Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

duszę mam rudą

Dieta bez pszenicy i glutenu

Polecane posty

Gość Szóstka z przodu
Gościu z 2014-03-06, nie "raczę żartować" :D I nie wiem, po co są twoje uwagi, skoro nic nie wniosłaś do tematu o naszej diecie (nic nie zmienią w moich planach wagowych) :) Napisałam wcześniej, że mam specyficzną budowę ciała (ciężkie kości, bujne kształty, duuże piersi). To wszystko waży (podobnie jak mięśnie też ważą, koleżanko), a ja właśnie w wadze 60 parę kilo wyglądam najlepiej i najlepiej się czuję. Przy niższej wadze zaczyna mi się spłaszczać tyłek i cierpi mój duży atut - piersi :). Także przykro mi, że ty "musisz" schudnąć do mniejszej wagi, ja nie muszę i nawet nie chcę (a teraz mogłabym pewnie, bo całkiem fajnie mi idzie). I może to zabrzmi mało poprawnie politycznie, niefeministycznie i tak dalej, ale mnie wiele mówią spojrzenia facetów :P Wiem, kiedy są mi rzucane, a kiedy przestają być (a przestają, gdy ważę zarówno za dużo, jak i "za mało"), wiem gdzie jest moje optimum. Pozdrawiam miło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szóstka z przodu
Aha, dodam, że miałam w przeszłości okresy dużego schudnięcia. Znikałam wtedy, znikała moja specyficzna uroda, byłam jak setki dziewczyn na ulicach. Nie jestem już małolatą, która musi patrzeć na wybiegi dla modelek, waga dla każdego powinna być optymalna :) To tyle. Koniec off topu. Cieszę się, że się dziewczyny odezwały. Napiszę potem więcej. Ja się trzymam fajnie, waga "skacze", co znaczy, że się ustabilizuje zaraz na niższym poziomie (dziś 70, więc 10 kilo mniej od początku zmiany jedzenia, ale na razie się nie przywiązuje do tego sukcesu, bo to właśnie jeszcze musi na stałe "okrzepnąć", wiadomo że waga ma tendencje do wahania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szóstka z przodu
Ech, zła jestem za moje tłumaczenia :) Zawsze jednak człowiek się da jakiemuś trollowi wywołać do tablicy :) Dobranoc, zajrzę jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szóstka z przodu
Aha, poproszę o przepis na pizze autorki! :) Potwierdzam też - kaszka kukurydziana jest świetna do panierek i nie pali się na patelni jak bułka tarta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super dziewczyny,że zaglądacie:) Ja ciągle walczę i dziś jest 3 bardzo porządny dzień. Czyli bez pszenicy i glutenu, trzy porządne posiłki ,ale bez szaleństw i udało mi się dołączyć ruch - 17 km rowerem,z tego połowa pod bardzo silny wiatr.Rower jest niewiarygodnie przyjemny,nawet pod wiatr:) Jedzenie dzisiaj: rano- 2 jajka sadzone na odrobinie smalcu z boczku . obiad-surówka z pora,surowka z marchewki ,odrobina ziemniaków,ryba pieczona. . kolacja - prawdopodobnie to co na obiad tylko bez ziemniaków,bo było bardzo pyszne:) . Te dwa dobre dni i dzisiejszy rower dodały mi mnóstwo energii i bardzo poprawiły nastroj, od rana uśmiecham się sama do siebie.I czuję się jakoś tak lekko,oby to trwałó jak najdłużej. Warto porzucić zapychacze i zapychać się warzywami. Bo to jakoś tak działa automatycznie,że jak zabraknie chleba i makaronu to sięga się po mnóstwo warzyw.Iokrywa jakie mogą być pyszne. A lekkość po obiedzie gdzie 80% talerza stanowią warzywa -bezcenna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam dołączyć przepis na pizzę bezglutenową ale nie mogę wysłać bo włącza się spam:( Spróbuję następnym razem, pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem na diecie bezglutenowej od miesiąca. Czuję się znakomicie, tracę na wadze i ogólnie mam wrażenia bycia "zdrowszą". Na samym początku trochę brakowało mi wędlin, ale rozsmakowałam się we własnoręcznie pieczonych mięsach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
też jestem świadoma o dobroczynnym działaniu diety bezglutenowej - byłoby dobrze żeby pozostali moi domownicy też byli tego zdania - bo samej jest trudno http://pracownia4.wordpress.com/2010/01/22/gluten-to-czego-nie-wiesz-moze-cie-zabic/ - polecam wprowadzić na stałe do meni KASZĘ JAGLANĄ (kupuję na zielonym rynku po 4 zł/kg) - w sprzedaży jest książka Stefanii Korżawskiej pt. "Braterska pomoc dla zdrowia - kasza jaglana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w kuchni ja rządzę i jedzą co im dam:) A jak nie to chleb i woda;( Ale masz rację ,w towarzystwie raźniej i mnie rzeczy kusi jak wszyscy jedzą tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny udany dzień za mną:) Brzuch się spłaszcza bo żakiet zapina się z większym luzem:) To jest takie piękne i motywujące w tej diecie,że jako pierwszy znika brzuch i pięknie kształtuje się talia. Zaczynam znowu nieśmiało marzyć o sukienkach na lato - nie namiotach, ale właśnie pięknych,kobiecych sukienkack. Pogoda domowa,wieje tak,że urywa wszystkie członki więc z roweru nici.... Menu: rano-ryba pieczona,sos z groszku,ogórka,szczypiorka i majonezu. Reszta na razie niewiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No trochę cicho, ale zmogło mnie przeziębienie.Dzisiaj już jest lepiej tylko nos mi się zatyka:( Ostatnio wróciłam do kaszy jaglanej i nie mogę się nią najeść.I korzystając z tego zachwytu sprobuję kilka dni ( w planie optymistycznym 14:)0 diety oczyszczającej jaglano -warzywnej. Od 3 dni jem ją na okrągło ze wszystkim, łącznie z pysznymi naleśnikami. Może ktoś się przyłączy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam warzywa i wielki zapas kaszy. Jestem bardzo z siebie dumna bo odważyłam się dziś zważyć....Dobrze nie jest, stówa znowu tuż za progiem:(,czas oprzytomnieć. Wybrałam na start tę jaglankę, bo bez glutenu i podobno nie ma po niej napadów glodu.I po diecie nic nie wraca. kasza wlaśnie się gotuje, do niej będzie papryka podduszona na odrobinie oleju i zioła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba za duzo weglowodanów jesz - dlatego waga nie spada. Dam ci przepis na zdrowy chlebek:) dzisiaj bede go piekła wiec zapewne łacznie ze zdjeciem znajdzie sie na blogu:) chleb 1, 5 szkl.płatków owsianych Szkl.słonecznika 3/4 szkl.siemienia lnianego ziarna 10 łyżek zmielonego siemienia łyzeczka soli 5 łyżek oleju (najlepiej kokosowy) 2, 5 szkl ciepłej wody Wymieszac wszystko, przykryć folią i odstawić na 1-2 godziny Piec w podłuznej foremce ok 1 godziny w 160 st. i po upieczenieu pozostawic w piekarniku do ostygniecia . Jesc na drugi dzien krojac cienkim ostrym nozem bo inaczej bedzie sie kruszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za przepis.Ale węglowodanów to ja akurat jem bardzo mało a za chlebem w ogóle nie przepadam. Ja po prostu z braku zapychacza jem za dużo.Za dużo bakalii,owoców, mięsa ,serów..... Stąd pomysł na kaszę jaglaną,którą bardzo lubię.Trochę żeby utrzymać jakąś rozsądną ilość kalorii i nie czuć głodu. Na dzień przeznaczam 200 g kaszy (ok.700 kcal) i dopełniam warzywami z tłuszczem do 1400 dziennie.Co daj***ardzo smaczne i solidne posiłki. Pogoda się poprawia więc będę mogła znowu jeździć na rowerze- godzinka dziennie czyni cuda. I jestem bardzo dobrej myśli,że to wszystko zadziała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bede trzymac za ciebie kciuki, zeby ci sie udało gubic z kaszą:) duzo dobrego o niej sie czyta, wiec moze bedzie dobrze:) Na pewno oczyszcza organizm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzate szczęście ja wiem co robię źle, jem za dużo i nie potrafię tego okiełznać:( . 4x kasza za mną i na razie mam się świetnie:) Na kolację ostatnia dziś porcja -kasza z morelami suszonymi-delicje! . Ja się opieram na książce "Koniec z cukrzycą i otyłością" - to właściwie to samo. Dzięki za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby schudnac nie wystarczy ze odtawisz gluten, trzeba generalnie zredukowaxc wegle uzupelniajac je tluszczami i bialkime. jedzac takie ilosci kaszy manna to nie pojdzie, moge ci to zagwarantowac. poza tym owoce to cukier. polecam "paleo dieta" robb wolf w paleo tez rezygnujemy ze zbóz- jakicholwiek, kasza, ryz, komosa ryzowa, wszystko out

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wez sobie sprawdz ile kasza jaglana ma weglowodanow.... (nie mowie ze nie jest zdrowa, zeb ynie bylo) ok 140:D a przy dietach niskoweglowdanowych wegle powinny wynosic od 75g w dół ogranicz owoce do 1dnego dziennie, kaszy jedz 60g, i niestety... na poczatek porzuc orzechy i bakalie (to juz totalnie) z orzechami,,,sama sie przejechałam, na jednym trudno skonczyc, sa zdrowe ale nie pozbawione wegli i megakaloryczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja synowa jest uczulona na gluten i od lat go w diecie unika.To jest bardzo, bardzo szczupła i fajna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nr 1 ja nie jem kaszy manny tylko jaglaną. A ile schudłaś na diecie paleo, w jakim czasie i jak długo utrzymujesz niższą wagę? Moje dodatki do kaszy to 4 morele albo 4 orzecy włoskie.To takie ilości raczej "przyprawowe" Gość nr 2 Ja też wiosną i latem ładnie chudlam na bezglutenie.Tylko ostatnio coś mi się zacięło, nie mogę się niczym najeść. . . Nie chciałabym wracać do dużych iliści mięsa,bo ostatnio niezbyt mi to służyło,jakoś tak mało energetycznie się czulam. Po wprowadzeniu kaszy jaglanej tydzień temu jest lepiej,czuję się lżejsza i weselsza.Najadam się niewielką miską kaszy z dodatkami i niczego mi po posiłku nie brakuje. Generalnie nie jedząc glutenu czuję się o wiele lepiej, zdecydowanie poprawiły mi się włosy, są mocniejsze, przestały wypadać, przy myciu moze ze 20,a w erze glutenu to nawet ponad 300. Więc zrobię wszystko,zeby do glutenu nie wracać.Mam wrażenie,że moje ciało bardzo potrzebowało jakiś dobrych węglowodanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasze to węgle, to wiadomo gosciu:) a z orzechami czy innymi dyniami to fakt.. na 100 gram produktu maja az 18g wegli, ale mozna je jesc w ograniczonych ilosciach przy prawie zerowym spozyciu cukru i wysokim białek i tłuszczów. Tylko trzeba dbac by nie przekroczyc ilosci dziennej wegli. Rudzielcu, a ja najlepiej sie czuje jedzac głownie mieso z dużą iloscią warzyw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzate szczęście ja też tak długo jadłam i bylo ok.Ale teraz potrzebuję czegoś innego. Najważniejsze to słuchać siebie. Dzisiejszy dzień to ok.1500 kcal.jestem najedzona i zadowolona. Jak się uda to pociągnę tydzień i zobaczymy. Najwyżej nie schudnę ,a przy takiej ilości kalorii przytyć nie powinnam.Raczej wręcz przeciwnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza miska kaszy za mną - dodatki - 20g żurawiny suszonej i 3 orzechy włoskie. Rano ważenie - jest mnie o 0,5 kg mniej:) Może ta kasza naprawdę działa? W każdym razie wynik na wadze jest budujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×