Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spalona ze wstydu masakrycznie

Dzisiaj dziecko narobiło mi okropnego wstydu na ulicy Mialyscie tak kiedys pytan

Polecane posty

Gość spalona ze wstydu masakrycznie

Zaznaczam, że nie chodzi wcale o małe dziecko tylko już szkolne i tutaj właśnie polega na tym cały problem jaki wstyd mi przyniosla. Z małym przedszkolnym histerykiem jeszcze jakoś przejdzie, ludzie nie zwracają na to tak uwagi, ale jeśli szkolne dziecko zaczyna ci się pokładać na ziemie i nie chce wstać to człowiek plonie na miejscu . Poszło o to ,gdy wychodziliśmy z jednej galerii powiedziałam, ze już jedziemy do domu, dziecko chciało jeszcze zajechać gdzie indziej ,ale naprawdę już czasu nie miałam ,za długo czasu w galerii handlowej nam zeszło, całkowicie już nie dałam rady zajechać tam gdzie z samego rana przed wyjazdem z domu obiecałam ,ze jeszcze tam zajedziemy. Gdy usłyszała ,ze jednak jedziemy już do domu , bo czasu nie mamy zaczęła się demonstracja buntu i zali ,usiadła na ziemie cala w śniegu przed C.H i zaczął się lament , gniew ,ze nigdzie nie jedzie, nie wsiądzie do auta, ona chce jeszcze jechać tam gdzie obiecałam z rana i kropka, nie przegadasz ,nie dalo się żadnymi argumentami dotrzeć do niej, ani prośbą ,ani groźbą.. Chciałam ją podnieść, ale zapierała się ,że nie rusza się z miejsca dopóki tam nie pojedziemy, cyrk na całego ,ludzie gapili się jak na jakiś teatr. Silą ją zawlekłam do auta, opierała się, pokładała na ziemie co krok ( na szczęście lekka jest i drobna) Takiego wstydu mi narobiła, ze długo popamiętam ten dzień i chyba przez rok tam nie zajadę. Chyba w tv będą nas pokazywać nawet jak dziecko popisowe i strajk odstawia pokładając się w śniegu Zakazałam jej z pokoiku wyłazić dzisiaj, nawet gdy goście przyjadą ma siedzieć u siebie. Takiego wstydu jak dzisiaj już dawno się nie najadłam Co wy w takiej sytuacji byście zrobiły,jakbyście ten spór rozegrały? miałyście tak kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czym sie przejmujesz? Tym co "ludzie powiedzą"? dobrze, ze dziewczyna ma charakter. A jak rozwiązać? Pokojowo, przez rozmowę. Jak bedozesz nakładać sankcje to będzie większy bunt i wcale się nie dzieje, nikt nie lubi presji i nacisku. Natomiast spokojna dyskusja daje wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiecałaś jej przed wyjazdem, że pojedziecie w jakies miejsce, które ona sobie wymyśliła, potem zmieniasz zdanie i dziwisz się, że zrobiła Ci cyrk na ulicy ja jak ktoś zmienia plany też się wkurzam a co mówić dziewczyna w wieku nastoletnim pewnie chciała zajechać do jakiegoś sklepu może coś miała upatrzone, ty obiecujesz a tu z zakupu nici to zrobiła ci jazde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakaz tv,komputera i Tel.jesli ma to sie smarkulą nauczy i nie poblazaj bo ci wejdzie na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiecałaś-nie dotrzymałaś obietnicy. Twoja wina. Dziecko może nie umieć jeszczepanować nad emocjami. A na taki cyrk po prostu bym ją zostawiła ostrzegając, ze jak chce to niech siedzi tu do rana. I poszła bym sobie do auta. Autem bym przejechała koło niej zapytawszy czy wsiada. Generalnie sama stworzyłaś tą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalona ze wstydu masakrycznie
To nie moja wina, że w tesco była promocja gaci w rozmiarze XXL i musiałam sobie jakieś wybrać a trochę mi zeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalona ze wstydu masakrycznie
No to ja po zakomunikowaniu ,ze dzisiaj już naprawdę NIESTETY nie damy rady tam zajechać, gdzie z rana obiecałam powiedziałam, ze JUTRO na pewno zajedziemy, dziecko wpadło w bunt, a bo ty tak mówisz, nie prawda, ona chce teraz i koniec, nie dało się z nią na spokojnie porozmawiać, nic do niej nie docierało, jak w amoku była ,chce dzisiaj i kropka .Żadne moje alternatywy ,propozycje nie docierały Pytasz się co mnie obchodzą obcy ludzie, no jasne, setka ludzi przewinela się przez te 15 min jak młoda tarzała się w śniegu a ja cala płonęłam z wstydu i już mnie nerwy brały na powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jestes sobie winna. Pokazalas tylko dziecku pewnie nie pierwszy raz ze jestes nieslowna i nie mozna Ci ufać. A potem sie rodzice dziwią że ich dzieci je oszukują. Obiecałaś jej to trzeba bylo slowa dotrzymać, pomyslec wcześniej, przeanalizować czas, wyjsc wcześniej z galerii. I jeszcze teraz kare dostaje. Nie dość ze zlamalas dane slowo i dziecko się zawiodlo na tobie to jeszcze karzesz ja drugi raz za to ze wyrazala swoje emocje. Dziecku ciezko jest zapanować nad emocjami, powinnaś jej w tym pomoc. Zatrzymać sie chwile i porozmawiac z nią,ale ty ja na sile chcialas zaciągnąć do samochodu wiec ona sila sie bronila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalona ze wstydu masakrycznie
wpis z z gaciami XXL to podszyw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K***a ja nigdy matce takiego wstydu nie narobilam,nigdy nie mialam roszczeniowej postawy i wyszlam na ludzi,a te potwory sa coraz gorsze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostawiasz ją na ulicy w śniegu, idziesz do samochodu i czekasz. maks 10 min i przyjdzie. żadne groźby, żadne argumenty, żadne kłótnie. Spokój i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalona ze wstydu masakrycznie
nIE PRAWDA lUDIMILA, ZANIM JA ZACIAGNELAM DO SAMOCODU PROBOWALAm z dobre 5-10 min na spokojnie z nią omówić sytuacje, bez siłowania się , ale chyba po 10 min jak ludzie pojadali nas wzrokiem zaczęłam już się niecierpliwić , bo faktycznie czasu NIE miałam ani na to aby podjechać tam gdzie chciała, ani na to aby użerać się z nia lezącą tak w śniegu Po prostu przesadzilyscmy z czasem w galerii, nie mogłam już zajechać tam gdzie planowalysmy wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
obiecujesz - dotrzymujesz słowa. ciekawa jestem, czy chociaż przeprosiłaś ją za zmianę planów, wytłumaczyłaś, czy po prostu stwierdziłaś że nie masz już czasu i nic wielkiego się nie stało... nie zdziw się za parę lat, jak ona obieca, że wróci o 22 a przyjdzie o 4 nad ranem. sama ją nauczyłaś, że obietnica nic nie znaczy. pogadaj z nią na spokojnie, powiedz, że było Ci strasznie wstyd i ze jest już za duża na takie akcje. opowiedz, jakie były reakcje ludzi, że wszyscy się na nią patrzyli, komentowali. ale jednocześnie przyznaj się przed nią, że sama popełniłaś błąd nie dotrzymując obietnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu poczuła niesamowite rozżalenie, gorycz i gniew i to się w niej skumulowało. I po co ta kara, że ma nie wychodzić z pokoju... w moich oczach to ty zawaliłaś (zawiniłaś) a nie ona, bo to ty jej coś obiecałaś i to ty nie dopilnowałaś czasu jako osoba dorosła. A to że dostała histerii, to miało prawo, dzieci bardziej emocjonalnie do wszystkiego podchodzą, dla ciebie to było nic, po prostu nie pojechałyście, pojedziecie innym razem, ale dla niej wszystko się zawaliło, istna tragedia emocjonalna - uszanuj to a nie karaj za swoje błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro obiecalas i nie dotrzymalas obietnicy, to nie dziw się, ze druga strona jest zła i rozczarowana. Dorosła osoba by cie op******ila, albo bardziej kulturalnie powiedziała c***arę slow prawdy. Dziecko wyraziło emocje inaczej, nie do końca w sposób kulturalny. Ale ona dopiero sie uczy. To ty jesteś tu dorosła osobą, i powinnas była tak zorganizować czas, żeby obietnicy dotrzymać, bo to ty bylas za to odpowiedzialna. I co, teraz ja karasz za to, ze jest rozczarowana twoim złamanym słowem. Jasne ze jest. Proponuje zacząć od przeprosin a potem spokojnie powiedzieć ze rozumiesz, ze jest zła i ze to twoja wina, ale nie podoba ci się SPOSÓB w jaki córka wyraziła emocje, choć rozumiesz sama ich przyczynę. A nastepnym razem zorganizuj się lepiej i daj dobry przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalona ze wstydu masakrycznie
Może oddać tego bachora do domu dziecka ? Mam go juz dość :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee chyba robicie sobie jaja? tłumaczycie dzieciaka, który nie ma 5 lat i robi taką szopkę z podowodu tego, ze czegoś nie dostał? sory gregory, tak wygląda życie, czasem plany się zmieniają a dzieciak musi rozumieć, że są rzeczy ważne i ważniejsze. nie dziwię się, że jest tyle porąbanej gimbazy, jeśli tłumaczy się takie durne zachowania winą matki. co z tego, że obiecała? świat się skończy, jak dzieciak nie dostanie tego, co mu się obiecało? istnieje coś takiego jak przekładanie albo zmiana planów i normalne dziecko może być rozczarowane i może mu być przykro ale za taki cyrk powinien być szlaban i kara taka, żeby dzieciakowi więcej do głowy nie przyszło zachować sie tak egoistycznie i idiotycznie. a matka dobrze zrobiła, że nie dała na sobie wymusić czegokolwiek takimi odpałami - dopiero wtedy pokazałaby dziecku, że można z nią robić co się chce. ja bym zrobiła dokładnie to co ty, dzieciak do samochodu, potem szlaban a jak emocje opadną to dyskusja i wytłumaczenie dzieciakowi, co w jego zachowaniu było przegięciem - ale z jednym założeniem: szlaban jest bo kara ma być i tyle. znam dzieci, które są wychowane w taki właśnie sposób, że jak sie im obieca to choćby się waliło i paliło, wywiązac się trzeba. z roku na rok stają się większymi egoistami i kiedyś rodzice mocno tego pożałują, że stawiali zawsze dobro dziecka na pierwszym miejscu, nawet wtedy, gdy sytuacja wymagałaby czegoś innego. bo "dobro" jest pojęciem względnym i niekoniecznie jest nim kupienie zabawki np. w tej własnie chwili bo JA tak chcę. dziecko to dziecko i powinno znać swoje miejsce w szeregu, to rodzice decydują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspólczuję. moj ma dopiero 5 lat, ale na szczescie nigdy mi wstydu nie narobil. no czasami cos tam glupiego palnie,ale bedac na twoim miejscu nie wiem jakbym sie zachowała. wspolczuje. daj kare i nie poblazaj moja siostra ma takie roszczeniowe dziecko, zawsze mu ustepuje. u nas na razie ok, ale co bedzie dalej to nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie mozna zafraki zlapac bo to galeria i jeszcze policja przyjedzie. ale juz w domu to by dostala w d**e ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalona ze wstydu masakrycznie
ale przecież ja jej powiedziałam dlaczego czasu już nie mamy, czym to jest spowodowane i dlaczego musimy jechać już do domu. Doskonale to jej oznajmiłam, obiecałam ,ze jutro załatwimy dzisiejsze zaległości, dzisiaj już nie da rady, ale w taki opór wpadła ,ze nie dało się wytłumaczyć i ubłagać Tak sobie myślę ,ze mogłam ją zostawić przed ta galerią i jechać do domu( czas mnie gonil) lecz z drugiej strony nie miała przy sobie pieniędzy i nawet nie miałaby czym wrócić do domu ani tramwajem, ani mpk bo na bilet by nie miała ,dlatego ją do auta zaciągnęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eno ludzie bez jaj. Przeciez to dziecko jest szkolne a nie przedszkolne, to chyba powinna pojac czyz nie?! rozwydrzona jest i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawalakas
a może jeszcze trzeba córce kartkę z przeprosinami wysłać? ludzie, to jest matka i matka decyduje gdzie i kiedy idzie z dzieckiem. mówi"przepraszam, wiem że miałyśmy pojechać jeszcze do innego sklepu ale dziś nie zdążymy, pojedziemy jutro" i dziecko ma się słuchać. mam nadzieję, że osoby które dają ci inne rady trochę zmądrzeją zanim będą mieć własne dzieci. wychowywanie to także nauczenie dziecka, że czasem nie dostaje się wszystkiego co było obiecane, że trzeba umieć się dostosować do innych ludzi a przede wszystkim podchodzić z szacunkiem do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sklamala ze jedziemy, zeby siary nie bylo a pozniej bym jej tlumaczyla ze nie zdazymy etc. pod c.h bym sobie wstydu nie robila, zwlaszcza jak to taka mala aktorka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba was tutaj pogięło. Dziecko odstawia cyrki a wy jeszcze najezdzacie na autorkę . . W życiu nie zrobiłabym takiej siary mojej matce bo wiem ze miałabym szlaban na wszytko przez kila dni. Autorko niech siedzi w pokoju ...to i tak "za małą " kara na takie cyrki jakie odstawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sklamala? za fraki i do woza, jak po dobroci nei idzie to po zlosci i sile treba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalona ze wstydu masakrycznie
No właśnie siedzi u siebie w pokoju obrażona na caly swiat, nie wychodzi. Po 14 mamy gości i powiedziałam aby za takie szopki mi się na oczy nie pokazywała ,bo jestem za te cyrki na nią bardzo zla. Mogła w domu mi awanturę zrobić jak już cos a nie przy wszystkich publiczny skejcz urządzać . W domu się takie sprawy omawia , nawet poklocic się wypada w domu a nie centralnie przy tłumie,za te zachowanie chyba jutro tez nigdzie jej nie zawiozę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest dobrze kiedy jako rodzice musimy łamać nasze obietnice . Oczywiście mogłaś tam pójść, mogłaś to inaczej zorganizować , mogłąś w ogóle nic jej nie obiecywać , mogłaś to ,mogłaś tamto.. Ale w dorosłym życiu tak już jest ,ze czasami musimy modyfikować nasze plany i często te modyfikacje dotyczą również czasu poświęcanego dzieciom . I dzieci również muszą się uczyć ,ze cały świat nie kręci się wokół nich i one też muszą czasami robić to czego czasami nie chcą - w tym wypadku pójść do domu zamiast w jeszcze jedno miejsce w galerii . A moje dziecko w wieku szkolnym rzucające sie na ziemię i robiące cyrk , jawnie okazujące nieposłuszeństwo i ignorowania poleceń matki dostałoby w domu po prostu po tyłku . I to nie symbolicznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee chyba robicie sobie jaja? tłumaczycie dzieciaka, który nie ma 5 lat i robi taką szopkę z podowodu tego, ze czegoś nie dostał? sory gregory, tak wygląda życie, czasem plany się zmieniają a dzieciak musi rozumieć, że są rzeczy ważne i ważniejsze. nie dziwię się, że jest tyle porąbanej gimbazy, jeśli tłumaczy się takie durne zachowania winą matki. co z tego, że obiecała? świat się skończy, jak dzieciak nie dostanie tego, co mu się obiecało? istnieje coś takiego jak przekładanie albo zmiana planów i normalne dziecko może być rozczarowane i może mu być przykro ale za taki cyrk powinien być szlaban i kara taka, żeby dzieciakowi więcej do głowy nie przyszło zachować sie tak egoistycznie i idiotycznie. a matka dobrze zrobiła, że nie dała na sobie wymusić czegokolwiek takimi odpałami - dopiero wtedy pokazałaby dziecku, że można z nią robić co się chce. ja bym zrobiła dokładnie to co ty, dzieciak do samochodu, potem szlaban a jak emocje opadną to dyskusja i wytłumaczenie dzieciakowi, co w jego zachowaniu było przegięciem - ale z jednym założeniem: szlaban jest bo kara ma być i tyle. znam dzieci, które są wychowane w taki właśnie sposób, że jak sie im obieca to choćby się waliło i paliło, wywiązac się trzeba. z roku na rok stają się większymi egoistami i kiedyś rodzice mocno tego pożałują, że stawiali zawsze dobro dziecka na pierwszym miejscu, nawet wtedy, gdy sytuacja wymagałaby czegoś innego. bo "dobro" jest pojęciem względnym i niekoniecznie jest nim kupienie zabawki np. w tej własnie chwili bo JA tak chcę. dziecko to dziecko i powinno znać swoje miejsce w szeregu, to rodzice decydują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalona ze wstydu masakrycznie
Raz jak wracaliśmy od mojej koleżanki mieliśmy zajechać do sklepu zabawkowego ale nie miałam już czasu i powiedziałam jej to w samochodzie a ona chciała otworzyć drzwi i wyskoczyć z samochodu !!! naszczęście szybko zamknęłam central zamkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem dziecko powinno wiedzieć że czasem plany mogą ulec zmianie, ale trzeba też mu pozwolić okazać swoje niezadowolenie a nie karać za swoje niedopatrzenie. To taka kara za to że dziecko wyraża swoje emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×