Moja 19 letnia corka jest w ciazy. Jestem zalamana

a ja tam kibicuje dziewczynie z całego serca ! żałuje że nie wpadłam na studiach bo teraz to jestem maniaczką tabletek antykoncepcyjnych i ciągle odkładam posiadanie dziecka - a bo to praca a bo w pracy teraz nie można bo masa spraw do zrobienia a to nie mam mieszkania swojego a to .... i tak bez końca na dorobku po skończeniu 2 kierunków i co ? za chwile bede sama jak palec ... wiem ze jak bym na studiach "wpadła" to dzisiaj miałabym i ustabilizowane życie i wymarzone dzieciątko wiec nie szczuj jadem córki tylko módl się o to by dziecko zdrowe się urodziło - zdrowe dziecko to żaden problem, gorzej jak nie daj Boże, pojawią sie jakies komplikacje to wtedy bedziesz sobie pluła w twarz że za dużo krakałaś ! zastanów sie ! dziecko to nie zło konieczne tylko największy z cudów! ja daje sobie jeszzcze 2 lata i choćby sie waliło i paliło bede miała swoje upragmnione dziecko ! bo to co ja wyrabiam to też normalne nie jest - ciągle za czymś gonie a czas ucieka ...

niech dziewczyna otworzy jakakolwiek działalność, opłaci ZUS za 1-2 miesiące a potem na chorobowe. Będą jej wypłacać do końca ciąży a potem macierzyńskie. przynajmniej będzie na podstawowe potrzeby.

Tak lasencje, juz widze jak bedziecie sie cieszyc, kiedy Wasza nastoletnia corka zaciazy. Rzucicie wspanialomyslnie prace, by zajac sie dzieciaczkiem, prawda? Bedziecie utrzymywac coreczke i jej potomka.

gosc z 15.02.14 .. po studiach , apisze WZIASC???? moze sie i czepiam.... ale ludzie z mgr POWINNI ZNAC J:POLSKI

No to gratuluję , ja tez 2 tygodnie temu dowiedziałam się, że będę babcią tylko, że syn i synowa są już na dziecko gotowi, chociaż synowej pokrzyżowało to plany zawodowe. Pozdrawiam

Tabletki poronne a jak za późno to skrobanka, Czechy lub Niemcy w pełni legalnie ok 300-400euro, dużo jest stronek w necie na ten temat, poczytajcie i wybierzcie mniejsze zło

Niech córka weźmie kredyt studencki i studiuje dalej. Kredyt niech przeznaczy w całości na opiekunkę. Kredytu studenckiego nie spłaca się od razu po studiach. Będąc lekarzem nie będzie miała najmniejszego problemu żeby go spłacić. Jak dla mnie to najlepsze rozwiązanie.

Dlaczego musi urodzic to dziecko? Zly partner, zly moment, przeciez to kompletnie sensu nie ma. nie lepiej po prostu przerwac te ciaze?

Bylam w podobnej sytuacji. .zaszlam w ciaze i mialam do wyboru. ..urodzic i zdechnac z glodu lub usunąć. Oczywiste jest to ze usunelam, nie żałuję swojej decyzji. Dziecko to duzy obowiązek i kasa.

Aborcja, jedynie co tutaj pomoże.

Gratulacje. Masz k***e w domu.

Nie martw się w polsce przecież jest zasiłek dla ubogich rodziców! Całe 77 zł tez pobierałem....Także bez problemu pokryje wszystkie koszty dziecka a i na studia starczy.

aborcja to zły pomysł, przecież ta dziewczyna może juz nigdy nie miec dzieci po czymś takim. Moim zdaniem powinna urodzić, z każdej sytuacji jest wyjście

autorko, a cora nie chcialaby usunac ta ciaze ?

19 lat, doslownie miesiac przed rozpoczeciem studiow. Tyle, ze moja matka byla madrzejsza od ciebie, zamiast biadolic i uzewnetrzniac sie na forum na moje slowa mamo jestem w ciazy powiedziala od razu to co chcesz usunac? Oczywiscie chcialam i mama mi pomogla, znalazla lekarza, zawiozla do niego, byla przy mnie. Nie pieprzyla glupot o rzucaniu studiow tylko praktycznie podeszla do tematu

trzeba było rozmawiać i pilnować jej!

no wlasnie, moze aborcja bylaby w tym wypadku najlepszym rozwiazaniem ??

przecież może urodzić i oddać do adopcji, jest wiele małżeństw, które nie moga mieć dzieci

pilnowac? a jak ty chcesz upilnowac 19 letnia dziewczyne?:D przywiazac ja do kaloryfera czy co? Ja o antykoncepcji wiedzialam wszystko, a wpadlam zazywajac tabletki.

Przestancie pieprzy.c o tym oddaniu do adopcji, skoro tyle par nie moze miec dzieci to niech sobie zaadoptuje starsze ktore latami czekaja! a nie wyciagaja lapy po noworodki, no pewnie chcialoby sie! a Tobie autorko zycze duzo cierpliwosci, bo Ci sie przyda...

Xxx widze wszystko w czarnych barwach bo i zycie nie jest kolorowe. Niestety czasem trzeba zrezygnowac z jednej rzeczy na rzecz drugiej. Ja poswiecilam swoja kariere dla corki, bo jej dobro bylo dla mnie wazniejsze niz kolejne tytuly naukowe, moze powinnam wtedy zostawiac ja z chora psychicznie tesciowa i robic to co planowalam to dzis bym miala wiecej pieniedzy, ale czy mialabym dziecko to nie wiem. Niestety ale ja tez swoje w zyciu przeszlam, okropny rozwod, utrate mieszkania przez meza alkoholika i koszmar, z ktorego wyrwalam sie ze wzgledu na corke by nie musiala przez to wszystko przechodzic. Takze wybaczcie, ale mam prawo czuc tez zal jako taki oraz nie patrzec jak duren w przyszlosc z mysla a jakos to bedzie. Xxx Jeśli to prawda co piszesz, to sie dziwie. Ja miałam cieżko w dzieciństwie, ale babcia miała ciężej, mama tez i jedno co zawsze słyszałam od babci to żeby skończyć dobra szkole, gdyż jej wojna przerwała edukacje i potem zamiast być nauczycielka, była żona rolnika. Nigdy nie pozwolilabym sobie na zajście w ciąże, w związku z czym nawet nie chciałam miec chłopaka w wieku 19 lat. Jedyne co sie liczyło to szkoła. Szkoda ze twoja córka widdzac twoje życie nie wyciągnęła żadnych wniosków.

Jesteś matką toksyczną. Biedna dziewczyna. Chyba lepiej na tym wyjdzie, jeśli się od ciebie odetnie. 19 lat, studiuje medycynę, a nikt jej o antykoncepcji nie powiedział?? Gdzie ty byłaś przez ostatnie 9 lat jej życia?? Teraz ręce załamujesz?? Jeśli twoja córka jest głupia to raczej dzięki tobie...

Matką toksyczną? Matką toksyczną to by była, gdyby wyrzuciła tę dziewczynę na zbity pysk, co właściwie jej się należy. Mam 20 lat i nawet nie śmiałabym obciążać tak mojej matki. Dlaczego matka ma płacić za to, że jej córka się puściła i była za głupia na antykoncepcję? Z tego co przeczytałam, matka starała się zapewnić córce dobre życie, odradzała związek z tym facetem, no i co? Nie słuchała się, to niech teraz radzi sobie sama. No błagam, trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów, nawet jeśli ta antykoncepcja była ale zawiodła. W takim razie, faktycznie - albo dziewczyna idzie do pracy i zarabia na swoje dziecko albo niech je usunie.

Aha, 19latka raczej wie o antykoncepcji. Tym bardziej w dobie internetu, to nie problem się "uświadomić". Skoro jest wybitnie mądrą studentką medycyny, myślę że potrafi też korzystać z wyszukiwarki.

Bogowie chrońcie mnie przed planowaniem życia mojej córki. Nie będę rozczarowana, kiedy nie spełni moich a jedynie swoje marzenia. Nie będę rozczarowana kiedy poniesie konsekwencje swoich dorosłych wyborów a nie moich macierzyńskich.

zycie polega na tym zeby dawac zycie

Buahaha matka toksyczna..gosc z 19:11 wez ty sie jebnij z biegu w slupek moze ci sie klepki przestawia i please nie rozmnazaj sie!!!! Bo przyglupie geny pojda w swiat....

nie znam zadnej matki ,ktora nie potrafilaby wykarmic swojego malenstwa bo nawet jak rodzina nie pomoze to obcy ,nie takie zniwo zbierala wojna i dzieci wyrosly,przeciez czlowiek zyje dla czlowieka na tej ziemi a nie dla siebie!

jak czytam takich co proponuja aborcje to czemu sie chelpia ze zyja?

nie rozumiem, czemu miałaby rzucac studia. bez przesady. studia sa ciezkie, ale do pogodzenia z dzieckiem, szczegolnie ze czesto mozna wybierac godziny zajec, skumulowac je w konkretne dni itp. a jesli sie dostala na medycyne to w szczegolnych przypadkach mozna wziac dziekanke na pierwszym roku i zaczac za rok... jest milion rozwiazan, a dziecko naprawde nie blokuje mozliwosci studiowania. w mojej rodzinie tak sie zlozylo ze wiekszosc dziewczyn rodzila na studiach i to wszystkie swoje dzieci (nawet trójkę) i wszystkie pokonczyly studia dzienne na publicznych uczelniach i to wcale nie najlatwiejsze kierunki np. architekture. teraz spokojnie po studiach maja odchowane kilkuletnie dzieci i maja czas na pracę. wszystko zalezy od podejscia i wsparcia bliskich osob. jak sie uwaza ze to koniec swiata to pewnie tak bedzie. ale wystarczy dobre planowanie.