Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ok 25 30 rozmow o prace i nic co jest ze mna pytajnik

Polecane posty

Jak czasami rozmawiam z ludźmi, szukającymi etatu, to z wielkim trudem wyciągam z nich, że pracy potrzebują, by: a) mieć stały (!!!???) dochód b) zdobywają doświadczenie (często nie wiadomo do czego!) c) mają tam dobre towarzystwo i się bawią w pracy d) chcą mieć ZUS. O stałym dochodzie z etatu to nawet gadać nie można, bo czegoś takiego w naturze nie istnieje. Doświadczenie czy zabawa, to jako-tako rozumiem. Chociaż uważam, że zdobywać doświadczenie i dobrze się bawić można w wiele lepiej w innym miejscu. No, i pozostaje ten ZUS! O co chodzi z tym ZUS-em?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Może coś mi się pomyliło. Ale pisała Pani, że szuka Pani pracę, tak? Czy to, tamta druga Pani szuka? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenga
Nie wiem, Panie Sapienti, o co Panu chodzi z ZUS-em. Jeśli o mnie chodzi, mogą jutro zlikwidować tę instytucję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenga
Ta technika nazywa się "wykręcanie kota ogonem", panie Sapienti Sat. Oczywiście, że szukam pracy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenga
Praca na etat przydatna jest kiedy się chce za darmo skorzystać z kursów unijnych. Albo jak się chce samemu zakładać własną firmę. Natomiast nie uważam, aby praca na etacie była pewna, stała, dochodowa i nie uważam, że w tym kraju doczekamy się emerytury. Osobiście najbardziej lubię umowy zlecenia. Jeszcze jakieś pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani napisała: @@27.01.14 Serenga Chcę mieć jakieś pieniądze, zanim firma zacznie przynosić dochody Chcę mieć mniejszy ZUS@@ Czyli, firmy jeszcze niema albo jest bezdochodowa, tak? Jeśli jej niema, to po co Pani ZUS? A jeśli jest i nic nie zarabia, to jakiś czas można to tolerować. To jest OK. Ale jak w tym ma pomóc etat? Tylko pieniędzmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sapienti - ja c***owiem, po co mi ZUS - jak zachorowałam i pół roku spędziłam w szpitalach i domu, totalnie niezdolna do pracy, to ten cały złodziejski ZUS co miesiąc wypłacał mi bez gadania 3k, żebym z głodu nie padła i przy okazji nie porozpieprzała wszystkich oszczędności na chleb. Miedzy innymi po to jest ZUS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@@Praca na etat przydatna jest kiedy się chce za darmo skorzystać z kursów unijnych. Albo jak się chce samemu zakładać własną firmę.@@ No i tutaj jest jakieś zamieszanie! Na temat kursów z pracy nie wypowiadam się, bo się na tym nie znam. Jest coś takiego jak kursy unijne z pracy? :-) A co do zakładania firmy, to to jest najbardziej niezrozumiałe. Co ma praca na etacie do zakładania własnej firmy? Poza oczywiście sytuacją, kiedy praca jest z odpowiedniej branży i potrzebuje Pani odpowiedniego doświadczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenga
Ile razy mam powtarzać to samo? To już trzeci albo nawet czwarty raz i zaczyna to być naprawdę nudne, upierdliwe i męczące. Już kilka razy mówiłam, że CHCĘ ZAŁOŻYĆ FIRMĘ. Skoro chcę ją założyć i skoro się do tego przygotowuję, to chyba jest jasne, że jej jeszcze nie założyłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenga
To proszę sobie przeczytać to, co napisałam, to będzie Pan wiedział, po co MNIE praca na etat jest potrzebna przy zakładaniu działalności. Najlepiej powoli i ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@@po co mi ZUS - jak zachorowałam i pół roku spędziłam w szpitalach i domu, totalnie niezdolna do pracy, to ten cały złodziejski ZUS co miesiąc wypłacał mi bez gadania 3k, żebym z głodu nie padła i przy okazji nie porozpieprzała wszystkich oszczędności na chleb. Miedzy innymi po to jest ZUS.@@ Ale to jest kompletnie nieopłacalne, przecież!!! Ile Pani płaciła co miesiąc ZUS-owi? I przez jaki okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pewnością opłacalne jest zatem spędzenie pół roku bez środków do życia i z rachunkiem za pobyty szpitalne... Sorry, taki mamy system :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sapienti sat ale ty jestes zryty człowieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie! Od początku zrozumiałem, że niema Pani firmy i niema Pani pracy. I że szuka Pani tą pracę. Zasugerowałem, żeby Pani zaczęła lepiej działać na swoim i wówczas Pani rzuciła, że Pani chce mieć ZUS. Zapytałem - do czego jest Pani potrzebny ZUS? STOP! Teraz widzę, że to nie Pani, tylko ta druga koleżanka z tym ZUS-em wyskoczyła!!! To właśnie wprowadziło to całe zamieszanie! Przepraszam! Czyli, pozostajemy przy tym, że Pani praca potrzebna do zdobycia jakiegoś doświadczenia. Ok? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenga
Też ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie, dlatego od jutra ide do pracy do hipermarketu.....;/ praca ciezka i mala placa ale lepsze to niz nic nie wyobrfzam sobie dluzej w domu siedziec a kasa sie przyda a w m iedzyczasie zawsze moge szukac czegos lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie płaciłam z działalności, tylko pracodawca z etatu. Niewiele ponad rok - dopiero zaczęłam pracę zawodową. Choroby nie da się przewidzieć, zdarzyć się może w każdym wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewniam, że jak będziesz już w tym hipermarkecie, to nie będziesz miała czas na szukanie czegoś lepszego. Mam w rodzinie takiego, co ma duże ambicje, ale "póki co" pracuje w marketach. Trzy lata trwa to "póki co" i końca nie widać! :-D To jest smutne, ale prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety takie czasy mam wyksztalcenie wyzsze doswiadczenie w administracji, bankowosci, nawet prowadzilam wlasna dzalalnosc ale krotko bo to mala miescina nie mam innych perspektyw oprocz hipermarketu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@@Nie płaciłam z działalności, tylko pracodawca z etatu.@@ Sorry, ale widzę - nie masz pojęcia o podstawowych sprawach. Pracodawca owszem, płacił z etatu. Ale z TWOJEGO etatu! Czyli, Twoje pieniądze, które ty nie otrzymałaś! Zabrali ci minimum 1000 zł miesięcznie. Ale jakby podejść do tego rozsądnie, to za 200 zł miesięcznie miałabyś o wiele lepszą obsługę medyczną, lepszy szpital, salę i co tam jeszcze w szpitalu należy. A za dodatkowe 200-300 zł miesięcznie miałabyś jeszcze i wypłaty do 8000 zł/m-c. 400-500 zł/m-c kontra 1000. Widzisz różnicę? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz. byc naciągaczem jak sapienti sat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozeszokradac jak sapienti sat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenga
Tak,proszę. To czemu nie zmienisz mieściny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak czytam wypowiedzi i próbuję analizować, to wychodzi, że ludzie z jakiegoś powodu dobrowolnie robią sobie krzywdę. Wydają niepotrzebnie sporą kasę, rezygnują z dobrych dochodów, tracą niepotrzebnie mnóstwo czasu na zajęcia, które im się nie podobają. Dlaczego tak się dzieję? Brak wiedzy? Błędne paradygmaty myślowe? Jakiś rodzaj masochizmu zawodowego? Czy jaka przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie moge, tu mam meza, dom w budowie i wszystko na czym mi zalezy kiedys miala prace i wszystko bylo ok teraz sie pozmienialo na gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, Serenga. A więc, skoro chodzi ci jedynie o doświadczenie i o trochę kasy, to czemu rozważasz jedynie etat? Nie znasz innych sposobów? Bardziej łatwych, dostępnych i pożytecznych? A może znasz, ale nie korzystasz świadomie? Z jakiego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1000 złotych miesięcznie * 15 miesięcy = 15.000 3000 złotych miesięcznie * 6 miesięcy niezdolności do pracy = 18.000 + koszty leczenia ok. 20.000; do tego w perspektywie najbliższych 2 lat dojdą kolejne koszty leczenia w wysokości ok. 60.000. Prywatną opiekę medyczną oczywiście opłaca mi pracodawca, tylko nie wszystkie kliniki są w pełni przygotowane na leczenie wszystkiego. Widzisz różnicę? :) Poza tym zaczynasz mylić powoli ZUS, NFZ, składki zdrowotne, chorobowe, emerytalne... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SAPIENTI SAT oto człowiek który zarabia na siebie pracując w MLM Siedzi tutaj w zasadzie tylko po to żeby się tym chwalić, bo na inne rozrywki go zwyczajnie nie stać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serenga
Naprawdę męczy mnie to, że czytasz nieuważnie. "skoro chodzi ci jedynie o doświadczenie i o trochę kasy, to czemu rozważasz jedynie etat? Nie znasz innych sposobów?" Napisałam WYRAŹNIE, że etat jest mi potrzebny, jeśli chodzi o dostęp do darmowych kursów i szkoleń z UE (zazwyczaj są skierowane do osób pracujących na etacie, rzadziej do przedsiębiorców) i aby płacić mniejszy podatek, kiedy będę miała własną firmę. Nigdzie nie pisałam, że szukam etatu, bo chodzi mi o pieniądze i doświadczenie. Nawet wręcz przeciwnie - wprost napisałam, że preferuję pracę nie na etacie... :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×