Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

powiedzcie mi czy ktos kto nigdy

Polecane posty

Gość gość

1.NIE ZAZNAL MILOSCI - mowa tu o moim eks chłopaku, moze miec problem z okazywaniem tychże uczuć ? Z rozróznieniem ? 2.Czy jesli byłam jego pierwszą dziewczyną w zyciu, którą jak mowił kochał, moze miec problem zeby nazwac co tym uczuciem jest? Powiedział, ze musi sie nauczyć. Ztego tez powodu ze mną zerwał kilka miesiecy temu. Czy ktoś bardziej doswiadczony moze sie wypowiedzieć w tej kwestii ? tylko prosze o niezłośliwe rady oraz kpiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście mój chłopak pracuje jako kelner-tancerz w klubie dla emerytowanych kolejarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona25
problem w sferze uczuciowej może wystąpić jeśli w domu rodzinnym było mało miłości lub się tego nie okazywało, ale to sprawa indywidualna i nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dlatego pytam, On ma problem ze sobą to widać, inni tez to widzą. Niby mnie nie kocha ale non stop jest jakos w poblizu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona25
pewnie mu trudno, bo sam nie wiem co się dzieje i jak nazwać to co czuje i się w tym gubi, jeśli Ci na nim zależny to z nim porozmawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawiałam, daje sprzeczne sygnały, ja odbieram to tak, ze on dalej do mnie wiele czuje, ale to ukrywa, gdy tylko sie upije pękają mu hamulce, wtedy daje odczuc najbardziej, ze nie jestem mu obojetna, nawet nie chodzi tu o seks, bo zaraz ktos pewnie napisze, ani o inna bo takiej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona25
ja miałam takiego przyjaciela, nie mogłam do niego dotrzeć ani mu pomóc bo wysyłał sprzeczne sygnały. narzucanie się albo takie oferowanie pomocy może przynieść odwrotny skutek. zachęć go do rozmowy, okazuj że jesteś przyjazna i może na ciebie liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie mogę go zachęcic, boje sie, ze wyjde na natrętną, On sie do mnie nie odzywa w ogole telefonicznie, jak jestesmy w pubie to wtedy czy coś, coraz rzadziej go widuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona25
nic na siłę, nie możesz stawać na głowie żeby mu pomóc, bo czasem sie nie da. jeśli będziesz mieć sposobność to próbuj rozmawiać, jeśli nie to zostaw sprawę swojemu biegowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakiemu biegowi? A powiedz mi czy myślisz, ze moze byc szansa, ze wróci? to juz cztery miesiące, widujemy sie coraz rzadziej, juz kiedys ze mna chcial skonczyc raz to bylo przez to, ze sie czepiałam za duzo, jednak na drugi dzień kiedy zapytałam czy jest tego pewien przytulil mnie pocałował, powiedzial, ze nie ale sie boi...i dalej bylo dobrze nagle raz sie poklocilismy i mnie zostawił, nie spodziewałam sie tego, powiedzial, ze do siebie nie pasujemy i mnie nie kocha, troche sie motał, jakis czas pozniej zaprzeczyl temu co powiedział przy zerwaniu, tak miesza...jak sie juz widzimy to nie opuszcza mnie na krok ( takie akcje maja miejsce przy alkoholu zazwyczaj, ma z nim troche problem) zawsze chce zebym została ale z nim gdzieś szła ( bez podtekstów, bo jak napisałam o seks nie chodzi ) no i juz nie wiem, jest w poblizu, jest zazdrosny..czasem mu sie wymsknie i powie do mnie ''kochanie'' tzn ostatnio powiedzial, dlugo ,dlugo nie mowił..On jest strasznie wrazliwy a ajak ze mna zerwał to był taki chłodny jak nie On...jakby to było wyrezyserowane.. tak to wyglądało.. doradzisz cos jeszcze? Widze, ze masz doswiadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona25
ja też się tak szarpałam i nie starczyło mi sił na to żeby uratować związek czy przyjaźń, bo sama nie wiem jak to nazwać. czasami bycie nachalnym się sprawdza, ktoś buduje mur milczenia i sprawdza kto się przez niego przebije. czasem odpuszczenie sobie działa jak zapalnik, Ty przestajesz się odzywać i ktoś sobie uświadamia że to podbramkowa sytuacja i pokazuje uczucia. Ty znasz sytuacje i musisz zorientować się co by było lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co robic,a jesli on faktycznie nie kocha? ale po co to robi po co chce byc blisko?nawet po rozstaniu chcial zebym zostala i poznala jego tatę, brata, wszyscy widza jak to z nami jest bo on nie kryje (co prawda często podpity) tego przed znajomymi.. powiedziałam mu ostatnio ze cos do niego czuje ale probuje czasem to w sobie sttłumic on powiedział mi ,ze ma identycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona25
mi kiedyś przyjaciel powiedział żebym się odczepiła, a potem dzwonił po pijaku i pytał czemu się nie odzywam. cały czas było szarpanie się ze sobą nawzajem. możesz go delikatnie nakłaniać do rozmowy, albo twardo powiedzieć że chcesz usłyszeć prawdę. każda metoda może zawieść. staraj się żeby kontakt się nie urwał zupełnie, bo potem ciężko to odbudować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dziewczyny mi tu kiedys radzily, ze najlepiej dac mu za sobą zatęsknic, ale raz nie widzielismy sie miesiac, i jakos to rezultatu nie przynioslo. Nie iwme co robic, on po pijaku tez albo mnie kocha, albo mowi kochanie, albo tuli, caluje...na trzeźwo jakby nie mial odwagi - a bylismy przeciez razem! :( Nie wiem, przeciez nie robi tak do kazdej dziewczyny, on nawet nikogo nie podrywa ani nie szuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby chcial to by z Toba byl. Po alkoholu poprostu traci kontrole narobi Ci w glowie zamieszania pozniej sie nie odzywa bo mu glupio. Tez tak robie po pijaku. Odpusc sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale ja rozumiem raz, chyba by sie nauczyl na bledach?? ale nie notorycznie to trwa juz ponad 3 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn ? macku b. co masz na mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie moze lezec problem ? opowiadania o uczuciach, ze nie kocha czy wlasnie, ze mu zalezy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ma wylaczone uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem leży w tym, że on pije i wyznaje uczucia jedynie wtedy. Alkoholicy boja się samotności i dla niej gotowi są nawet na takie wyznania miłości. W stanie upojenia dzieją się z nimi "dziwne rzeczy": maja zwidy, kołacze im serce,pewni są , że za chwile umrą, jeśli będą sami. Nigdy nie ufaj alkoholikowi. On zawsze będzie bredził. Taki, kiedy wytrzeźwieje śmieje się z naiwności ludzkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on nie jest alkoholikiem, wlasciwie pije w weekendy tylko - no ale za to dużo. Jak pierwszy raz wyznal mi milosc, jak bylismy jeszcze razem to na drugi dzien powiedzial mi to na trzeźwo, sam mi to przypomniał a teraz? nie wraca w ogole do tematu, raz nawet udawal, ze nie pamieta a wiem, ze pamieta doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on nie mowil, ze chce sie zastanowic on mnie po prostu zostawił mowiac ze nie kocha, ale jego zachowania daja do zrozumienia co innego, znajomi tez mowia, ze go do mnie ciagnie, inni ze kocha inni , ze powiedzial im ,ze do mnie wroci jak sobie pouklada zycie do ladu bo chce zebym widziala w nim mezczyzne a nie takiego ''nieogara'' .. i co myslec?? Przeciez jakbym mu byla az tak obojetna todawno dałby m spokoj przeciez, a On po pijaku ciagnie tylko do mnie, nawet nie podrywa nikogo, jak ktos mnie pdorywa to jest zazdrosny i non stop przychodzi i pyta czy dobrze sie bawie z takim bolem. Macku b. Co myslisz o tej sprawiee?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam bo nie wiem czy to istotne, ze kiedys wzielam go na rozmowe to wyparł sie wszystkiego, ze to nie tak ze kocha tylko lubi spedzac ze mna czas, ze to , ze tamto. I powiedzial, ze nie bedzie juz tak robil po alkoholu. I ZE TO CZYSTA GLUPOTA... i co ? po tygodniu znow to samo , po kolejnym znow i tak to sie ciagnie. Wątpie zeby robił to NIESWIADOMIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ,ze duzo pisze ale musze to z siebie wylac, nikomu o tym nie mowilam :) Kiedys jeszcze po zerwaniu poweidzial mi z nienacka '' kocham cie'' i przytulil mocno. Ja w szok zareagowałam takim ''aha'' no bo najpierw zrywa mowi, ze nie kocha a pozniej ( pijany) mowi ''kocham Cie'' ? to dojrzały facet, tzn po 30stce wiec wiecie, nie wydaje mi sie zeby rzucal slowa na wiatr. I po tym jak zareagowałam w ten sposób i dodalam jeszcze , ze go przepraszam ale to juz na mnie nie działa... nigdy pozniej tego nie uslyszalam on powiedzial tylko ''nie musisz mi wierzyc '' pozniej juz mi tego nie mowil, podkreslal zawsze '' lubie Cie, bardzo '' i tyle. Czy mozliwe, ze to jego duma teraz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo nie jest zdolny do uczuc wyzszych a nudzi mu sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macku dziekuje, nie czytałam tutaj innych postów tzn sprzed kilku dni. Dodam, ON NIKOGo NIE MA, NA OKU TEZ NIE TO JEST PEWNIAK, nasi znajomi wspolni sa zbyt zyczliwi :) i spedzaja z nim niemalze caly czas: ) poza tym On przy jego jak i moich znajomych wlasnie czasem jak jest ''spity'' potrafi mnie przy nich przytulac calowac, w pubie tez.. wiec? Ale myslisz, ze byłby wtedy sklonny przy zerwaniu tak łatwo powiedziec '' nie kocham Cie? to nie jest to ? '' jak myslisz?? mozna tak ukryc uczucie ? zakladajac Twoj optymistyczny scenariusz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jest niezdolny... nie wiem, ale to by nie mowil mi ze kocha, on nigdy nikomu tego jeszcze poza mna nie powiedział NIKOMU nawet w rodzinie, i mowi , ze musi sie nauczyc . ne wiem czy to istotne ale czasem jak jestesmy sam na sam, On mi przypomina te chwile z naszych poczatkow, nie wiem po co to robi, opowiada i dodaje, ze np. to było piękne. Jak ktos mnie podrywa to od razu zjawia sie On, i mi odradza mowi, ze czemu on, czemu ja wybieram takich ludzi itd. czy nie moge sobie znaleźc normalnego. ja mu mowie ze dla niego to tylko on sam jest normalny, a on, ze tak. Jak ja chaotycznie pisze, wiem, skladnia rodem z podstawowki. Ale jestem w pracy troche szybko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×