Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość manifest miłości

Czemu ukochana osoba ma sobie odmawiać seksu z innymi

Polecane posty

Gość manifest miłości
rozumiem. dla mnie ludzie to hipokryci. a może po prostu nie wnikają w powody swojej zaborczości, zazdrości, myślą że "czystość" ich miłości wynika z duchowości, uczuć wyższych a to tylko dbanie o własne interesy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak słyszę coś takiego biorę szklankę, biorę ścianę, biorę mój mega czuły telefon z włączonym nagrywaniem, wkładam sobie chusteczki do buzi, by nie zagłuszyć śmiechem i po skończonej rui państwo trafiają na wrzutę bądź wykop jako moje pornosłuchowisko:) nie okradam ich z praw autorskich jako że sama nic nie pobieram - moja ściana, moja szklanka, mój phone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K****, co za pytanie "brokeninside a nie żal ci czasem tak siedzieć "po próżnicy"jak się inni zabawiają i mają orgazmy ? " To tak jakby pytać wegetarianina czy mu nie szkoda, że inni jedzą mięso a on nie, albo osoby niepijącej, czy jej nie szkoda, że inni piją, a ona nie. Nie do mnie było pytanie ale rozwaliło mnie konkretnie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duchowość też jest. z tego co się zorientowałam, seksualni widzą tą osobę w dwóch wymiarach. bo mówią np., że w łóżku stają się kimś innym, albo że poniżają się w łóżku, a na śniadanku już wzystko ok. dla mnie to nie do pomyślenia, ale może o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D:D Ale swoją drogą muszę przyznać że brokeninside ciekawie opisuje swą aseksualność. Ma dość dobrze uporządkowane zdanie czy też pogląd na tę sprawę. Zaciekawiło mnie jedno zdanie brokeninside. Mianowicie to stwierdzenie iż jej Asesksualność jest źródłem pewnego optymizmu.Wywołuje go. Mogłabyś to jakoś rozwinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej jak pytać geja czy nie szkoda mu takich fajnych c***k;) choć gej w ogóle nie ma nic do kobiet, ja "mam coś" do facetów, jestem heteroromantyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry, ale ja bym nie chciała, żeby mój partner bzykał się z innymi, a potem przynosił jakieś syfy. I kurde mówcie co chcecie, ale kiła albo aids wystarczająco przekonuje mnie do monogamii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifest miłości
może miłość to złe uczucie... skąd ta chęć by druga osoba miała wszystko, było jej jak najlepiej, jaki jest tego cel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asesksualność jest źródłem pewnego optymizmu.Wywołuje go. Mogłabyś to jakoś rozwinąć? x proszę Ciebie bardzo, pysiu. np. czytając forum. wszyscy jojczą, że mają chcicę. inny przykład - g***** innny przykład - zdrady stanowiące temat wątku brak orgazmu=depresja kocham go, ale penis za krótki=nie mogę z nim być konieczność znoszenia upokorzeń, docierania się, czyichś brudnych skarpetek i w***********h cech - byleby doczekać do nocy, bo muszę zaszczytować chcę seksu, ale nie chcę ciąży x te wszystkie problemy mnie nie dotyczą. mam wymieniać dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[Obawiam się że ]Asesksualność to też pewna forma zaburzeń popędu.Przejawia się w jego braku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy źródło twego optymizmu tkwi w świadomości że wielu w.seksie ma problemy lub przez seks cierpi a ty nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifest miłości
już wiem cel miłości to ochrona nosiciela dobrych genów :P o ile w seksie chodzi o przetrwanie gatunku to w miłości o przetrwanie jak najlepszych osobników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cierpi i rani, ja chociaż z tego jest zwolniona. i wolna. nie wyobrażam sobie układać swojego życia pod jedno prymitywne uczucie przykro mi, wiem, że seksualni też z tym walczą,ale chyba z marnym skutkiem wiem,że to co piszę brzmi niepoprawnie politycznie, jakbym się chwaliła (?), ale ja jestem szczera, nie piszę pod publiczkę i takie są fakty. stąd obelgi w moją stronę na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do manifest miłości Czy byłeś kiedyś naprawdę zakochany? A jeśli tak to czy miałeś wtedy ochotę na seks z kimś innym niż osoba którą kochasz? Jeśli tak to oznacza że sfera uczuć podlega u Ciebie raczej rozgraniczeniu od libido i to w.dość wyrazisty sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifest miłości
z tym że jeśli jesteśmy monogamistami to chcemy by te dobre geny połączyły się z naszymi a taka mieszanka może zubożyć dobre geny. prawdziwa miłość powinna pozwolić by te geny połączyły się z kimś lepszym od nas jeśli jest taka możliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifest miłości
"Czy byłeś kiedyś naprawdę zakochany?" tak! wiem co to miłość A jeśli tak to czy miałeś wtedy ochotę na seks z kimś innym niż osoba którą kochasz? tak. za to myślenie że druga osoba może być z kimś innym sprawia ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz mądrale na tej samej podstawie zaczną gadać, że i ja będąc aseksualna nie będę mogła kochać. znana sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tak. za to myślenie że druga osoba może być z kimś innym sprawia ból" Super, czyli jak Kali ukraść krowę, to spoko, ale jak Kalemu ukraść krowę to ooo, nie ładnie. No cóż, nie każdy ma podwójną moralność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifest miłości
Nawet jak jest miłość to ktoś inny może się spodobać i co z tego, ciężko mi sobie wyobrazić natomiast że można kochać dwie osoby jednocześnie. Jeśli miłość to ochrona nosiciela dobrych genów to seks z kimś innym nie wpływa źle na tego nosiciela. Oczywiście gdy nie ma monogamii bo tylko wtedy nosiciel/ka cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Manofest miłości Spoglądając na człowieka z.punktu widzenia ewolucji gatunkowej twoje zdanie o ochronie materiału genetycznego jest kapitalne. Miłość z takiego punktu widzenia to nic innego jak rodzaj pewnych przeżyć emocjonalnych stanowiących wynik zdolności człowieka do abstrakcyjnego myślenia i będącej w tym sensie umysłową osnową metod stosowanych dla zachowania gatunku. Myślę że monogamia tak jak i poligamia mają swe naturalne uwarunkowania.Poligamiczne zachowania mają za swe tło konieczność i dażnąść /samiec/do zapłodnienia jak największej liczby samic. Z.drugiej strony monogamia to instrument ochrony przed chorobami jak tu ktoś zauważył a także wynik koniecznej ochrony kobiety przynajmniej do końca ciąży. Wybaczcie proszę że tak brutalnie splyciłem problem uczuć i.seksu ale chodzi mi jedynie o metodę wyjaśnienia tego wyłącznie przy spojrzeniu na to tak jakby uchwycić to próbował Darwin. Człowiek jednak jest jedną z niewielu istot żyjącyc*****akich te mechanizmy się zmieniają i zarazem mutuja często w niekorzystnym z pw przetrwania kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifest miłości
kochając dwie osoby jednocześnie nie można w 100% poświęcić się "ochronie" jednej z nich a po to jest miłość, by ochraniać. proste. a zdarza się rzadko bo rzadko występują wyjątkowe cechy u ludzi. i często nieodwzajemniona bo sami nie mamy równie dobrych cech. proste. i przykre dla wielu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Manofest miłości Spoglądając na człowieka z.punktu widzenia ewolucji gatunkowej twoje zdanie o ochronie materiału genetycznego jest kapitalne. Miłość z takiego punktu widzenia to nic innego jak rodzaj pewnych przeżyć emocjonalnych stanowiących wynik zdolności człowieka do abstrakcyjnego myślenia i będącej w tym sensie umysłową osnową metod stosowanych dla zachowania gatunku. Myślę że monogamia tak jak i poligamia mają swe naturalne uwarunkowania.Poligamiczne zachowania mają za swe tło konieczność i dażnąść /samiec/do zapłodnienia jak największej liczby samic. Z.drugiej strony monogamia to instrument ochrony przed chorobami jak tu ktoś zauważył a także wynik koniecznej ochrony kobiety przynajmniej do końca ciąży. Wybaczcie proszę że tak brutalnie splyciłem problem uczuć i.seksu ale chodzi mi jedynie o metodę wyjaśnienia tego wyłącznie przy spojrzeniu na to tak jakby uchwycić to próbował Darwin. Człowiek jednak jest jedną z niewielu istot żyjącyc*****akich te mechanizmy się zmieniają i zarazem mutuja często w niekorzystnym z pw przetrwania kierunku." * O ktoś mnie poparł, jak miło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifest miłości
oj broken musisz się wrócić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do ochrony materiału genetycznego to można to rozumieć tak-wierność stwarza warunki do powtarzania inseminacji z jednym partnerem uznanym za dawce najlepszych genów.Pozwala więc przynajmniej teoretycznie na wielokrotne zapłodnienie tym samym materiałem.Stąd potrzeba posiadania partnera na wyłączność jak i wyłączenie popędu w stosunku do innych na ile tylko się da. Niestety u nie wszystkich to tak działa.Matka natura jak widać rozdaje różne karty w określonej puli.Jedni chcą tylko z jednymi a inni z wieloma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manifest miłości
nie podszywaj się. broken skrócę i powtórzę dla ciebie :) tylko nosiciel dobrych genów może liczyć na miłość (uroda, talent, osobowość albo mieszanka tych cech i wielu innych). dlatego celem miłości są geny tego człowieka, a konkretniej przedłużenie ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm. a tu już się w ogóle nie zgadzam. słyszę w tym prawiczo-kafe gorzkie żale, a taka fajna była dyskusja:O poza tym odczuwasz pożądanie tylko do tego, z którym chcesz mieć dzieci:O wtf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednym z elementów nawiązywania więzi z drugim człowiekiem jest bliskość fizyczna. I nie da się tego całkowicie od siebie oderwać! Nie mówię tu tylko o seksie, ale o przytulaniu, dotykaniu. Mi na przykład uścisk z kumplem na do widzenia nie sprawia takiej frajdy (właściwie nie sprawia mi frajdy w ogóle) jak przytulanie się do narzeczonego. Bo miłość to też bliskość, także fizyczna. I to wszystko nie jest tylko w psychice, bo ma odzwierciedlenie także w fizjologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak z nieco innej beczki. Czy uważacie że w przypadku wielozenstwa typowego dla pewnych kultur,religii czy związków wyznaniowych mamy do czynienia z prawdziwą miłością?Czy to jest miłość czy raczej rodzaj indoktrynacji? I jeszcze pytanie do tych jacy orientują się w.temacie.Jak praktykowane jest wielozenstwo w.kościołach opierajacych swe nauki na biblii.Bo są takie.Czy mąż mający kilka żon może współżyć z nimi na raz czy jednak z.każdą z.osobna????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×