Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co ja narobiłam

Uderzyłam sześciomiesięczne niemowlę

Polecane posty

Gość gość
wstrętne donosicielki? a potem w TVNie kolejny reportaż jak to ludzie nie reagowali na płacz dziecka. Moga mnie wyzywać od donosicieli jeśli w ten sposób pomogę dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu mezowi nie przywalisz ---ty jakaś oderwana od rzeczywistości jesteś chyba. Gdzie ma się wyprowadzić? z czego będzie żyła? Po co takie rady dajesz? Jak sie leczyła na depresję, to powinna wrócić na terapię, może faktycznie terapia rodzinna by pomogła, ale jak mąż oporny to nic nie zrobi. Łatwo radzić jak samemu ma się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonononono
Czemu mezowi nie przywalisz - Ty robiłaś już z niej typowego patola który cale życie znęca sie nad swoimi dziećmi . Przez takie jak ty jak ktos ma problem dusi go w sobie az dochodzi do wielkich tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego chcecie pomóc dziecku, a nie chcecie pomóc dorosłej osobie? ona w obliczu swojej sytuacji też kolorowo nie ma. ot katolickie społeczeństwo :O może wyślijcie jej sznur, żeby mogła się powiesić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy akt przemocy na dziecku zwlaszcza tak malym powinien byc odbotowany,kogo to obchodzi ze ma osobiste problemy,mops w tej sprawie jak nic, ja tam mam meza w policji i wlasnie to zglosilam bo akurat ma dyzur i zajmuje sie takimi sprawami,lada chwila i autorka bedzie znana i pewnie bedzie miec problem,sorry ale musialam tak zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonononono
"ot katolickie społeczeństwo pechowiec.gif może wyślijcie jej sznur, żeby mogła się powiesić pechowiec.gif" No dokładnie jakby mogły to by ja same powiesiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sory nie sory zabiorą jej niemowle a ona sie pojdzie i zabije. tak zrobi, bo sie zalamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjyh
Histerykami się nie przejmuj, odgrażaniem tynm bardziej. Osoby emocjonalnie poukładane i z doświadczeniem rozumieją cię. Widzimy przecież że to właśnie TY bronisz swojego dziecka i żadna obrona ze strony półidiotek nie jest potrzebna, skoro przejęłaś się i chce zapobiec takiej utacie kontroli w stosunku do dziecka. Jakiś zryty dekiel bełkocze tutaj o uderzeniu z całej siły.. Widzisz jakie widły z igły potrafią zrobić. Każdy kto nie jest odrealniony i z dzieśmi miał do czynienia, wie że dziecko uderzone "za całej siły" w twarz, poleciałoby na podłogę wraz z krzesłem i w najlepszym razie wylądowało w szpitalu. Co nie znaczy że krzywdy w ten sposób się nie zrobi ale przecież to wiesz. No dobra, to bierz się za męża. Ja osobiście, gdy była doprowadzona do skrajności, to mówiłam swojemu co czuję i to działało korzystnie na jego zachowanie. Ale jaki jest ten twój, to nie wiem, może też zdesperowany, może szuka pretekstu bo ma dosyć. A czterolatka już powinna umieć zachować się normalnie, bez ciągłych wrzasków i wprowadzania zamieszania. Moja córa ma właśnie tyle i wie co to znaczy, jeśli się pogniewam. Dzięki temu potrafi się bawić sama, twórczo i spokojnie, a nawet pomóc w tym czy owym (lubi wieszać pranie a ostatnio chowała wszystkiej ozdoby choinkowe). A co do teściowej, to albo niech pomoże, skoro już się wtrąca, albo nie wpuszczaj jej. Ktoś tu świetnie radził jak ją zagadnąć czego szuka itd. Swoją drogą mogłaby czasem wziąć twoją córkę do siebie, czyż nie? To jeszcze raz: stylem tych histerycznych reakcji się nie zajmuj, ani treścią, to taka specyfika lokalna, być może zauważyłaś. Raz się tu skarżyłam to otrzymałam pomoc. Ale wyły też jakieś histeryczki, od rzeczy bredziły coś o opiece społecznej i policji... Podejrzewam że to dzieło jakiś sraczek-staraczek czy innych bezpłodnych, bo po treści można poznać że realiów po prostu nie znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czemu mezowi nie przywalisz
Jaka ja oderwana od rzeczywistości? autorka jest oosba pelnoletnia, dorosla, jest fizycznie zdolna do pracy. Nie ma zadnego przymusu siedzieć z kim kto wg jej opinii ją do depresji doprowadzil, a ona przez to na dziecich zaczela się wyzywac. Jako osoba dorosla może sama sobie zycie ulozyc,praca jest wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grunt, że one będą zadowolone, że "nie dopuściły do tragedii". Bo tragedia tej dziewczyny to w ich mniemaniu nie tragedia. Najlepiej nasłac mops, policję, rozwalić tę rodzinę, ale mieć niby czyste sumienie, że "się pomogło".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie robię z siebie cierpiętnicy, bo tak mieli wszyscy. Pieluchy i ubranka były na kartki . 1 kaftanik i 5 pieluch za jednym razem. Poniewaz jestem ze wsi nie mogłam iść do sklepu kiedy chciałam. Moje dzieci do dziś wspominają dzieciństwo.graliśmy w gry. robiliśmy ludziki z kasztanów, plastelina, kredki, malowanki. Moje wnuki jak przyjadą to gramy w statki, państwa miasta, kółko i krzyżyk, domino, bierki. Staram się ich odciągnąć od komputera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu mężowi nie przywalisz to, ze Ciebie matka lała notorycznie, to nie znaczy, że autorka też tak robi. Żebyśmy się dobrze zrozumiały to co zrobiła było bardzo złe, ale zdarzyło się to po raz pierwszy, a ona zdaje sobie z tego sprawę, należałoby jej jakoś pomóc, a nie od razu piętnować. Jeżeli ma depresję to Wasze wpisy mogą popchnąć ją do zrobienia sobie krzywdy. Napisała, że tylko dzieci trzymają ja przy życiu, jeżeli uwierzy, że jest złą matką może dojść do tragedii. Ale Wam przecież nie chodzi o dobro dziecka, a o przywalenie autorce i zmieszanie jej z błotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahahaha, toś teraz pojechała, jakie "praca wszędzie jest"??? Z półrocznym niemowlakiem i przedszkolnym dzieckiem ma spakowac się, wyjechac, znależć pracę, wynając mieszkanie, utrzymać dzieci, zapłacić niańce? Ty wiesz, ile się w tym kraju zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jako osoba dorosla może sama sobie zycie ulozyc,praca jest wszędzie"----przepraszam cię, pomyliłam się, ty nie jesteś oderwana od rzeczywistości, ty jesteś po prostu głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D25D
Jak mozna uderzyc tak malutkie BEZBRONNE dzieciątko? W głowie się nie mieści! Mnie tez nie raz nerwy ponosza i krzykne na dziecko (7m) a potem mam takie wyrzuty sumienia i jest mi źle, ze potem naprawde staram sie trzymac nerwy na wodzy. Ale uderzyć?! Nie wyobrażam sobie tego. Jak bym cos takiego zrobiła to bym chyba oddała je na wychowanie babci skoro sama sobie nie radze. A dziecko nie ma prawa obrywac za to ze ty sobie nie radzisz! A widzisz sama ze sobie nie radzisz i skoro kochasz te dzieci i conajmniej w ramach rekompensaty temu dziecku zeby nie wychowywało sie w takiej patologicznej rodzinie weź zrób coś z tym swoim życiem. Sama wiesz ze źle sie dzieje to nie czekaj nie wiadomo na co, bo teściowa taka, mąż taki... patrz na swoje dzieci i tylkoich dobrem sie kieruj. Wygoń teściową z domu, niech sie nie czuje jak u siebie, chyba ma gdzie mieszkac. Z mężem tez sie rozmów. Niech toba nie żądzi. Rób tak żebys sama była szczęśliwa, wtedy i dzieci będą. Nie daj się mu podporządkować. I jeśli nie zrobisz tego teraz to nigdy to sie nie zmieni, a wrecz bedzie gorzej. I ja mogę ci to ZAGWARANTOWAC. Znam takie przypadki. Boże ciągle mam przed oczami to biedne dziecko jak wrzeszczy z bolu bo mama nie mogła znieśc tego że marudzę. A przeciez mam do tego prawo! Jestem tylko dzieckiem! Ta co powinna mnie chronic, dac bezpieczenstwo tak mnie potraktowała. Pamiętaj sobie o tym mamusiu i weź ogarnij to swoje życie i nie pozwól żeby dzieci dalej przez ciebie płakały. Nawet psychicznie. Bo kiedy mama czy w ogóle rodzina jest nieszczesliwa to one tez nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle ze moze to pomoze jej rodzinie. jezeli zglosiliscie, to policja przyjedzie. przyjedzie i zabierze. moze wówczas tesciowa i syn zastanowia sie czemu jej nie pomogli czemu nie miała wsparcia, ze to przez nich teraz nie beda mieli zadnej rodziny, bo on dzieci narobil a teraz melanżuje na imprezach.a tesciowa wspiera synka bałamutę. to wasza wina, nie jej. ona nie wytrzymała. jakby kopał psa na łańcuchu to by ugryzł. ile to k***a można? no ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czemu mezowi nie przywalisz
hjyh- 4 latka tak się zachowuje bo jest zanudzona w domu. Przedszkola jej brak, nie ma gdzie walc z siebie nadmiar dziecięcej energii stąd ta malej ekpresja i zahcowanie. Jesteś matką i powinnaś znać się na rozwoju dziecka a nie grozic gniewem matki , zeo dostanie od ciebie Dziecko tez potrzebuje rozrywki, zabawy nie tylko mama i sama ze sobą, towarzystwo dzieci dobrze by starszej zorbilo. Dziecko jest zanudzone w domu. Sama autorka stwraza soebie nadmiar obowiązkow trzymając starszą w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzysz w to? teściowa obgada autorkę przed całą wsią, a mąz jej wpieprzy, Tak będzie, a nie "oni sie ogarną, przejrzą na oczy i będzie cud, miód". Życie to nie film :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ,skad my mozemy wiedziec czy nie katuje dziecka??? A pozniej w wiadomosciach bedzie ze dziecko zabila a poZniej siebie, razem z mopsem ,psycholog tez bedzie,w koncu tam pracuje i znam wiele takich przypadkow-zaczyna sie od liscia konczy na tluczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro dziewczyny pisze że uderzyła raz i żałuje to nie róbcie afery. Gdyby biła nagminnie to pewnie by o tym nie napisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PRZEDSZKOLE KOSZTUJE 200ZL NAJMNIEJ mnie nie stac nawet na 200zl, jezeli nie pracuje to dziecko siedzi ze mna. jakie rpzedszkole? nie stac mnie.mamy tysiaka na 3osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjyh
++"Jako osoba dorosla może sama sobie zycie ulozyc,praca jest wszędzie"----przepraszam cię, pomyliłam się, ty nie jesteś oderwana od rzeczywistości, ty jesteś po prostu głupia.++ Hahaha, łagodniej! Zaczynam myśleć że to nie osoba psychicznie chora, ani mało inteligentna, ale po prostu gimnazjalistka, która ćwiczy pisanie wypracowań szkolnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zglosilam to,maz obiecal zajac sie ta sprawa,znajda ja o ile nie usunie postu,ale juz dzialaja w tej sprawie,dobrze miec meza policjanta haha:-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jeśli tu jeszcze wejdziesz to wiedz, że jesteś w stanie pomóc sobie i swoim dzieciom. Widać, że bardzo żałujesz tego co zrobiłaś maluchowi i teraz będziesz się bardziej pilnowała. Jeśli znów tak bardzo cię zdenerwuje, to wyjdź do drugiego pokoju, oddychaj głęboko, licz sobie do dziesięciu na głos. Jak się uspokoisz to wróć do dziecka. Ale kluczem do uzdrowienia jest bycie asertywną. Ja nie do końca rozumiem"mąż mi nie pozwala", bo zawsze byłam niezależną, silną kobietą ale wierzę, że uda ci się zacząć stawiać na swoim. Zacznij gdzieś wychodzić sama, na spacer, na zakupy, na basen, do koleżanki-tam gdzie lubisz. Po prostu ubierz się, powiedz mężowi, że wychodzisz i wyjdź. Staraj się być spokojna i opanowana. To, że dziecko zostanie z mężem to nie jest nic złego, to jest normalne. Mąż i ja od początku narodzin maleństwa opiekowaliśmy się nim w takim samym stopniu. Jak mąż wracał z pracy to ja wychodziłam. I to bzdura, że matki potrafią zająć się dzieckiem lepiej, faceci są w tym tak samo dobrzy jak my, po prostu często nie mają szansy się tego nauczyć. I jeśli potrzebujesz iść do pracy to zrób to. Nie możesz pozwalać mężowi, by decydował za ciebie, to twoje życie i masz prawo wyboru. Jesteś odrębną osobą, która ma własne potrzeby. Chcesz iść do pracy? Zrób to. Z mężem porozmawiaj na spokojnie, wytłumacz mu, że źle zachowuje się względem ciebie, bo nie może ci niczego zabraniać, masz swoje potrzeby i chcesz je realizować. Teściowa....asertywność, asertywność. Nie bój się odmawiać, to nic złego. Myśl teraz o sobie i o swoich dzieciach. Jeśli ty wyleczysz siebie to dzieci będą szczęśliwsze. Naprawdę dobrze byś zrobiła gdybyś poszła do psychologa,oni potrafią poukładać wszystko w głowie. Podniosą twoją samoocenę, nauczą cię asertywności, byś nie musiała zgrywać roli ofiary, którą chętnie przyjmujesz. Pamiętaj tylko o tym, że dzieci nie sa niczemu winne, dlatego jak się zdenerwujesz to wyjdź z pokoju, wykrzycz się w poduszkę, oddychaj głęboko. I popatrz na nie, masz dwoje wspaniałych, cudownych dzieci. Warto dla nich żyć i zrobić wszystko, by były szczęśliwe. Ale zrobisz to jak zadbasz o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie ze to bedzie we wiadomosciach, bo takie sprawy naglasniane są. jezeli katechetka puscila dzieciom w 5klasie pasje film i przyjechal do niej TVN I WYBORCZA i 3 dni byl temat w czołówce medialnej to ten temat bedzie jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czemu mezowi nie przywalisz
TAK, praca jest wsezdie jeśli chce to się ją zjadzie. W moim ootczeniu NIE ma ZADNE osoby,ktora chciałaby pracować a nie pracuje. WSZYSTCY pracują, począwszy od hipermarketow , ,praca na lini, na produkcji i co biuro pracy zaoferuje nie wybredza się . Maly moz ebyc pod opieką kogos innego, dzieckow przedszkolu. Aimenty na dziecko ojciec MUSI placic .Wyrobi się Jęt kobieta dorosła, powinna dac sobie rade w zyciu a nie na dziecku się wyżywać z racji meza wymogow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona napisala ewidentnie ze mialo slady i bylo sine, to juz inna sprawa niz zwykly lekki klaskacz kretynki !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to jednak gimbaza. Nie ma co dyskutować z takim zjawiskiem hjyh---bardzo, bardzo podobają mi się Twoje posty, mądrze piszesz, widać, że znasz życie i masz głowę na karku. Oby autorka spotkała na swojej drodze takie osoby jak Ty. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta napisała o jednym incydencie a Wy zrobiłyscie z niej potwora. Najpierw popatrzcie jakie wy jesteście "idealne" a potem osądzajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czemu mezowi nie przywalisz
Od jednego razu się zaczyna. Nie znam żadnej osoby która by tylko raz pobiła dziecko i to do sladow i już nigdy więcej do tego się nie posunęła.Nie powstrzymała się ten pierwszy raz, zanim nie zmieni swojego ycia i sytuacj będzie kolejny i kolejny. Pobite dzieci w szpitalach to nie jest żaden wymysł mediów . Ona nie panuje nad swoimi nerwami, nie mamy zadnej pewności ze tego nie dopuści,dlaczego? poprzez brak kontroli nad swoimi emocjami . A ja wiem o czym pisze i jak dziecko bite czuje się okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×