PSYCHOPIERDY czyli jak być szczęśliwą po czterdziestce

Zobaczysz co się tutaj bedzie działo w weekendzie.Już poczuli pismo nosem i nie odpuszcza.Będziecie dosyć długo atakowani przez złosliwe pomidory aż sie temat rozpadnie.Chyba że nie bedziecie wchodziły w polemikę z nimi to sie utrzymacie.Nie myśl sobie ze osoby na cafe co mają 30 -45 lat nie sa złośliwe.Będą dokopywały tak aby skutecznie mocno bolało i to długo:)

jedyna osoba ktora tu atakuje to Indianskielato vel Czterdziecha

Miałem swój temat 2 lata temu pod nazwa Nauka w necie.Przebywało na nim 16 osób.2 facetów ze mna reszta kobiety w wieku 16 lat -60 lat.Jak pomidory zaatakowały po 2 miesiacach oprócz jednego faceta i mnie wszyscy odeszli z cafe.Było to w ub.r.Mam z nimi kontakt mailowy lecz już sporadyczny.Nie życze wam tego ale znam doskonale mechanizmy rozwalaniu tematów. przez bandziorów pomidorowych.:(

Bo 40sce nie da sie juz byc szczesliwa, bo wszystko obwiasa:( Policzki, indycza szyja, zmarszczki, schudnac juz nie mozna jak wczesniej :( Zycie jest niesprawiedliwe, kilka lat mlodosci i potem starosc, a po 40sce jest starosc i nie mozna byc szczesliwym :(

Ja ich ignoruje.Jak kto mądry to tez zignoruje. ps.naprawdę to tu jeden trol tylko miesza. ;) Na marginesie,jeszcze rozumiem,żeby 13 latki się wtracaly.Ale ludzie po 40stece zasmiecajacy wątki,to juz się w głowie nie mieści.Może takie hobby. Co kto lubi. ps.a Toronto ciekawe miasto.Tez mam tam daleka rodzinę.Może kiedyś zwiedze.

a szczerze odpowiadam, bo jestem kobieta po 30sce, mam jeszcze troche czasu, ale przeraza mnie mysli o 40sce. I tyle w temacie :a

Indiańskielato vel czterdziech--ta kobieta na razie zachowuję sie przyzwoicie,nie mozna jej niczego zarzucać.Wyraziła swój pogląd. Te wpisy chamskie innego trolla to rozumiem że robi zamieszanie.Wyautować go i sie uspokoi.Albo do siebie będzie sobie gęgał::D

;)Jesteś trochę nie w temacie. Na marginesie, lubisz siedzieć w necie?Jakies ciekawe znajomosci?

Sobota to musisz sie przygotowaać na 12 godzinny przelot tam a z powrotem 13 godzin.Trzezwiałem 3 krotnie z jednym Rosjaninem i 3 Hindusami,ponieważ wystartowałem z Drezna Lufthansa:DRosjanin doskonale znał j.polski i angielski tłumaczac bez przerwy.:D

widze,ze byla wesoła podróż :) A jak samo miasto?

Na marginesie, siedzę prawie cały dzień w necie o tej porze.Przyjdzie tylko wiosna to hajda na rowerek i przejazdy dzienne po 50 km.Zrzucam wagę po zimowych przestojach do 15 kg w miesiąc.80 kg i tak dużo ale sie czuje jak na swój wiek wyśmienicie:D

wy szystkich wyzwiecie od troli, co ma inne zdanie od was. Narzucacie wszystkim dookola wasza wole. Zebralo sie kilka osob i teraz mysla ze Maja przewage i kazdego moge mieszac z blotem

Szwagra wtedy nie znałem w 2004 r.Przyjaciel milioneer mnie zaprosił z zona opłacajac przelot w dwie strony.Miał swój mały samolot więc było sie w Kaliforni (US),Edmonton (Kanada) i Meksyk (Meksyk) calutki miesiac:)

15kg w miesiąc to nie za dużo czasem?W cztery miesiące,to rozumiem.

Saturday moja córka jest 4 języczka bo maz Francuz, ze sobą mówimy głowinie po angielsku a mieszkamy w jeszcze innym kraju z innym językiem :) Ja i maz mówimy płynnie 3 językami , ja zaczęłam sie francuskiego uczyć zeby moze pogadać z rodzina męża w końcu bez tłumacza.

Wrazenia nie do opisania.Toż inny świat jest.Od skrajnej biedoty do potężnych magnatów.U nas się to też zaczeło.tylko z ta różnicą że przez złodziejstwo.

NIE a ile masz lat,jeśli można spytac?Wiem że jesteś wnukowaty jak to okresliles. Ammika - to dziecko będzie miało dobrze.4jezyki.Ja teraz powtarzam angielski ale myślę tez nad jakimś dodatkowym na wiosne.

sobota po zabawie waże 5 kg mniej Wystarczy 4 godzinna.

Hmmmm teraz co mam odpowiedzieć z tymi latami?:DDziś ukończyłem sześćdziesiat pięć lat:D:P:D

Zalezy jakiej zabawie. W Brazylii tez podobno slumsy a obok apartamentowce.Szokujące.

AmikaZZ--sorry Tak się rozgadalem ,ze nie zauważyłem Cię.:)

a co to sa psychopierdy?

witam

Dancing kiedyś się mówiło.Nie trzeba tańczyć szybkich tańców tylko systematycznie walce,walczyki i tango.40 minut tance 15 minut przerwa.I tak 5 godzin szybko mija:DOd 17-22 godziny.Dla singli i starszych osób.Młodzi maj od 22.00--ranća:D

NIE nie ma sprawy :) Pare lat temu byłam w Brazylii i to prawda nad oceanem piękne wieżowce, bary, ulice ... Pare przecznic głębiej samochody trzeba blokować od środka bo strach nawet na światłach stanąć. Do tego straszna prostytucja dziecięca i korupcja. Ja w swojej naiwności i wiary w lepszy świat zapytałam znajomych jakim cudem tyle tych dzieci sie samych po zmroku paleta .... To mnie zabili śmiechem ze owszem to są dzieci ale prostytuujace sie :(((

I co, te dansingi są systematyczne?BTW chodziłam kiedyś na kurs tańca.Walc, tango i latynoameryk. Dobrze to wspominam.Po 1.5 h zajęć człowiek był wypompowany zwłaszcza po szybkich tańcach.

czytałam o tym, to sa fawele, jest fajny film o tym, MIASTO BOGA

Ammika-szokujące,ale też o tym słyszałam.A turyście to wogóle nie zaleca się samotnych wypraw w co mniejsze uliczki miast.Niebezpiecznie jest.

co za wredne babole, nawet nie odpowiedza, kwoki nadete

Teraz już mniej chodzę ponieważ babska się zbiesiły i,mnie już jedna wyrolowała.Umówiłem się z nia na tańce pod warunkiem ze ,mnie przenocuje u siebie bez jakichkolwiek spraw damsko-męskich.Przecież zabawa sie kończyła o 22.00 wiec zbytnio dojazdu nie miałem.Oczywiście zgodziła sie Po zabawie pod jej domem zaperzyła się że nikt do niej nie przychodzi na noc..Więc musiałem iść do hotelu.250,zl nie moje było:DDobrze że karte płatnicza miałem przy sobie tak bym musiał chyba do rana na dworcu przesiedzieć:DWybiła mi skutecznie dalsze eskapady przejazdowe.Na drugi dzień na skajpie uroczyści mi dziekuje za wspaniałą zabawę i kokietuje abym ponownie przyjechał zabawić sie z nia:DWywaliłerm ją natychmiast z skajpa:D