Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co ja narobiłam

Uderzyłam sześciomiesięczne niemowlę

Polecane posty

Gość gość
Ja nie będę mówić że jesteś nienormalna czy naskakiwać na Ciebie bo każdy tu to robi. Z jednej strony wiem co czujesz i Cię rozumiem, sama siedzę w domu z dzieckiem a partner żyje pełnią życia w dodatku kasy ciągle brakuje i ja sobie na dużo rzeczy pozwolić nie mogę . Nie pracuje ale czekam aż syn pójdzie do przedszkola wtedy sobie wszystko nadrobię . Mnie też ponoszą nerwy, dopada zmęczenie i bezsilność zwłaszcza gdy jest mi ciężko a jestem tylko człowiekiem a partner zachowuje się tak jakby niczemu nigdy nie był winny i nic go nie obchodziło. Czasem muszę robić kilka rzeczy w tym samym czasie i nosić dziecko na rękach bo płacze i olacze, i też mam ochotę coś rozwalić w coś uderzyć....ale nigdy przenigdy nigdy i jeszr nigdy nie uderzyła bym syna. Wiem że pewnych rzeczy się nie kontroluje ale to nie jego wina że siedzę w domu to nie jego wina że jest jak jest. On płacze bo mu źle a ja w złości siadam biorę go i przytulam mocno do siebie żeby ochłonąć i uspokoić się żeby moje frustrację nie przechodziły na dziecko. Nie wyobrażam sobie uderzyć tak bezbronna i niewinna istotę już prędzej bym partnera patelnia zdzieliła ale nie dziecko. Samemu nie łatwo jest czasem dojść do siebie może potrzebujesz pomocy specjalisty . Bo depresja to choroba , szukaj pomocy za nim dojdzie do tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślę, że to prowo kolejnej niedzieciatej, ma pokazać jakim strasznym piekłem jest urodzenie dzieci,poza tym nikt normalny nie napisze na forum ze uderzył szesciomiesieczne dziecko, bo to znecanie sie i można zgłosić odpowiednim organom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×