić się w swoim zapotrzebowaniu. Wtedy tyć się nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro mam pobudkę o 5:45, więc juz teraz wypiska talerza: * p1: 35g płatki owsiane, 20g rodzynki, 10g orzechy włoskie, 10g masło orzechowe p2: banan 80g, serek wiejski 150g, 4 wasy 40g, serek chrzanowy do smarowania Łaciaty 30g, ogórek zielony p3: 50g ryżu brązowego, 120g filetu z piersi z kurczaka, papryka czerwona, papryka zielona, cebula, 5g oliwa z oliwek p4: jabłko 70g p5: jajecznica z 2 jajek, 200g brokuły 35g mleka 2%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 rano,nie mogę spać,..wiec wskakuje na orbitrek:-) Nie wiemdlaczego,aleostanio przynajmniej raz w miesiącu mam bezsenną noc...przynajmniej teraz ją dobrze spożytkuje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×