Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

duszę mam rudą

Dieta bez pszenicy i glutenu

Polecane posty

Ja uwazam ze zeby schudnac to nie mozna przesadzac z zastepowaniem glutenu przetworzonymi produktami bezglutenowymi (np kukurydza). Nie mozna tez jednak calkowicie wyrzucac weglowodanów z diety bo po prostu na takiej diecie nie da rady na dluzsza mete wytrzymac. Jak sie nie przyjmuje jakis weglowodanów to nie dosc ze spada praca mózgu, poglebia sie depresja i jest wieksza szansa na to ze rzucimy sie na ciastko... albo 10 ciastek. Ja w tamtym roku przez kilka tygodni bylam na diecie z dietetyczka i ona mi mówila ze nie ma nic wazniejszego niz urozmaicona dieta, stale pory 5 posilków dziennie, wyrównany poziom metabolizmu i cukru we krwi. Ona zaprojektowala mi diete 1700kcl dziennie!!! I udalo mi sie na niej schudnac 10 kilo w 7 tygodni. I od roku trzymam ta wage. Ale posilki musialam jesc z zegarkiem w reku. Porcje byly okreslone. Do kazdego posilku bylo dodane cos 'weglowodanowego'. Kilka winogron, kromka zytniego chleba, lyzka miodu, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wczoraj widzialam fajny przepis który mam zamiar spróbowac dzisiaj. Gotuje sie soczewice, przyprawia do smaku, mozna dodac szczczypiorek i pietruszke jak ktos lubi. Formuje sie z soczewicy gniazko wbija jajko do gniazdka i zapieka w piekarniku. Jak tos nie musi sie martwic o kalorie to moze sobie polozyc jeszcze plasterek zótlego sera na jajko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Pau nie gniewaj się ale ty nie masz pojęcia o tym co to GLUTEN radzę doczytać i nie pisać głupot o rezygnacji z węglowodanów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę , że Pau pomyliła topki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według badań amerykańskich to nie brak ęglowodanów lecz tłuszczów w diecie byl przyczyną fali depresji u kobiet po stosowaniu nisko- lub beztłuszczowych diet odchudzających, bowiem mózg właśnie tłuszczem się żywi. Jeżeli je się duzo warzyw i owoców to ilość węglowodanów w diecie jest wystarczająca,przy dużej ilości owoców nawet za duża. Z glutenem jak z ciążą - jest albo go nie ma.Cleb żytni to niestety gluten, w dodatku u nas zazwyczaj jest to chleb mieszany z pszenicą, bo lepiej rośnie i smakuje.Chyba,że ma się makę żytnią prosto z młyna i piecze się chleb samemu. Wtedy nie zawiera pszenicy ( jak w tytule wątku) ale ciągle jest produktem glutenowym. Co do kukurydzy to nie cieszy się najlepszą opinią, podobnie jak ryż.ja używam do zagęszczania różnych rzeczy mąki gryczanej lub jaglane.Czasem robię z tych mąk naleśniki ,świeże są pyszne.Jak sostają można pokroić w cieniutkie paseczki i mamy makaron do sosu. Biszkopt do tortów piekę z mąki migdałowej, jest fantastyczny, z orzechowe też. Podobnie jak chleb orzechowy. Piccę piekę na spodzie gryczano-twarogowym i jest pyszna. Więc wszysto da się zrobić. Warunek to będąc na diecie bezpszenicznej i bezglutenowej nie jemy NICZEGO co te produkty zawiera. Oczywiście każdy sam sobie wybiera co i jak będzie jadł, ale wpisy w tym wątku o kromce chleba żytniego mogą być po prostu dla wielu osób mylące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pau_Paw
Uwiez mi -Ja dokladnie wiem co to jest gluten!!! Bialko. I nie oceniaj mnie jak mnie nie znasz i czytaj ze zrozumieniem. Po pierwsze napisalam ze jestem na diecie bez pszenicy (ale nie na diecie bezglutenowej). Napisalam np ze jem chleb zytni (który ma gluten). Po ktos wczesniej pisal ze ze nie je pszenicy ale ze unika takze kasz ze wzgledu na wysoka zawartosc weglowodanów. Dlatego napisalam ze wedlug mnie nie mozna drastycznie ogranizcac weglowodanów bo nie wytrzyma sie diety. Dlatego ja nie bede jesc PSZENICY ale bede jesc kasze (mimo ze zawieraja weglowodany). Po trzecie - ksiazka - 'Dieta bez pszenicy' o której pisalam - zaleca rezygnacje z pszenicy, glutenu i produktów z wysoka zawartoscia weglowodanów (ziemniaków, ryzu itp). Pisalam wiec w kontekscie tego ze nie da sie wytrzymac az takich restrykcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze mam pytanie zanim napisze cokolwiek wiecej: Czy to jest temat tylko dla osób na diecie bez pszenicy i bez glutenu? Bo jezeli odstepstwa nie sa akceptowalne, to moze rzeczywiscie nie powinnam juz nic wiecej mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doczytalam teraz wypowiedz 'dusze mam ruda'... Rozumiem i juz mnie nie ma na temacie. Kromka zytniego chleba (który nawiasem mówiac wypiekam sama) okazala sie gwozdziem do trumny. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paupau nie ma co się obrażać,forum jest dla wszystkich:) Wielu lekarzy obecnie przy Hashimoto zaleca właśnie dietę całkowicie bezglutenową i osiąga bardzo dobre wyniki.Może więc warto spróbować np. miesiąc wytrwać i zobaczyć czy się da czy nie da i czy przynosi to jakieś korzyści zdrowotne. Z glutenem jest tak,ze w celach zdrowotnych nie wystarczy go ograniczyć,bo jeśli szkodzi to już w minimalnej ilości. Ja w zeszlym roku wytrwałam 8 miesięcy bez glutenu i wcale z tego powodu nie cierpiałam. Pisząc o tym nieszczęsnym żytnim chlebie miałam na myśli to,że ktoś czytając nieuważnie i nie wszystkie posty może po prostu uznać ,że jest to produkt bezglutenowy i czasem zrobić sobie krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal bezglutenowo i bezpszenicznie.Nastrój całkiem,całkiem, nie mam dołków pobagietkowych, mniej ciągnie mnie do jedzenia. Wagowo nie wiem,na razie raczej bez większych zmian,za to brzuch powoli się wciąga.I ćwiczy się lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nadal trwam i czuję się rewelacyjnie od 2 tygodni :) na wadze ok. 3 kg mniej ale samopoczucie bezcenne :) szkoda , że prawda o glutenie nie dociera do osób z problemami przecież wystarczy spróbować , tak jak każdej innej diety ...... na pewno nie wrócę do pszenicy i glutenu .... o NIE ! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra taka dieta to na spoko :) www.youtube.com/watch?v=fM3i2-hdbiQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich, ja na podobnej diecie bylam w styczniu i szlo mi swietnie, tylko cos sie popsulo i ciezko mi teraz do tego wrocic :( (zle nawyki powrocily ze zdwojona sila:(). Moglybyscie moze podac jakies ciekawe przepisy na surowki? Aha i nie wiem czy ktos juz tutaj to pisal, ale swietny jest jogurt naturalny zamiast majonezu do salatek roznego rodzaju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chcialabym zrobic diete na brzuch , czy mi cos to da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie mam nie tolerancji na gluten, ale bedac na tej diecie schudne tez>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szóstka z przodu
Witam ponownie :) U mnie niestety od dłuższego czasu nawrót tradycyjnego jedzenia i waga niestety kilo więcej (na szczęście stoi w miejscu). Zbieram się do ponownej mobilizacji. Ruda duszo, nadal mam nadzieję na Twój przepis na pizzę na spodzie twarogowo-gryczanym! Proszę, spróbuj napisać przepis (może chociaż ogólnie), może nie uzna tym razem to durne forum treści za spam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam do bezglutenu, teraz już z mocnym przekonaniem,że nic dobrego z niego dla mnie nie wynika. Trochę pozagłębiałam się w literaturę i bogatsza o wiedzę podejmuję kolejną probę. Dowiedziałam się m.in. że chociaż nie mam bezpośredniej reakcji uczuleniowej to mogę mieć problemy z chudnięciem, bo organizm sobie ten gluten neutralizuje opakowując go w tłuszcz.Patrząc jak wiele osób chudnie po odstawieniu jedynie glutenu w diecie może to być prawda.Gluten działa podstępnie i może powodowaćmigreny, zapalenie stawów, zakłócać pracę tarczycy. Coraz powszechniej w różnych chorobach autoimunologicznych wraz z leczniem wprowadza się dietę bezglutenową .I to działa. Uzbrojona teoretycznie żegnam gluten bez żalu.POdobno do całkowitego oczyszczenia organizmu potrzeba co najmniej poł roku jeśli się na nic nie choruje i ponad roku przy jakiś dolegliwościach. Kończę właśnie festiwal imprez różnych, będę miała całkowity wpływ na to co jem więc startuję.Będę podawać przepisy na różne potrawy, bo uwielbiam gotować i wymyślać nowe rzeczy, to mnie wyjątkowo relaksuje i wprawia w dobry nastrój. Szósteczko, spróbuję jakoś ten przepis między zdaniami wpleść.Ciasto sklada się z twarogu,najsmaczniejsze wg mnie z jakiegoś śmietankowego.Latwo miesza się z pozostałymi składnikami.Klasyczne proporcje to 200g masła i po 2x tyle mąki i twarogu.Po nabraniu wprawy można te proporcje zmienić. Ja daję na początek trochę mniej mąki, bo przy wałkowaniu trzeba jej sporo podsypać,bo masa jest dość wilgotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, pierwsza część poszła:) Masło siekam z mąką jak na kruche ciasto, potem dodaję twaróg i ugniatam.Trzeba trochę posolić i można dać proszek do pieczenia. Ale ja raz zapomniełam, nie dałam wyszło pyszne i teraz już nie daję. To jest przepis glutenowu, ja zamiast pszennej dałam mąkę gryczaną ok 300g i ryżową 100g.Do rozwałkowywania używam kukurydzianej, bo ciasto najmniej klei się do wałka i stołu.Trzeba schłodzić w lodówce ok. godziny.takie ciasto całkiem dobrze udaje kruche. Można mąkę gryczną prawie całkowicie zastąpić jaglaną lub amaranusową.Metodą prób i błędów trzeba utrafić w swój smak.Trochę gryczanej warto jednak dodać boona nadaje taką glutowatą kosystencję i ciasto się nie kruszy. Do ciasta na pizzę można na początku dodać suche drożdże wtedy smak jest bardziej pizzowy. Takie ciasto podstawowe bez drożdży świetnie nadaje sie do pierożków pieczonych z różnymi nadzieniami ( łosoś,pstrąg,grzyby, cukinia, sery pleśniowee, mięso, cebula ,oczywiście nie wszystko razem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to odcinek trzeci opowieści o pizzy bezglutenowej. Na pizzę ciasto trzeba pustepodpiec 15 min 160 stopni, bo jest dość mokre i może zrobić się ciastowe błotko zamiast pizzy. Mój wierzch to pieczone bakłażany, pieczona papryka bez skórki,jakaś dobra szynka lub pozostałości mięsa z obiadu, np.rozdrobnione mielone sprawdzają się świetnie.Spód smaruję lekko jakimś sosem pomidorowym.Np mały kartonik podravki, ulubione ziołe,odrobina sera.Na wierzch kilka plastrów sera, na to plastry pomidora posypane odrobiną cukru.I na 22stopni na 15-20 min.Ponieważ jest dość pracochłonna to robię od razu 2-3 bardzo duże i częś mrożę w porcjach. Domownicy kiedy chcą to ją sobie odmrażają w piekarniku lub na patelni. Uff,trochę to trwało ale mam nadzieję,żę takim oto sposobem przepis znalazł się wcałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szóstka z przodu
Duszo, dziękuję Ci bardzo. Czekam niecierpliwie na Twoje przepisy. Ja niestety jestem słaba w gotowaniu i wymyślaniu przepisów i będę wdzięczna za każdy pomysł na jedzenie bezglutenowe, niskowęglowodanowe. Dziękuję bardzo, przepis już kopiuję. x Rozumiem, że Ty stosujesz tę dietę ze względów zdrowotnych głównie, a wagę masz w normie? x Ja znów zaczęłam jeść gluten i potrawy z węglami i już czuję, że problemy hormonalne wracają (okres się ponownie zatrzymał). Nie wiem, może sobie to wmawiam, ale jakoś to się dziwnie łączy. I tycie znów się zaczyna :O Muszę wrócić do diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz zobaczyłam Twoją wage początkową w stopce. A mogę wiedzieć, ile ważysz teraz? I ile masz wzrostu? Jeśli pisałaś wcześniej, to sorry że się powtarzam. x Moja waga początkowa 80 kilo (grudzień 2013), waga najlepsza 68 kilo na diecie niskowęglowej, niskoglutenowj (kwiecień 2014, czyli 12 kilo w około 4 miesiące). Teraz niestety wrost na powrót: 69-70 kilo (główny grzech - obiady w pracy, zaczęłam tam jeść mączne zupy, ogólnie ten obiad jest za duży i niezbyt właściwy, poza tym zaczęłam jeść za dużo ogólnie). Także mobilizuję się na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja waga mam nadzieję, nie poszybowalajakoś wgórę po szaleństwach glutenowych..... Od poniedziałku już nie jadłam nic z glutenem i pszenicą. Jadłam trochę za dużo ale przynajmniej wg zasad. Pierwsze 2 dni było ciężko, wszystko kusiło ale niedałam się.Dziś rano już mężowski chlebek razowy nie wzbudził żadnych ciepłych uczuć. Uff, nareszcie. Na śniadanie zjadłam kanapki z ogorka z domowym hummusem, domowym pesto i zielonym groszkiem.Były pyszne:) Jakoś specjalnie nie schudłam bo nie byłó na to szans ale widocznie spłaszczył mi się brzuch.Już nie jestem taka wzdęta, nie czuję w środku ciężaru i jak siedzę albo się schylam to mogę bez problemu oddychać. Bardzo bym chciała w tym bezglutenie wytrwać, bo ostatnie kilka tygodni jedzenia pieczywa,kruchych ciast i pierogów zupelnie mi nie posłużyły.I co gorsza, choć czułam się po tym jedzeniu źle to nie mogłam przestać i szłam po następne. Teraz czuję się o wiele lżej, mam więcej energii,a to dopiero 5 dzień.Chciałabym jeszcze jeść mniej mięsa,na razie co 2 dzień i mniejsze ilości. To mi się powoli udaje. Ja akurat jem sporo węglowodanów w postaci ryżu basmati i kaszy jaglanej.Ale one mnie nie wzdymają a bardzo sycą.Jem je głównie z warzywami. Ugotowany ryż mieszam z masłem klarowanym, ciepły w misce, zimny na patelni trochę podgrzewając do rozpuszczenia masła.Do tego dodaję co akurat mam - obecnie groszek zielony, cukinię podduszoną na maśle z czosnkiem i koperkiem, pieczoną paprykę albo nasze sezonowe owoce. Swieżo ugotowana kasza jaglana jest rewelacyjna z jagodami i odrobiną cukru i masła.Zmalinami i truskawkami też. Na razie gotowanie zajmuje mi trochę czasu, ale jak się na nowo wdrożę to będzie łatwiej. Bo np. humus i pesto robię raz w tugodniu.Paprykę i bakłażana piekę co 3-4 dni.Podobnie duszę indyka z pieczarkami, cukinią ,młodą cebulką, koperkiem, pietruszką. I jak już wpadam w rytm to gotuję dziennie 1-2 potrawy albo wcale,izawsze mam w lodówce coś odpowiedniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kupujecie chleb bezglutenoy? lub bułki czy ciastka? czy mozna upiec samej taki chleb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie kupuję pieczywa bezglutenowego.Jest drogie i niesmaczne.Wolę sobie rano ugotować ryż albo kaszę jaglaną i zjeść z owocami. Ale ja wogóle nie jestem fanką pieczywa i klusek, więc jest mi łatwiej. Właśnie mi się kasza gotuje, będzie z jagodami,już się nie mogę doczekać. W sieci jest mnóstwo przepisów na chleb i ciasta bezglutenowe i na pewną są smaczniejsze. Można sobie samemu dobrać ulubioną mieszankę mąk bezglutenowych- jest gryczana,ryżowa,jaglana,amarantusowa i parę innych egzotycznych.Rzadko piekę ciasta z ciastem,jak potrzebuję biszkopt to piekęgo z mąki migdałowej lub maku mielonego.Obie wersje przepyszne, można dać do nich dowolny krem lub owoce. Jak mi się chce czegoś słodkiego to piekę kokosanki, albbo ciasteczka kokosowo-migdalówe, albo migdałówo-daktylowe. Możliwości jest mnóstwo,w większości o wiele smaczniejsze i zdrowsze niż tradycyjne ciasta i ciastka z cukierni.Szybko się robią i zawsze się udają. Ciasto z mąki z amarantusa świetnie udaje kruche,jest jescze bardziej kruche. Babeczki kruche z ciasta amarantusowego z czereśniami i bitą śmietaną to czysta poezja:) No to idę gotować.Zeby mnie w tygodniu nie kusiły złe rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo ci dziekuje za odpowiedz, a te pzrepisy moge znalezc gdzies na necie? i czy kasza gryczana jest tez dobra zcy tylko jaglana, a jeszcze 1 pytanie mam czy ryz moze byc bialy? , brazowy czy dziki , czy to bez znaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mittia
a budyn lub kisiel c zy galaretki mozna sobie zrobic? czy kupujecie specjalne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "pieczywo bezglutenowe" i wyskakuje mnóstwo stron, nadobrych blogach kulinarnych też pojawiły się działy bezglutenowe. Kasza gryczana nie zawiera glutenu i można ją jeść do woli.Ja jem biały ryż basmati, bo ten mi najbardziej smakuje:) Nawet w większych normalnych sklepach są budynie bezglutenowe,bardzo smaczne i w dodatku u mnie po 50gr.PO prostu trzeba czytać skład, jak jest tam jakaś skrobia to często z glutenem,co do kisielu to nie wiem, powinien być tylko z kartoflanką,ale różnie to bywa.A galaretkę lepiej zrobić samemu,ugotować kilka owocow, lekko posłodzić,trochę przestudzić dać odrobinę żelatyny i pyszna galaretka gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×