Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spalona ze wstydu masakrycznie

Dzisiaj dziecko narobiło mi okropnego wstydu na ulicy Mialyscie tak kiedys pytan

Polecane posty

Gość gość
A po co dziecku coś obiecujesz i nie dotrzymujesz słowa? Zastanowiłaś się, że nie uprzedziłaś jej o tym? Mam 26 lat i nie jestem zbuntowaną nastolatką od dawna ale jak sobie przypominam gdy rodzice ze mnie robili idiotkę w podobny sposób, w jaki ty robisz idiotke ze swojej córki to jej się nie dziwię. Po pierwsze normalni ludzie ze sobą rozmawiają. Wystarczyło w centrum handlowym powiedzieć córce, że nie zdążycie pojechać w jeszcze jedno miejsce bo tu za długo siedzicie. Albo inaczej - że musicie już wychodzić jeśli ona chce jechać gdzieś jeszcze. A ty mało tego, że postawiłaś ją przed faktem dokonanym i jej nie uprzedziłaś to jeszcze nie dotrzymałaś słowa. Dziecko w wieku szkolnym wiele rozumie a każdego człowieka denerwuje, gdy się go traktuje jak idiotę. Jej zachowanie było wielce przesadzone ale brak jakichkolwiek wniosków z twojej strony jest imponujący. Do dziś jak ktoś mi wycina taki numer to się denerwuję a co dopiero dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj przedmowco, znasz osobiscie autorke ze tak piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam i czytam...I obawiam się ze tutaj najwiecej do powiedzenia maja osoby ktore nie maja dzieci.Sami znawcy sie znalezli:)) Typowo polskie; wszyscy sa lekarzami, pedagogami. Jednym słowem alfa i omega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, bo na forum: "Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci" zazwyczaj sami bezdzietni siedzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, bo na forum: "Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci" zazwyczaj sami bezdzietni siedzą oczko.gif xx ludzie z nudow na kazde forum wejda i udaja znawcow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie chwali tu przecież że dziecko zachowało sie super ale raczej jest tłumaczone jej zachowanie jej złość. Dziewczyna naprawde miała powód do gniewu... radziła sobie z emocjami jak umiała.... może jak dwulatka.... widocznie nie umie inaczej, kazdy jest inny zachował się źle ale matka jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do autorki
a dlaczego wasza wizyta sie przedłużyła? uprzedzałaś dziecko wcześniej że nie zdążycie czy tylko oznajmiłaś na koniec że wracacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wy się cackacie z tymi dzieciakami . Dawniej za taki numer większość dostała by porządne lanie w domu a teraz dziecku nie można złego słowa powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ty się wypowiadasz w tym internecie. Dawniej za rozmowę z obcymi bez zgody męża byś dostała niezłe lanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do autorki
mamusia zawiniła, dziecko trzeba zlać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie mamusia zawiniła ? .Odstawiać cyrki to może 3 latek a nie szkolna panna ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"? ." ".." i jeszcze spacja przed kropką - czyli jak piszą gimbusy krótki poradnik :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam usprawiedliwić dziecko, ale jeśli wyjaśniałs powód i obiecalas inny termin, to dziecko pokazuje ze jest silne i ma władze albo chce ja miec. Trochę silnej reki i dasz radę. Inaczej będziesz miec pyskacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justys1234
" Miałam usprawiedliwić dziecko, ale jeśli wyjaśniałs powód i obiecalas inny termin, to dziecko pokazuje ze jest silne i ma władze albo chce ja miec. Trochę silnej reki i dasz radę. Inaczej będziesz miec pyskacza." xxx A moze autorce już niejednokrotnie zdarzało się nie dotrzymywać słowa i to "jutro" zawsze oznaczało "nigdy". Córka pewno juz doskonale o tym wie i dlatego histeryzowała. Moja mama była taka sama...jak cos chciałam to nie wytłumaczyła mi dlaczego nie dostane tylko"tak kupie C****ojedziemy itd" A jak przychodziło co do czego to zawsze było "JUTRO" czyt. NIGDY. Ja mam pięciolatkę i tez nieraz coś jej obiecałam a nie mogłam pojechać czy np taka sytuacja jak u Ciebie, ale zawsze wcześniej (nie przed samym wyjściem) wytłumaczyłam co się stało, dlaczego nie możemy i że pojedziemy innym razem np jutro ALE córka wie że skoro powiedziałam jutro to tak będzie i może dlatego nie urządza mi takich scen?! Niemniej jednak takie przekładanie zdarzało sie baaardzo rzadko, bo jeżeli obiecuje coś to staram się dotrzymac słowa. A jeżeli wcześniej przeczuwam że nie wiem czy z czymś zdążę to nie obiecuje tylko mówie, że nie wiem czy damy rady. Jeżeli tak to pojedziemy ale nie wiem na 100%. Nauczmy się tez szacunku i uczciwości wobec dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ zrobiłaś córce świństwo. Czasu trzeba było pilnować, wspólnie albo w trakcie łażenia po centrum (pokornie ciągnęła się za tobą w nadziei że jeszcze gdzieś jedziecie?) skorygować plany tak żeby dziecko miało coś z tych poprzednich umów. Sama sobie wstydu narobiłaś, i to przede wszystkim przed córką. Wierzcie mi, jestem zwolenniczką solidnego klapsa w reakcji na histerię ale tutaj to co innego, prędzej tępej matce bym wlepiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko spalona ze wstydu masakrycznie. Twoje dziecko jest rozwydrzone. Tak je wychowalas wiec takie jest, Jest ono rozkojarzone I nie ma do ciebie zadnego szacunku bo ty do niej tez nie masz szacunku. Lepiej nie obiecywac jak sie nie moze dotrzymac obietnicy ale I ona nie ma prawa tak sie zachowywac. Skandal na cala ulice? Nie do pomyslenia Ja nie szarpalabym sie z nia tylko zadzwonila po policje aby c***omogli. Moze zapomniec o tym co chiala kupic w drugim sklepie. NIGDY juz tego nie dostanie. ( zaloze sie ze to byl telefon)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no autorko ale masz porade wyzej -zadzwonic na policje :D i to sa wlasnie porady osob, ktore cie popieraja :D co moge dodac od siebie? szukaj przyczyn - rozumny czlowiek robi to zawsze - przy rachunku sumienia za swoje porazki, po klotni z mezem, po zauwazeniu, ze waga skoczyla 4 kg w gore, ze w portfelu jest 100 zl mniej niz zwykle. Zawsze nalezy doszukiwac sie PRZYCZYN a ty jak jakas nieogarnieta i lewa mamuska wine zwalasz na dziecko, ktore dlaczego bylo zle? Dlaczego tak zareagowalo? Ja mam ci odpowiedziec czy sama to zrobisz? Na pewno uwazasz ze to wina dziecka? Jestes ograniczona typowa matką polką, nic wiecej. dziecko to przedmiot, "moj wlasny, ja decyduje co i z kim bedzie robic, ja tu rzadze" - takie masz myslenie. zenada ze niektorzy maja dzieci bo z najprostszych spraw (jak ta) nie wyciagaja wniosko, nie pomysla nawet = nie uzyja mozgu, a pierwsze co leca przed komputer i pisza durne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadzwonic po policje. Gowniara ochlonela by z histerii w sekunde. Kiedys moja nastolatka tak mi pyskowala ze jej omal co nie uderzylam. ona na to ze jezeli ja uderze to ona zadzwoni na policje na mnie ja na to ze niech dzowni bo wole byc w wiezieniu za pobicie jej niz mam miec takie wredne dziecko.Niech ja zabieraja do domu dziecka. Zlapalam sama za telefon I dzwonie. Jakos szybko wydoroslala :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne to bezstresowe wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chyba najpierw tłumaczyła- póżniej prosiła- a w efekcie poddania się odeszła od niej by nie miała dla kogo tej szopki odstawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale zostawic dzieciaka sama na ulicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to było przed wejściem do CH odeszłabym kilka metrów odwróciła się bokiem i zaczekała aż wstanie i skończy to durne przedstawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro mi ale obiecałaś, to twoja wina, choć reakcja twojej córki była moim zdaniem przesadzona i to ostro to i tak uważam, że gdybyś nie obiecywała a potem z gęby d...y nie robiła to cyrków by nie było. Reakcja aż taka w wykonaniu dziecka - myślę ze to nie pierwszy raz kiedy obiecujesz a potem nic z tego, wkurzyła się i zareagowała przesadnie, jak inaczej ma c****kazać że nie podoba jej się zachowanie matki kiedy na próbę dyskusji z jej strony słyszy tylko że nie ma więcej czasu i obiecanego wyjścia nie będzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli to nie prowo to jestem ciekawa odpowiedzi matki ;) jak na razie jednym głosem wszystkie komentujące potępiły niedochowanie słowa. A różnice są w tym jak postrzegać zachowanie córki i co z nim zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalona ze wstydu masakrycznie
Już wyjaśniam. Wcześniej nie mogłam bo dopiero poł godziny temu goście od nas wyjechali Jeśli chodzi o obietnice...nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło nie dotrzymać słowa w takich sytuacjach, pierwszy raz taka sytuacja mi się przytrafiła i pierwszy raz taki demonstracyjny cyrk mi córka odwaliła (wychodzi remis) Ktoś pytał się czy wcześniej w galerii ją uprzedziłam ,ze nie mamy czasu, niestety jak pisałam straciłam osobiście rachubę czasu, całkowicie, wychodząc z C.H zerknelam na zegarek id dopiero zobaczyłam która to już godzina, byłam pewna ze dobra godzinę do tylu jest a tu z niedowierzaniem zobaczyłam która to już wybila i od razu powiedziałam corce ,ze niestety nie damy rady tam zajechać ,gdzie z rana o tym rozmawialiśmy. . Powiedzialm dlaczego , z jakiego powodu ,PRZEPROSILAM od razu i sumiennie obiecałam ze na pewno jutro nadrobimy zaległości z dzisiejszego dnia, dziecko wpadlo w bunt, lament ze chce teraz i nie ma dyskusji, nie dało się żadnymi augmentami przegadać, im więcej starałam się dostrzec tym bardziej nakręcała się będąc głucha na to co mowie do niej. Tyle z moich wyjaśnień . Nerwy mi opadły już, lecz mimo tego wstydu ile się najadłam co nie miara to moje i zapewne zapamiętam to do końca życia jaki numer mi wywineła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zrozum ze to nie ona wywinela ci numer. To Ty sobie wywinelas taki numer. Sama jestes sobie winna. Tak trudno to c***ojąć? Ty zawinilas, i jeszcze dziecko karzesz. Owszem wyrazilo swoje emocje w glosny sposób, ale gdybyś pilnowala godziny to tez by ci sie tak nie spieszylo znowu do samochodu i moglabys z nią dluzej przedyskutować sprawę. Twoja wina. I uwierz mi, twoja córka tez zapamięta ta sytuacje. Ale zupelnie z innej strony. I za parę lat gdy będziesz ze śmiechem wspominać jaki ci raban zrobila to ona ci odpowie ze wtedy sie strasznie na tobie zawiodła. Bo będzie pamiętać. Ale ty masz to gdzieś, obchodzi cię tylko to ze dziecko nie bylo posluszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego wlasciwie dziecko ma byc posluszne? po prostu dlatego ze ufa mamie ze ona wie lepiej. Kwestia zaufania ale I szacunku dla matki. Jezeli mama mowi tak to znaczy ze wie co robi. Mozna ewentualnie pozniej wyjasnic dlaczego . Dzieciak ma sie sluchac. Jak w wojsku. bez dyskusji. Rozkaz to rozkaz. Doszlifowanie kwesti na spokojnie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×